Witam,
po fajnym starcie nadeszła czerwona seria, dlatego odpuściłem kilka dni, żeby na świeżo podejść do tematu.
W ostatnich dniach jest sporo niespodzianek, co pokazuje, że często warto szukać value w dogach w NBA. Dlatego na dzisiaj chciałem połączyć dwa mecze, które może nie są pewne, ale mają szanse powodzenia.
Po pierwsze DWade wraca do American Airlines Arena. Odszedł po wielu latach z Miami ponieważ był traktowany przez Rileya niepoważnie. Kiedy była potrzeba to odpuszczał swój kontrakt, aby zbudować mistrzowską ekipę. W tym sezonie liczył na godne pieniądze, a Pat wciąż chciał cięć. Przez co Wade zszokował jego jak i całe NBA odchodząc z Florydy. Większość fanów zrozumiało go, przyznawało mu rację, dlatego sądzę, że nie spotka się dzisiaj z gwizdami, a raczej z oklaskami. Ma sporo do udowodnienia, poza tym doskonale zna większość zawodników z Miami, do tego Bulls złapali ostatnio zadyszkę, a wczoraj powalczyli z Atlantą. Kurs jest jaki jest, ponieważ grają b2b, jednak czy ma to aż takie znaczenie? Rondo i Butler nie powinni być przepracowani, a Wade w tym sezonie wygląda na bardzo dobrze przygotowanego fizycznie, jakby stracił kilka lat. Wydaje mi się, że Byki spokojnie mogą to wygrać. Miami miało co prawda ciężki początek sezonu, bo 4 przegrane które mają na koncie były z ekipami z OKC, Toronto, San Antionio oraz Charlotte. A wygrali z Sacramento po dogrywce oraz z Orlando. Za to Bulls ostatnio wróciło na właściwe tory w swojej ofensywie, wrzucając Orlando 112 pkt (tylko raz w tym sezonie zeszli poniżej setki). Wczoraj co prawda przegrana, ale wszyscy wiemy jak dobrze wygląda w tym sezonie Hawks. Obie drużyny bez większych kontuzji.
Ogólnie wadami tego typu jest b2b i wyjazd, w innym przypadku Bulls byliby faworytem, jednak licze, że zalety które podałem zniwelują wady, a poza tym wszystkim Bulls jest drużyną lepszą.
Bulls @ Heat 2.05
Po drugie 2.80 na niespodziankę tego sezonu z marnymi Kings?? Wygrana w Toronto faktycznie była zaskoczeniem, jednak takie rzeczy w NBA sie zdarzają, Lakers wygrało z GSW i to oznacza, że zdobędą mistrza? Sacramento przegrało już z takimi drużynami jak Miami, Bucks czy Orlando. Oglądałem ostatni mecz z NOP i fakt, że raczej kontrolowali spotkanie, ale nie potrafili odskoczyć i już grać na spokojnie. Poza tym ich gra wyglądała po prostu słabo. Lakers ostatni mecz na wyjeździe grało z Atlantą, i wyciągnęli to, wyciągnęli mecz u siebie z GSW. Wszystko się może zdarzyć, mecz jest w Golden 1 Center. Ostatnio chodzą plotki o chęci wytransferowania Cousinsa, atmosfera w tym klubie nigdy nie była najlepsza. Nie twierdze, że nie powalczą, ale taki kurs, na świetnie wyglądających Jeziorowców? Grzech nie próbować.
Lakers @ Kings 2.80
Ako. 5.74 bet365