Koszykówka - NBA
Na dzisiejszą nockę przygotowałem parę propozycji z NBA, każdy typ jest przemyślany, wszystkie mi się podobają, nie mogłem się zdecydować, które wybrać, jeśli ktoś będzie chciał zagrać to podam stawki odpowiednio do mojej pewności, a o to pierwsza z moich propozycji:
Philadelphia76ers +7 - Houston Rockets
Typ: 1
Kurs: 1,41
Bukmacher: bet365
Stawka: 5/10
Philadelphia76ers - Houston Rockets
Typ: 1
Kurs: 2,30
Bukmacher: bet365
Stawka: 2/10
Pierwsze spotkanie odbędzie się już o godzinie 1:00 czasu polskiego w Philadelphi, miejscowi będą podejmować Houston Rockets. Zapraszam wszystkich już na samym początku do obejrzenia tego meczu, ponieważ bardzo ciekawi zapowiada się pojedynek pomiędzy Allenem Iversonem, a Aaronem Brooksem. Ten pierwszy na pewno będzie przed własną publicznością zaliczyć udany powrót i poprowadzić swój zespół do wygranej i automatycznie przerwania jedenastu przegranych z rzędu.
Gospodarze, tak jak już wspomniałem mają dramatyczną statystykę, byli bliscy zwycięstwa z Charlotte, ale niestety rzut w ostatnich sekundach nie znalazł drogi do kosza i musieli zejść po raz kolejny z opuszczonymi głowami i zaznać goryczy porażki, grali naprawdę nieźle, jeszcze bez Iversona, a gra widać, że była poukładana, przygotowali się na ten mecz, bo wiedzieli, że to jest ich szansa. Z Detroit mieli dużą przewagę do przerwy, ale niestety ją roztrwonili i znów przegrali, kibice byli zawiedzieni, widać, że Allen jest motorem napędowym jak na rozgrywającego przystało, ciągnie grę, musi być liderem w tej drużynie, bo takowego nie ma. Pod koszem jest Marreese Speights, i do niego musi zagrywać, gdy nie ma już siły. Na obwodzie dwaj shoterzy w swojej hali trafiają i to pomaga, mianowicie mowa tutaj o Thaddeusie Youngu i Elton Brandzie. Obok Iversona jest Andre Iguodala i on także, może rozgrywać na zmianę z Allanem, dziś koledzy muszą się dorzucić do swojego lidera, gwiazdy NBA, a na pewno wynik będzie pozytywny. Zabraknie dziś natomiast Lou Williamsa, dlatego dziś Allen nie może sobie pozwolić na forsowanie tempa i złapanie szybko głupich fauli.
Goście nadal bez swoich gwiazd Tracy McGradyego i Yao Minga, ale radzą sobie nadspodziewanie dobrze, słyną przede wszystkim z tego, że Tracy rzuca, a reszta broni, nie ma Magiga, a bronią i rzucają bardzo dobrze, wygrali 3 wyjazdy pod rząd, ale ostatnio minimalna przegrana z Portland, jednym punktem, pokonali Cleveland, ale Ci są zupełnie bez formy, nie ma tej świeżości co przed sezonem, co przekłada się na słabe wyniki, oczekiwałem od nich o wiele więcej. U gości zaś jest Trevor Ariza i Aaron Brooks, dwaj liderzy swojego zespołu, ale widać po nich już małe zmęczenie, a zmienników nie mają zbyt dobrych, dziś będzie im ciężko pograć przy Iversonie i Iguodala. Nie mniej jednak liczę tutaj na wspaniały pojedynek pomiędzy tą czwórką.
Podsumowując, obydwie drużyny grały 10.12, więc zawodnicy mają prawo być zmęczeni, Houston dodatkowo czeka podróż, a to też wpływa na organizm. Phila takie handi pokrywa zawsze, dziś grają u siebie, Allen będzie chciał dać swoim kibicom trochę radości i zapewniam was, że zrobi wszystko, aby wygrać ten mecz. Kluczem będzie zatrzymanie Ariza i Brooksea, jeśli oni zostaną wyłączeni z gry to goście nie będą mieli nic do powiedzenia. Gospodarze są zdenerwowani i to bardzo, bo dwa razy było tak blisko przerwania złej passy, a jednak zabrakło koncentracji, dziś na swoich śmieciach, koncentracja na 110% i jak to się mówi: "do trzech razy sztuka". Polecam.
