>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Październik/Listopad 2014

Status
Zamknięty.
rambo131 8,3K

rambo131

Forum VIP


Memphis Grizzlies - New Orleans Pelicans. Dzisiaj w FedEX Forum ciekawe spotkanie pomiędzy matchup&#39;ami na przynajmniej 2 pozycjach. 1 to Anthony Davis vs Zach Randolph, następna to Marc Gasol vs Omer Asik. I właśnie na środkowego gospodarzyi zdecydowałem się dzisiaj postawić. Hiszpański Center w tym sezonie spisuje się świetnie. 3 razy wygrał swój matchup i przy jego dużym udziale Memphis rozpoczęło sezon z bilansem 3-0. Memphis mierzyło się już z Minnesotą(Nikola Pekovic), Indianą( Roy Hibbert), oraz Charlotte Hornets( Al Jefferson). Każdy chociaż trochę interesujący się kibic wie co znaczą te nazwiska na pozycji nr 5. Marc Gasol to bardzo dobry środkowy. Cechuje go przede wszystkim uniwersalność, oraz to, że jego gra bardziej przypomina europejskiego centra niż klasycznego &#39;&#39;byka&#39;&#39; rodem z NBA który stoi tylko pod koszem i jego zagrania cechują się do prostych layup&#39;ów. Gasol potrafi świetnie podzielić się piłką, oraz rzucić z półdystansu. Co ważne ma też dobrą psychikę, nie robi głupich faulów, oraz nie siłuje rzutów. Dzisiaj stawiam na over, pomimo tego że uważam, że w meczu nie padnie duża ilość pkt. Na koniec dodam statystyki z 3 spotkań trwającego RS. Mój typ to Marc Gasol over 27,5 pkt + zbiórki + asysty -&gt; 1,96 w Betsson. ✅ 29




Denver Nuggets - Sacramento Kings over 201 -&gt; 1,90 -&gt; Pinnacle ✅✅✅ 105 - 110 Kings win :cool:

Denver Nuggets - Sacramento Kings. Denver po kompromitacji z połamaną Oklahomą, będzie chciało odbudować szacunek kibiców w spotkaniu z Kings. Królowie z Sacramento b2b on road po wygranej z LAC i wygranej całkiem zasłużonej, aczkolwiek co Clippers pudłowali to głowa mała. DeMarcus Cousins - jeśli on będzie notował takie występy jak wczoraj, to mecze Kings mogą być jedną z ciekawszych ekip na Zachodzie. Jak dla mnie S5 wygląda bardzo fajnie, może trochę ławka kuleje ale nie można mieć wszystkiego. Cousins - wczoraj kapitalny pod koszem, ani Jordan ani Hawes nie byli w stanie go zatrzymać. 34 pkt, 17 zbiórek, 5 ast( przy 4 TO) to na środkowego bardzo dobrze oraz dołożył 3 bloki. Zawsze chcę go takiego oglądać, i jeśli nie będzie mu się w głowie gotować to naprawdę za 2-3 sezony może być w czołówce NBA na pozycji nr 5. Rudy Gay tez ostatnio notuje fajne występy. Denver, o ich meczu z Oklahomą nie można powiedzieć nic pozytywnego. Dla mnie najważniejsze dzisiaj jest to, że Ty Lawson zagra. Pod koszem para Faried &amp; Mozgov, Gallo pewnie dalej dostanie limit minut, ale nie sądzę że zagrają taką kupę jak w ostatnim meczu. Obie ekipy mają potężną siłę rażenia w ofensywie, i obie nie są tytanami obrony. Niska linia 201. Krótko. OVER !
 
Otrzymane punkty reputacji: +24
zuchman 4,2K

zuchman

Użytkownik
Houston już nie gra tak szalonej koszykówki jak w zeszłych latach, trochę zwolnili tempo. W HP wiele osób rzuca się na over Rakiet. Nie mówię że tego nie zrobią dzisiaj, bo rywala mają z najniższej półki, ale na przyszłość informuję, że ich styl się troszkę zmienił, przynajmniej tak mi się wydaje po tym, co zaobserwowałem po dotychczasowych ich trzech meczach w tym sezonie.
 
