Czas na najlepszy turniej w całym sezonie. Mistrzostwa Europy odbędą się w 4 krajach - Bułgaria, Rumunia, Chorwacja i Serbia. Z grup wychodzą po 4 zespoły, więc grania będzie bardzo dużo. Osobny temat na mężczyzn i kobiety, ponieważ nie są to turnieje rozgrywane w tym samym czasie.
Grupa A (w Serbii):
Grupa B (w Bułgarii):
Grupa C (w Chorwacji):
Grupa D (w Rumunii):
W finale zapewne możemy spodziewać się pojedynku Serbii z Włoszkami. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Polskę typuje do odpadnięcia w ćwierćfinale (po grupie wygrana z kimś z pary Szwecja/Rumunia, a w ćwierćfinale Holandia/Turcja), ale trzeba pamiętać, że nasza reprezentacja może sprawić dużo psikusów - w kadrze są bowiem czwarta i piąta rozgrywająca.
Od rana kursy już poleciały i pewnie lecieć będą, w związku z czym będzie zmieniać się również handicap. Grubo oszaleli z 1,15 na Bułgarię (a bardziej prawej 6,00 Grecję). Nie ma wątpliwości że jest to drużyna lepsza i że wygra. Natomiast Grecja ma bardzo, bardzo mocny atak. Na przyjęciu zagra Stranzali z Vasilantonaki. Tutaj oczywiście Olga będzie punktem numer 1 do celowania zagrywką, ale ona potrafi sporo dać w ataku. Na pozycji atakującej zagra Martha Anthouli, która znakomicie prezentowała się w grach kontrolnych. Warto zwrócić uwagę na tę dziewczynę, rocznik 2004 i w przyszłości będzie liczącą się zawodniczką w europejskich klubach. To wszystko uzupełnia Stella Christodouolu, ceniona rozgrywająca, która będzie bardzo ładnie rozrzucała piłkę. Kurs jest zdecydowanie za wysoki, handicap biorę. Uważam, że nie będzie to bardzo szybki mecz i że Grecji uda się powalczyć.
No tutaj to jestem zdziwiony kursami. Szwedki wyceniane na prawie 1,40? Dla mnie to jest warte maksymalnie 1,10. Sama Isabelle Haak rozstrzela słabiutką Finlandię. Co prawda Szwecja ma słabiutkie środkowe i słabą rozgrywającą, ale siostry Haak i Alexandra Lazic będą zbyt mocne, żeby Finlandia nawiązała walkę. FInki najbardziej muszą polegać na Suvi Kokkonen, która spędziła sezon w Nantes oraz Piia Korhonen, która grała w Olbii oraz Dreźnie, a następny sezon spędzi we Francji. Jednak są to dużo słabsze zawodniczki niż te po drugiej stronie. Sama Isabelle Haak rozstrzela tutaj swoje rywalki, a w dodatku Anna też potrafi przyłożyć z zagrywki.
Zero większej filozofii. Serbia to główne faworytki do złota. Jedyny rywal w grupie to Rosjanki, które są bardzo niestabilne. Z każdym innym rywalem Serbia powinna wygrać bardzo szybko. W meczu bezpośrednim też nie widzę większych szans dla Rosji. W dodatku nie jestem pewien czy Rosja mająca ogromne kłopoty w przyjęciu będzie bez problemu ogrywać pozostałe ekipy, szczególnie Belgię.
Od rana kursy już poleciały i pewnie lecieć będą, w związku z czym będzie zmieniać się również handicap. Grubo oszaleli z 1,15 na Bułgarię (a bardziej prawej 6,00 Grecję). Nie ma wątpliwości że jest to drużyna lepsza i że wygra. Natomiast Grecja ma bardzo, bardzo mocny atak. Na przyjęciu zagra Stranzali z Vasilantonaki. Tutaj oczywiście Olga będzie punktem numer 1 do celowania zagrywką, ale ona potrafi sporo dać w ataku. Na pozycji atakującej zagra Martha Anthouli, która znakomicie prezentowała się w grach kontrolnych. Warto zwrócić uwagę na tę dziewczynę, rocznik 2004 i w przyszłości będzie liczącą się zawodniczką w europejskich klubach. To wszystko uzupełnia Stella Christodouolu, ceniona rozgrywająca, która będzie bardzo ładnie rozrzucała piłkę. Kurs jest zdecydowanie za wysoki, handicap biorę. Uważam, że nie będzie to bardzo szybki mecz i że Grecji uda się powalczyć.
