No, bardzo fajnie będzie zobaczyć Izajasza, zwłaszcza, że celuje w styczeń. Ten odwieczny rywal to też fajna sprawa, opieranie się na "nie wierzę" i 1,55 value, gdy LeBron jest questionable. Dobra analiza, polecam tego allegrowicza.
Opening night zaczynamy od starcia wagi ciężkiej konferencji wschodniej. Cavaliers i Celtics, czyli dwie drużyny, które - można zakładać w ciemno - zajmą pierwsze dwa spoty na Wschodzie. Cavaliers bardzo fajnie wzmocnili ławkę podczas tego offseason zyskując Wade'a, Rose'a, Greena czy Crowdera, ale to Celtics dokonali bardziej znaczących wzmocnień, mogących realnie wpłynąć na losy serii (domniemam, że spotkają się w ECF w maju). To trochę starcie tego, co powoli mija (Rose, Wade) z tym, co ma prawo rządzić NBA w ciągu najbliższych lat (Tatum, Brown). Pierwsza piątka w postaci Kyrie - Jaylen - Hayward - Morris - Horford jest mega mocna i tworzy nieciekawy matchup dla Cavaliers, zwłaszcza, że w S5 (chociaż nie wiem jak tam z Jaylenem, nie wiem jak wychodzili w presezonie) mają dwóch obrońców na LBJa w postaci Morrisa i Browna właśnie. Mam również wrażenie, że Cavaliers poczynili ruchy, na które potrzeba będzie czasu, aby zatrybiły. LeBron to fenomenalny zawodnik, sprawia, że jego partnerzy stają się lepsi, ale tutaj potrzeba czasu i pierwsze miesiące bywają ciężkie, często gęsto bywało tak, że jego drużyny (mówię tutaj raczej o Cavs, bo w Heat od drugiego sezonu byli hegemonem) odpalały dopiero w okolicach nowego roku. Wracając jeszcze do różnic między drużynami - Celtics to ekipa, gdzie zawodnicy mają dużo więcej do udowodnienia. Hayward ekstra zawodnik, ale do tej pory wciąż nic nie wygrał i zaledwie raz grał w PO, jak będzie wyglądał Kyrie w potencjalnym kontenderze, w "jego" drużynie? Musi pokazać, że pierścień nie był zasługą tylko i wyłącznie LeBrona i samemu, bez pomocy gościa z TOP3 NBA jest w stanie triumfować. Koniec końców tutaj mamy duże value na Celtics. Jak już pisałem wcześniej - LeBron jest questionable, w presezonie nie grał, uczestniczył w lekkim treningu w poniedziałek, ale to typ, który w regularze nie musi nic nikomu udowadniać. Co mu po tym, że po urazie będzie się żyłował, zwłaszcza w pierwszym meczu sezonu, gdzie przed nim 81 kolejnych gier sezonu regularnego? Występ Love'a jest również zagrożony i choć ostatecznie zakładam, że obaj zagrają - lekkie urazy na pewno nie pomogą w odniesieniu zwycięstwa dziś w nocy. Koniec końców uważam, że Celtics mają wszystko, aby już w tym sezonie zdetronizować Cavaliers, a na pewno w sezonie regularnym, gdzie wiele obecnych gwiazd Cavs jest bliżej niż dalej końca i taki Wade, Rose, LeBron mogą być w niektórych momentach sezonu oszczędzani. Kyrie w pierwszym meczu sezonu wraca do Quicken Loans Arena i sądzę, że będzie niesamowicie zmotywowany - spodziewajcie się fajerwerków. Jeśli otrzyma wsparcie od Haywarda i Horforda - istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że dziś w nocy Celtics zwyciężą.
Boston Celtics @ 2,6
1xbet
99:102
W dalszej kolejności cisnę w Kyriego. On nie tylko dziś ma wiele do udowodnienia, ale wiadomo, opening night w Ohio jest dla niego czymś szczególnym. Irving to jeden z the clutchest players w NBA, topka również pod względem izolacji i generalnie nie pęka w najważniejszych meczach. Trafia niesamowite rzuty, dystans, póldystans, po zasłonie, ekwilibrystyczne layupy - ofensywnie zawodnik niezwykle wszechstronny, niewielu jest takich, jak Irving, na których w zasadzie nie ma obrońców, gdyż dzięki swojemu wachlarzowi w każdej sytuacji potrafi znaleźć drogę, aby zdobyć punkty. Jak pokazały mecze presezonu - Irving bardzo się rozwinął i potrafi rozgrywać, notując niewielką liczbę asyst. Póki co jest tylko linia na punkty, ale super zapewne będzie też wyglądać punkty + asysty. Spodziewam się dzisiaj występu 30+, zwłaszcza, że swoje na parkiecie spędzi, bo równo powinno być raczej do końca.
Kyrie Irving over 27,5 pkt @ 1,91
1xbet
22 pkt
Falstart. Sprawę z Celtics mocno skomplikowała kontuzja Haywarda.