Otrzymane punkty reputacji: +24
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
Houston już nie gra tak szalonej koszykówki jak w zeszłych latach, trochę zwolnili tempo. W HP wiele osób rzuca się na over Rakiet. Nie mówię że tego nie zrobią dzisiaj, bo rywala mają z najniższej półki, ale na przyszłość informuję, że ich styl się troszkę zmienił, przynajmniej tak mi się wydaje po tym, co zaobserwowałem po dotychczasowych ich trzech meczach w tym sezonie.
tak dokładnie, wspominałem już o tym w HP bodajże. Rox poszli po rozum do głowy, wiedzą, że taką koszykówką jak w zeszłym sezonie to nic wielkiego nie zwojują i te underowe wyniki z ekipami overowymi Lakers (w zeszłym sezonie 242 i 275 pkt bodaj, ostatnio 198 ???? ) czy Celtics to nie przypadek.
 
zuchman 4,2K

zuchman

Użytkownik
tak dokładnie, wspominałem już o tym w HP bodajże. Rox poszli po rozum do głowy, wiedzą, że taką koszykówką jak w zeszłym sezonie to nic wielkiego nie zwojują i te underowe wyniki z ekipami overowymi Lakers (w zeszłym sezonie 242 i 275 pkt bodaj, ostatnio 198 ???? ) czy Celtics to nie przypadek.
True true!!!
Linia w meczu Rakiet spadła z 202.5 do 200 w przeciągu 10 minut. Linia na over drużyny Rakiet trzyma się na poziomie 106.5 ale kurs poszedł w górę lekko o 0.07.

@Karmol
Lee nie gra! Info z Roto.
 
M 2,5K

mati89

Forum VIP
Kurs spada więc łapcie póki linia dobra. Krótko. Telfair jest trzecim rozgrywającym Thunder ale wobec kontuzji Westbrooka i Jacksona był do wczoraj pierwszym playmakerem. Do wczoraj bo właśnie we wczorajszym meczu z Nets do składu Thunder wrócił Reggie Jackson i Telfair tym samym został z powrotem przesunięty na ławkę. Telfair pewnie grałby krócej niz 35 minut gdyby nie kolejna kontuzja w zespole OKC. Tym razem padło na Andre Robertsona. Robertson na pewno nie zagra dziś w Toronto, tak jak drugi obrońca Thunder Jeremy Lamb (poza zespołem na czas road tripu) i trzeci Anthony Morrow ???? Sytuacja w Thunder jest kuriozalna bo w tej chwili w zespole trener Scott Brooks ma do dyspozycji tylko dwóch graczy na pozycje numer jeden i numer dwa a więc Jacksona i Telfaira. Obaj powinni dostać końską porcję minut i dziś. W takiej sytuacji over 9.5 punktów Telfaira powinien zostać spokojnie pokryty. Grajcie bo warto i na bank linia wzrośnie ????
Telfair over 9.5 @ 1,79 marathonbet ✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
karmol2 6,8K

