Jest coś takiego jak sportowa ambicja. Wczoraj się skompromitowali z najgorszą drużyną ligi, więc dziś na bank będą chcieli się odbić. Żeby interesowało ich zdrowie, to Stefek przesiedziałby 2 kolejne mecze na ławce w garniaku i doszedłby do pełni sprawności, a tak gra i ryzykuje pogłębienie kontuzji. GSW idą na rekord, śmiem twierdzić, że już nigdy w karierze nie będą mieli drugiej szansy na pobicie rekordu Bulls, więc takiej okazji nie odpuszczą. Wczoraj na dystansie 4 na 30! Curry i Thompson łącznie 1 na 18 na 3. Nie chce mi się szperać w statach, ale wydaje mi się, że tak żenującego wyniku nie mieli, odkąd grają razem. Źle weszli w mecz, głupie straty, najzwyczajniej w świecie zlekceważyli rywala i później już nie potrafili odzyskać rytmu. 2 raz już tego nie zrobią. Nie przed własną publiką. Wydaje mi się, że dziś będą chcieli rozstrzelać Orlando, żeby pokazać, że to był wypadek przy pracy, który zdarza się każdemu.Golden gra b2b, Curry jak i reszta obolala, Ich na ten moment interesuja tylko zwyciestwa a nie jakies pofetowanie siebie wczorajszej porazki,bo wczesniej tak bylo. Wczoraj brak formy a nawet to wygladalo jakby chcieli przegrac po mojemu, a Stefek sie ladnie mizial w trakcie meczu z Kobem na parkiecie. Jak jakas treningowka na kacu Po co grac overy i handicapy na Goldeny w meczach ze slabeuszami, to juz nalezy odpuscic, ich to juz raczej nie interesuje a zwyciestwa i zdrowie oraz forma na play off aby sie nie wypalili !
Ja uderzam w over, bo Orlando pójdzie na wymianę ciosów, ponieważ to jest ich styl i mają do tego grajków. Wydaje mi się, że obejrzymy dziś ofensywne widowisko i wysoki wynik.
GSW - Orlando over 224,5 1.94 Unibet