GO GO PHILADELPHIA :!: :!: :!:
Phoenix Suns - Orlando Magic +7,5
Typ: 2
Kurs: 1,40
Bukmacher: bet365
Stawka: 5/10
Phoenix Suns - Orlando Magic
Typ: 2
Kurs: 2,40
Bukmacher: bwin
Stawka: 3/10
Drugi mecz odbędzie się o 4:30 czasu polskiego w Phoenix i także polecam wstać troszkę wcześniej niż zawsze, albo wracając nad ranem z imprezy obejrzeć ten mecz, bo będzie naprawdę na co popatrzeć, a po drugie zobaczymy naszego jedynego Polaka w NBA Marcina Gortata. Takie handi i kurs na zwycięstwo mistrzów NBA z przeciętnie ostatnio grającymi słońcami to według mnie lekka przesada, bukmacherzy sugerowali się chyba porażką z Utah, a jak wiemy są u siebie piekielni mocni, co prawda Orlando na takie drużyny się koncentruje dwa razy lepiej i lubi wygrywać z silniejszymi rywalami, nie pykło im wczoraj, to dziś rozjadą Suns.
Gospodarze, mają niby fajny skład, ale nie umieją tego wykorzystać, brak im konsekwencji, często nie wychodzi im druga połowa, są dwaj liderzy Amar'e Stoudemire i Steve Nash, ciągną zespół jak mogą, ale mimo to wyniki nie są zadowalające, na pozycji centra to praktycznie czarna dziura Channing Frye, zupełnie nie może ostatnio się odnaleźć w drużynie, może dostaje za mało piłek, a liderzy grają za samolubnie? Mają potencjał, ale nie umieją go wykorzystać.
Orlando - przegrali z Utah, są źli, oj bardzo źli i dziś pokażą pazury, uwielbiają takie mecze z takim przeciwnikiem, mogą się wtedy na prawdę wykazać i udowodnić, że porażka poprzedniej nocy była tylko wypadkiem przy pracy, po porażce z Jazz, żeby dawać na nich takie kursy? Może jest to spowodowane brakiem Jameera Nelsona, ale z tego co mi wiadomo nie gra już od paru meczy, a Jason Williams godnie go zastępuje, może ta gra nie jest tak poukładana jak pod dowodzeniem Nelsona, ale wygląda bardzo przyzwoicie, gra prowadzona przez środek boiska, jak tylko jest możliwość idzie szybka kontra, a atak pozycyjny też wychodzi całkiem fajnie, zawsze znajdzie się jakaś dobra pozycja do rzutu. Pod koszem dziś mega przewaga i Dwight Howard powinien dziś sobie poszaleć, tylko nie może złapać szybko głupich fauli, a poprowadzi Orlando do zwycięstwa. Vince Carter widać, że po kontuzji nie ma śladu, fenomenalna forma ponad 20pkt na mecz, wyrasta na lidera zespołu wraz z Howardem. Magic odjadą już na samym początku słońcom i szansę gry dostanie nasz Marcin za, którego bardzo mocno trzymam kciuki, aby stał się kolesiem jakim był rok temu, bo to mistrzostwo i ME widać, że troszkę mu do głowy odbiły, gra bez żadnej rewelacji, ale dam mu szansę, chłopak ma ogromny potencjał.
Podsumowując, nie rozumiem zupełnie kursów, dlatego gram śmiało na Orlando. Zdenerwowani, podbudują się nawzajem i wyjdą na parkiet i szybko zgaszą płonące słońca, bo Ci są bez formy. Jeśli zobaczymy na statystykę to Magic jeszcze ani razu nie wygrało na terenie Phoenix, a więc czas zmienić tą brzydką statystykę. Polecam handi w szczególności.
