Mistrzostwa Świata 20.04-06.05.2013

[christopher48]

Mistrzostwa Świata 2013​

Data: 20. kwietnia - 6. maja 2013

Miejsce: Sheffield (Anglia); obiekt Crucible Theatre

Oficjalna strona: http://www.worldsnooker.com/page/WorldChampionshipEvent



W pierwszej połowie kwietnia rozegrane zostaną kwalifikacje do Mistrzostw Świata. Szczegóły można znaleźć tutaj: http://www.snooker.org/res/index.asp?event=225




Historia MŚ w snookerze: http://en.wikipedia.org/wiki/World_Snooker_Championship

Zapraszam do dyskusji i pisania analiz​

 

[civilpl]

Na początku przestrzegam przed graniem O'Sullivana na zwycięstwo. Kurs jest mizerny (od 7 do 8 z tego co zauważyłem) - a on ma szansę minimalne na zwycięstwo. Nie grał cały rok, a tegoroczny poziom był wysoki i obawiam się, że Ronnie, który głównie zajmował się farmą i depresją - sobie nie poradzi z tymi zawodnikami, którzy rok spędzili przy stole. Mówię to jako oddany fan tego zawodnika. Jest on brany pod uwagę jako główny kandydat - co jest niepoważne, ponieważ nikt nie zna jego formy, przypominam, że w tym sezonie zagrał raz i pokonał go outsider 4:3 w turnieju typu PTC. Możliwe, że się zdenerwuje i w pierwszej rundzie da plamę, podda się - lub wysoko przegra. Dlatego odradzam dotykania tego zawodnika po obecnym kursie, jakby było 20:1 to by się można było zastanawiać - a tak Ronnie pozostaje faworytem u bukmacherów, pomimo iż nim naprawdę nie jest i nie może być.
Faworytów realnych będzie dwóch: Mark Selby i John Higgins. Ten pierwszy może sięgnąć po potrójną koronę i nie wyobrażam sobie by komukolwiek sprzedał tanio skórę, aby go pokonać w długim meczu (do 13 lub 17 czy 18 partii) trzeba będzie zaprezentować niesamowitą formę. Może ją zaprezentować tylko szkocki wyjadacz - John Higgins, który zwyciężał w latach 2007, 2009 i 2011 i teraz znów jest jego kolej. John nie prezentował się dobrze w tym roku, ale co z tego? Kiedy wrócił po banie w 2010 roku - od razu wygrał UK Championships a później MŚ. Dla tego zawodnika nie ma ograniczeń i on zawsze można wygrać każdy turniej. Może pokonać Selby'ego w długim meczu, ponieważ już udowadniał, że to potrafi. Może pokonać O'Sullivana - ponieważ wielokrotnie to robił. Nie ma dla Johna zawodnika, z którym mógłby sobie nie poradzić. Jeżeli trafi w swój dzień - nie ma dla niego żadnych limitów.
Judd Trump jest z kolei niestabilny, ciągle jeszcze brakuje mu tego czegoś, co pozwoliłoby mu zachować skupienie i skuteczność przez 5 długich i trudnych meczów.
Neil Robertson - jak najbardziej mógłby wygrać, gdyby miał łatwą drabinkę i nie trafiłby na Selby'ego czy Higginsa, jest on 3 z kolei pretendentem.
Pozostali moim zdaniem nie będą się liczyć, nie widzę nikogo kto mógłby dołączyć do trójki Selby-Higgins-Robertson. Williams jest w rozsypce, Murphy prezentuje ten sam poziom od jakiegoś czasu - poziom ten wystarczy by się swobodnie utrzymać w 16, ale nie pozwala by zawalczyć o najwyższe trofea. Jest jeszcze Ding - ale on nigdy nie odegrał znaczącej roli w Crucible - i pomimo, iż co roku się mówi, że to może być jego czas - może się okazać, że Chińczyk nie będzie potrafił się przełamać w Crucible także w tym roku.
Są także tacy gracze jak Maguire, Allen czy Walden - ale do tej pory żaden z nich nic nie znaczył w Crucible - więc nie zakładam, że w tym w roku może się to nagle zmienić. Nie widzę progresu w ich grze - na tyle dużego by mogli powalczyć o najwyższe trofeum.
Tyle przemyśleń na start.