No tutaj to jestem zdziwiony kursami. Szwedki wyceniane na prawie 1,40? Dla mnie to jest warte maksymalnie 1,10. Sama Isabelle Haak rozstrzela słabiutką Finlandię. Co prawda Szwecja ma słabiutkie środkowe i słabą rozgrywającą, ale siostry Haak i Alexandra Lazic będą zbyt mocne, żeby Finlandia nawiązała walkę. FInki najbardziej muszą polegać na Suvi Kokkonen, która spędziła sezon w Nantes oraz Piia Korhonen, która grała w Olbii oraz Dreźnie, a następny sezon spędzi we Francji. Jednak są to dużo słabsze zawodniczki niż te po drugiej stronie. Sama Isabelle Haak rozstrzela tutaj swoje rywalki, a w dodatku Anna też potrafi przyłożyć z zagrywki.
Zero większej filozofii. Serbia to główne faworytki do złota. Jedyny rywal w grupie to Rosjanki, które są bardzo niestabilne. Z każdym innym rywalem Serbia powinna wygrać bardzo szybko. W meczu bezpośrednim też nie widzę większych szans dla Rosji. W dodatku nie jestem pewien czy Rosja mająca ogromne kłopoty w przyjęciu będzie bez problemu ogrywać pozostałe ekipy, szczególnie Belgię.
Chyba u Greczynek jakieś absencję, bo handicap ciągle rośnie na nie, już mamy kurs 1,8 przy +18,5,szperam na stronkach, ale nic nie znalazłem, trzeba poczekać do meczu i złapać coś tuż przed startem, lub w trakcie
Chyba u Greczynek jakieś absencję, bo handicap ciągle rośnie na nie, już mamy kurs 1,8 przy +18,5,szperam na stronkach, ale nic nie znalazłem, trzeba poczekać do meczu i złapać coś tuż przed startem, lub w trakcie
Być może. Ja na nic nie trafiłem, czekam na odpowiedź znajomego z Grecji. Ja już pograłem +14,5 przy 5,60 na Grecję. Później kurs spadł na 4,00 i odbił na 13,00
Wyszły natomiast składy Rosji, która przyjechała między innymi bez Gonczarowej i Voronkovej, więc to że Serbia wygra grupę jest jak w banku
Mecz dopiero w piątek jednakże gram już dzisiaj, kursy polecą. Trzeba korzystać z okazji, że bukmacherzy typu b365 nie wystawili jeszcze oferty, a nasze ziemniaki polegają na własnych umiejętnościach analitycznych
Skład RUS skłania mnie do szukania niespodzianki, postanowiły przyjechać na ten turniej bez 5 podstawowych zawodniczek (obie środkowe, atakująca, libero, przyjmująca). OK, rosyjska szkoła siatkówki to coś czego zawsze trzeba się obawiać, ale są to na tyle młode dziewczyny, że set przegrany nie będzie wielką sprawą. Czuję w kościach większe problemy, ale póki co asekuracyjnie gram na seta Francuzek. Otwarcie trzeba powiedzieć, że jest to drużyna średniej półki, ale potrafi napsuć krwi. Długo nie szukając w pamięci ostatnie ME i sensacyjne ogranie BUL w I meczu 3-2. One powyżej pewnego poziomu nie wejdą, ale solidną grę gwarantują. Wiele zawodniczek ogranych w europejskich ligach, jestem dobrej myśli.
Tutaj sprawa prosta, nie wierzę w jakąkolwiek myśl taktyczną Nawrockiego. Mieszanie składem i ustawieniami w sparingach tylko to potwierdza. Niemki mają swoją szóstkę niezmienną na większych turniejach od dobrych kilku lat, oczywiście poza sytuacjami z kontuzjami. W porównaniu z ME z 2019 w Polsce i wygraną biało-czerwonych 3-2 w naszym składzie brakuje: Wołosz, Mędrzyk, Kąkolewskiej, Maj... Sporo tego. Jasne, są zmienniczki, młode zdolne, ale Niemki to renoma. Zawodniczki takie jak Geerties (panieńśkie nazwisko), Lippmann, czy Orthman mogą się pochwalić doświadczeniem w lidze włoskiej w swoich CV. Środek to ciągle młode, ale już dużo ogrywane i stosunkowo wysokie zawodniczki. Do tego fachowiec na ławce trenerskiej, były asystent Guidettiego - Felix Koslovski, który w odrożnieniu od naszego speca pokazuje w każdej drużynie, jaką prowadzi, że ma jakiś plan i się go trzyma. Gram asekuracyjnie, ale spodziewam się wygranej Niemek. Kursy jednakże już dość mocno lecą, a w STS wyłapałem atrakcyjną propozycję kursową na +1,5 seta.
