S.Davis vs K.Maflin
Typ:
Maflin, Kurt @ 1.30 1-10
N.Saengkham vs M.Holt
Typ:
Holt, Michael @ 1.32 2-10
M.Selt vs J.White
Typ:
Selt, Matthew @ 1.222 10-8
AKO: 2.097
Marathon
Dość bezpieczny trebel na dzisiejsze mecze, głównie przeciwko cieniującym weteranom i nieposkładanemu Tajowi bez formy. Cała
trójka zawdzięcza awans słabości rywali w pierwszej rundzie. Saengkham męczył się z niemieckim ogórkiem (10-6 z Kleckersem), punktowo mizeria i widać, że beznadziejna forma Taja w tym sezonie cały czas trwa. Co by nie mówić o Holtym to w tej chwili jest jakieś 2 półki wyżej od rywala i zapowiada się egzekucja. Co do dwóch weteranów, to obawiam się, że żarty się skończyły, Davis już nie może liczyć na epicką autodestrukcję Cope’a (10-9), który w każdym frejmie grał na rzecz rywala. Maflin zbyt dobrze punktuje, żeby tu się mogło coś stać, każdy błąd Davisa to na 80% frejm Norwega, w drugą stronę nie bardzo widzę taką relację. White ograł w meczu weteranów Wattanę (10-3), ale jakości w tym pojedynku nie było, aż się roiło od niedokończonych brejków. Selt też męczył się ze swoją grą w pierwszym meczu, musiał się nieźle gimnastykować w drugiej sesji, żeby ograć Lu (z 3-5 na 10-8), ale w końcu wysmażył wygraną. Dzisiaj po prostu musi być lepiej, a to oznacza wygraną.
Brecel Luca - Higginson Andrew
Typ:
Brecel Luca @ 1.62 3-10 nieładnie..
Guodong Xiao - Highfield Liam
Typ:
Guodong Xiao @ 1.62 10-5
Brecel to już nie jest efektowny wbijacz tylko contender nawet dla najlepszych. Że potrafi wbijać to wiadomo, ale teraz dołączył bardziej wyrachowaną grę, gra bardziej cierpliwie, nie podpala się i to przynosi efekt, bo wyniki wyraźnie się polepszyły. Nie musi mieć żadnych kompleksów wobec Higginsona. Zarówno Guodong jak i Highfield wygrali pierwsze mecz po 10-1, ale to Chińczyk wydaje się niemal murowanym faworytem. Okrzepł na zapleczu top16, takie formaty to dla niego nie nowość, a że z Anglikiem
ostatnio nie przegrywa to jemu daję większe szanse, choć nie musi być łatwo.
Thirapongpaiboon T. - Robertson Jimmy
Typ:
Thirapongpaiboon T. (+4.5) @ 1.50 6-10
Mocno przesadzony kurs na Robertsona, Anglik bez swojej najlepszej formy i to widać było w 1 rundzie. Niespodziewane męczarnie z Leongiem (10-7) i choć Malezyjczyk zagrał zaskakująco dobrze, to i tak w normalnej dyspozycji Jimmy’ego różnica na koniec byłaby dwukrotnie wyższa. Thirapongpaiboon zaskoczył demolując faworyzowanego Wilsona (10-3) i choć rywal bardzo pomagał, to trzeba to też umieć wykorzystać i Taj to zrobił. Teraz znowu jest dużym dogiem, a rywal znowu poniżej swojej normalnej dyspozycji. Na mój gust pogrom ze strony Robertsona mało prawdopodobny, a nie zdziwi mnie kolejna niespodzianka.
Wilson Gary - Hang Li
Typ:
Hang Li (+2.5) @ 1.62 7-10
Hang się w końcu obudził, cały sezon mizerował, ale w 1 rundzie punktował aż miło (88, 64, 113, 70, 52, 74, 54, 73). Wilson od paru tygodni gra praktycznie non stop, do tego zmiany stref czasowych, zmęczenie kiedyś musi przyjść i nie zdziwię się jeśli to wszystko się odłoży w tak długim formacie. Chińczyk ma wystarczająco dużo argumentów żeby się postawić Anglikowi nawet bez jego gorszej gry, dlatego dodatni handicap wydaje się racjonalny.
Woollaston Ben - Hull Robin
Typ:
Hull Robin (+2.5) @ 1.63 6-10
Bez większego rozpisywania, Hull potrafi grać, a nieregularność Woollastona nie pozwala traktować go jako murowanego faworyta. Moim zdaniem będzie się męczył dzisiaj, bo forma na pewno nie jest najlepszą z możliwych.
Tom Ford v David Gilbert
Najwyższy break meczu
Typ:
Tom Ford 2.20 83-130
Ben Woollaston v Robin Hull
Najwyższy break meczu
Typ:
Robin Hull @ 2.25 129-138
Gary Wilson v Li Hang
Najwyższy break meczu
Typ:
Li Hang @ 2.10 90-81
Kursy z bet365
Jeszcze typy na wyższy brejk, bo akurat w przypadku tych graczy wydają mi się trochę zawyżone. Cała
trójka słusznie zasłużyła na renomę świetnych breakbuilderów i udowodniają to również w tym tygodniu: Ford to w ogóle rozbił bank, 3 setki w 1 rundzie (123, 140, 104) i dla mnie to on jest mocnym faworytem do wyższego brejka w meczu z Gilbertem. Hull niewiele gorzej, też setka na koncie, do tego parę robiących podejść (64, 71, 89, 112). O Hangu była mowa wyżej, więc wystarczy powtórzyć cyferki jakie wykręcił w pierwszym meczu (88, 64, 113, 70, 52, 74, 54, 73). We wszystkich przypadkach też można by było zagrać na setkę tych graczy, gdyby tylko taka oferta się pojawiła…