 

[christopher48]

Kursy na mecze z kwalifikacji (Bet-at-home):

Zapraszam do dyskusji i pisania analiz​

 

[waclaw-65884]

Już jutro zaczynamy kwalifikacje do najważniejszego turnieju czyli MŚ.
Na początek widzę 3 typy :
Brecel - Patrick 1 1,2 ( fortuna )
Luca , jeżeli chce wejść poważniej w światowy snooker to wypada zacząć grywać w turniejach głównych a napewno w MŚ. W tym sezonie jedynie w UK pokazał się niesamowity młodziak, w pozostałych turniejach odpadał w kwalach. Większość tych meczy nawet oglądałem i większość spotkań przegrywa na swoje życzenie. Atakuje bezmyślnie prawie każdą nawet niewielką szansę na wbicie. Tutaj jednak myślę, że motywacja ogromna a rywal nie jest z najwyższej nawet tej kwalifikacyjnej półki. Jeżeli Brecel znowu nie zacznie odwalać lipy i wbijać na ślepo to powinien spokojnie wygrać.
T.Thirapongpaiboon-O Neil J. 1 1,38 ( fortuna ) 10-8
Tutaj raczej nie powinno być żadnych problemów. Thanawat mimo, że przegrywa większość kwalifikacji to zazwyczaj w ostatniej rundzie z tymi najlepszymi zawodnikami. Zazwyczaj z tymi , którymi musi wygrać - wygrywa. Fajnie buduje breaki, posiada niezłą technikę - fajne miękkie wbicia. Niestety często gubi przy tym pozycję ale jak wpadnie w dobry rytm to kilka 50+ umie wbić. Rywal ma fatalny sezon. Ostatni mecz wygrał w listopadzie, kilka meczy oddanych walkowerem a większość to porażki. Od czerwca 2012 wygrał jedynie 2 mecze.
( ależ zwrot w meczu , z 5-8 na 10-8. Nie powiem liczyłem na zdecydownie łatwiejszą przeprawę ale w czasie Taj się obudził. Wynik taki był a nie inny, bo kilka partii przegranych jak 27 lub 35 na stole więc same końcówki. ważne że pozytywnie )
A.Zhang-Suwannawat P. 1 1,42 ( fortuna ) 10-6
Tutaj chyba największe ryzyko. Nie będę ukrywał, że strasznie nie lubię oglądać Suwannawata przy stole. Może nie powinno się tak oceniać zawodników i ludzi, ale sama jego postura i ogólny wygląd strasznie mi nie leżą do snookera. Suwannawat też pogubił się strasznie w tym sezonie i od lipca/sierpnia nie gra praktycznie totalnie nic. Faworyt czyli Zhang też nie powala wynikami na kolana ale uważam , że jest bardziej stabilnym zawodnikiem. Suwannawat ma spore braki w technice a szczególnie w grze z przyrządu, słaby też bardzo w grze na odstawne. Jak otrzymuje otwarty stół to nie powiem , potrafi ładnie zdjąć ze stołu. Myślę jednak, że bardziej taktyczny Zhang powinien sobie poradzić.
( tutaj spodziewałem się problemów a poszło bardzo bardzo łatwo. od samego początku dominował Zhang. oglądałem większą część spotkania i ogromna ilość pudeł Suwannawata. miał sporo szans na duże breaki ale pudłował proste bile. Zhang kontrolował od początku pojedynek i pewnie wygrał. )

 

[psotnick]

Baird, Sam vs Zhe, Chen
Handicap Betting
Typ: Zhe, Chen (+1.5) @ 1.75 Marathon 10-7
Chen Zhe pokazał solidną formę w kwalifikacjach dwóch ostatnich chińskich imprez rankingowych i jego wyniki sugerują, że może być mocnym faworytem do awansu do następnej rundy. Tym bardziej, że jego rywalem jest Sam Baird, który do czasu do czasu potrafi pokazać przyzwoity snooker, problem w tym, że nie pokazywał się w tourze od średnio udanego występu w Welsh Open. Dlatego w tej parze stawiam na bardziej zajętego rywalizacją na odpowiednim poziomie Chińczyka, a dodatni handicap przyjmuję jako bonus.
Burns, Ian vs Walker, Joel
Handicap Betting
Typ: Walker, Joel (+3.5) @ 1.90 Marathon 10-8

Stawiałbym Burnsa jako jednego z niewielu outsiderów, których możemy zobaczyć w Crucible, nawet pomimo tego, że trudno uznać Walkera w pierwszej rundzie za idealną drabinkę. Wyniki w tym sezonie sugerują zwycięstwo Burnsa, ale nie zdziwiłbym się zbytnio, gdyby ten mecz okazał się dużo bardziej wyrównany niż wielu sądzi. Całkiem spory 3 frejmowy handicap wydaje się solidnym zabezpieczeniem, który w razie w miarę wyrównanego meczu powinien być z łatwością spełniony.

Davison, Paul vs Astley, Justin
Handicap Betting
Typ: Astley, Justin (+2.5) @ 1.87 Marathon 10-8
W kolejnym meczu doświadczony Paul Davison podejmuje Justina Astleya, który w ubiegłym roku dotarł do ostatniej rundy kwalifikacji i dopiero Liang Wenbo pozbawił go miejsca w Crucible. Astleya trzeba ocenić jako całkiem solidnego snookerzystę, który dodatkowo nie wydaje się mieć jakichkolwiek problemów z nerwami. Wydaje mi się, że to może być bardzo wyrównany pojedynek, niewykluczone, że zakończony dopiero w decydującej partii, dlatego nie odbierałbym Astleyowi szans na awans, tym bardziej, że już wie jak to się robi.
Poomjaeng, Dechawat vs Leslie, Michael
Handicap Betting
Typ: Poomjaeng, Dechawat (-2.5) @ 1.76 Marathon 10-4

Dechawat Poomjaeng to kolejny tajski gracz, który pokazuje oznaki systematycznego rozwoju. Jego bilans w tym sezonie (25-17) sugeruje, że jego właściciel nie ma żadnych problemów z pierwszymi rundami kwalifikacji i Poomjaeng taki właśnie jest. W przeciwieństwie do jego rywala Michaela Leslie, który przez cały sezon wygrał tylko jeden mecz i czasami wyglądał, jakby zupełnie nie wiedział co robi. Chociaż jego ostatnie wyniki są nieco lepsze, to jednak ciągle nie na tyle dobre, żeby mieć szansę w tym meczu.

 

[civilpl]

T Pengfei - J White 1 1.57 bet365
W zasadzie prezent z serii tych najbardziej szczodrych, ponieważ Jimmy White przegrywa teraz z prawie każdym, ma na koncie w tym sezonie całą serię porażek z egzotycznymi graczami - typu Kurt Maflin czy Robbie Williams. Ostatnio przegrał 4:2 z Zhang Andą. Nie ma dla mnie opcji, by w tak długim meczu, w miarę młody i ambitny Chińczyk mógł go nie rozpykać. Jimmy angażuje się teraz w pokazówki, ma ponad 50 lat a w Main Tourze pokazuje się z grzeczności i gra sobie na luzie, bez presji - co doprowadziło go do wielu kuriozalnych porażek. Od 2007 roku Jimmy przepada w kwalifikacjach do MŚ. Chińczyk będzie miał w każdej partii zapewne po kilka szans i będzie korzystał.
Jak dla mnie przy tym kursie warto, szansa dla White'a przy jego obecnym poziomie jest w granicach 20%, a kurs na Chińczyka dużo wyższy ????

Wtopa na całego. White zagrał świetny mecz i jest w dobrej formie. Teraz zagra z Xiao Guodong i myślę, że może ograć i tego Chińczyka.

 

[psotnick]

Gerard Greene v Thepchaiya Un-Nooh
(Wygra mecz)
Typ: Thepchaiya Un-Nooh @ 1.90 bet365 4-10

Według wszelkich ocen Un-Nooh był najlepszym graczem pierwszego dnia kwalifikacji. W zwycięstwie nad Scottem Donaldsonem pomogło mu 7 breaków +50 wliczając w to świetną setkę (129). Młody Taj to gracz, który robi systematyczne postępy w ostatnim czasie i z pewnością będzie chciał to wykorzystać przeciwko Gerardowi Greene’owi, który rozgrywa bardzo słaby sezon. Błyskotliwa gra Un-Nooha i pewne zwycięstwo w pierwszej rundzie musiało dodać sporo pewności siebie tajskiemu snookerzyście, dlatego to jego umiejętnościom powierzę swoje pieniądze.

Maflin, Kurt vs Steadman, Craig
Handicap Betting
Typ: Steadman, Craig (+2.5) @ 1.76 Marathon 10-6 :;/:
edit: Steadman to jednak straszny cumel, Maflin dawał mu zaskakująco dużo szans, a ten wymyślał beznadziejne wybory, gdyby miał odrobinę rozumu to wynik mógł być nawet odwrotny..

Kurt Maflin i Craig Steadman spotkali się do tej pory dwukrotnie i w obu przypadkach mecze decydowały się w decydującej partii końcowym zwycięstwem Steadmana. Mimo tego mocnym faworytem buków jest angielski Norweg, moim zdaniem chyba trochę na wyrost. Steadman ma już na koncie w tych kwalifikacjach zwycięstwo w deciderze nad Davidem Grace’em i chociaż bez wątpienia nie jest tak mocno punktującym graczem jak Maflin, to potrafi w swoim dniu być bardzo twardym match playerem, więc nie widzę powodu, żeby ten mecz po raz kolejny miał nie być bardzo wyrównaną batalią.

Yupeng, Cao vs Anda, Zhang
Match Winner
Typ: Yupeng, Cao @ 1.615 Marathon 7-10 :;/: słaby wygrał z jeszcze słabszym, ktokolwiek zagra z Zhangiem będzie murowanym faworytem do awansu..

Cao Yupeng w ubiegłym roku zadziwił świat snookerowy świetnym zwycięstwem nad Markiem Allenem w pierwszej rundzie Crucible. Udowodnił swój talent kilka razy, ale od tamtej pory trochę gorzej mu się wiedzie (tylko jedna wygrana w 9 ostatnich meczach). Niemniej jednak wydaje się, że ma wystarczająco w zanadrzu by odprawić Zhanga, który wygrał bardzo słabej jakości mecz pierwszej rundy z Passakornem, który momentami przypominał oglądanie jakby ślepy wiódł kulawego. Po tym co widziałem nie znajduję nic, co by mogło przepuścić Zhanga do następnej rundy.
James Wattana v Michael Wasley
Standardowy
Typ: James Wattana @ 1.727 sportingbet 10-7

W nienajlepszej ostatnio formie jest również tajski weteran James Wattana. Jego szczęście polega na tym, że zmierzy się z Michealem Wasleyem, któremu jakimś cudem udało się wygrać w pierwszej rundzie z Seanem O’Sullivanem wbijając tylko jeden break +50 (69), jego rywalowi nie udało się nawet to. Wasley miał bardzo dobry pierwszy sezon w głównym tourze, ale będzie musiał o wiele lepiej punktować niż w pierwszym meczu, żeby w jakikolwiek sposób zaszkodzić weteranowi z Tajlandii. Nie jestem pewien, czy będzie w stanie to uczynić, dlatego stawiam na doświadczenie, który zwłaszcza w meczach długodystansowych ma spore znaczenie.

 

[waclaw-65884]

G.Greene-T.Un Nooh 2 1,8 ( fortuna ) 4-10
Tutaj typuję wygraną Un-Nooha z prostego powodu. Dla mnie wyznacznikiem aktualnej formy są budowane breaki w danym meczu. Jeżeli na 10 wygranych partii aż w 7 wbija break 50+ i w 6 partiach daje to zwycięstwo to o czymś to mówi. Greene należy do części zawodników których nie lubię oglądać. Un Nooh potrafi grać ładnie i szybko co napewno może się podobać. Ogólnie nie ma złego sezonu i powinien uporać się z rywalem.