Od rana kursy już poleciały i pewnie lecieć będą, w związku z czym będzie zmieniać się również handicap. Grubo oszaleli z 1,15 na Bułgarię (a bardziej prawej 6,00 Grecję). Nie ma wątpliwości że jest to drużyna lepsza i że wygra. Natomiast Grecja ma bardzo, bardzo mocny atak. Na przyjęciu zagra Stranzali z Vasilantonaki. Tutaj oczywiście Olga będzie punktem numer 1 do celowania zagrywką, ale ona potrafi sporo dać w ataku. Na pozycji atakującej zagra Martha Anthouli, która znakomicie prezentowała się w grach kontrolnych. Warto zwrócić uwagę na tę dziewczynę, rocznik 2004 i w przyszłości będzie liczącą się zawodniczką w europejskich klubach. To wszystko uzupełnia Stella Christodouolu, ceniona rozgrywająca, która będzie bardzo ładnie rozrzucała piłkę. Kurs jest zdecydowanie za wysoki, handicap biorę. Uważam, że nie będzie to bardzo szybki mecz i że Grecji uda się powalczyć.
No tutaj to jestem zdziwiony kursami. Szwedki wyceniane na prawie 1,40? Dla mnie to jest warte maksymalnie 1,10. Sama Isabelle Haak rozstrzela słabiutką Finlandię. Co prawda Szwecja ma słabiutkie środkowe i słabą rozgrywającą, ale siostry Haak i Alexandra Lazic będą zbyt mocne, żeby Finlandia nawiązała walkę. FInki najbardziej muszą polegać na Suvi Kokkonen, która spędziła sezon w Nantes oraz Piia Korhonen, która grała w Olbii oraz Dreźnie, a następny sezon spędzi we Francji. Jednak są to dużo słabsze zawodniczki niż te po drugiej stronie. Sama Isabelle Haak rozstrzela tutaj swoje rywalki, a w dodatku Anna też potrafi przyłożyć z zagrywki.
Zero większej filozofii. Serbia to główne faworytki do złota. Jedyny rywal w grupie to Rosjanki, które są bardzo niestabilne. Z każdym innym rywalem Serbia powinna wygrać bardzo szybko. W meczu bezpośrednim też nie widzę większych szans dla Rosji. W dodatku nie jestem pewien czy Rosja mająca ogromne kłopoty w przyjęciu będzie bez problemu ogrywać pozostałe ekipy, szczególnie Belgię.
Co do Szwecji Fortuna w poniedziałek miała @1,9 na win...
Generalnie bardzo się zgadzam z tym co napisałeś, boję się jednakże gry przeciwko Bułgarkom. Ostatni bezpośredni poważny mecz na ME 2 lata temu i mimo wszystko gładka wygrana 3-0. Skład Bułgarek obecnie wg mnie nawet mocniejszy (atak) + własny parkiet. Zainteresowały mnie te wzrosty na GRE i początkowo chciałem wchodzić w +2,5 seta, ale chyba odpuszczę. Na Blogabet widzę mocno się uwzięli na Bułgarki 3-0, stąd te spadki zapewne, ale nie widzę żadnej informacji kluczowej, o jakichś absencjach u Greczynek. Zrobiła się zwykła masówka i tyle. Grecja ma strzelby, świetna jest ta młoda atakująca, ale przyjęcie u Greczynek krwawi. Zresztą ruch z przesunięciem nominalnej atakujacej Vasilnatonaki na przyjęcie dorzuca kolejną możliwość z celowaniem zagrywką... o przyjęciu Strantzali lepiej się nie wypowiadać...
PS. Ty jesteś na forum inside-volley? Mam wrażenie, że czytałem podobną analizę po angielsku.
Z pozostałych meczów jako materiał do AKO nadają się wg mnie Chorwatki @1,18 oraz Czeszki @1,3.
