Mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn - Włochy 2010

[christopher48]

Włochy-Serbia
Typ: Włochy
Finał pocieszenia na wielu imprezach sportowych jest traktowany przez zespoły w różny sposób. Jedni walczą na maksa, inni troszkę rozbici psychicznie po półfinale odpuszczają. Jednak praktycznie zawsze jak w meczu o trzecie miejsce gra gospodarz, to nie odpuszcza. Po prostu nie wypada. Poza tym myślę, że Włosi są mniej rozbici po wczorajszych półfinałach. To Serbowie zagrali z Kubańczykami prawie epicki mecz, gdzie szala wychylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Włosi natomiast od początku meczu z Brazylią zostali sprowadzeni do parteru. Myślę, że to wszystko zadziała na korzyść gospodarzy w dzisiejszym meczu. Jeśli chodzi o potencjał, to oba zespoły mają podobny. Zadecyduje moim zdaniem właśnie kwestia psychiki.

Brazylia-Kuba
Typ: Brazylia
Zdecydowanie na Brazylię. Dla tego zespołu finały ważnych imprez to chleb powszedni. Kuba - ogromny potencjał, ale boję się, że ten mecz może przypominać finał poprzednich MŚ Brazylia-Polska. No może nie aż tak jednostronny, bo Kubę stać na ugranie seta, ale czy coś więcej? Wątpię. Moim zdaniem to Brazylia zdobędzie tytuł.

 

[sylwia10]

Brazylia - Kuba

Przed nami emocjonujący finał. W moim przekonaniu będziemy świadkami znakomitego, wyrównanego meczu, godnego finału. Kuba w ostatnich dwóch meczach wygrała po bataliach 5-ciosetowych. Młodość + motywacja finałowa zniweluje ewentualne zmęczenie fizyczne Kubańczyków.

W dotychczasowych meczach na MŚ Kubańczycy przegrali tylko jednego pierwszego seta - z Bułgarami 22-25. W pierwszym spotkaniu z Brazylią wygrali pierwszego seta 34-32. Spodziewam się wyrównanej walki od poczatku meczu. Dlatego mój typ na ten mecz:

ponad 46,5 punktów w 1 secie
kurs: 2,0
sportingbet


Redwitz // Wczoraj Kubańczycy również przegrali pierwszą partię.

Dzięki Redwitz, przeoczyłem wczorajszy półfinał z Serbią. W uzupełnienu informacji było 25-22 dla Serbii.

25:22

 

[aka-shakal]

No i chyba mamy zwycięzcę..
Spotkania finałowe bez niespodzianek, wygrali Ci co mieli wygrać.
3:0 aktualnie jest 18:14.
Mistrzostwa dość dziwne, ale w top 4 byli i tak Ci którym to się najbardziej należało, no może prócz Włochów.
Jednak Brazylii nikt nie dorównuje poziomem w siatkówce na świecie. Aktualnie jest to ich drugi sport narodowy tuż po piłce nożnej.
Tylko niech nikt nie napisze, że Brazylia grała słabo...

 

[pawoman]

Tylko niech nikt nie napisze, że Brazylia grała słabo...

chyba tylko szaleniec by to napisal :> wystarczy sprawdzic wynik finalu i polfinalu ???? nie ma mowy o slabym zespole bo jesli tak to co powiedziec o Kubie xD Faworyt numer jeden wygrywa MŚ i jestem z tego zadowolony , grali najlepiej i wygrali ...Wielka Brazylia !!

 

[tadzin]

Kompletnie nie zgodzę się że Brazyli nikt aktualnie nie może dorównać gdyż grać w miare dobrze zaczęli dopiero w półfinale ???? . Wczesniej ogromne męki chocby z Czechami czy porażka z Kuba 2-3. W finale bardziej to Kuba zagrala wybitnie słabo (cos jak Polacy w 2 fazie przeciwko Brazylii), nie pokazali swoich głównych zalet dzięki którym udało im sie ograć z dużą dozą szczęścia Bułgarię i Serbię tj. mocnej zagrywki oraz bardzo dobrego bloku, nie mówiąc już o potężnych skrzydłach. W dzisiejszym meczu kompletnie zawiódł atak, ani Hernandez ani Cepeda nie potrafili sobie poradzic, znow nie najlepiej spisywał się Leal, sam Simon z Leonem całego ataku nie pociągną.. Brazylijczycy zagrali solidnie bez żadnych ogromnych fajerwerków, ale taka gra dzis wystarczyla by wygrac, szczegolnie ze do bardzo wysokiej formy wrócil Vissotto ( juz w meczu przeciwko Wlochom spisywal sie kapitalnie). Dante nie prezentowal sie najlepiej, gral dosc chimerycznie co juz wczesniej mu sie przytrafialo.
Podsumowujac sadze ze Kubanczycy nie pokazali swoich atutów i spalili sie gladko przegrywajac mecz 3-0.

 

[christopher48]

Dzisiejszy finał przypomniał mi finał sprzed czterech lat (Brazylia-Polska). Znowu starzy wyjadacze Brazylijczycy kontra czarny koń turnieju, który w półfinale zagrał świetne zawody (2006 Polacy wygrali w 1/2 z Bułgarią, 2010 Kuba wygrywa w 1/2 z Serbią), a w finale już pełno w gaciach. Powiem nawet, że Polacy w finale 2006 zagrali nieco lepiej niż dziś Kuba, bo przynajmniej w jednym z setów (2. set Brazylia-Polska) toczyli wyrównaną walkę. Jeszcze w 2006 roku w 1. secie była ta sytuacja z jakąś chyba kontuzją Gacka i Bąkiewicz wszedł jako libero (szukanie przez 5 minut dodatkowej koszulki dla Michała, oczywiście cyrki odprawiał Rezende, który chciał wpłynąć na sędziów; to troszkę ustawiło mecz). To wszystko nie zmienia faktu, że Brazylia znowu pokazała klasę. W ostatnim dziesięcioleciu tylko raz ponieśli dotkliwą porażkę (Igrzyska 2008 - wygrana USA), poza tym pasmo zwycięstw Canarinhos. Także gratulacje dla Kuby. Medal im się należał.

 

[christopher48]

Klasyfikacja końcowa:
1. Brazylia
2. Kuba
3. Serbia
4. Włochy
5. Rosja
6. USA
7. Bułgaria
8. Niemcy
9. Argentyna
10. Czechy
11. Francja
12. Hiszpania
13. Egipt
. Japonia
. Kamerun
. Meksyk
. Polska
. Portoryko
19. Australia
. Chiny
. Iran
. Kanada
. Tunezja
. Wenezuela

Mecz finałowy:
Brazylia - Kuba 3:0 (25:22, 25:14, 25:22)

Brazylia: Rezende (3), Vissotto (19), Murilo (6), Rodrigao (5), Lucas (6), Dante ( 8 ), Mario (libero) oraz Theo (1), Marlon
Kuba: Leon (15), Leal (9), Camejo (3), Simon (6), Hierrezuelo (2), Hernandez (6), Gutierrez (libero) oraz Cepeda, Bell (2), Diaz (1)

Nagrody indywidualne:

MVP: Murilo Endres (Brazylia)
Najlepiej punktujący: Iban Perez (Hiszpania)
Najlepszy rozgrywający: Nicola Grbić (Serbia)
Najlepszy atakujący: Maxim Michajłow (Rosja)
Najlepiej serwujący: Clayton Stanley (USA)
Najlepszy blokujący: Robertlandy Simon (Kuba)
Najlepszy libero: Ferdinand Tille (Niemcy)