GO GO ORLANDO :!: :!: :!:
Na dzisiejszą nockę przygotowałem parę propozycji z NBA, każdy typ jest przemyślany, wszystkie mi się podobają, nie mogłem się zdecydować, które wybrać, jeśli ktoś będzie chciał zagrać to podam stawki odpowiednio do mojej pewności, a o to pierwsza z moich propozycji:
Philadelphia76ers +7 - Houston Rockets
Typ: 1
Kurs: 1,41
Bukmacher: bet365
Stawka: 5/10
Philadelphia76ers - Houston Rockets
Typ: 1
Kurs: 2,30
Bukmacher: bet365
Stawka: 2/10
Pierwsze spotkanie odbędzie się już o godzinie 1:00 czasu polskiego w Philadelphi, miejscowi będą podejmować Houston Rockets. Zapraszam wszystkich już na samym początku do obejrzenia tego meczu, ponieważ bardzo ciekawi zapowiada się pojedynek pomiędzy Allenem Iversonem, a Aaronem Brooksem. Ten pierwszy na pewno będzie przed własną publicznością zaliczyć udany powrót i poprowadzić swój zespół do wygranej i automatycznie przerwania jedenastu przegranych z rzędu.
Gospodarze, tak jak już wspomniałem mają dramatyczną statystykę, byli bliscy zwycięstwa z Charlotte, ale niestety rzut w ostatnich sekundach nie znalazł drogi do kosza i musieli zejść po raz kolejny z opuszczonymi głowami i zaznać goryczy porażki, grali naprawdę nieźle, jeszcze bez Iversona, a gra widać, że była poukładana, przygotowali się na ten mecz, bo wiedzieli, że to jest ich szansa. Z Detroit mieli dużą przewagę do przerwy, ale niestety ją roztrwonili i znów przegrali, kibice byli zawiedzieni, widać, że Allen jest motorem napędowym jak na rozgrywającego przystało, ciągnie grę, musi być liderem w tej drużynie, bo takowego nie ma. Pod koszem jest Marreese Speights, i do niego musi zagrywać, gdy nie ma już siły. Na obwodzie dwaj shoterzy w swojej hali trafiają i to pomaga, mianowicie mowa tutaj o Thaddeusie Youngu i Elton Brandzie. Obok Iversona jest Andre Iguodala i on także, może rozgrywać na zmianę z Allanem, dziś koledzy muszą się dorzucić do swojego lidera, gwiazdy NBA, a na pewno wynik będzie pozytywny. Zabraknie dziś natomiast Lou Williamsa, dlatego dziś Allen nie może sobie pozwolić na forsowanie tempa i złapanie szybko głupich fauli.
Goście nadal bez swoich gwiazd Tracy McGradyego i Yao Minga, ale radzą sobie nadspodziewanie dobrze, słyną przede wszystkim z tego, że Tracy rzuca, a reszta broni, nie ma Magiga, a bronią i rzucają bardzo dobrze, wygrali 3 wyjazdy pod rząd, ale ostatnio minimalna przegrana z Portland, jednym punktem, pokonali Cleveland, ale Ci są zupełnie bez formy, nie ma tej świeżości co przed sezonem, co przekłada się na słabe wyniki, oczekiwałem od nich o wiele więcej. U gości zaś jest Trevor Ariza i Aaron Brooks, dwaj liderzy swojego zespołu, ale widać po nich już małe zmęczenie, a zmienników nie mają zbyt dobrych, dziś będzie im ciężko pograć przy Iversonie i Iguodala. Nie mniej jednak liczę tutaj na wspaniały pojedynek pomiędzy tą czwórką.
Podsumowując, obydwie drużyny grały 10.12, więc zawodnicy mają prawo być zmęczeni, Houston dodatkowo czeka podróż, a to też wpływa na organizm. Phila takie handi pokrywa zawsze, dziś grają u siebie, Allen będzie chciał dać swoim kibicom trochę radości i zapewniam was, że zrobi wszystko, aby wygrać ten mecz. Kluczem będzie zatrzymanie Ariza i Brooksea, jeśli oni zostaną wyłączeni z gry to goście nie będą mieli nic do powiedzenia. Gospodarze są zdenerwowani i to bardzo, bo dwa razy było tak blisko przerwania złej passy, a jednak zabrakło koncentracji, dziś na swoich śmieciach, koncentracja na 110% i jak to się mówi: "do trzech razy sztuka". Polecam.