karmol2

Użytkownik
LaMarcus Aldrige powyżej 23,5 pkt/24 ⛔⛔
1,90
Favbet/marathon​


Dziś w nocy starcie Portland - Cavaliers, więc wydaję mi się, że będzie to kwintesencja ofensywnej koszykówki bo zarówno jedni, jak i drudzy dysponują wielkim potencjałem po atakowanej stronie parkietu, natomiast w obronie bywa to różnie. U Cavaliers to kwestia dotarcia się &quot;systemu&quot; i jednak ograniczone możliwości niektórych zawodników w obronie. U gospodarzy być może narzucanie szybkiego tempa meczu przez co nie są czołową obroną ligi. Będzie to również starcie na linii Aldrigde - Love, czyli czołowych zawodników na swojej pozycji w NBA. O ile Love musi się przystosować do nowej rzeczywistości, gdzie nie będzie już pierwszoplanową postacią swojej drużyny, to LaMarcus wciąż nią jest i dziś kolejny raz będzie to musiał udowodnić, jeśli Portland chcą uzyskać tu korzystny rezultat. Aldridge oddaje w każdym spotkaniu ok. 20 rzutów i zazwyczaj robi to na dobrej skuteczności. Było tak w poprzednim sezonie i jest tak w tym, gdzie w 3 dotychczasowych spotkaniach przekroczył granicę 50% dwukrotnie, a tylko z Kings zanotował słabsze spotkanie (gdzie i tak zdobył 22pkt). Nazywany królem midrange i chyba nie jest to przesadą. Na półdystansie czuje się jak ryba w wodzie mając dobrze ułożony rzut i trafiając stamtąd z wielką regularnością. Kto nie wierzy niech włączy sobie ubiegłoroczną serię z Houston w PO, gdzie zaliczał kosmiczne staty. Oprócz tego potrafi również być efektywny bliżej kosza przy samej obręczy, czy w post-up. Zawodnik kompletny, jak dla mnie i wraz z trendem, który można zauważyć od jakiegoś czasu próbuje rozwijać swój rzut za 3 i tym samym rozciągać grę swojej drużyny. Na przeciw siebie będzie miał wspomnianego Love, który o ile w ataku jest graczem nietuzinkowym to w obronie nie ma co ukrywać wieje mizerią. Trzeba jednak przyznać, że w tych pierwszych meczach sezonu widzę u niego zaangażowanie w obronie, co nie zmienia faktu, że dobrym defensorem nie można się stać z dnia na dzień. Jest jeszcze jeden argument, a mianowicie słaba postawa Lillarda z początku tego sezonu, który nie może odnaleźć swojego rzutu i notuje słabe występy. Co prawda może on się przebudzić w każdym momencie, ale to jednak nie zmienia głównej tezy, że to od Aldridge&#39;a zależy najwięcej w tej drużynie. Zapowiada się naprawdę wyrównany i interesujący mecz, w którym Aldridge powinien spędzić na parkiecie sporo czasu, a wtedy jego over wydaje się wielce prawdopodobny.
Powodzenia!
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
qwerty10 1K

qwerty10

Użytkownik
Los Angeles Lakers - Phoenix Suns
Mysle ze Suns dzis gladko wygraja z LAL, mimo ze ekipa z LA zapisala czarne karty w historii klubu,
od czasu umieszczenia go w Los Angeles (wcześniej Minneapolis) nikt nie wystartował w rozgrywkach gorzej 0-4, dzis pewnie powieksza ta serie porazek bo na prawde bedzie ciezko wyrwac zwyciestwo PHX 2-1. W nieco lepszych humorach sa goscie dzisiejszego spotkania, wygrali z mistrzami SAS i wlasnie z druzyna LAL bardzo spora przewaga, przegrali z Utah bardzo bolesnie. Jeff Hornacek wypowiedzial sie po meczu z Utah, ze da szanse zmiennikom, mysle ze na pewno zrobi kilka zmian i zawodnicy wykorzystaja swoja szanse w 100%. Za dobry transfer uwazam sciagniecie z Sacramento Isiaha Thomasa, beda sie uzupelniac razem z Goranem. Isaiah zagral kapitalny poprzedni mecz z LAL wykrecil ladne cyferki, dzis licze na podobny mecz w jego wykonaniu. &quot;Jeziorowcy&quot; potrzebuja zgrania i mysle ze uplynie troche czasu za nim to sie stanie. Mysle, ze bedzie gladkie zwyciestwo ekipy z Arizony i ja w to wchodze. Kto boi sie z handi, pograjcie win &#39;&#39;Slonc&#39;&#39; do jakiegos dubelka. :cool:

tak, to juz dzis 0-5

PHX -6.5 @1.90 ⛔ 112-106 Ci co pograli win sa happy :razz: Pogralem jeszcze win Wizards, ale to juz na sucho. @1.95 ✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
Pelicans (-4) @ 2,08 Pinnacle✅