Chorwacja u siebie, mocny skład, brakuje tylko rozgrywającej Brcic. Szwajcarki całą grę opierają na Mai Storck, która z roku na roku się nadal rozwija i gra coraz lepiej, jednak to to nadal chyba nie ta liga co Fabris, a i pozostałe koleżanki wypadają blado w porównaniu z Chorwatkami. Szczególnie środkowe są 2 klasy sportowe wyżej od swoich rywalek.
Hiszpanki mocno odmłodziły swoją kadrę, z ME 2019 z I składu są tylko 2 zawodniczki i co ciekawe uzupełniły skład bardzo młodymi rocznikami 2002/03. Myślę, że mają też mocny problem z rozgrywającymi. Nie ma ani doświadczonej z wcześniejszych lat ani młodej próbowanej w tym roku w LE i kwalifikacjach do ME. Gwoli ścisłości są dwie mega fajne zawodniczki na przyjęciu - Escamilla z ligi włoskiej i Segura, ale to trochę mało. Czeszki wydają się drużyną bardziej zbalansowaną, ograną i po prostu lepszą.
Mecz dopiero w piątek jednakże gram już dzisiaj, kursy polecą. Trzeba korzystać z okazji, że bukmacherzy typu b365 nie wystawili jeszcze oferty, a nasze ziemniaki polegają na własnych umiejętnościach analitycznych
Skład RUS skłania mnie do szukania niespodzianki, postanowiły przyjechać na ten turniej bez 5 podstawowych zawodniczek (obie środkowe, atakująca, libero, przyjmująca). OK, rosyjska szkoła siatkówki to coś czego zawsze trzeba się obawiać, ale są to na tyle młode dziewczyny, że set przegrany nie będzie wielką sprawą. Czuję w kościach większe problemy, ale póki co asekuracyjnie gram na seta Francuzek. Otwarcie trzeba powiedzieć, że jest to drużyna średniej półki, ale potrafi napsuć krwi. Długo nie szukając w pamięci ostatnie ME i sensacyjne ogranie BUL w I meczu 3-2. One powyżej pewnego poziomu nie wejdą, ale solidną grę gwarantują. Wiele zawodniczek ogranych w europejskich ligach, jestem dobrej myśli.
Tutaj sprawa prosta, nie wierzę w jakąkolwiek myśl taktyczną Nawrockiego. Mieszanie składem i ustawieniami w sparingach tylko to potwierdza. Niemki mają swoją szóstkę niezmienną na większych turniejach od dobrych kilku lat, oczywiście poza sytuacjami z kontuzjami. W porównaniu z ME z 2019 w Polsce i wygraną biało-czerwonych 3-2 w naszym składzie brakuje: Wołosz, Mędrzyk, Kąkolewskiej, Maj... Sporo tego. Jasne, są zmienniczki, młode zdolne, ale Niemki to renoma. Zawodniczki takie jak Geerties (panieńśkie nazwisko), Lippmann, czy Orthman mogą się pochwalić doświadczeniem w lidze włoskiej w swoich CV. Środek to ciągle młode, ale już dużo ogrywane i stosunkowo wysokie zawodniczki. Do tego fachowiec na ławce trenerskiej, były asystent Guidettiego - Felix Koslovski, który w odrożnieniu od naszego speca pokazuje w każdej drużynie, jaką prowadzi, że ma jakiś plan i się go trzyma. Gram asekuracyjnie, ale spodziewam się wygranej Niemek. Kursy jednakże już dość mocno lecą, a w STS wyłapałem atrakcyjną propozycję kursową na +1,5 seta.
@2,73 STS
Post automatycznie złączony:
Co do Szwecji Fortuna w poniedziałek miała @1,9 na win...
Generalnie bardzo się zgadzam z tym co napisałeś, boję się jednakże gry przeciwko Bułgarkom. Ostatni bezpośredni poważny mecz na ME 2 lata temu i mimo wszystko gładka wygrana 3-0. Skład Bułgarek obecnie wg mnie nawet mocniejszy (atak) + własny parkiet. Zainteresowały mnie te wzrosty na GRE i początkowo chciałem wchodzić w +2,5 seta, ale chyba odpuszczę. Na Blogabet widzę mocno się uwzięli na Bułgarki 3-0, stąd te spadki zapewne, ale nie widzę żadnej informacji kluczowej, o jakichś absencjach u Greczynek. Zrobiła się zwykła masówka i tyle. Grecja ma strzelby, świetna jest ta młoda atakująca, ale przyjęcie u Greczynek krwawi. Zresztą ruch z przesunięciem nominalnej atakujacej Vasilnatonaki na przyjęcie dorzuca kolejną możliwość z celowaniem zagrywką... o przyjęciu Strantzali lepiej się nie wypowiadać...
