Ja powiem tak. Jako, że jestem prawdziwym kibicem (nie większym niż bukmacherem) dzisiejszy mecz Polaków sobie odpuszczę. Dlaczego? Ponieważ musiałbym postawić grubą kasę na Bułgarów i im kibicować. Nie chcę tego, wolę kibicować naszym, ale o analizę się pokuszę.
Zacznę Panowie od podstawowej rzeczy. Obiektywizm. Każdy kto gra dzisiaj na Polskę może sypnąć tylko jednym argumentem: "Polacy grają u siebie" bo nic innego za naszymi niestety nie przemawia. Porównywanie pozycji nie ma sensu. Wystarczy spojrzeć na formę. Bułgarzy grają jak zwykle. Prosto, topornie, bez fajerwerków, ale niezwykle skutecznie. Może i
Rosja zjadła ich na śniadanie, ale to akurat było do przewidzenia. Poza tym wyśmienicie spisywali się w polu serwisowym i żadna drużyna z tak dobrze dysponowaną Rosją by sobie nie poradziła. Podstawową i największą przewagę Bułgarzy mają w ataku, notabene za sprawą jednego człowieka, który wyrasta powoli na jednego z najlepszych atakujących świata. Prezentuje się wyśmienicie i kończy piłkę za piłką. Jest bardzo ale to bardzo ciężki do zatrzymania. Mowa oczywiście o Sokołovie. Wróćmy jednak do Polaków. Kompletny brak formy Winiarskiego, o Żygadle nie wspominając. Środek nie gra, nie widać monolitu co zawsze było naszą siłą, a sam Kurek gry nie pociągnie. Można liczyć na dzień konia Boćka lub Jarosza, ale takie przewidywania nie mają najmniejszego sensu. W takiej formie w jakiej jest Żygadło wcale nie mamy lepszego sypacza niż ta sierota Bratojew. Rozgrywacz to mizerny, ale Bułgaria od dawna gra topornie, a Giorgi ma w okół kogo budować grę (Sokołov). Znów wróćmy jednak do Polski Powiem szczerze, że z upartym Anastasim nie mamy czego szukać na tych mistrzostwach. Dlaczego?
Spójrzmy. Winiarski ma problemy z przyjęciem. Wsadźmy Kubiaka (logiczne ;D), przecież Ruciak dobrze czuje się na ławce i wchodząc na zagrywkę...
Żygadło sypie jak kaleka, ale po co zmiana... Wow, udało się w meczu ze Słowacją, ale co z tego? Dziś i tak wyjdzie "Łukasz"...
Powiem wprost. Jeśli w pierwszym składzie dziś wyjdzie Żygadło to nie mamy czego szukać. Nie umniejszam mu jego zasług, nauczył się świetnie sypać po 30, ale jest kompletnie bez formy. Był schematyczny, Francuzi czytali z niego jak z otwartej książki. Sypacz to dobry, ale jeśli przez cały sezon nie gra nam środek to wydaje mi się, że jest w tym spora zasługa rozgrywającego... Takie jest moje zdanie. Na koniec lekkie porównanie obecnej formy
Skrimov/ Aleksiev vs Kurek/ Winiarski- ciężko powiedzieć. Ja bym tutaj dał znak równości z ewentualnym delikatnym plusikiem u Bułgarów. Otyły Todor w ataku gra świetnie, a Skrimov według mnie to też gracz troszkę niedoceniany. Winiarski kompletnie bez formy, a para Kubiak, Kurek mnie nie przekonuje. Zbyt podobna specyfika ich gry
Nowakowski/ Wiśnia - Yosifov/ Nikolov - tutaj potencjał w Polskim zespole o wiele większy. Tylko co z tego potencjału jak cały sezon krótka nie funkcjonuje.... Dla mnie osobiście na tym turnieju znak równości z lekkim wskazaniem na Polaków
Żygadło vs Bratojev- już opisane
Sokolov vs Bociek/ Jarosz- tutaj nawet nie będę się rozpisywał ;D
Salparov vs Zatorski- tu znowu wiele nie ma co pisać. Bułgar to pułka wyżej od Polaka...
Ja nie mam wątpliwości. Jeśli Anastasi nadal będzie tak uparty i nie da szansy młodemu Fabianowi oraz Ruckowi, który w mojej opinii jest najrówniej grającym przyjmującym w ostatnich kilku latach to Bułgaria tutaj wygrywa. Śmiem twierdzić, że nawet za 3....
Ps. Bardzo chciałbym się mylić.