W Luizjanie zmierzą się zespoły, który rozpoczęły sezon od zwycięstw, a potem solidarnie zanotowały dwie porażki. Jedna z nich w przypadku obydwu zespołów była z Grizzlies. Dzisiaj ktoś się przełamie i myślę, że będą to gospodarze, mimo iż grają b2b po ciężkim meczu w Memphis.
Pelikany mają naprawdę dobry team w tym sezonie, może ten duet na pozycjach 2 i 3: Gordon i Evans to nie jest jakieś super połączenie, ale s5 z Holidayem, Davisem i Asikiem robi wrażenie. Kreatywni, świetni scorerzy obwodowi i dwugłowa hydra w obronie pod koszem. Ławeczka może nie powala, ale nie jest źle. Kluczową postacią na niej jest Anderson, czyli świetny wysoki strzelec, rozciągający obronę przeciwnika, którego posiadanie jest obecnie niemal obowiązkiem przez dobre zespoły ligi.
Wczoraj Pelikany zdobyły tylko 81 pkt na skuteczności 33% i nie ma co się dziwić, bo obrona Miśków jest naprawdę znakomita, ale jednak trzeba przyznać, że gracze z NO zagrali dosyć słabo. Fatalna skuteczność właśnie wspomnianego Andersona, którego większość rzutów to przecież wide open jumperki, Holiday i Gordon też nieskuteczni. Anthony Davis, który wspaniale zaczął sezon, tutaj zdobył tylko połowę swojej średniej. Dziś już nie będzie takich defensorów jak Gasol, Allen czy Prince, a Jefferson, Marvin Williams czy Kemba Walker. Tak naprawdę Kidd-Gilchrist prezentuje tylko naprawdę dobry poziom w defensywie. Myślę, że koszykarze Pelikanów przed własną publicznością zaprezentują się znacznie lepiej w ataku niż w Memphis. Kolejna sprawa, że to ich drugi domowy mecz. Pierwszy przegrali po walce z silnymi Mavericks, więc wypadałoby wygrać drugi. Potencjał w zespole jest i raczej z takimi ekipami jak Hornets u siebie powinni spokojnie wygrywać. Przed tymi dwoma meczami Pelikany na pewno kalkulowały, że minimum to jedna wygrana, dlatego po przegranej z Miśkami u siebie będzie duża motywacja, żeby nie przegrać drugiego meczu, a łącznie 3 z rzędu. Wczorajsza porażka może być usprawiedliwiona, dziś już trzeba się spiąć i odprawić ekipę Szerszeni.
Drużyna Jordana też ma nawet niezły skład, ale bardziej na papierze. Jest kilku graczy, którzy w odpowiednich systemach, pod odpowiednimi coachami mogliby być ważnymi postaciami w lidze, ale w tej postaci ten zespół to raczej nic ciekawego. Grają wolno, defensywnie, bo na więcej nie pozwalają ograniczenia ofensywne. Ostatnie dwa mecze z Grizzlies i Knicks przegrali po close games, więc można powiedzieć, że do 3 razy sztuka i dziś powinno się udać w końcu wygrać, ale wątpię szczerze. Nie potrafili pokonać na wyjeździe Knicks, więc tym bardziej Pelikanów. Ten zespół na słabym Wschodzie pewnie awansuje do playoffów, ale już na Zachodzie to walczyłby może o 13-14 seed.
 
Otrzymane punkty reputacji: +34
thejet 2K

thejet

Użytkownik
05/11/2014 1:30 CET
Toronto Raptors (-11.5) - Oklahoma City Thunder
1.92 (Pinnacle) ✅ 100:88
5/10

Thunder ma kolejnego kontuzjowanego gracza - Andre Robersona. OKC w tym meczu nie będzie posiadać rasowego SG, bo Anthony Morrow również wypadł wcześniej. Prawdopodobnie w meczu z Raptors na tej pozycji grać będą rozgrywający - Telfair/Reggie Jackson lub SF - Perry Jones.