PS. Ty jesteś na forum inside-volley? Mam wrażenie, że czytałem podobną analizę po angielsku.
Grecja nie ma żadnych absencji, masówka - racja. Natomiast 1,01 na Bułgarski mnie bardzo bawi Grecja nie ma nic do stracenia. I tak nie awansuje. Powinni od początku ogrywać Anthouli imo.
Jestem, ale bardzo mało się udzielam.
1,90 na Szwecję, mój boże. Gdybym to zauważył to bym zbił ten kurs w 10 sekund.
Grecja nie ma żadnych absencji, masówka - racja. Natomiast 1,01 na Bułgarski mnie bardzo bawi Grecja nie ma nic do stracenia. I tak nie awansuje. Powinni od początku ogrywać Anthouli imo.
Jestem, ale bardzo mało się udzielam.
1,90 na Szwecję, mój boże. Gdybym to zauważył to bym zbił ten kurs w 10 sekund.
Jeżeli chodzi o kursy to już nie raz w różnych dyscyplinach zauważyłem że Fortuna wychodzi przed szereg i wystawia je błędne. Czasami w 1xbet czy bet365 nie ma jeszcze kursów kursów a w Fortunie już są. Wiadomo potem je momentalnie korygują. Przykładowo kurs wyjściowy na zwycięstwo Szwedek w Bet365 był 1.33 (poniedziałek 16:26)
Jeżeli chodzi o kursy to już nie raz w różnych dyscyplinach zauważyłem że Fortuna wychodzi przed szereg i wystawia je błędne. Czasami w 1xbet czy bet365 nie ma jeszcze kursów kursów a w Fortunie już są. Wiadomo potem je momentalnie korygują. Przykładowo kurs wyjściowy na zwycięstwo Szwedek w Bet365 był 1.33 (poniedziałek 16:26)
Ja pójdę dalej i powiem, że to nie "wina" fortuny, tylko czeskich buków. Od wielu lat tendencja przynajmniej w siatkówce jest taka, że pierwszy wystawia Tipsport, Fortuna i pozostałe buki, będące na na czeskim rynku po prostu to kopiują. Fortuna ma też ofertę w Polsce, więc korygują kursy o marże i tu też wystawiają. W Czechach buki stacjonarne otwierają wcześniej niż u nas, więc z rana wszyscy chcą mieć gotową ofertę. Potem ok 9-10 danego dnia kursy daje b365 i następuje mocna korekta. Zdecydowanie częściej to ziemniaki korygują swoje do tego co wystawi b365. I na tym można właśnie skorzystać. Jak ktoś ma jako takie pojęcie i umie sobie mniej więcej kursy oszacować to można zarobić. Limity z rana w Fortunie nie są być może tak dobre jak później w ciągu dnia, ale kilka tysięcy raczej idzie upchnąć, zanim internetowe się obudzą.
A kończąc Off Topic polecam wywiad z naszym trenerem Nawrockim. Nie ma się co dziwić tym spadkom na Niemki, skoro sam trener podcina skrzydła zawodniczkom przed wyjście na parkiet. Gość musi mieć naprawdę mocne plecy w związku, że tak długo piastuję tę rolę. Co ciekawe już ponoć dogadany klubowy kontrakt w Chemiku. Chemik nie chce podać szczegółów, ale wg mnie wszyscy się nastawiają, że będzie klapa na ME, Nawrocki zostanie zwolniony i przejmie stery w Policach.
Tak jak kolega w pierwszym poście zaznaczył, najbardziej prawdopodobna para finałowa. Uważam, ze szanse na to oscylują w granicach 60% wiec kurs uznaje za kolokwialne value. Zwyciężczyni swoich grup mogą się spotkać dopiero w półfinałach. Obawiałem się o skład Rosjanek bo jeżeli te przyjechałaby w najmocniejszym zestawieniem byłaby szansa na ogranie Serbek, zepchnięcie je na drugie miejsce w tabeli co w konsekwencji do Serbek oznaczałby półfinał z Włoszkami (przy założeniu, ze Włoszki do półfinału wygrałby wszystko) Tak się jednak nie stało. Serbki nie powinny wiec mieć kłopotu z ograniem osłabionej Rosji i wyjściu z pierwszego miejsca.
Pierwszy mecz na mistrzostwach dla obu reprezentacji i od razu kluczowy. To spotkanie może decydować o pierwszym miejscu w grupie B. Obie drużyny znają się doskonale. Często wpadają na siebie podczas europejskiego czempionatu, a do tego rozgrywają ze sobą sparingi podczas przygotowań do docelowych imprez. Tak było też teraz. W meczach towarzyskich w Bielsku-Białej, kilkanaście dni przed mistrzostwami Europy, Polska dwukrotnie wygrywała po 3:2. Na tą imprezę nasza kadra przyleciała bez kilku ważnych zawodniczek. Największy brak to nieobecność Joanny Wołosz. Nie ma także Marleny Kowalewskiej, Agnieszki Kąkolewskiej czy Natalii Mędrzyk.
W tym sezonie Polki głównie rozczarowywały. Dopiero 11. miejsce w Lidze Narodów. W sparingach przed ME też było różnie. Dla Jacka Nawrockiego to może być ostatni wielki turniej z reprezentacją. W składzie mamy naprawdę niezłe zawodniczki, ale brakuje wyników. Główną siłą ofensywną jest duet Stysiak-Smarzek. To one muszą zagrać jak liderki, żeby drużynę było stać na niezły wynik. Drugą przyjmującą pewnie będzie Zuzanna Górecka, a grę prowadzić ma Katarzyna Wenerska. Potencjał w naszej kadrze jest duży, ale ostatnimi czasy nie był on wykorzystywany. Mistrzostwa Europy to impreza docelowa w tym roku i brak awansu do choćby ćwierćfinału będzie uznawany za porażkę.
Niemcy to drużyna mocno zbliżona potencjałem do naszej reprezentacji. W tegorocznej Lidze Narodów zajęły 10. miejsce. Podobnie jak Polki, Niemki nie brały udziału w igrzyskach olimpijskich w Tokio, więc wszystkie siły koncentrują właśnie na europejskim czempionacie. Kadra Niemek jest oparta na zawodniczkach grających w rodzimej lidze i we Włoszech, jest również przedstawicielka zespołu z ligi francuskiej. Do drużyny powróciła atakująca Louisa Lippmann i mimo tego, że długo nie grała to duże wzmocnienie. Mocnym punktem tej ekipy powinna być też Hanna Orthmann, która ma doświadczenie w lidze włoskiej.
Trochę mnie dziwią te wzrosty na Polki. Pierwotnie kursy były wystawione równo po @1,90. Konfrontacje obu zespołów zazwyczaj są wyrównane. Przed ME nasza drużyna wygrała z Niemkami dwukrotnie po tie-breaku. Myślę, że dziś czeka nas równie wyrównane spotkanie, a z kursu @2,70 na Polki aż żal nie skorzystać!
Ciężko jest zdiagnozować, gdzie leży tego przyczyna i jaka w tym jest rola pionu szkoleniowo-zarządzającego PZPS, jednak fakt jest faktem, że od czasu ery Złotek trenera Niemczyka (nie bez przyczyny przed Mistrzostwami Europy Przegląd Sportowy zamieścił artykuł wspominający wszystkie zawodniczki i informujący, czym teraz się zajmują) siatkówka kobieca notuje ciągły regres i w żaden sposób nie jest w stanie do tamtych sukcesów nawiązać.
Gdy już wydawało się, że będzie wszystko dobrze i pojawiły się ciekawe wyniki dwa lata temu, nagle kolejne zawodniczki przestały grać dla kadry i efektem jest wprowadzenie siedmiu młodych siatkarek i start całego procesu od początku. A jak to wyglądało na boisku, przekonaliśmy się w tegorocznej pandemicznej Lidze Narodów. I niestety nie spodziewam się, że w tym turnieju będzie lepiej.
W żadnym stopniu nie radzę tutaj sugerować się korzystnymi wynikami sparingów, ponieważ wszyscy wiemy, jak gra w takich meczach wygląda i że nikt nie pokazuje w nich 100% swoich możliwości. I o ile Polska wypadła w nich dość korzystnie, to trener Koslowski bardzo dużo rotował składem i widać było, że nie przykładał do nich dużej wagi.
