Te mecze i rozstrzygniecia to jakas parodia.
Nastolatki z Amsterdamu jada ostro zarowno Siebie jak i na wyjezdzie najpierw Real, potem Juve.
Przeciez to niepojete, Ajax ma jakis dziwacznych pilkarzy, oni nawet w reprezentacjach swoich praktycznie nie graja!
Dobrze, ze to City odpadlo, to jest drugie PSG - nic zupelnie nie graja w Europie kiedy przychodzi co do czego.
Tak jak powiedzialem z moim kolega podczas jednej z rozmow - zwyciezca tej edycji
LM znajduje sie w parze Tottenham vs City.
Tottenham gra lepiej bez Kane'a przede wszystkim - uwielbiamy przez mnie Heung Min Son, ktorego sledze od poczatku gry w Europie, w HSV, jest liderem tego zespolu i Tottenham osiaga duzo lepsze wyniki i gra duzo lepiej z Nim na czele niz z Harrym - przepraszam, ale tak jest.
Son pozamiatal City podłoge w tym dwumeczu ^^
On poprowadzi Totki po tytul - powiadam!
Co prawda nie zagra w pierwszym meczu ale i tak sobie poradza, to tak jakby grali z jakims Brighton & Hove czy cos.
Barcelona gra piach straszny od 4 miesiecy, mecza bule niemilosiernie. MU to nawet nie mowilem, oni tu sie znalezlismy przypadkiem, ich gra to zart oddluzszego juz czasu.
Porto nie te progi takim skladem, Liverpool jak zwykle wszystko przegra na finiszu ^^ Kazdy mecz od jakiegos czasu meczony z totalnymi outsiderami.
Juve tez nie powinno w tej fazie tu w ogole byc, gdyby awansowali to w nasteonej rundzie out z kimkolwiek. Nie ma tam druzyny, tylko gwiazdeczki grajace pod Siebie. Ajax jakies nieudolne druzyny do tej pory mial (teraz jak sie okazalo teraz tez). Teraz juz beda grac z powazna druzyna a nie parodysstami i zostana zniszczeni w polfinale - przeciez to jest przypadkowy sklad, to nawet na
LE nie jest druzyna.
Te wszystkie gwiazdki sie kopaly po czolach, Pawełek z Turynu, juz zostal katanem i znowu pokazal ze nic nie pokazuje w meczach powaznych - zablysnal z YBB 2x i to tyle.
Z takimi patodystami to moga sie tylko w
Serie A babrac co rok XD
Dzis miala byc walka w obu meczach, nie bylo jakis poteznych przewag po pierwszych meczach jeszcze - dalem rozne bo to powinno padac bardzo czesto - znowu spartolili i nic z tego, nigdzieroznych nie bylo.
W meczu City vs Totki 5 bramek do 21. minuty, pierwszy (i jedyny w pierwszej polowie rozny) w 37. minucie - serio, fuck logic!
W Porto 3 rozne w 1. polowie, tez genialnie ...
Juz sie z tej pilki zrobil hojej wszedzie jakes wyniki po 5:4, 3:6, 2:7 - nawet nie udaja, ze probuja bronic czegokolwiek. Wjezdzanie w pole karne rywala po autostradzie - kpina jakas.