M.Gould vs A.Duffy.
Typ:
Gould, Martin @ 1.133
A.McGill vs H.Vafaei
Typ:
McGill, Anthony @ 1.25
M.White vs S.Hallworth
Typ:
White, Michael @ 1.095
R.Day vs J.Clarke
Typ:
Day, Ryan @ 1.11
M.Davis vs J.O'Connor
Typ:
Davis, Mark @ 1.03
Y.De Lu vs H.Blanckaert
Typ:
De Lu, Yu @ 1.075
K.Doherty vs R.Evans
Typ:
Doherty, Ken @ 1.05
G.Dott vs M.Owens
Typ:
Dott, Graeme @ 1.025
X.Guodong vs J.Ong
Typ:
Guodong, Xiao @ 1.025
P.Lines vs R.Yudin
Typ:
Lines, Peter @ 1.06
L.Wenbo vs C.Norbury
Typ:
Wenbo, Liang @ 1.111
L.Brecel vs S.Nasir
Typ:
Brecel, Luca @ 1.111
R.Milkins vs W.Lemons
Typ:
Milkins, Robert @ 1.03
R.Hull vs M.McCrudden
Typ:
Hull, Robin @ 1.166
D.Gilbert vs G.Pragnall
Typ:
Gilbert, David @ 1.12
N.Saengkham vs L.Kleckers
Typ: Saengkham, Noppon @ 1.133
M.Selt vs L.Chenwei
Typ:
Selt, Matthew @ 1.15
P.Ebdon vs L.Ning
Typ:
Ebdon, Peter @ 1.17
AKO: 4,94 @ MarathonBet
Tradycyjnie, jak to na największe turnieje, przygotował taśmę. ???? W sumie to nic odkrywczego. Starałem się wyselekcjonował te najlepsze typy. Wyrzuciłem potencjalne miny, albo gości którzy będą zamulać i mogą się trochę pomęczyć. Starałem się wybrać pojedynki, gdzie gra ktoś mający pojęcie z jakimś amatorem. Wyszło 17 rozłożonych aż do niedzieli.
Gould jest w dobrej formie w tym sezonie. Szkoda tej ostatniej porażki z Trumpem, bo byłby naprawdę spory sukces. Rok temu przeszedł jak burza przez kwalifikację. W tym roku rywal też średni, bo Duffy grać może i potrafi, ale na takim dystansie to ciężko mi sobie wyobrazić, aby ugrał więcej niż 5 partii.
McGill dostał moim zdaniem trochę ciężkiego rywala. Widziałem jak Irańczyk na treningach ładnie wbija, pierwsze sukcesy już też przyszły. Teraz dostał w końcu wize i może się pokazać. Rudy jaki jest, taki jest, ale w takim turnieju nie powinien nic odwalić. Umiejętności na pewno wyższe, forma chwiejna, ale tragedii nie ma.
White ostatnio naprawdę świetna forma. Dobrze breakuje, rok temu poległ w deciderze z Selbym w 1/32 turnieju. Hallwortha widziałem na PTC w Gdyni i nawet wbił setkę, ale to był znowu krótki dystans. Nie jest to jakiś kompletny ogór, ale jest młody i musi się dużo nauczyć. Przez 2 lata zarobił lekko ponad 2 tysiące funtów i nie powinien sprawić dużych problemów.
Day rok temu doszedł do 1/16, gdzie nawet coś pograł z Trumpem. Sam byłem zdziwiony, że tak daleko doszedł. To taki zawodnik, który jak nie ma dobrej kasy do podniesienia to raczej się nie przemęcza. Dla Clarke to chyba za wysokie progi, skoro nawet nie potrafi zbytnio przebić się do turniejów głównych rangi PTC.
Davis to stary wyga, ale ostatnie 2 sezony przyzwoite. Czasem się obsra z jakimś naprawdę dobrym rywalem jak ostatnio z Dingiem. O'Connora nie ma co do Niego porównywać, bo taktycznie Anglik go po prostu niszczy, a i wysokie breaki z trudnego układu potrafi budować.
Delu,
Saengkham i
Lines mieli naprawdę sporo szczęścia w losowaniu. Wszyscy trafili europejczyków, którzy w PTC zaistnieją w 1 rundzie, aby szybko odpaść. Rodin, rywal Linesa, całkiem tragiczny, nawet nie ma zbytnio informacji o jego ''karierze''. Nicpoń rok temu już powinien przejść w drabince dalej, ale oddał w komiczny sposób 3 ostatnie partie Calabrese i była niespodzianka. Delu to chiński średniak, ale koniec końców powinien wymęczyć.
Doherty również świetny występ rok temu. Stary wyga z Irlandii sezon ma całkiem niezły, trochę kasy zarobił w tych większych turniejach. Niestety musi się przebijać od początkowej fazy kwalifikacji. Brak takiego gracza to byłaby spora niespodzianka już w 1 rundzie. 45 lat na karku, ale smykałka do snookera wciąż jest. To jeszcze nie czas dla Kendo, aby zająć się tylko komentowaniem.
Dott rok temu już się popisał. Pierwsze MŚ w jego karierze w których nie wziął udziału, a dodać trzeba, że już raz był mistrzem świata. To jeden z tych, którzy nie mieli jakiegoś wielkiego talentu, ale solidną pracą doszli na szczyt. Widać to czasami po jego technikach uderzeń. Na pewno nie można powiedzieć, że Kropek się skończył, bo grać potrafi. To jeden z moich ulubionych graczy i nie wyobrażam sobie odpadnięcia w 1 rundzie z takim rywalem.
Guodong robi ciągłe postępy i jest już blisko top16. Breaki buduje bardzo dobrze, mnóstwo wysokich podejść. Ostatnio trochę słabiej, bo 2 razy szybko odpadł z China i India Open. Forma powinna być na Crucible. Rywal kompletnie mi nieznany i byłaby niezła sensacja jakby z Nim odpadł.
Ebdon i
Selt mają za przeciwników utalentowanych Chińczyków. Póki co tego talentu nie potwierdzili, a Chenwei jest najbardziej znany ze swojego dziewiczego wąsa. Peter w końcu zamęczy swojego rywala taktycznie i odechce mu się grać. Mateusz to solidny grajek, takie zaplecze czołówki. Wahania formy w czasie meczu zdarzają się, ale czasu będzie miał nadto, aby go wygrać.
Hull przez pewien czas zniknął ze snookerowej sceny. Rok temu chyba wszyscy byli w szoku, że znalazł się w gronie 32 najlepszych snookerzystów. Solidnie punktujący Fin dostaje McCruddena, który niedawno został zapamiętany z powodu meczu z Delu, któremu sprawił mnóstwo problemów. Większych sukcesów brak, bo nie potrafi przebić się przez Q-School.
Wenbo to na pewno jeden z lepszych chińskich graczy. Jak chce to potrafi wyskoczyć z formą i zagrać świetny mecz. Gorzej, że często łapie zawiechy i ma problemy z kończeniem meczu z dobrym handicapem. Norbury to amator, który czasem coś ugra, ale raczej bez szału. Liang to zdecydowanie za wysoka półka.
Milkins i
Brecel w tym roku formą mogą imponować. Szczególnie ten pierwszy, gdy dobrze widzi na oczy to jest naprawdę groźny. Młody Belg robi kroki do tej światowej czołówki. Talent ma ogromny, więc trzeba go potwierdzić dobrą grą w Crucible. Rywala ma dość egzotycznego, który potrafił urywać frame'y tym lepszym, ale na krótki dystansie. Robert również nie powinien mieć problemów, bo Lemons to snookerowa piwnica.
Gilbert to gość, który mimo swojego sporego talentu nie gra na jego miarę. Potencjał na top32, a cały czas obija się w okolicach 50, bo zdarzają mu się dziwne wtopy. Grać potrafi i takiego Pragnall powinien spokojnie odesłać do domu. Breaki buduje dobrze, nawet wbił maksa w garażu Binghama. Nie widzi mi się jego porażka w 1 rundzie.
Reszta za chwile