Widziałem wczorajsze spotkanie Brooklyn - Oklahoma i gracze tej drugiej ekipy w tym momencie to w większości D-League team. Prawie wszyscy zawodnicy OKC to rolesi bez umiejętności liderowania. Atak jest tragiczny, a większość koszykarzy ma drewno w ręce.

X-factorem tego spotkania są dla mnie faule. Raptors to jedna z najlepszych ekip w wymuszaniu fauli. DeRozan, Lowry i Ross to koszykarze lubiący atakować kosz i powodujący w ten sposób faule przeciwnika. Przy małej rotacji OKC będą pewnie mieli problemy z faulami.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
Thunder ma kolejnego kontuzjowanego gracza - Andre Robersona. OKC w tym meczu nie będzie posiadać rasowego SG, bo Anthony Morrow również wypadł wcześniej. Prawdopodobnie w meczu z Raptors na tej pozycji grać będą rozgrywający - Telfair/Reggie Jackson lub SF - Perry Jones.
nie no teraz to przesadziłeś ???? wiesz ile Perry ma wzrostu? 6&#39;11! Na sg na pewno nie zagra.. Lance Thomas pewnie dostanie tam kilka min..
 
lax 1,2K

lax

Użytkownik
Dziś w miarę zachęcająco wygląda mi kurs na... Bucks? W tamtym sezonie aż strach było pomyśleć o postawieniu jakichkolwiek pieniędzy na nich, ale dzisiaj chyba dam im szansę. Głównie ze względu na szpital w ekipie Pacers, spójrzmy: http://http://www.rotoworld.com/teams/injuries/nba/ind/
Oczywiście P. George out, do tego Hill, West, Watson i może Stuckey. Bucks bez poważniejszych osłabień. Pamiętajmy że tankowanie na dobre zaczyna się gdzieś tak w grudniu;) Te 3 mecze do tej pory Milwaukee grali przyzwoicie, opener z Bobcats przegrany po dogrywce gdzie wyszedł brak doświadczenia, potem win z 76ers i porażka z Wizards, ale Indiana dziś jak najbardziej w zasięgu. Może w końcu odpali Jabari Parker, który nie ma dziś na przeciw siebie żadnego wybitnego obrońcy. Chyba buki za bardzo przeceniają home court Pacers i po takim kursie ja próbuję. Z fartem.

Bucks @ Pacers
Bucks 2.56 Pinnacle✅✅✅
 
thejet 2K

thejet

Użytkownik
nie no teraz to przesadziłeś ???? wiesz ile Perry ma wzrostu? 6&#39;11! Na sg na pewno nie zagra.. Lance Thomas pewnie dostanie tam kilka min..
Lance Thomas ma problemy z wykończeniem akcji spod kosza w najprostszych sytuacjach. Drewniak niesamowity. Pewnie za 2-3 lata po bimbaniu ogonów w NBA i D-League wyląduje w Turowie, Stelmecie albo innym klubie PLK. To tylko pokazuje jaki problem OKC mają na pozycji SG.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
Lance Thomas ma problemy z wykończeniem akcji spod kosza w najprostszych sytuacjach. Drewniak niesamowity. Pewnie za 2-3 lata po bimbaniu ogonów w NBA i D-League wyląduje w Turowie, Stelmecie albo innym klubie PLK. To tylko pokazuje jaki problem OKC mają na pozycji SG.
jasne, nie przeczę, ale to nie jest normalnie że wypada 3 SG. Więcej w rosterze się nie zmieści. Po prostu chodzi mi o to, że Perry Jones nie zagra na SG, bo typ 2,13 na tej pozycji to byłby kabaret.
 