Dużą ostrożność widać też zarówno w słowach trenera Nawrockiego (nie sądzę, że będzie chciał kontynuować pracę w ziązku po ME i godzić obowiązki pierwszego trenera Chemika - raczej zdecyduje się na pracę jedynie w klubie), jak i zawodniczek, które mówią, że... nie wiedzą, na co je stać. Jeszcze przed startem więc budowana jest bariera ochronna, aby w wypadku nieudanego występu mieć alibi ("A przecież mówiłem/mówiłyśmy").
Życzę temu młodemu zespołowi jak najlepiej i będę trzymał za dziewczyny kciuki, jednak jestem przekonany, że dziś to Niemki zaprezentują się korzystniej i nasza reprezentacja nie będzie miała za dużo do powiedzenia w tym spotkaniu. Co prawda mamy z sąsiadkami zza zachodniej granicy dobry bilans potyczek, ale analiza potencjału i bieżącej sytuacji przemawia zdecydowanie za nimi i uważam, że wygranie przez podopiecznych Nawrockiego jednego seta to szczyt możliwości.
Być może zespół się rozkręci z biegiem czasu, jednak debiut w turnieju takiej rangi dla młodych zawodniczek to duży ciężar gatunkowy i obawiam się, że mogą go nie dźwignąć, a schematyczne granie na Stysiak i Smarzek, co wielokrotnie oglądaliśmy, zostanie szybko rozszyfrowane i będzie kończyć się czapą za czapą.
Kurs na wygraną Niemek jeszcze kilka dni temu wahał się w okolicy 1,80 - dziś to już tylko 1,55, dlatego trzeba niestety zagrać z handicapem, żeby trochę na tym zarobić. Uważam, że nie jest to jednak obarczone dużym ryzykiem i warto spróbować.
Moje typy i przewidywania na dzisiaj: Hiszpania vs Czechy
Typ: Czechy(-1,5 seta)
Bukmacher: Forbet
Kurs: 1,55
Uważam, że drużyna z Czech jest znacznie lepsza od reprezentacji Hiszpanii i uda im się dzisiaj zainkasować 3 punkty w meczu otwarcia. Orvosova czy Mlejnkova to stosunkowe ograne już zawodniczki na arenie międzynarodowej i uważam że doświadczenie może dzisiaj mieć duże znaczenie. Tym bardziej że Hiszpanki przyjechały na ME dość młodym zespołem i poza kilkoma wyjątkami w składzie ten brak doświadczenia będzie dzisiaj widoczny. Czeszki od początku powinny narzucić swój rytm gry, powinny bez większych problemów odrzucić rywalki od siatki zagrywką i spokojnie wygrać to spotkanie.
Czeszki przespały trochę początek meczu jednak zgodnie z moimi przewidywaniami udało się wygrać za 3 punkty.
Chorwacja - Szwajcaria
Typ: Powyżej 170,5 punktów
Bukmacher: Forbet
Kurs: 1,85
Chorwacja to przede wszystkim Samanta Fabris, czyli główna armata reprezentacji swojego kraju. Chorwatki są wyraźnym faworytem spotkania, jednak uważam że Szwajcarki spokojnie stać na ugranie seta w tym spotkaniu, a niska linia 170 punktów aż prosi się o grania. Tak też dziś robię, uważam że Laura Künzler i spółka powalczą na tyle w tym spotkaniu że bez problemów pokryją linię prezentowaną powyżej. Powodzenia!
Szkoda, w 3 partii Szwajcarki miały już 12:8 jednak nie potrafiły dociągnąć wyniku do końca
Panowie ale podawajcie własne typy a nie oceniacie kogoś bo mu nie wchodzi czy nie wejdzie... Najpierw zacznijcie od samych siebie a potem oceniajcie kogoś - bo nie widzę tutaj ani 1 typy podanego przez Was a czepiacie się kogoś typy. Zapraszam podawajcie swoje typy a nie zaśmiecacie tylko temat.
To może ja coś zarzuce , Polki wygrają grupe @2 fortuna , myślę że kluczowy mecz o zajęcie 1 miejsca miał wczoraj z Niemkami , chociaż Bułgarki grają u siebie I patrząc na ostatnie dwa majowe spotkania nasze powinny sobie poradzić I wyjsc z 1 miejsca , w dalszej fazie już powinno być gorzej.... do TEGO dołóże Holenderki w grupie z miejscem 1-2 , jedynie Turczynki mogą powalczyć z Holenderkami I takiego dbl zagrałem https://zapodaj.net/d7e7827ee0054.jpg.html
Zastanawiam się czy dzisiaj nie zagrać Holandii Belgii Włoch i Turcji po 3:0, wiem że to kobiety i granie 3:0 jest mega ryzykowane ale w każdym spotkaniu widac wyraźnego faworyta.