GO GO PHILADELPHIA :!: :!: :!:
Phoenix Suns - Orlando Magic +7,5
Typ: 2
Kurs: 1,40
Bukmacher: bet365
Stawka: 5/10
Phoenix Suns - Orlando Magic
Typ: 2
Kurs: 2,40
Bukmacher: bwin
Stawka: 3/10
Drugi mecz odbędzie się o 4:30 czasu polskiego w Phoenix i także polecam wstać troszkę wcześniej niż zawsze, albo wracając nad ranem z imprezy obejrzeć ten mecz, bo będzie naprawdę na co popatrzeć, a po drugie zobaczymy naszego jedynego Polaka w NBA Marcina Gortata. Takie handi i kurs na zwycięstwo mistrzów NBA z przeciętnie ostatnio grającymi słońcami to według mnie lekka przesada, bukmacherzy sugerowali się chyba porażką z Utah, a jak wiemy są u siebie piekielni mocni, co prawda Orlando na takie drużyny się koncentruje dwa razy lepiej i lubi wygrywać z silniejszymi rywalami, nie pykło im wczoraj, to dziś rozjadą Suns.
Gospodarze, mają niby fajny skład, ale nie umieją tego wykorzystać, brak im konsekwencji, często nie wychodzi im druga połowa, są dwaj liderzy Amar'e Stoudemire i Steve Nash, ciągną zespół jak mogą, ale mimo to wyniki nie są zadowalające, na pozycji centra to praktycznie czarna dziura Channing Frye, zupełnie nie może ostatnio się odnaleźć w drużynie, może dostaje za mało piłek, a liderzy grają za samolubnie? Mają potencjał, ale nie umieją go wykorzystać.
Orlando - przegrali z Utah, są źli, oj bardzo źli i dziś pokażą pazury, uwielbiają takie mecze z takim przeciwnikiem, mogą się wtedy na prawdę wykazać i udowodnić, że porażka poprzedniej nocy była tylko wypadkiem przy pracy, po porażce z Jazz, żeby dawać na nich takie kursy? Może jest to spowodowane brakiem Jameera Nelsona, ale z tego co mi wiadomo nie gra już od paru meczy, a Jason Williams godnie go zastępuje, może ta gra nie jest tak poukładana jak pod dowodzeniem Nelsona, ale wygląda bardzo przyzwoicie, gra prowadzona przez środek boiska, jak tylko jest możliwość idzie szybka kontra, a atak pozycyjny też wychodzi całkiem fajnie, zawsze znajdzie się jakaś dobra pozycja do rzutu. Pod koszem dziś mega przewaga i Dwight Howard powinien dziś sobie poszaleć, tylko nie może złapać szybko głupich fauli, a poprowadzi Orlando do zwycięstwa. Vince Carter widać, że po kontuzji nie ma śladu, fenomenalna forma ponad 20pkt na mecz, wyrasta na lidera zespołu wraz z Howardem. Magic odjadą już na samym początku słońcom i szansę gry dostanie nasz Marcin za, którego bardzo mocno trzymam kciuki, aby stał się kolesiem jakim był rok temu, bo to mistrzostwo i ME widać, że troszkę mu do głowy odbiły, gra bez żadnej rewelacji, ale dam mu szansę, chłopak ma ogromny potencjał.
Podsumowując, nie rozumiem zupełnie kursów, dlatego gram śmiało na Orlando. Zdenerwowani, podbudują się nawzajem i wyjdą na parkiet i szybko zgaszą płonące słońca, bo Ci są bez formy. Jeśli zobaczymy na statystykę to Magic jeszcze ani razu nie wygrało na terenie Phoenix, a więc czas zmienić tą brzydką statystykę. Polecam handi w szczególności.
GO GO ORLANDO :!: :!: :!: