Końcówką turnieju tak jak obiecałem nadgoniłem niemrawy powrót do ogólnej gry przeze mnie i co się z tym wiążę nieciekawe typy na początku. Teraz czas na US Open i stawiamy grubą kreskę po Winstonie. Nadszedł okres do grania na śmierć i życie.Wygrane: 8
Przegrane: 9
Zysk: +209.00 PLN
krótko o Nico Almagro:dla mnie jest spora przesada. Nasz "polski Sampras" wg mnie nie jest faworytem z Leo Mayerem. Argentyńczyk, ofensywny gracz, przede wszystkim z dobrym minięciem bekhendowym więc to już zagrożenie dla Polaka. Warto nadmienić ceniony w turze jednoręczny bekhend. Co więcej, Leonardo nie ma potocznie dobrego serwisu. Na hardzie ma po prostu mini rakiety. Pomagają mu w tym warunki, 190 cm. Łukasz to bardzo prosty tenis. Nawet na Wimbledonie 2011 gdzie grał piękny turniej naszym okiem nie grał nic! specjalnego z głębi kortu prócz rzemieślniczego przebijania. Jeszcze jakiś best of 2, pełne ryzyko może dawać czasami zwycięstwa Polakowi z równymi rywalami, ale Wielki Szlem, of 3 i taki styl jaki prezentuje Mayer nie będzie leżał naszemu rodakowi. Poza tym Kubot gra jeszcze z drugiego serwisu często akcje s&v. Mój Boże... Jeden nasz kolega napisał - fajnie, że chociaż jeden gracz ala Sampras jeszcze jest na arenie ATP. Fakt, ale tylko ze stylu gry, bo nie ma choć 20% umiejętności i regularności w tym stylu.
Większość meczów jest we wtorek i pewnie koniec końców środę prócz dzisiejszego Cilica, ale zdecydowanie nie warto dokładać na dzisiaj chociaż na oku jest.Hiszpan nie grał od IO to raz, a na twardej od marca w Miami. Radek pokazał się ze świetnej strony w US Series. Choć, wróć - no, może od dobrej. Tak, dobrej to lepsze słowo. Można powiedzieć, gdyby aż tak nie spuścił poprzeczki w dalszej części meczu z niemieckim hegemonem, mógłby go wygrać. Pokonał Monaco, ale dał się tam trzy razy złamać w pierwszym secie. Gdzie zaważyły tylko własne UE.
Wspomnę o rzeczy zawsze ważnej, ale tutaj zdecydowanie mniej. Na razie grali dwukrotnie i oba mecze na korzyść Radka. Tylko...
Rzym, 2005 oraz Paryż 2010, ale na hali.
Czech hali może nie kocha, lecz grał tam dużo częściej i z lepszymi efektami niż Nico. Który w zawodowej karierze, przez dziewięć lat rozegrał tylko 35 meczów.
Almagro to bardzo dobry technik. No nie tajemnicą jest, że kocha cegłę, lecz w porównaniu do zawodników z Hiszpanii poza topową dwójką, można rzec iż lubi szybki hard. Co do jego arsenału, na pewno solidny serwis. Nie jest to maszynka, lecz nieporównywalne do balonów, średnich lub bez kierunku. I co ciekawe obaj nie są przyzwyczajeni do wyższych sfer US Open. Hiszpan (3R 2010), Czech (4R 2009).
Nico to gracz strasznie waleczny co lubi pokazywać na korcie. Dość powiedzieć, że po wyeliminowaniu Kubota w tegorocznym Melbourne przyklęknął z niesamowitą euforią krzyku. Żeby Was to nie zmyliło - jego radość po takim na ten przykład wyeliminowaniu Łukasza nie jest równomierna do jego umiejętności.
U Czecha nie można szukać, broń boże nawet - starości i oddychania przez rękaw. Lecz jestem pewien, że z Nicolasem się nabiega, a gdy Hiszpan złapie swój rytm to póki z niego nie wyjdzie wielu topowych przekonało się o zagrożeniu. To będzie równy mecz, w którym stawiam na tego, któremu bardziej ufam na przestrzeni lat.