Zastanawiam się czy dzisiaj nie zagrać Holandii Belgii Włoch i Turcji po 3:0, wiem że to kobiety i granie 3:0 jest mega ryzykowane ale w każdym spotkaniu widac wyraźnego faworyta.
No kurs na dw Turczynek taki samo jak wczoraj ok 1.35, gdzie wtopiły seta z beznadziejnymi Rumunkami. Dzis zapewne 3-0 , ale sam sobie odpowiedz czy warto
To może ja coś zarzuce , Polki wygrają grupe @2 fortuna , myślę że kluczowy mecz o zajęcie 1 miejsca miał wczoraj z Niemkami , chociaż Bułgarki grają u siebie I patrząc na ostatnie dwa majowe spotkania nasze powinny sobie poradzić I wyjsc z 1 miejsca , w dalszej fazie już powinno być gorzej.... do TEGO dołóże Holenderki w grupie z miejscem 1-2 , jedynie Turczynki mogą powalczyć z Holenderkami I takiego dbl zagrałem https://zapodaj.net/d7e7827ee0054.jpg.html
Nie jestem znafcą siatkówki, ale wczoraj obejrzałem sobie spotkanie Polek z Niemkami i nie postawiłbym żadnej złamanej złotówki na zwycięstwo Naszych dziewczyn w grupie. Niemki zagrały poniżej oczekiwań, oczywiście mamy bardzo łatwą grupę, ale w Naszej Reprezentacji gra oparta jest tylko i wyłącznie na Stysiak oraz na Smarzek, która wczoraj zagrała jako zmienniczka tej pierwszej. Nie mamy kompletnie środka , nasze przyjmujące nie potrafią skończyć ataku nawet na pustej siatce i nasza rozgrywająca śle piłki co chwilę na atak do Stysiak, która nie jest maszyną i potrafi się zaciąć. Bułgarki grają u siebie, wygrały ostatnio jakieś podrzędny turniej europejski, ale zawsze to coś i mogą one sprawić spore problemy naszym zawodniczkom...
Nie jestem znafcą siatkówki, ale wczoraj obejrzałem sobie spotkanie Polek z Niemkami i nie postawiłbym żadnej złamanej złotówki na zwycięstwo Naszych dziewczyn w grupie. Niemki zagrały poniżej oczekiwań, oczywiście mamy bardzo łatwą grupę, ale w Naszej Reprezentacji gra oparta jest tylko i wyłącznie na Stysiak oraz na Smarzek, która wczoraj zagrała jako zmienniczka tej pierwszej. Nie mamy kompletnie środka , nasze przyjmujące nie potrafią skończyć ataku nawet na pustej siatce i nasza rozgrywająca śle piłki co chwilę na atak do Stysiak, która nie jest maszyną i potrafi się zaciąć. Bułgarki grają u siebie, wygrały ostatnio jakieś podrzędny turniej europejski, ale zawsze to coś i mogą one sprawić spore problemy naszym zawodniczkom...
Tak zdaje sobie z tego sprawę że nasze ostatnio to nie grają najlepszego volleya ale liczę też że Niemki pokonają Bułgarki , A nasze powalczą z Bulgarkami I nawet w razie porażki w tb są szanse na wygranie grupy , pożyjemy zobaczymy , myślę że jeśli nasze po pokonaniu Niemek nie zajmą 1 miejsca to powinny być spore zmiany ale czy to tylko wina trenera czy może jest jakiś kwas w drużynie, widze po prostu valur kursowe na wygraną grupy , więcej będzie wiadomo po niedzielnym spotkaniu Bulgarek z Niemkami
No kurs na dw Turczynek taki samo jak wczoraj ok 1.35, gdzie wtopiły seta z beznadziejnymi Rumunkami. Dzis zapewne 3-0 , ale sam sobie odpowiedz czy warto
Turczynki to lubią czasem "odjebac" co do pozostałych spotkań to Holenderki Wloszki tak Belgijki nie ponieważ też jakoś gdzieś mogą mieć przestój A aż tak typowym teamem jak dwa poprzednie nie sa
212,5K
