D
40
dynioglowy
Użytkownik
Mam takie pytanko, bo nie ogarniam zbytnio snookera, to jak dzisiaj zaczna spotkanie to rowniez dzisiaj je zakoncza?.
Skąd, mecz zaplanowany na 4 sesje po 8 frejmów. Dzisiaj 2 o 14ej i 20 i jutro podobnie. Wiec mecz na pewno nie zakończy się dzisiaj, ale może nie być potrzebna ostatnia sesja. Wszystko zalezy od wyniku, do wygrania potrzeba 18frejmów. Tu masz wykaz (z prawej strony meczu).Mam takie pytanko, bo nie ogarniam zbytnio snookera, to jak dzisiaj zaczna spotkanie to rowniez dzisiaj je zakoncza?.
Dzieki wielkie za odpowiedz.Skąd, mecz zaplanowany na 4 sesje po 8 frejmów. Dzisiaj 2 o 14ej i 20 i jutro podobnie. Wiec mecz na pewno nie zakończy się dzisiaj, ale może nie być potrzebna ostatnia sesja. Wszystko zalezy od wyniku, do wygrania potrzeba 18frejmów. Tu masz wykaz (z prawej strony meczu).
http://www.snooker.org/res/index.asp?player=237
Pozwolę sobie tylko uściślić, iż nie jest możliwe zagranie 4 sesji po 8 frejmow, gdyż final jest rozgrywany w systemie "best of 35". Na dzisiaj zaplanowano 17 partii, a dokończenie jutro.Skąd, mecz zaplanowany na 4 sesje po 8 frejmów.
Racja, dzięki za doprecyzowanie. Czyli grają systemem: 9 frejmów => 8 frejmów => 8 frejmów => ile będzie potrzebne (i jeśli będzie potrzebne)Pozwolę sobie tylko uściślić, iż nie jest możliwe zagranie 4 sesji po 8 frejmow, gdyż final jest rozgrywany w systemie "best of 35". Na dzisiaj zaplanowano 17 partii, a dokończenie jutro.
Czyli dziś rozegrają 17 frejmów. Dla mnie wystarczający dystans, by już zobaczyć, że jeden z nich jest po prostu totalnym produktem treningu, treningu i jeszcze raz treningu połączonym z determinacją a drugi będzie grał na tyle, ile mu Selby pozwoli. Jasiek to doświadczenie i jego awans do finału to ogromny sukces i piękny wpis do jego snookerowego CV. Selby jednak bierze ten finał.Racja, dzięki za doprecyzowanie. Czyli grają systemem: 9 frejmów => 8 frejmów => 8 frejmów => ile będzie potrzebne (i jeśli będzie potrzebne)
Awans do finału ogromny sukces? John Higgins to czterokrotny mistrz swiata. Za sukces to będzie mogl uznać piąty tytul, a nie samo zagranie w finale. Ostatnio wygrywal tu w 2011 roku, wiec nie bylo to wieki temu.Czyli dziś rozegrają 17 frejmów. Dla mnie wystarczający dystans, by już zobaczyć, że jeden z nich jest po prostu totalnym produktem treningu, treningu i jeszcze raz treningu połączonym z determinacją a drugi będzie grał na tyle, ile mu Selby pozwoli. Jasiek to doświadczenie i jego awans do finału to ogromny sukces i piękny wpis do jego snookerowego CV. Selby jednak bierze ten finał.
Selby to be leading after 1st Day @ 1.53
Nie przesadzajmy, to jest sukces Jaśka. Na jesieni miał kapitalny okres, co wygrał po sobie w 2 tygodnie 2 duże turnieje China Championship i Champion of Champions, zgarnął gruby hajs za nie, potem jeszcze finał Scottish Open. Ale to było dawno, jeszcze przed świętami, w Nowym Roku straszna mizeria, więc finał to wynik ponad stan, bądźmy szczerzy. Obaj są wielokrotnymi mistrzami świata, Jasiek to legenda tego sportu, ale też patrzmy obiektywnie.Awans do finału ogromny sukces? John Higgins to czterokrotny mistrz swiata. Za sukces to będzie mogl uznać piąty tytul, a nie samo zagranie w finale. Ostatnio wygrywal tu w 2011 roku, wiec nie bylo to wieki temu.
Dojście do finału byłoby sukcesem dla takiego Kyren'a Wilsona, ale nie dla czterokrotnego mistrza świata. Trzeba na pewne rzeczy spojrzeć trochę szerzej, a nie patrzeć tylko czy w ostatnich tygodniach coś wygrał i na tej podstawie oceniać. Higgins ma swoje lata i to oczywiste, ze nie będzie się spinał na każdy turniej w sezonie. To samo jest z Federerem w tenisie - co z tego, ze nie wygrywa regularnie, skoro w kazdej chwili jest w stanie ograć czołówkę światową? (w tym sezonie wygrał nawet turniej wielkoszlemowy). Co do Higginsa, to juz sam fakt wygrania China Open juz mi osobiście dał znak, ze Jasiek jeszcze nie zardzewial i jest zdolny do wielkich rzeczy, co zresztą tylko potwierdza dzisiaj.Nie przesadzajmy, to jest sukces Jaśka. Na jesieni miał kapitalny okres, co wygrał po sobie w 2 tygodnie 2 duże turnieje China Championship i Champion of Champions, zgarnął gruby hajs za nie, potem jeszcze finał Scottish Open. Ale to było dawno, jeszcze przed świętami, w Nowym Roku straszna mizeria, więc finał to wynik ponad stan, bądźmy szczerzy. Obaj są wielokrotnymi mistrzami świata, Jasiek to legenda tego sportu, ale też patrzmy obiektywnie.
Denerwują mnie takie wpisy "znawców" snookera. Czy Ty oglądaleś mecz Higgins w trzech ostatnich partiach powinien dwie wygrać. 15 partia i błąd na rózowej do srodka gdy do frejma brakowało kilka bil a układ był otwarty. 16 partia piękne wbicie Higginsa i pechowe rozbicie dało szanse Markowi. Jedynie 17 frejm to typowa przepychanka na odstawne i blad przy odstawnej Johna.Powiem szczerze ze jestem bardzo zaskoczony tak slaba dyspozycja Marka wczoraj byc moze zmeczenie dalo sie we znaki, w koncu robot to nie jest mial duzo bardziej wyczerpujacy polifinal I do stanu 10-4 gral moze na 30% swoich umiejetnosci , w kolejnych 3 partiach wzbil sie na swoj poziom I nie dal Higginsowi nawet wstac, dzis nowy dzien mysle ze Selby juz gorzej zagrac nie moze a i wg mnie Higgins oklapnie w pewnym momencie, przy tym wyniku sprawa jest otwarta , Mark bedzie wypoczety i maksymalnie skupiony , czeka nas napewno zaciety i ineresujacy final.
Mark Selby zdobedzie mistrzostwo swiata 1.95 Unibet