daniel-7 888

daniel-7

Użytkownik
Cleveland Cavaliers @ Portland Trail Blazers 1 @1,74 ⛔ 82:101
Z góry proszę o trochę wyrozumiałości, bo to mój debiut w dziale NBA ;)
Dzisiejszej nocy do stanu Waszyngton przyjeżdża ekipa Cleveland, i stawiam na ich zwycięstwo.
Nie trzeba być znawcą by wiedzieć, jak ogromne znaczenie dla układu sił w lidze miało The Decision. Powrót najlepszego koszykarza naszych czasów do rodzinnego Ohio był kamyczkiem, który ruszył lawinę zmian w Cleveland. Już nie chodzi o transfery, sprowadzenie Kevina Love czy paczki weteranów z Marionem na czele. Moim zdaniem jeszcze ważniejszy jest autorytet LeBrona, bo w Cavs brakowało dotąd człowieka który potrafiłby ogarnąć młode gwiazdy z rozdmuchanym ego. Jeszcze w zeszłym sezonie głośno było o konflikcie na linii Irving - Waiters, teraz nie ma o tym mowy. LBJ walnął pięścią w stół i przywrócił porządek. Jego autorytet na parkiecie i w szatni jest niepodważalny, a ponadto młode gwiazdy dostały człowieka, który w decydującej chwili nie zawiedzie, i ręka mu nie zadrży przy Buzzer Beaterze.
Roster przygotowany przez Cavs jest kosmiczny, ale to nie gwarantuje sukcesów. Spojrzałbym na ten mecz pod kątem rywalizacji w poszczególnych strefach parkietu.
Wiadomo nie od dziś co jest siłą PTB. Dwóch ludzi, z których tylko jeden w tym sezonie trzyma poziom. Damien Lillard jest mocno przygaszony, jakby nieobecny. Jednocześnie uważam, że nie jest to ten typ nowoczesnego PG, który dominuje, gra agresywnie, wymusza osobiste. Damien to facet bardzo odporny psychicznie, świetny egzekutor zagrywek, ale chyba jednak jeszcze nie koleś wygrywający sam mecze.
Drugi to rzecz jasna LaMarcus Aldridge. Potężna maszyna do zbiórek, na którym obecnie opiera się cała gra Blazers.
Od niego dzisiaj będzie mnóstwo zależeć, zwłaszcza że kryć go będzie Kevin Love. Świetny PF, ale obrońca mierny. Jeszcze większa maszyna do zbiórek, ale uzyskujący je w inny sposób - umiejętnym ustawieniem a nie brutalną siłą. Nie oszukujmy się, ani Love ani Varejao to nie są obrońcy którzy jakoś mocniej ograniczą Aldridge&#39;a, ale ile on wrzuci punktów? 30? 35? W pozostałych elementach Cavs dominują. Lillard wybitnym defensorem też nie jest, a zagra na PG z najlepszym crossoverem w lidze. Tym bardziej, że przy LBJ Uncle Drew jest nieco odciążony z obowiązku klepania piły. Triangle-offence próbowane w Cavs jeśli dobrze zafunkcjonuje spowoduje rozłożenie ciężaru punktowania na większą ilość graczy. Liczę dzisiaj właśnie na Irvinga, Waiters też swoje powinien dorzucić. Pod koszem PTB biją się raczej mało mobilni Lopez i Aldridge, a Love jest niezrównany w rozciąganiu obrony i sianiu z dystansu. Będzie wyprowadzał wysokich spod kosza, robiąc miejsce na drive dla obwodu.
Portland gra u siebie, ale to Cleveland ma lepszą ławkę. Thompson ostatnio w świetnej formie, najlepszej odkąd został wybrany z #4 Draftu, weteran Marion który powinien odłączyć od gry Batuma, coraz więcej minut dostaje Miller który swoje zza lini 7,24 dołoży.
Problemem Cavs jest zgranie, pierwszy mecz przegrali z NYK, drugi po dogrywce wygrali z mocnymi Bulls, teraz czas na zwycięstwo. Rywal nie jest łatwy, ale nie jest też z najwyższej półki. Bez Lillarda w formie PTB sporo tracą, a Cavs mają argumenty żeby to dzisiaj bezbłędnie wykorzystać.
 
