Zapominamy o Iskrze i łowimy kolejne perełki
Lube Banca Marche Macerata vs Sisley Treviso
Ostatnia kolejka wloskiej
Serie A przyniosla wiele ciekawych rozstrzygnięć. Jednym z nich była gładka porażka Sisleya z Grotte. Na pierwszy rzut oka wyglada to na zwykla porazke - przeciez Sisley mial szanse nawet na 4 miejsce, a po przegranej skonczyl na szóstej lokacie. Jednak jesli blizej spojrzymy na ten mecz moze rzucic sie w oczy, ze Sisley specjalnie ten mecz przegrał, grajac normalnie tylko w pierwszym secie, a pozniej koniec spinki i porazka. Sisley to mocna ekipa, ale rowniez bardzo "cwana"...
...wiedza, ze w tym sezonie sa w stanie ugrac duzo wiecej niz w zeszłym(w tamtym roku w 1/2 byli bardzo bliscy wyeliminowania przyszłego mistrza - Cuneo), pewnie mysla nawet o złocie - jednak aby to złoto ugrac to trzeba omijac jak najdluzej Trento i z nimi zmierzyc sie dopiero w finale. Tak tez postapili zawdonicy Treviso, unikajac miejsc 4-5 i specjalnie plasujac sie na 6 miejscu omijaja Trento w 2 rundzie PO. Prawda, ze juz w 1 r maja ciezki orzech do zgryzienia jakim jest Macerata, ale z Macerata w tym sezonie juz 2 razy wygrali, do tego Omrcen nie jest w pelni sił. To wszystko otwiera troszke szerzej drzwi do drugiej rundy PO. Sisley bardzo sprytnie to rozegrał, widac, ze czuja sie mocni i pewni siebie. "Skazując" się od razu na Macerate ida na calosc, graja o wszystko.
IMO maja bardzo duze szanse na przejscie Maceraty, a potem czeka ich pewnie Cuneo. Cuneo to latwiejszy rywal niz Trento i do tego nikogo nie trzeba dlugo przekonywac. Takze Sisley wybral sobie do finalu drogę obwodnicą "Trento". Jest to trudna droga jesli patrzec na obydwu rywali, jednak troszke latwiejsza niz granie z Trento juz w 2 r PO. Jesli im się uda to bedzie to kolejny wielki sukces w tym sezonie. Maja juz jedno trofeum - CEV CUP. Trentino jak wiemy ma kompleks finałów, dochodza z wielka latwoscia do ostatecznej rozgrywki i tam po prostu nie mogą sobie poradzic, tylko z czym? Nie mam pojecia. To kolejny handicap za tym, aby grac z Trento dopiero w finale. Zreszta Sisley w potyczce czy to z Macerata czy to z Cuneo nie bedzie faworytem, to kolejna przewaga, psychiczna przewaga, presja na nich ciazaca jest mniejsza niz na tych dwoch zespolach, Sisley moze, Macerata i Cuneo musi. Dodatkowo Sisley gra naprawde dobrze w tym sezonie, maja ciekawa paczke, graja szybka i wesołą siatkówke ... no i ich najwiekszy skarb - Alessandro Fei, ktory miazdzy wszystkich atakujacych we Włoszech - nie ma tam lepszego atakujacego IMO.
Moglbym jeszcze dlugo pisac o tej potyczce, ale bede sie straszczał juz powoli, bo zbytnie lanie wody nie jest wcale lepsze od zbyt krotkiej analizy. Takze podsumowując to wszsytko w jedną całość... wedlug mojego "nosa" Sisley wcale nie stoi na straconej pozycji w tym meczu/cwiercfinale, malo tego, nie stoi na straconej pozycji w walce o finał. Jak dla mnie szanse tej rywalizacji są 50/50, a w pierwszym meczu 55-45 na korzysc gospodarzy, ale "dywersyfikujac ryzyko", ze tak to nazwę, biorę pod uwagę 42% szanse na wygraną gości. Niektorzy bukmacherzy chyba troszke przesadzili z kursami na gości. Na pewno jest to po czaesci spowodowane ich ostatnim meczem z walczącym o zycie Grotte, jednak "plan Sisleya" + walka o utrzymanie Grotte zgrały się wspaniale w czasie i wyszło to co wyszło. Nie chce sie doszukiwać fixów itp bo dzis juz jeden mecz ala fix nie wszedł, ale trzeba przyznac, ze ta porazka Sisleya jakos dziwnie do tego wszystkiego pasuje i to Sisley rozdał tutaj karty. Wracając do dzisiejszego meczu Krasnodar - Iskra, o ktorym juz pewnie cała włoska liga słyszała, to ten mecz da troszke dodatkowo do myslenia ekipom. Nalezy grac od poczatku, aby nie obudzic sie pozniej z reka w nocniku jak Samik i spolka. Powiecie, ze to trywialne i oczywiste co napisalem, ale jak widac niektore ekipy czuja sie zbyt pewnie czasami i to obraca sie przeciwko nim, wedlug mnie swietna lekcje dala Iskra dzisiaj i to zaowocuje mam nadzieje. Byc moze bardziej zaowocuje w Maceracie i gladko pojada Sisley lub bardziej w Sisleyu i to on wygra 3-0 na wyjezdzie hehe jednak ani takiego ani takiego scenariusza nie przewiduję. Druzyny podzielą się po równo dzisiejsza lekcją i będzie to wyrównany bój.
Over 180,5 pkt to przy takiej wyrownanej parze jakis zart, 4 w miare rowne sety i linia pęka. Tutaj powinno być 185,5 jak nie oczko czy dwa wyzej. No ale to nie ja wystawiam w ladbrokersie kursy, wiec nic tylko sie cieszyc, bo jak na moje oko to tutaj smierdzi tie breakiem, wiec overek powinien pęknąc lekko. Jesli smierdzi tie breakiem, wiadomo co napisze, ze tie break to loteria 50/50, takze kursy na win Sisleya w razie wielce prawdopodobnego tie breaka to duze value. Taki np pinn nisko ocenia szanse Sisleya, za nisko, trzeba korzystac zanim zaniza kurs, a powinin zanizyc, bo nie przewiduje jakiegos owczego pędu na Macerate - wszyscy wiedza jak grali ostatnio i jakie mieli problemy z atakujacym.
Takze juz slowem zakonczenia... bet na Sisley to dobra inwestycja, a granie overa 180,5 pkt mozna podciagnac pod lokate moim zdaniem, bo zdobycie łącznie 181 punktów w meczu takich ekip jest wysoce prawdopodobne... prawda, ze takie mecze czesto koncza sie szybko, bezbolesnie i w najmniej przewidywany sposob, jednak jakos nie czuje tutaj szybkiego meczu, czuje wyrownany mecz i wygraną Fei`a i społki 3-2.
Sisley @ 2,83 pinn to jest duze value. Wszystko powyzej @ 2,38 na Siley jest value IMO.
Macerata - Sisley over 180,5 pkt @ 1,83 ladbro 8/10
Mhm jednak sie troszke rozpisałem, no nic, sory
pozdro Wojtas
im wiecej pisze tym latwiej nie wchodzi, szkoda tego drugiego seta, byla duza szansa