Maflin K.-C.Steadman 1 1,45 ( fortuna ) 10-6
Tutaj typuję wygraną Maflina. W mojej ocenie ma większy potencjał wbijania wygrywających breaków. Steadmana kilka razy typowałem w tym roku w różnych kwalach i zawsze były to długie i męczone mecze. Miewa bardzo wiele przestoi , potrafi w całym meczu nie wbić 50+. Tutaj w 1 meczu , niby źle się nie pokazał ale sam fakt, że skończył mecz dopiero w decydującej partii mając już 8-5 pokazuje, że przestoje nadal są obecne. Oczywiście, zakładam , że będzie to mecz walki. Łatwej wygranej się nie spodziewam, ale liczę na bardziej kreatywnego Maflina.

 

[assitalia]

http://forum.bukmacherskie.com/f35/snooker-assi-88669-2.html#post3516344
Pierwszą rundę odpuściłem. Zaczynamy grać od drugiej.
Kurt Maflin - Craig Steadman
Kurt Maflin @ 1,40
Kurt Maflin nie powinien mieć żadnych problemów z pokonaniem Craiga Steadmana. Angielski rywal to snookerzysta bardzo przeciętny. W pierwszej rundzie kwalifikacji, mimo wysokiego prowadzenia prawie przegrał z innym przeciętniakiem - Davidem Gracem. Norweg to kilka poziomów wyżej niż Steadman i po prostu nie widzę tutaj niczego, co mogłoby przeszkodzić Maflinowi w pewnym zwycięstwie. Kompletnie nie zgadzam się z tym co napisał psotnick, poza h2h, które dla mnie nie ma żadnego znaczenia nic nie przemawia za Brytyjczykiem
Mike Dunn - Thanawat Thirapongpaiboon
Thanawat Thirapongpaiboon @ 1,61

Thanawat o trudnym nazwisku będzie ostatnim rywalem Dunna w profesjonalnej karierze. Anglik, dla którego sezon 2012/2013 to najgorszy sezon w karierze, po MŚ rozstaje się z zawodowym snookerem. Rozstanie będzie szybkie, bo już na pierwszym meczu kwalifikacyjnym. Taj to rywal bardzo, bardzo niewygodny. Młody Azjata potrafi prezentować świetny snooker i po pierwszej rundzie, w której odrobił straty od 5-8, zwyciężająć 10-8 na pewno będzie jeszcze silniejszy.
Liu Chuang - Dechawat Poomjaeng
Dechawat Poomjaeng @ 2,50

Kompletnie nie rozumiem takich rozbieżności kursowych. Liu to owszem, zawodnik trochę bardziej doświadczony i dłużej grający w Main Tourze, no ale bez przesady. Dechawat to nie jest byle kto, to były mistrz świata amatorów, gracz, który ma ogromny potencjał, a w tym sezonie prezentuje się naprawdę dobrze. Niezłe mecze z Dingiem czy Davisem w fazach TV turniejów rankingowych oraz pewny triumf nad młodym Lesliem każą uważać mi Poomjaenga za minimalnego faworyta w tym starciu.
Gerard Greene - Thepchaiya Un-Nooh
Thepchaiya Un-Nooh @ 1,80

Kolejny z Tajów i kolejny, według mnie, faworyt. Greeen w tym seonie zagrał jeden dobry mecz - z Carterem w kwalifikacjach Welsh Open. W zasadzie to bardziej Kapitan zagrał źle, niż Greene dobrze. Poza tym, cały sezon to totalne dno, w którym Irlandczyk z Północy nie grał nic. Un-Nooh całkiem nieźle, w pierwszej rundzie wygrana nad zdolnym Donaldsonem, sezon nawet niezły, świetne wbicia, szybka, skuteczna gra.
Ponadto, polecam jeszcze: Swaila (2,20), Bairda (2,10), Burnsa (1,80) i Burdena (1,53).

 

[vuvuvu]

Hick - Drago 2 1,9 Betsson
Widzę ,że nikt nie "rusza" meczu Drago - Hick. Para wedłóg mnie wyrównana ,stawiam na Drago bo rozegrał już mecz w eliminacjach i mam nadzieje ,że wygrana ta doda mu pewnoći siebi. Kurs zadowalający . Mecz telewizyjny.

 

[civilpl]

Hick - Drago 2 1,9 Betsson
Widzę ,że nikt nie "rusza" meczu Drago - Hick. Para wedłóg mnie wyrównana ,stawiam na Drago bo rozegrał już mecz w eliminacjach i mam nadzieje ,że wygrana ta doda mu pewnoći siebi. Kurs zadowalający . Mecz telewizyjny.

Jakbym to grał, to bym dał na Hicksa. Drago wygrał z gościem z Egiptu, więc to żadne osiągnięcie.
Drago gra słabo od lat, Hicks też, ale mimo to jest trochę młodszy i powinien wygrać.

 

[tomz]

Jakbym to grał, to bym dał na Hicksa. Drago wygrał z gościem z Egiptu, więc to żadne osiągnięcie.

Drago gra słabo od lat, Hicks też, ale mimo to jest trochę młodszy i powinien wygrać.

Brecel też jest młody.Jest niby wielka nadzieją.Jak narazie to dostaje lanie w co drugim meczu od amatorów.Niby wielki talet,ale pokory brak.Jeżeli dalej będzie się tak zachowywał przy stole( np fuckował) to nic nigdy nie osiągnie.Dlateo wiek tu nie jest najważniejszy.

Typu nie neguje.

 

[assitalia]

http://forum.bukmacherskie.com/f35/snooker-assi-88669-2.html#post3518385

Ponadto, polecam jeszcze: Swaila (2,20), Bairda (2,10), Burnsa (1,80) i Burdena (1,53).

Adam Duffy - Joe Swail
Joe Swail @ 2,20

Oglądałem mecz Joe Swaila z Pankajem Advanim i mimo, że nie było to porywające widowisko to Irlandczyk z Północy bardzo mi się spodobał. Ogólnie, w tych kwalifikacjach Joe gra nieźle. Oprócz wygranej z Hindusem, który swoją drogą, nie jest łatwym rywalem zwyciężył także w trzech meczach preeliminacyjnych - w każdym dość pewnie, co również dodało mu sporo do pewności siebie. Teraz czas na Adama Duffy'ego i nie rozumiem czemu to Anglik jest stawiany w roli fworyta? Sezon ma tragiczny - wygrał łącznie 6 meczów! Umiejętności takie sobie. Doświadczenie bardzo małe, szczególnie jeżeli porównamy je do Swaila. Jak dla mnie to kursy powinny być odwrotne.
Yu Delu - Ian Burns
Ian Burns @ 1,80

Anglik notuje najlepszy sezon w karierze. Awansował do fazy telewizyjnej World Open i Welsh Open, co jak na tego snookerzystę to bardzo dobre rezultaty. Rywal przeciwnie - najgorszy sezon w karierze. Co prawda Chińczyk był w stanie Burnsa w tym sezonie już pokonać, ale warto zauważyć, że wówczas Ian nie był jeszcze w tak dobrej dyspozycji jak od kilku miesięcy.
No i tak jak cytuję wyżej, gram jeszcze bardzo lekko na Alfiego Burdena oraz Sama Bairda . Oba te pojedynki to zdecydowanie najmniej pewne typy drugiej rundy. Alfie ma bardzo niewygodnego rywala, a Baird zagra z przeciwnikiem niezwykle wymagającym, który jeśli będzie miał swój dzień może gładko wygrać. Na moje szczęście, Lines jednak rzadko ma "swój dzień".

