Witam wszystkich. Jestem nowy na forum, ale myślę że będę dosyć regularnie wypowiadać się w tym temacie. Dobra kończę zbędne pitolenie i przechodzę do omówienie dzisiejszego dnia w NBA.
Zacznę od (chyba) najczęściej obstawianego spotkania dzisiejszej nocy czyli Indiana - Portland. Jak dla mnie jest to mecz, tak jak kolega wyżej słusznie zauważył "No Bet" na zwycięstwo, a jak ktoś się uprze to niech stawia na Indianę, najlepiej z hendi np. +5,5. Mimo iż w drużynie gospodarzy zabraknie gwiazdy i lidera zespołu Dannego Grangera (pkt.~24), to wystarczy spojrzeć na listę kontuzjowanych graczy Blazersów, aby przekonać się czemu stawianie na drużynę z Oregonu jest bardzo ryzykowne. Oden, Fernandez, Outlaw, Batum to tylko niektóre z nazwisk nieobecnych w dzisiejszym spotkaniu zawodników. Mimo iż Pacersi przegrali ostatnie pięć spotkań, to sądzę że w dzisiejsze spotkanie będzie bardzo zacięte, a nawet zaryzykuje stwierdzenia, że drużyna z Portland (1-4 w ostatnich 5 spotkaniach) przegra.
Drugim spotkaniem które upatrzyłem sobie jest mecz pomiędzy Detroit, a Filadelfią. Nadzieje w związku z powrotem na stare śmieci AI są wielkie, niestety to nie jest ten sam zawodnik co kilka lat temu. Ma on już swoje lata i uważam że będzie mieć on spore problemy Stuckeyem. Big Ben przeciw Dalembertowi, też nie powinien mieć problemów. Ciekawa rywalizacja będzie na pozycjach rzucającego obrońcy i silnego skrzydłowego. Jak na takie składy i ostatnie poczynania uważam, że Detroit ma realne szanse na zwycięstwo. Tym bardziej że istnieją szanse na powrót po kontuzji Princea i Hamiltona. Jeśli Ci panowie by powrócili, bez najmniejszych obaw stawiał bym na zwycięstwo "Tłoków".