Otrzymane punkty reputacji: +36
K 68

kuiba12

Użytkownik
https://www.youtube.com/watch?v=mejFtEY5faU
Cleveland Cavaliers @ Portland Trail Blazers 1 @1,74

Wiadomo nie od dziś co jest siłą PTB. Dwóch ludzi, z których tylko jeden w tym sezonie trzyma poziom. Damien Lillard jest mocno przygaszony, jakby nieobecny. Jednocześnie uważam, że nie jest to ten typ nowoczesnego PG, który dominuje, gra agresywnie, wymusza osobiste. Damien to facet bardzo odporny psychicznie, świetny egzekutor zagrywek, ale chyba jednak jeszcze nie koleś wygrywający sam mecze.




Według mnie Lilard jest zawodnikiem który może wygrać sam mecz, wręcz nawet przeważyć losy całej serii w playoffach, co do twojego typu nie neguję go, sam gram Cleveland, widać że Lilard jest pod formą od początku sezonu, lecz może w każdej chwili wystrzelić i wtedy będzie problem.
 
kostuch 142

kostuch

Użytkownik
Ja idę w stronę PTB.
Po pierwsze, PTB w porównaniu do niektórych wesołych drużyn ze wschodu to ścisły top NBA.
Po drugie, początek nie jest w ich wykonaniu najlepszy, ale Lillard nie zagra drugi raz na 4-18 z gry. A i LeBrona ma kto bronić.
Po trzecie, obrona Cavs. Blatt próbuje tam wdrożyć swój europejski system z obroną hard show. Okej, to będzie przynosić efekty, ale jeszcze nie teraz, i na pewno nie przeciwko Lamarcusowi, który rzuca z półdystansu.
Po czwarte, atak Cavs. Wszystko się dociera, czasami widac że panom brakuje w ataku drugiej piłki.
 
F 263

fidelio

Użytkownik
Ja idę w stronę PTB.
Po pierwsze, PTB w porównaniu do niektórych wesołych drużyn ze wschodu to ścisły top NBA.
Po drugie, początek nie jest w ich wykonaniu najlepszy, ale Lillard nie zagra drugi raz na 4-18 z gry. A i LeBrona ma kto bronić.
Po trzecie, obrona Cavs. Blatt próbuje tam wdrożyć swój europejski system z obroną hard show. Okej, to będzie przynosić efekty, ale jeszcze nie teraz, i na pewno nie przeciwko Lamarcusowi, który rzuca z półdystansu.
Po czwarte, atak Cavs. Wszystko się dociera, czasami widac że panom brakuje w ataku drugiej piłki.
Portland w tym sezonie gra żenadę. Natomiast status Lilarda jest &quot;probable&quot;, więc jego występ nie jest przesądzony.
 
kostuch 142

kostuch

Użytkownik
Portland mamy na zachodzie USA kolego, w stanie Oregon
Miałem na myśli przekrój całorocznego bilansu NBA, gdyż silniejsze ekipy ze Wschodu grają więcej spotkań z drużynami ze swojej konferencji, w której PTB wciągnęłoby nosem nawet w słabszej dyspozycji takich Hornets czy Hawks czy Pistons.
Portland w tym sezonie gra żenadę. Natomiast status Lilarda jest &quot;probable&quot;, więc jego występ nie jest przesądzony.
rozumiem że porażka z NYK mając w składzie trzech all starów nie jest żenujaca ???? ale dość, nie będę się wykłócał gdyż każdy ma swój rozum. Może PTB zostanie zmiecione z parkietu i wtedy ja posypie głowę popiołem. Noc zweryfikuje naszą dyskusję ????
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom