Coraz mniejszy wybór, kursy także nie rozpieszczają, ale w sumie to same pewniaki nam zostały. Wiadomo że Cleveland i Golden State wygrają swoje serie. W sumie chciałem zagrać dubel, ale jednak może gdzieś się noga potknąć którejś drużynie. Jak ktoś ma duuużą gotówkę do zainwestowania, to polecam jakąkolwiek formę progresji, teraz na Cavs, w razie niepowodzenia któraś z dwóch gier GSW w San Antonio. W sumie trzy progi pewnie po kursach koło 1.40, ale 99,9 % że będzie wygrana. Potem Cavs u siebie, i GSW jeśli nie zrobią sweepa, to będą kursy w okolicach 1.10, a więc nie do gry. A handicapów w tym momencie nie ruszam, bo w sumie nie wiadomo czy nie trafimy na jakiś wyrównany mecz, i będzie dupa. Także ja spokojnie dziś Cavaliers, po niskim kursie ale pewniak. W razie niepowodzenia odbiję sobie jutro i tyle.
A, i w razie czego trzeba śledzić czy Kawhi zagra w G3, bo może nie grać i wtedy trzeba szybko łapać Warriors, o ile jeszcze będą po 1.40. Powodzenia wszystkim :grin:
Cleveland Cavaliers
1.45 Dafabet
Edit: Co mi przyszło do głowy z wyrównanym meczem :grin: Co się dzieje w tej serii to jest nie do wiary... W takiej formie Cavs, może finał nie będzie taki jednostronny.