 

[waclaw-65884]

Ian Burns - Yu Delu 1 1,71 ( fortuna )
Ja osobiście jutro zagram sobie tylko jeden mecz. Wybrałem spotkanie Burnsa z Delu. Zacznie od 1 meczu tutaj Iana - nie ma co , nie zachwycił swoją formą. Trochę wymęczone 10-8 po wielu rwanych frejmach. Patrząc szerzej , to Burns naprawdę nieźle się prezentował ostatnio. Mimo to, nie ukrywam, że to typ głównie przeciwko Delu bo jego ostatnia forma jest fatalna. W tak długim meczu, muszą wyjść jego błędy, czasami okropne pomyłki a przede wszystkim słaba gra na odstawnych. Burns musi znowu spokojnie dążyć do celu, ale zdecydowanie musi poprawić budowę wygrywających breaków w porównaniu z 1 meczem. Liczę, że będzie się rozkręcał i po trochę słabszym meczu teraz pokaże bardziej efektywną grę i pokona Delu.

 

[psotnick]

Yu Delu – Ian Burns
Zwycięzca meczu
Typ: Ian Burns @ 1.85 betsafe 10-2 ????
e: żenada do sześcianu, dopiero się kończy pierwsza sesja, ale już widać, że najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest 10-0 dla Yu Delu (na razie 7-0)..
e2: nie mam pojęcia jakim cudem Burns ugrał te dwa frejmy..
Wbrew temu co sugerują równe kursy według mnie to Burns jest mocnym faworytem tego meczu. Yu Delu wygrał ledwie dwa z ostatnich dziewięciu meczy, w tym jeden z zupełnie anonimowym (przynajmniej dla mnie) amatorem z Anglii. Dlatego sądzę, że robiący stałe postępy Burns jest może najlepszą propozycją na dzisiejszy dzień kwalifikacji, powinno mu pójść dużo łatwiej niż w poprzedniej rundzie. Anglik powinien zameldować się w następnej rundzie.

Alfie Burden (ENG) – Paul Davison (ENG)
1 2 (rezultat na koniec meczu)
Typ: Alfie Burden (ENG) @ 1.53 bwin 10-7

Podobnie jak w przypadku Burnsa innym faworytem do awansu powinien być Alfie Burden. Wprawdzie bezpośrednie pojedynki na remis i nie zdziwiłbym się gdyby ten mecz przerodził się w batalię decydującą się w ostatnich frejmach, to jednak trzeba zauważyć, że doświadczony Davison wyżej pewnego poziomu nie podskoczył przez tyle lat gry, nie podskoczy i teraz. Angielski weteran rzadko wygrywa z graczami wyżej notowanymi od siebie, dodatkowo Burden również dużo mocniej punktuje w jednym podejściu, co może być kluczowe na tak długim dystansie.

Chuang, Liu vs Poomjaeng, Dechawat
Handicap Betting
Typ: Poomjaeng, Dechawat (+2.5) @ 1.69 Marathon 9-10

Dechawat Poomjaeng dobrze spisał się w pierwszej rundzie (10-4 z Michaelem Leslie) i w nagrodę zmierzy się z kolejnym chińskim wiecznym talentem Liu Chuangiem. Liu jest wielu chińskich graczy, którzy weszli z przytupem do touru, ale potem nie do końca poszli za ciosem i wcale bym się nie zdziwił jeśli solidny i pracowity Dechawat po raz kolejny dostanie nagrodę w postaci awansu do następnej rundy. Wprawdzie dwufrejmowy handicap jest bardzo pomocny, ale mimo to nie szalałbym ze stawką.

 

[vuvuvu]

Burns- Yu Delu 1 ???? ???? ????
Burden - Davison 1 2,64 Betsson dubel
Dwa mecze które są tu już polecane.skłaniam się do tego co już o nich napisano. Ja proponuję zagrac je jako dubelek.
Liu Chuang - Poomjaeng 2 2,4
Równiaż mecz polecany wyżej. Ja gram bo bez handikapu. Kurs na Taja rewaelacyjny, a przecież są to gracze o wyrównanym poziomie. Poomjaeng grał w tym roku w turnieju głównym w Chinach , co nieudało się Chińczykowi. Taj ma więcej meczy rozegranych w ostatnim czasie , sporo z nich wygral. Na chwilę obecna uważam ,że jest graczem lepszym i niepowinien mieć problemu z awansem do kolejnej rundy.

 

[tomz]

Po 2 frejmach i początku 3 parti
Osobiście nie daje wiekszych szans na wygranie meczu przez Burnsa.Gra fatalnie.

 

[drif]

Po 2 frejmach i początku 3 parti
Osobiście nie daje wiekszych szans na wygranie meczu przez Burnsa.Gra fatalnie.

Spokojnie graja do 10 frejmow co prawda jego gra jest masakryczna ta szansa na 1-1 ehhh. moze sie jeszcze pozbiera ale widac ze te 3 frejmy to przeszedl obok.
Poczatek 4 frejma on jest po prostu tragiczny!!! szkoda to ogladac!
Panowie Ci ktorzy w snookera graja czy mozecie mi wytlumaczyc podejscie i uderzenie burnsa w 4 frejmie kiedy walna w rozowa czemu nie schowal bialej bili tuz za czarna kiedy mial free ball....? Czy on naprawde nie chce wygrac tego meczu...? Przeciez potrzebny byl mu praktycznie 1 snooker by wygrac frejma co on wyprawia...

 

[strzala]

Spokojnie graja do 10 frejmow co prawda jego gra jest masakryczna ta szansa na 1-1 ehhh. moze sie jeszcze pozbiera ale widac ze te 3 frejmy to przeszedl obok.
Poczatek 4 frejma on jest po prostu tragiczny!!! szkoda to ogladac!

Panowie Ci ktorzy w snookera graja czy mozecie mi wytlumaczyc podejscie i uderzenie burnsa w 4 frejmie kiedy walna w rozowa czemu nie schowal bialej bili tuz za czarna kiedy mial free ball....? Czy on naprawde nie chce wygrac tego meczu...? Przeciez potrzebny byl mu praktycznie 1 snooker by wygrac frejma co on wyprawia...

Raczej nie spamuje w działach tematowych ale muszę się odnieść bo również mnie to nurtuje - jak ujrzałem że udało się założyć snookera i jest wielka szansa tego snookera jeszcze polepszyć i tym samym mieć dużą szansę na pierwszego frejma a Burns wolał zaryzykować, oczywiście nie trafić i samemu sobie założyć snookera ???? Sądzę że na forum znalazł by się ktoś kto mógłby Burns'a ograć z tym co on prezentuje. Jak narazie 4-0 a sprawiedliwy będzie wynik 10-0, przeciwnik o niebo lepszy, niestety...

 

[ozborn86]

Przyłączę się do tej dyskusji, ponieważ ja także oglądam ten pojedynek, a że oglądam w zasadzie każde zawody jakie tylko są transmitowane to co nie co już widziałem i swoje wiem. Sytuacja jaką przytaczacie jest rzeczywiście dziwna, ale ja chcę zwrócić uwagę na to co działo się w 6 framie. Wynik jest 45 - 21 dla Burnsa w tym momencie fauluje Chińczyk wbijając białą bilę, Burns ma oczywiście ją z ręki i otwiera się przed nim banalny układ na wygranie partii a już absolutnie amatorski na powiększenie przewagi chociaż do okolic 60 - 21. Co ciekawe w tym momencie kurs na Burnsa w tej partii na bet365 to 1,8!! Nie była to żadna przywiesza z ich strony bo takowe wyglądają trochę inaczej. Jest to absolutna lokata 80% a tu Burs wbija 3 pkt po czym absolutnie traci pozycję, w późniejszym etapie nie trafia banalnej czarnej z punktu praktycznie na partię no i dziwnym trafem frama wygrywa De Lu na ostatniej bili. Dla mnie jest tu niemały smrodek, bo wygląda to wszystko bardzo dziwnie, a w połączeniu z tym, że praktycznie w każdej partii są jakieś "jaja" to jestem przekonany, że coś jest nie tak.
Dodam jeszcze, że można spróbować zagrać dwa typy 10 - 0 i 10 - 1 na Chińczyka. Jeden babol może się zawsze trafić skoro mecz można traktować jako ustawiony to buki pewnie zdają sobie sprawę, że ludzie masowo będą walić na 10 - 0 patrząc jak gra Burns.