01:05
Indiana Pacers - Washington Wizards
Typ: Washington Wizards -13.50 pkt
Kurs: 4.50
William Hill
Miałem pisać krócej ostatnie analizy, a wychodził dobry artykuł na poziomie ???? . Za to dziś będzie parę zdań w prymitywnym stylu i mam nadzieję że się nikt nie obrazi (jednak znowu wyszło dłużej i chyba nie prymitywnie).
Zacznę od Pacers. Niejednokrotnie nazywalem ich ostatnio mentalnymi wieśniakami i miałem rację. Szkoda czasu na ten team, obojętnie czy to stawianie, czy pisanie o nich. Grali wczoraj, a więc są B2B. Zaliczają bodajże serie pięciu wtop pod rząd, a dziś będzie szósta porażka, czego im osobiście życzę! Ich główki nie wytrzymują więcej jak 1-2 kwarty dobrej gry. Później wszystko pęka i nie ma żadnej organizacji ataku a piłka parzy ich "krzywe" łapy. Wczoraj w starciu z Cavs wytrzymali 1 kwarte. Później zaprezentowali szarpany basket, a końcówka to odpalone dziesiątki cegieł. A i tak uważam że to była jedna z "lepszych" porażek jaką odnieśli w ostatnim czasie. Ciężko mi określić ich błędy, bo to jest za banalne, aby to wyrazić w przyzwoity sposób. Czym dalej w mecz, tym trudniej się im gra. Nie współpracują ze sobą, oddają rzuty w 3-5 sekundzie bez zastanowienia bądź przytrzymują piłkę bez pomysłu do ostatnich sekund akcji. Nie ma żadnych schematów, czy nawet próby grania prostego pick and rolla. Nie sa przygotowani na intensywne granie, albo się wypalili i potrzebują zmian. Przypadek im nie pomaga, a lider Paul George zamiast wsiąść pilke w swoje ręce w trudnych momentach, to się chowa w narożniku. Chociaż wczoraj próbował, to odpalił około 7-10 niecelnych rzutów pod rząd. Dziś jak ma Indiana wygrać, to maksymalnie 1 kwarte i to wszystko. Bronią bardzo słabo tj ustawiają jakąś pozorowaną strefe, a przy zmianie krycia popełniają błędy, albo odpuszczają pogoń za rywalem. W ataku popełniają masę strat. Podania piłki w ręce przeciwnika na 6-7 metrze to mega zenada, a dzieję się to z tego powodu że jest to sygnalizowane podanie. Co gorsza przez brak ruchu w ataku ich wysoki gracz stoi z piłką na tym siódmym metrze i nie wie co zrobić, a efekt końcowy to strata na poziomie szkoły specjalnej. Jak widzę gdy za oddawanie rzutów biorą się tam tacy gracze jak Stuckey, Seraphin czy Turner to mnie krew zalewa. Jeszcze w jakich to robią sytuacjach ... dostają piłkę i bez namysłu odpalaja cegłę. Nie próbują zyskać przewagi na parkiecie indywidualnie bądź zespołowo, a tylko próbują to może wpadnie. Tylko jest jedno ale, po co? Jak oni nie sa strzelcemi, a taka gra to tylko straty posiadania. Pokazują to statystyki, że to nie jest efektywne dla całego zespołu. Oznacza to że sztab szkoleniowy nie ma pomysłu, czy jest bardzo prymitywną ekipą. Przecież w nba matematyka (tabelki, średnie itp) jest najważniejsza. Tam jest 2-3 ludzi zatrudnionych do przeglądania tabelek aby tylko zasygnalizować co się opłaca, a co nie. Do tych wniosków i tak nie są potrzebne tabelki, a wystarczy tylko mecz obejrzeć. A tam żadnej reakcji, jak przegrywali po idiotycznej grze, to ciągle tylko kontynuacja i te same prymitywne zagrywki. Miles Turner, a raczej jego potencjał nie jest w 50% wykorzystywany przez pasywny atak. A najbardziej zawodzi Jeff Teague. Zagra kilka dobrych akcji i pokaże odważne decyzje, po czym robi to co mówiłem, chowa głowę w piasek i zero aktywności. Jego podanie do Seraphina itp aby rozegrał piłkę a sam chowa się za obrońca. Efektem tego jest strata czasu, posiadania i łatwe punkty dla rywala. Mają oni dziś przeciwko sobie dobrego rywala, od którego mogą się jedynie uczyć. Ruch piłki, napędzane tempa gry czy zasłony, gra bez piłki w Wizards, to jest to o czym mogą śnić aktualnie Pacers. Wizards dziś zmiażdżą tych prymitywow z Indiany. Wizards kochają grę z kontry, a okazji do łatwych punktów będzie mnóstwo. Piłka sama im wpadnie na tym 6-7 metrze. Wizards sa aktywni w obronie na każdym centymetrze i bronią zespołowo. Organizacja ataku jest na kosmicznym poziomie. Gra na zaslonach, dodatkowe podania do partnera na jeszcze lepszej pozycji, jak i współpraca niski & wysoki. Masa łatwych punktów czeka dzis Wizards. Indiana Pacers nie biega w obronie i zawsze gracz Wizards będzie na wolnej pozycji, zbiegając do wolnego kosza, bądź oddając rzut z czystej pozycji. Gracze Wizards są seryjnymi strzelcami na dystansie, jak i dobrze grają do środka. Ich ciągły ruch, schematy grane wręcz z zamkniętymi oczami to są argumenty, którymi zmiażdżą dzisiejszych przeciwników. Nie wymieniałem nazwisk zawodników drużyn, to jest najmniej istotne, a uznałem iż należy się głównie skupić na stylu gry i na aktualnym poziomie, jakie prezentują obecnie te dwie drużyny. Wizards +30 pkt bardzo realne ????