No i lokatowe duble, kasowanie postów z typami innymi niż
Francja i
Włochy wyszło dzisiaj większości. Bokiem.
Redwitz pisał już o idiotycznym kalendarzu jaki serwuje nam FIVB.
O jakim konkretnie kasowaniu postów z typami innymi niż
Francja i
Włochy piszesz? Z ciekawości aż przejrzałem usunięte posty i nie ma żadnego takiego postu.
Trochę to nie fair.
Kalendarz jest idiotyczny, ale też nie ma co zrzucać winy tylko i wyłącznie na terminy rozgrywania turniejów.
Przecież
Niemcy grali tylko i wyłącznie Igrzyska Europejskie, a tutaj z formą nie trafili. Chociaż w towarzyskim turnieju i w sparingach przed ME wyglądali jednak znacznie lepiej.
Serbia nie grała w PŚ, a przecież tutaj też grali na mocno przeciętnym poziomie. Czy występ Rosjan można podciągać pod zmęczenie? Chyba też nie. U Rosjan strasznie brakuje automatyzmu, zgrania, "dotarcia". Bo bez wątpienia poszczególni zawodnicy prezentują wysokie umiejętności.
Siatkówka to przede wszystkim powtarzalność. Zobaczcie jak
Rosja słabo wyglądała w systemie blok-obrona, który ostatnio przecież tak słabo u nich nie wyglądał, przecież znacznie poprawili się w obronie. Ciągłe przestawianie zawodników na pozycjach, ciągłe zmiany podstawowych zawodników strasznie przeszkadzają. Może ktoś zwrócił uwagę jaki chaos panował w grze obronnej reprezentacji Polski kobiet, jaki chaos był z organizacją gry na kontrze. To też było spowodowane tym, że zespół nie był w rytmie meczowym i zawodniczki były trochę rzucane po pozycjach.
Większość znawców, ekspertów, czy też po prostu sympatyków siatkówki pewnie nie przewidziała Słowenii w finale. Wczoraj w momencie, kiedy Słowenia pokonała Włochów, a Bułgaria prowadziła 2:0 z Francją zacząłem się zastanawiać czy w ogóle mam jakieś pojęcie o tej dyscyplinie. To jest właśnie piękno sportu.
Można też się zastanawiać ile spotkań z 10 w normalnych warunkach (optymalna forma obu zespołów) wygrali by Polacy, a ile Włosi. Myślę, że to cyfra większa niż 7. Na pewno. Tylko co to zmienia skoro Słoweńcy wygrali ten najważniejszy?
Przed turniejem w takiej krótkiej zapowiedzi Mistrzostw Europy pisałem, że ciężko o "czarnego konia", ale jak już to Słowenia. Nie spodziewałem się jednak, że zajdą aż tak daleko i będą prezentować aż tak wysoki poziom. Widziałem ten zespół w naprawdę długim wymiarze czasowym (Liga Europejską i towarzyski turniej z udziałem Słowenii, Serbii, Niemiec i Francji), ale tutaj, zwłaszcza w fazie pucharowej prezentują siatkówkę, którą chce się oglądać i która jest strasznie skuteczna. Mam tylko nadzieję, że nikt nie będzie deprecjonować ich sukcesu i pisać tylko i wyłącznie o zmęczeniu Polaków czy Włochów, bo będzie to nie fair w stosunku do Gianiego i spółki, którzy wykonali kawał dobrej roboty.
Po meczu Francji z Italią pisałem, że ktoś z tej pary zgarnie ME (stawiałem na taki finał). Zupełnie nie trafiłem jednak z Niemcami. Pisałem, że Bułgaria może włączyć się do walki o medale, ale jakoś nie byłem do tego przekonany. Tymczasem oni są naprawdę dobrze przygotowani do tego turnieju. Wiadomo, że trochę brakuje im umiejętności, mają swoje mankamenty, ale nadrabiają to ambicją, determinacją i tym, że grają przed własną publicznością.
Wczoraj wyniki bardzo zaskakujące. Widziałem, że ktoś pisał o użytkownikach, którzy nadużywają takich słów jak "lokata". Też mi się to nie do końca podoba, bo widziałem tyle spotkań w siatkówce, że nic mnie nie zdziwi.
Oczywiście stawiałem na finał
Włochy -
Francja, ale tak jak wcześniej pisałem tutaj decyduje dyspozycja dnia. Słowenia zagrała na bardzo wysokim poziomie, a Włosi na swoim optymalnym na pewno nie zagrali. Bułgaria też grała bardzo konsekwentnie (wyłączyli Ngapetha) i na dobrym poziomie, a
Francja (zwłaszcza na początku) grała bardzo słabo jak na ich możliwości w obronie.
Co do dzisiejszych spotkań?
Mecz o 3 miejsce zazwyczaj jest dziwny. Zobaczymy kto będzie bardziej zdeterminowany. Włosi są syci, mają kwalifikacje olimpijską, osiągnęli swój cel, ale na pewno będą chcieli w dobrym stylu zakończyć sezon reprezentacyjny. Gdybym powiedział, że ten mecz dla Bułgarii będzie jak finał to chyba jednak trochę bym przesadził. Zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności wczorajsze porażki.
Faworytami Włosi, ale tutaj akurat może paść każdy wynik. Na pewno Bułgarzy będą walczyć jak o życie, ale czy to wystarczy?
W finale również jest faworyt i są to Francuzj, ale szczerze mówiąc nie jestem tak bardzo pewien ich zwycięstwa. Wczorajszy mecz pokazał, że trochę tego "błysku" jednak brakuje i spokojnie może ich ruszyć nawet ta trochę toporna maszyna jaką są
Bułgarzy.
Słowenia już nic tak naprawdę nie musi, ale na pewno bardzo chce. Warto wspomnieć, że zwycięstwo Słowenii może im zapewnić udział w turnieju kwalifikacyjnym do IO w Berlinie (nie wiem czy to 100% info, ale gdzieś tak czytałem). Podopieczni Gianiego w tej grupie spotkania o takiej randze jeszcze nie grali (
Liga Europejska to nie ten poziom) i zobaczymy czy wytrzymają ciśnienie. Chociaż wydawało się, że po zwycięstwie z Polską mogą nie wytrzymać z Włochami to wszyscy widzieli jak to wyglądało w ich wykonaniu. Na pewno są "w gazie". Widać, że fizycznie bardzo dobrze wyglądają i przede wszystkim świetnie grają w siatkówkę.
Słowenia ma szanse i skreślać ich nie można. Oprócz tego, że muszą liczyć na siebie i swoją bardzo dobrą postawę to nie ukrywajmy, muszą też liczyć na to, że Francuzi znowu zagrają poniżej swojego optymalnego poziomu. Wczoraj mecz im nie wyszedł, ale dzisiaj !oze to wyglądać zupełnie inaczej.