NBA Marzec 2012

[olo]

W tym temacie podajemy wszelkie przemyślenia i analizy dotyczące spotkań NBA rozgrywanych w marcu.

Nie podajemy suchych typów bez analiz.

Piszemy poprawnie po polsku, jak ktoś nie umie sam polecam słownik ortograficzny.

I przypominam o kolejnej ważnej zasadzie pisowni polskiej - Nazwiska, nazwy klubów i inne nazwy własne piszemy z WIELKIEJ litery.

Nie wypisujemy też żadnych kłamstw i głupot.

Wszelkie występki będą odpowiednio nagradzane.​

 

[elopeja]

SKUTECZNOŚĆ: 3/3 (100%)

Wczorajszy typ bez problemu wszedł, skuteczność po 3 podanych typach wynosi zatem 100%.

PORTLAND TRAIL BLAZERS - MIAMI HEAT (+2) - TYP: 2 @ 1.31 - BET365

Dzisiejszej nocy w najlepszej lidze świata jaką jest oczywiście amerykańska liga koszykówki NBA rozegranych zostanie tylko kilka spotkań a dokładnie 4. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że liga serwuje nam tak mało emocji, ale i tej nocy można wybrać znakomity typ. Ja postanowiłem powierzyć swoje pieniądze zawodnikom ze słonecznej Florydy czyli Miami Heat. Dodatkowo ale pewności podpieram to handicapem +2. Udało mi się wyszukać ten typ spośród wszystkich innych i uważam, że jest to tzw. prezent (a być może pomyłka bukmacherów) dlatego polecam pobierać typ póki jest on jeszcze dostępny w ofercie. Każdy kto choć trochę interesuje się NBA wie jaką potęgą jest słynny "Żar" ze słonecznego Miami. Lebron James, Mario Chalmers czy Dwyane Wade to mega potęgi NBA o jakich marzy trener każdej innej drużyny. Miami Heat pechowo przegrało ubiegłoroczny finał i mistrzami zostały "Dzikie Konie" z Dallas, chociaż każdy kto choć trochę interesuje się NBA wie, że jest to głównie dzieło przypadku, gdyby nie było Dirka to mistrzami z pewnością zostaliby koszykarze z Miami. Po tym co prezentują od początku sezonu widać, jaki gniew w nich drzemie, chcą oni jak najszybciej sięgnąć po to co im się należy czyli NBA'owski odpowiednik Pucharu Stanleya. Praktycznie w każdym meczu Heat rzucają po 110-120 punktów co świadczy o ich wielkiej sile w ofensywie. Ich rywalami będzie drużyna Portland Trailblazers czyli popularne Ogniste Smugi. Cóż można powiedzieć o tej drużynie, jest to ekipa bardzo przeciętna ze wskazaniem na słaba. Porażki w fatalnym stylu ze słabymi Wizards, Clippers czy Denver tylko to potwierdzają. W poprzednim sezonie drużyna ta bardzo dobrze radziła sobie w playoffach, ale nie ma sensu porównywać tych dwóch sezonów gdyż w przerwie zimowej Portlandczycy stracili swoją największą gwiazdę a mowa oczywiście o wielkim Brandanie Royu który zrezygnował w uprawiania sportu, choć nikt nie wie dlaczego. Jedyne na co może ich stać w tym sezonie to walka o 8 miejsce przedłużające ich sezon o maksymalnie 4 mecze, bo chyba nikt poważny nie spodziewa się, że mogliby oni nawiązać walkę w tzw. postseason. Na koniec bardzo istotny fakt - spójrzmy w historię ostatnich spotkań między tymi drużynami. Ostatnie 4 spotkania koszykarzy z Miami i Portland to odpowiednio przegrana Miami, wygrana, przegrana, wygrana i przegrana. Czy nie jest podejrzane? Tak silna ekipa jak Heat przegrywa ze słabym Portland i to u siebie różnicą aż 38 punktów? Niech każdy sam wyciągnie wnioski, ale chyba nie jest to do końca czysta rywalizacja? Może tutaj mieć miejsce tzw "3za3" czyli współpraca drużyn przejawiająca się mówiąc kolokwialnie dzieleniem punktów. Dzisiejszego wieczoru pora na wygraną Heat i jestem przekonany w 100%, że tak ten mecz się zakończy. Postanowiłem jednak zabezpieczyć się handicapem +2 na Miamiczyków. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta, w przypadku tzw. buzzera czyli rzutu równo z syreną Heat przegrają właśnie 2 punktami, a taki handicap pozwoli uchronić pieniądze. Tak jak pisałem wcześniej, kursy wystawione przez bet365 wyglądają na pomyłkę zatem polecam stawanie na Żar zanim szczwani oddsmakerzy zorientują się jaki błąd popełnili, nie doceniając walca z Florydy. Prognozuję wynik 112-98 lub ewentualnie 120-104.

 

[4tech]

Praktycznie w każdym meczu Heat rzucają po 110-120 punktów co świadczy o ich wielkiej sile w ofensywie.

Zgadzam się, że posiadają wielką siłę ofensywną ale z tym, że praktycznie rzucają w każdym meczu 110-120 pkt to już przesada.
Drużyna Miami na wyjazdach tylko 3 razy na 17 meczy rzuciła powyżej 110 pkt natomiast w spotkaniach na własnym terenie także przekroczyli granice 110 pkt tylko 6 razy, więc pisanie że "Praktycznie w każdym meczu Heat rzucają po 110-120 punktów" jest tu nie na miejscu.
Poza tym ekipa Portland u siebie jest mocna, wygrała 13 z 18 meczy więc jak widać potrafia u siebie grać.
Miami nie rzucą 120 pkt dla Portland... Portland to ekipa która nieraz pokazała że potrafi dobrze zagrać w obronie.
Pozdrawiam

 

[radzio_xp]

Brandon Roy, jak już... Jako że jestem wróżbitą mogę Ci powiedzieć że (...mmmmm... patrzę w kryształową kulę) - miał problemy z kolanami.
Popieram to co napisał 4tech, a prognozy dokładnego wyniku nie skomentuję.
"Miamiczycy" pewnie znów wygrają, więc gratuluję 100% skuteczności.
Ode mnie na ten mecz:
Bosh over 15,5 pkt @ 1,8
Blazers po ciężkim meczu z Bryłkami, a teraz główni pretendenci do mistrzostwa stają im na drodze. Chris fajnie zaprezentował się w ostatnim spotkaniu z Knicks, podczas weekendu gwiazd zbytnio się nie przemęczał, a dziś ma okazję dać odetchnąć LBJowi i Wade'owi w dowodzeniu teamem. Dziwi mnie tak niska linia punktowa na CB1, tym bardziej, ze zawodnicy z pozycji silnego skrzydłowego sporo trafiają w meczach z Portland (przykładem choćby wczorajszy Faried). Chris powinien mieć występ na poziomie 20 pkt, więc taką linię można pobrać ze spokojem

 

[toudi]

Ten koleś to ewidentnie prowokator, moze i coś tam obstawia ale max za jakie 20 zł. Ten tekst, ze Miami i Portland mają deal 3za3 utwierdził mnie w przekonaniu, ze to prowokator. Dla niego moze to i jest zabawne ale dla mnie i wielu innych osob udzielających się w tym temacie zakłady bukmacherskie to powazna sprawa i w ruch idą tutaj konkretne pieniądze. W zyciu mozna robić tyle fascynujących rzeczy a mimo to są jednostki, które czerpią przyjemność z obserwowania jak inni uzytkownicy forum się denerwują i tracą cenny czas. Takie podejście do zycia jest załosne i tyle mam do powiedzenia w tym temacie.
Brandon Roy zakończył karierę bo mu sie kolana co drugi mecz rozpadały, w jego kolanach brakuje chrząstek. Nie kazdy potrafi udawać jak Greg Oden, ze kiedyś będzie całkowicie zdrowy.
Rzut równo z syreną to buzzer beater. Buzzer to sobie mozesz swój samochód nazywać.

 

[levy42]

@ elopeja

Bądź konsekwentny przynajmniej.Wczoraj napisałeś że Detroit było niedawno mistrzem NBA i za dużo się nie zmieniła ta ekipa(a minęło 8 lat).Dziś piszesz że Portland jest słabe,mimo że rok temu było mocne. Wytłumaczysz mi skąd takie wnioski u Ciebie że przez 8 lat Detroit nie przestało być mocne,a Portland przez niecały rok tyle straciło?!

 

[blum]

Ten koleś to ewidentnie prowokator(...)są jednostki, które czerpią przyjemność z obserwowania jak inni uzytkownicy forum się denerwują i tracą cenny czas.

Ja nie za bardzo rozumiem, czemu niektórzy się tak na EloPeję spinają. Dla mnie jest on bardzo zabawnym człowiekiem i jego teksty niezmiernie mnie rozweselają, co uważam za niezły przerywnik wśród poważnych analiz. Stworzył on swój przepis na parodię analizy - wskazać np. kurs 1.05 czy 1.31, niczym Dariusz Szpakowski wspomnieć coś o warunkach klimatycznych czy składzie etnicznym regionu (całkowicie z resztą po łebkach) a potem obwieścić wszem i wobec, jakim się to jest geniuszem, bo się przewidziało wynik mecz po żebraczym kursie.

i w ruch idą tutaj konkretne pieniądze.

Tutaj się nie zgodzę. Myślę, że na forum jest wielu drobnych ciułaczy, którzy np. obracają kwotą 5 zł i traktują to czysto rekreacyjnie. Wiem, że tym którzy stawiają równowartość samochodu lub mieszkania ciężko to zrozumieć, ale wierz mi, takich ludzi jest sporo.

 

[toudi]

Ale z czym się nie zgadzasz tak właściwie? Napisałem, ze jest wiele osób, które zakłady bukmacherskie traktują jako coś więcej niz rozrywkę co nie wyklucza przeciez istnienia drugiej grupy, która obstawia reakreacyjnie. Nie wiem z czym tu się mozna nie zgadzac/zgadzać.


Mnie to co pisze EloPeja nie bawi bo chociaz mam pikantne poczucie humoru to nie uwazam zeby ten temat był miejscem na to co on robi. Tutaj wchodzi masa ludzi, ktorzy nie oglądają NBA 5 razy w tygodniu i zarty o wielkim Kembie Walkarze ich nie smieszą bo nie wiedzą kto to Kemba Walker. To nie jest miejsce do takich rzeczy, niech sobie zalozy np. bloga.

 

[blum]

Problemem byłoby, gdyby pojawiło się tu kilku takich jak on. Ale pojedynczy tego typu "analityk" jak dla mnie jest barwnym urozmaiceniem ????

 

[coolmen7]

Problemem byłoby, gdyby pojawiło się tu kilku takich jak on. Ale pojedynczy tego typu "analityk" jak dla mnie jest barwnym urozmaiceniem ????

No zabawnie to trzeba przyznać, że jest jak się czyta jego analizy. Może i spotkania wybiera dobre, ale analizy do tego pisze koszmarne = można się pośmiać. A co jak co na forum to chyba ludzie oczekują analiz, które przekonują i mają argumenty, a nie historii, geografii itp.
Co do Portland to nie są ogórki, w najmocniejszym składzie ta ekipa jest groźna nawet dla Miami, a u siebie to na pewno postawią ciężkie warunki. Jednak ja tego nie stawiam także jedynie moja opinia.

 

[olo]

Proszę wskazać mi (ale już na PW) gdzie pominąłem się z prawdą w moich analizach.

Część wymienili już koledzy wyżej.

Tak więc kolejna porcja kłamstw:

Praktycznie w każdym meczu Heat rzucają po 110-120 punktów co świadczy o ich wielkiej sile w ofensywie.

12 razy na 34 przekroczyli 110 punktów. Zdecydowanie nie jest to praktycznie każdy mecz.

w przerwie zimowej Portlandczycy stracili swoją największą gwiazdę a mowa oczywiście o wielkim Brandanie Royu który zrezygnował w uprawiania sportu, choć nikt nie wie dlaczego.

Wszyscy wiedzą dlaczego - kolana.



I trochę innych głupot:

Mario Chalmers czy Dwyane Wade to mega potęgi NBA o jakich marzy trener każdej innej drużyny.

Miami Heat pechowo przegrało ubiegłoroczny finał i mistrzami zostały "Dzikie Konie" z Dallas, chociaż każdy kto choć trochę interesuje się NBA wie, że jest to głównie dzieło przypadku, gdyby nie było Dirka to mistrzami z pewnością zostaliby koszykarze z Miami.

Przegrali finał, bo Dallas pierwsze wygrało 4 mecze. To nie jest żaden pech ani przypadek tylko splot umiejętności i formy w danym okresie.

Na koniec bardzo istotny fakt - spójrzmy w historię ostatnich spotkań między tymi drużynami. Ostatnie 4 spotkania koszykarzy z Miami i Portland to odpowiednio przegrana Miami, wygrana, przegrana, wygrana i przegrana. Czy nie jest podejrzane?

Nie, nie jest to podejrzane.
Btw, przegrana, wygrana, przegrana, wygrana i przegrana to 5 spotkań.

Może tutaj mieć miejsce tzw "3za3" czyli współpraca drużyn przejawiająca się mówiąc kolokwialnie dzieleniem punktów.

Tiaaaaa.

 

[stanislavus]

gortat over 17,5 pts
1,85
bwin.pl

Gortat od 4 ostatnich meczy zdobywa co najmniej 20 pkt.
Dziś będzie wypoczęty bo nie grał od środy, tymczasem Minnesota gra już 3 mecz pod rząd. Love nawet jeśli zagra, to i tak pewnie nie na 100% swoich możliwości (walczył z grypą, więc pewnie jeszcze będzie trochę osłabiony).
Liczę więc, że Polish Hammer się przebije ????

 

[typplejer]

Phoenix Suns - Minnesota Timberwolves
Typ: 1
Kurs: 1.55
Buk: Pinnacle
Stawka: 6/10
Dla Wilków mecz przeciwko Phoenix Suns będzie już trzecim, który grają dzień po dniu. Choć dwa poprzednie rozgrywali w Los Angeles, a kolejny w Arizonie, to trudy spotkań z ekipami grający w Staples Center powinni odczuć.
Przede wszystkim dlatego, że w poprzednim meczu nie zagrał Love, a Williams i Beasley nie potrafili pociągnąć ekipy, tak jak z Clippers, w meczu przeciwko Lakers.
Suns po przerwie na All Star Weekend nie grali jeszcze żadnego meczu. W przeciwieństwie do Wilków są wypoczęci.
Choć koszykarze Słońc mieli spore wahania form przed przerwą na Mecz Gwiazd, to atut własnego parkietu przeciwko Timberwolves b2b2b jest ich sporym handicapem na te spotkanie.
Kolejną ważną przewagą jest pozycja rozgrywającego.
Nash - Rubio. Rubio potrafi rozgrywać finezyjnie. W obronie już sprawa wygląda zupełnie inaczej. Naprzeciwko Hiszpana zagra Kanadyjczyk, który potrafi sobie sam znakomicie wypracować pozycję, ale również perfekcyjnie dogrywać do kolegów.
Z racji, że Rubio jeszcze poziomem i doświadczeniem odstaje od Nasha.
Zakładam, że w meczu nie będzie obrony, więc Nash powinien dać sporą lekcję koszykówki młodemu Hiszpanowi, który debiutuje na parkietach NBA.
Prócz parkietu i Nasha, Phoenix mają kolejny atut. Przewaga na dystansie.
Nash, Hill, Morris, Dudley, Frye - potrafią być seryjnymi strzelcami na dystansie. Minnesota niestety całą swoją siłę posiada pod koszem.
Ostatnią przewagą Suns jest... dłuższa i bardziej wartościowa ławka rezerwowych.
Powodzenia!
/E:
Suns - Wolves over 199 @ 1.74 bet365 5/10
Magic - Thunder 1(+2) @ 1.81 pinnacle 5/10
Kings - Clippers 1(+5) @ 1.74 bet365 5/10

 

[slander]

Portland Trail Blazers - Miami Heat Portland Trail Blazers -2.5

Buk: Bet365

Buki zdecydowanie lekceważą wg mnie gospodarzy w tym meczu. Hala w Portland to nie jest ulubione miejsce do gry dla ekip przyjezdnych i wiele bardzo dobrych drużyn poległo tu w tym sezonie.
Ponad to liczę na odrobinę zmęczenia 'wielkiej trójki' całym tym All Star weekendem. Z Portland tylko Aldridge brał w tym udział, a reszta mogła odpocząć.
Wczoraj Blazers przegrali z Nuggets na wyjeździe, ale pomijając, że u siebie to zupełnie inna drużyna, to grali w dość eksperymentalnym ustawieniu z Crawfordem na rozegraniu. Spowodowane jest to obniżką formy u Feltona. Mecz z Heat będzie dopiero trzecim w nowym ustawieniu, ale liczę, że z każdym meczem będzie coraz lepiej to funkcjonowało.
Blazers mają kim bronić przeciwko Heat(Wallace vs. James, Matthews vs. Wade), a Bosh będzie miał dziś poważne problemy z Aldrigem, bo obrońcą Chris nie jest zbyt dobrym. Z racji, że kursy na zwycięstwo Miami przesadzone, myślę, że warto postawić na Portland.


Polecam również granie na zwycięstwo Suns, głównie z racji, że są wypoczęci, a Minnesota gra 3 mecz z rzędu.

 

[typplejer]

Dla chcących obstawiać mecz Portland - Miami. Proponuję uważać. Za Miami ciągnie się długa seria zwycięstw, każda seria ma swój koniec. PTB na swoim parkiecie są bardzo groźni. Nie będzie raczej overowy mecz, powinna dominować obrona. Wyczytałem, że może zabraknąć Bosha w meczu.
Ja dodatkowo prócz Suns ML, zagrałem:
Suns - Wolves over 199 @ 1.74 bet365 5/10
Magic - Thunder 1(+2) @ 1.81 pinnacle 5/10
Kings - Clippers 1(+5) @ 1.74 bet365 5/10

 

[pawel76-71927]

Ten koleś to ewidentnie prowokator, moze i coś tam obstawia ale max za jakie 20 zł. Ten tekst, ze Miami i Portland mają deal 3za3 utwierdził mnie w przekonaniu, ze to prowokator. Dla niego moze to i jest zabawne ale dla mnie i wielu innych osob udzielających się w tym temacie zakłady bukmacherskie to powazna sprawa i w ruch idą tutaj konkretne pieniądze. W zyciu mozna robić tyle fascynujących rzeczy a mimo to są jednostki, które czerpią przyjemność z obserwowania jak inni uzytkownicy forum się denerwują i tracą cenny czas. Takie podejście do zycia jest załosne i tyle mam do powiedzenia w tym temacie.
Brandon Roy zakończył karierę bo mu sie kolana co drugi mecz rozpadały, w jego kolanach brakuje chrząstek. Nie kazdy potrafi udawać jak Greg Oden, ze kiedyś będzie całkowicie zdrowy.
Rzut równo z syreną to buzzer beater. Buzzer to sobie mozesz swój samochód nazywać.

W pełni Cię popieram....
EloPeja - człowieku odpuść sobie ten dział. Gram w Betgunie na zakres plusa w Multi Multi w dubelku z jakimś typem z NBA( z tej dyscypliny Betgun ma dość przyzwoite kursy, choć oferta bardzo uboga). W ten sposób wychodzi mi AKO w granicach 5,00-6,00, oczywiście grane progresją dotąd aż trafię zakres. A że, po pierwsze nie znam się na NBA, po drugie nie mam czasu na analizy, więc codziennie tu zaglądam i korzystam z typów. I teraz przyplątałeś się i rozpraszasz mi tu Wszystkich co mają pojęcie w tej dziedzinie,/ bo muszą prostować Twoje analizy historyczno-geograficzne/. Na godz. 22:15 typuję Multi Multi - plus z przedziału liczb : (1-20) i co dołożyć "Miamiczyków". Wychodzi mi AKO: 5,18 ;
Załóż sobie swój temat tak jak Ci wielu proponuje lub w najgorszym wypadku przerzuć się na piłkę nożną....zobacz wczoraj Polska grała z Portugalią bez Zbigniewa Bońka a to spore osłabienie. Napewno Twoja analiza by wyjaśniła tą niepowetowaną stratę Naszej reprezentacji.

 

[mkalvarez]

Jak chcecie grac miami to jest news ze bosh nie gra

Chris Bosh (personal) will not play on Thursday or Friday.
Bosh will miss games against the Blazers and Jazz due to an undisclosed personal matter. He could return for Sunday's showdown with the Lakers.
jako ze portland u siebie jest mocne to nie byl bym pewnien tego typu.

 

[marqs3lby]

@typplejer

jaki masz argument za Kings+5 ? Chyba prócz tego że Clippers w przypadku prowadzenia wystawią pod koniec rezerwy to nie ma innego

 

[oki]

Haslem over 7,5 zb
1,83
bet365
Pod nieobecnosc Bosha, Haslem wyjdzie w pierwszej 5 Miami. Jako rezerwowy notuje srednio 8,1zb/mecz przy 26min spedzonych na parkiecie.
Dzis tych minut powinien miec zdecydowanie wiecej, jesli nie bedzie problemow z faulami, wiec przekroczenie 7 zbiorek wydaje sie bardzo prawdopodobne.

 

[toudi]

Portland ostatnio kiepsko gra bo tam nie ma PG z prawdziwego zdarzenia. Felton strasznie zawodzi a backupu z prawdziwego zdarzenia nie ma. Rozgrywać często próbuje Crawford ale to jest rasowy shooter. Na wyjazdach ofensywa wygląda wyjątkowo zle bo dodatkowo grają wolniej i bardzo czytelnie. U siebie widownia im daję duzo energii ale i z tym ostatnio roznie bywa, okres kiedy byli nietykalni w Rose Garden juz minął. Jak nie wyczarują dobrego PG jak Knicks, ewentualnie zrobią jakąś wymianę to cienko to widzę. Trejdować nie bardzo jest czym, mają 7 klasowych zawodników tak naprawdę z czego dwóch ostatnio zawodzi (Felton, Matthews) a na wyjazdach to nawet trzech bo dochodzi Wallace. Miami tez niby grają praktycznie bez PG ale gdyby mieli jeszcze dobrego PG to kursy na nich ponad 1.20 by nie sięgały.
Chodzi mi od rana po głowie granie Miami ale brak Bosha to ogromne osłabienie bo on powinien grac w pierwszej piątce wschodu zamiast Melo a backupa konretnego w Miami nie ma.