Pierwszy dzień US Open.Marin Cilic - Marinko Matosevic 1 @1,13
Nicolas Almagro - Radek Stepanek 1 @1,70
Fabio Fognini - Edouard Roger-Vasselin 1 @1,71
Drugi dzień US Open.David Ferrer - Kevin Anderson 1 @1,12
Leonardo Mayer - Łukasz Kubot 1 @2,66
Do lokaty analizy nie będzie. Do Fisha oraz Ebdena również nie. Typ na urwanie seta przez Niemca jest jednym z głównych, dlatego, że jest już nawet w dziale.Philipp Petzschner - Nicolas Almagro +2,5s @1,74
Po obejrzeniu pierwszej rundy, mam mieszane uczucia co do myślenia Nico na korcie. Za głowę się łapałem. Nie wiem jak to było za młodu, czy w challengerach, ale na salonach nigdy nie zagrał takim stylem. Gdzie jego chęć do wymian, do ładnych jednoręcznych. Przy swoim serwisie - który był niesamowicie słaby - miał stały schemat. Po returnie, posyłał potworną bombę, wchodząc na piłkę całym ciałem. I jeśli ona nie wylądowała w siatce, to zaliczył na swoje konto piłkę wygrywającą. Lecz niestety takowe przeplatały się z tymi pierwszymi.
Radek niby był solidny, ale wszystko przychodziło mu bardzo ciężko. Niemiec w sile wieku (jak na tenis) jest o wiele bardziej wytrzymały i regularny. Można powiedzieć, że regularny będzie niesamowicie, bo jego styl jest bardzo prosty. Ofensywa to oczywiście s&v, ale, on naprawdę cudownie gra przy siatce. Nie można było się go nachwalić, np w meczu z Mahutem, ale było takowych masa. Defensywa może nie mistrzowska, lecz już ma asa w rękawie. Lubi stosować slajsy obronne z bekhendu, co za tym idzie - dużo takich bomb nie przejdzie. Stepanek nic nie myślał i dlatego dostawał.
Almagro był przełamywany z Radkiem trzy razy. Niemiec jeszcze więcej, lecz potem był ten świetny come back, a mecz Hiszpana był najzwyklejszy.
Dla mnie leciutko można to pograć. Więcej w temacie.
Wygrane: 3/4Kei Nishikori - Tim Smyczek 1 @1,14 500 zł
Philipp Petzschner - Nicolas Almagro +2,5 seta @1,74 200 zł
Mardy Fish - Nikolay Davydenko 1 @1,22 @200 zł
Matthew Ebden - Jeremy Chardy +2,5 seta @1,53 200 zł
krótko o meczu Lleytona Hewitta:Wiadomo, że początkowo 7 gemów wydaje się mało. Lecz spięty Novak leci pierwsze rundy na maksa w każdym punkcie i jeśli rywal nie zaskoczy serwisem, to musi wygrać punkt. I tu jest pies pogrzebany, bo ani Lorenzi ani Silva nie są bombardierami. Jednak Brazylijczyk nie jest typowym ceglarzem, pogra wszędzie. Ma fajny jednoręczny bekhend, niezły wyrzucający serwis. Nie zaskoczy jednak asami, return Serba + niecałe 180cm Rogerio mówią wszystko. Niemniej, tacy zawodnicy podchodzą do takich meczów nie o jakiekolwiek zwycięstwo, a żeby za wszelką cenę pokazać co ma się najlepszego. Lorenzi akurat, jako ziemniak, poszedł za każdym razem na wymianę - no to jego można skreślić. Lecz Brazylijczyk lubi grać jak Phau, szybkie piłki, lubi specyficznie wystrzelić z jednoręcznego - coś jak Niemiec wczoraj. 7 gemów to jest bardzo, bardzo dużo, ale po takim kursie można pograć. Już lepiej jak wyżej, takie 2/10.
Jeśli dzisiaj to wejdzie, będę niesamowicie usatysfakcjonowany. Taki duży plus do własnej wartości.Dla mnie lekka przesada. Wiem, że Muller na WS często ma bardzo długie mecze. W arsenale ma serwis, lewą rękę. A styl leworęczny przez początkowy okres meczu zaskakuje rywala. Z drugiej strony Hewitt, który już zgubił regularność i prócz waleczności dużo mu nie zostało. Grają poza "najważniejszymi" kortami, na jedenastym, też nie będzie spięcia przed wielką widownią - ale ok, to jest mały argument. Hewitt dał się przełamać czterokrotnie z Kamke. Przegrał z nim seta, a wiadomo jak żenujące podanie ma Niemiec. Muller po takim meczu z Youzhnym będzie naładowany. Lleyton mimo, że pokonał Youzhny'ego na US Series to jest już dużo słabszy. Prosty styl gry, rzadko może liczyć na serwis... Nijak się nie klei tutaj maraton.
Niemniej oceniam to 1/10, bo jak to się obróci - a że w tenisie lubi - to jawna lipa.
Wygrane: 1/3Juan Martin Del Potro - Ryan Harrison 1 @1,12 500 zł
Gilles Muller - Lleyton Hewitt under 40,5 @1,85 120 zł
Novak Djokovic - Rogerio Dutro Da Silva over 24,5 @2,12 150 zł
PowodzeniaCo prawda można się zniechęcić po wczorajszym, ale co poradzić. Wracając jednym zdaniem właśnie do tego, trzeba pochwalić i podziękować Rogerio za przepiękną grę i walkę o każdą piłkę. Natomiast solidnie spieprzył sprawę Muller, bo ten under mógł wejść bezproblemowo.
Gilles, ze znanej przebijaki, stał się w tym sezonie zwykłym przebijaką. Nie idzie mu kompletnie nic, jeszcze chwała mu za to, że pokonuje tych, których powinien. Jednak on pamięta co działo się na Flushing Meadows rok temu i to na chwilę obecną, jest jedyną sensowną motywacją.
Lecz trzeba skręcić do głównego argumentu. Nie będę przytaczał, że Fish się męczył z Nikołajem, bo tak naprawdę pierwszy set Rosjanin poszedł jak burza, w drugim, rybkę coś w głowie zabolało i przez to musiał gonić. Ja bym tu bardziej wziął pod uwagę, jak ciężko szło mu z Go Soedą. A to jest japońska, słabsza wersja Simona. Uniwersalny przebijaka, bez zbytniej bomby kończącej.
Pewnie wiele osób oglądało mecz z Wangiem i może to kontrargumentować, że każdą akcje Simon musiał sobie wypracować - więc gdzie u niego kończące uderzenie? A tym się nie martwcie. Wang grał bekhendem po linii, Simon oburęcznym forhendem (ale nie zawsze) i tak się czasami kończyli, ale bardzo rzadko.
Fish nie lubi, oj, jak on nie lubi iść na wymiany.
Cytat Nikołaja w tłumaczeniu:
- rzekł sfrustrowany Rosjanin.Skoro kobiety grają do dwóch setów, to czemu mu musimy do trzech?
A czemu Ty nagle rezygnujesz, z pięknej i mądrej gry i stajesz jak kłoda? Skoro wykluczamy sprzedaż (ufamy ATP), a zmęczenia nijak nie widać, to nie mam pojęcia. Było się przygotować lepiej.
Wracając do meczu Fisha. On w trzech setach które wygrał, dostał niezłego kopa, lecz to się tylko odbije od francuskiej ściany. Dla mnie Mardy będzie grał na maksa ofensywnie i agresywnie, żeby nie bawić się w wymiany. Simon natomiast zastosuje swój styl i będzie to bardzo różnorodny mecz. Słowem - fajny i ciekawy.
Mecz sesji wieczornej na stadionie Arthura Ashe'a, więc Mardy będzie naładowany. To nie do końca jest jednak plus...
Wygrane: 2/3Lindstedt/Tecau - Paire/Vasselin 1 @1,22 250 zł
Kei Nishikori - Marin Cilic 1 @1,73 200 zł
Mardy Fish - Gilles Simon over 39.5 @1,88 250 zł
To będzie dobry mecz. Wawrinka na razie bez błysku, ale on ma dobry tryb motywacyjny w swojej głowie. Wczoraj mieliśmy wszystko na Flushing Meadows. Potężne bombardowanie w meczu Berdycha, niewiarygodne rzeczy u Lopeza, 75 UE Fisha - Simona który ugrał seta bez kręgosłupa. To był intrygujący dzień
Teraz czas na mecz dobrej techniki, bo jak obaj wejdą w akcje nie ma szans, żeby był to słaby pojedynek. Szwajcar dysponuje dobrym przyłożeniem z serwisu, Ukraińca znamy z szybkiej ręki. Co za tym idzie - asy nie są mu obce. Lubi pomęczyć skrótami i dropami, chyba najbardziej w tourze. Ostatnio dużo tych graczy bombardujących forhendami. Dolgo zaś lubi przyłożyć na bekhend co początkowo zdziwi Wawrinkę. Ten ma zaś w arsenale fajny jednoręczny. To będzie dobry mecz i co jest ważnym argumentem, oboje mają spore przestoje w grze i to dosyć często. U Alexa to wręcz norma, ale Staś albo zagra tak solidny mecz jak z Ferrerem w Cincinnati, albo po prostu dzikie maratony, jak Darcis 3-2 tutaj, Cipolla i Simon po 3-2 na RG. Young w tamtym roku, Tsonga także rok temu. Masa przykładów, a i taki mecz ze Stakhosvkym pokrywa linię.
Wygrane: 1/3Andy Roddick - Fabio Fognini 1 @1,17 1000 zł
Janko Tipsarevic - Grega Zemlja over 31,5 @1,93 200 zł
Alexandr Dolgopolov - Stanislas Wawrinka over 40,5 @1,81 200 zł
To nie jest najwyższy kurs, lecz czekałem na ten mecz od... Indian Wells, które było rzecz jasna w Marcu. Co prawda Czech pokonał Nico na rzymskiej cegle, ale to nie ma się aż tak do rzeczy.
Niby to zwykłe starcie, lecz kto pamięta tegoroczne Australian Open powinien wiedzieć o małym zgrzycie między nimi. A raczej ta złość jest tylko po stronie Tomka - w sumie to i dobrze. Berdych odmówił krótkiego wywiadu przed meczem IW z Almagro właśnie przez to zdarzenie. W sumie to przeprosił go Hiszpan, lecz tak naprawdę, taką bombą mógł bezproblemowo wywołać kontuzje u Czecha.
http://www.youtube.com/watch?v=LloTs4LulCI&feature=player_detailpage
Filmik może się wydawać nudny, lecz jest świetnie jest to pokazane. Jeśli komuś się nie chce oglądać, polecam włączyć od 2:30.
Ja nie chce nic zarzucać, bo jednak chyba było to niechcący. Ale trafił idealnie w bark prawej ręki Berdycha. Przy takim wyniku, krecz Czecha byłby jak marzenie... Zakładam jednak tą pierwszą wersje.
O Tomku można mówić wiele rzeczy, zresztą sam też je powtarzam. Jest trochę drewniany, często bez polotu. Potrafi (a w tym sezonie już szczególnie) wtopić z byle kim w porównaniu do siebie. Lecz to chłopak bardzo waleczny, na korcie skromny. Tacy ludzie takie rzeczy pamiętają. Grają o ćwierćfinał, Berdych już może na luzie jechać po dodatkowe punkty, bo swoje obronił. Patrząc na układ meczów, równomiernie o tej godzinie jest tylko mecz Ivanovic z Pironkovą. Są duże szanse ze tym razem ATP będzie na stadionie Arthura Ashe'a, a to plus dla Czecha. On do presji i takich miejsc jest bardziej przyzwyczajony.
H2H 6-3 na korzyść Tomka. Swoją drogą często ze sobą grali. Wracając do IW gdzie przegrał 4-6 0-6, ochłonął, pokonał Hiszpana w Rzymie i jutro bardzo zmotywowany wyjdzie na przeciw Almagro.
Warto spojrzeć także na dotychczasowe wyniki obu w US O. Nico, to nie tajemnica, twardej nie lubi, lecz daje radę i walczy. Niemniej nie ma pomysłu na grę i tak jak na cegle jest wspaniałym wirtuozem, tak tutaj solidnym przebijaczem, którego cechuje jednoręczny i czasami odpali serwis. Stepanek, co wcześniej zauważyłem - nie myślał, dlatego przegrał dosyć łatwo. Jack Sock sprawił mu tyle kłopotów, że szok. Nadchodzi wisienka czyli maratonik z Niemcem. Jeśli tak banalnie i prosto grający człowiek, mało go nie wywalił z turnieju, to zrobi to Tomasz.
Berdych ograł w trzech setach bajecznie grającego Goffina, któremu zabrakło jednak ciut doświadczenia. Zopp to taka, za przeproszeniem "szmatka" która może walczyć, grać, a i tak odpadnie bo nikt w takich meczach nie widzi odpadnięcia faworytów. Z Querrey'em powtórzył to co w Winston Salem, tyle, że best of 3 (/5). Sam odpalił na jednego seta, początek drugiego a potem jak zbierał lanie, tak Berdych nie mógł przestać.
Kurs zdecydowanie nie jest adekwatny do ryzyka, bo Almagro ma to do Lopeza, że też może się spiąć niesamowicie - a przy tym - nie popełniać takich błędów jak mami synek i walczyć jeszcze dłużej. Niemniej, ja mam tutaj swoją wizje.
Oheň a bojovat, Berdych :!: