>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Kuchcik

kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Kuchcika droga na kort...

Miesiące pracy w końcu dobiły do końca. Do ostatniej, najważniejszej fazy. Czas wrócić do gry.

Jestem na forum prawie dwa lata, Na początku tego okresu byłem po prostu zwykłym graczem ze stażem. Lepiej, gorzej - lecz prawie zawsze ze starannością. Dzień za dniem, a tenis traktowałem jak piłkę nożną, czy NBA. Po prostu każdy sport z kolei. Kiedy czas mijał w rutynowej atmosferze, powolutku zaczęło się coś zmieniać. Odbijanie piłeczki przez siatkę stało się priorytetem, gdy inne dyscypliny zeszły na drugi plan. Nawet oglądając Ligi Mistrzów, Europy i hity lig krajowych nie czułem tej iskry, która biłaby do tego głębiej, tak jak kiedyś. W środku zeszłego roku, postanowiłem iść w to głębiej. Rozumiałem tenis świetnie w każdej postaci, na stukałem na nim sporo ogólnej reputacji i szacunku u innych. Gdy ponownie leciał dzień za dniem, turniej poganiał turniej, a Wielkie Szlemy wywoływały większe emocje niż w latach 07-11. Na początku obecnego roku, chwilę po zakończeniu zmagań w Australii i pamiętnym finale, zaplanowałem długą przerwę. To właśnie mecz Novaka z Rafą wzbudził we mnie na maksa inspiracje, która wcześniej powoli powstawała. Zainspirowany pewną osobą z forum, ruszyłem do roboty i sporych zmian. Inaczej mówiąc, moje biedne biurko z lapkiem i popielniczką na krzyż, zmieniło się w centrum &quot;bukmacherskiego tenisa&quot;. Rzeczy takie jak ponad trzy grube notesy z notatkami przeróżnych meczów, turniej po turnieju i WS po WS-ie stały się normalnością. Mini odtwarzacz video, sporo urywek oraz kilka płyt z najlepszymi spotkaniami - nie tylko gwiazd - również stały się rutyną. Wspomnieć warto o folderach z najnowszymi informacjami i ciekawostkami, które zbierane są do nich codziennie. Wiem, że gadanie i czarowanie to fach dla polityków, dlatego ja postaram się jak najlepiej przenieść to do rzeczywistości, zysków i na nasze forum.

Miałbym prośbę do osób zarządzających tym działem, aby nie byli strasznie źli, bo jak mnie pamięć nie myli przekroczyłem limit tematów tymże nowym o jeden.

Widzimy się przy pierwszej piłce na kortach Nowego Jorku.
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Turnieje US Open jak i ten w Australii są wg mnie bardziej medialne, bez takiej historii i tej ogromnej klasyki tenisa jaka panuje w Paryżu i Londynie. Mimo to i tak poziom na kortach Nowego Jorku jest sporo powyżej normy. Jedyny turniej, na którym podczas finałowego seta jest TB. Myślę ze z jednej strony zabiera to tą możliwość pięknej walki i zapisów historycznych, a z drugiej daje potężny dreszczyk emocji. Bo w końcu mistrzostwo na tymże turnieju zależy od kilkunastu punkcików po blisko tysiącach piłek i kilku godzin walki.
US Open to kapitalna okazja na powrót, do wielkiej formy i na światowe salony Big Johna oraz Fisha. Ostatnio bardzo cichutko nawet o tym pierwszym, a to już daje do zrozumienia, że musi być bardzo duży spadek formy. Ryba już ostrzy rakietę na US Series, na kortach, gdzie się wychował. Mimo przegranej rok temu podczas Series w finale z Gulbisem grał tam wybitnie. Po prostu jak ryba w wodzie, bo taka jest prawda. Jedną imprezę wygrał po feralnym finale z Isnerem. Nie zabraknie także miejsca dla starego wirtuoza Blake&#39;a, rzemieślnika Russella i młodej, na maksa ofensywnej amerykańskiej młodzieży. Jest jej od groma, a wymienić wszystkich to trudna sprawa. Może w końcu Young? Czy przypomni sobie co wyprawiał w sezonie 2011 i również tamtego roku na US Open? Sock, Levine, Kudla - i tak ruski miesiąc można wymieniać. Jednak potężny potencjał prócz czarnoskórego Donalda ma jeszcze Jack. Reszta, to prosta ofensywna szkoła Stanów Zjednoczonych.
Do wygrania typowałbym, mimo trąb powietrznych, biedy w kraju i idących w górę cen, Novaka Djokovica. Nie widzę tutaj jakoś ani Nadala, Rogera. Niemniej do półfinałów walka będzie piękna. Mimo dwóch na początku wymienionych reprezentantów, do dobry turniej do ponownego pokazania się dla Tsongi, Juana Martina, czy Raonica bądź Baghdatisa. Choć, ten ostatni dokonał dzisiaj nie lada sprawy. No ale, ten rok to dla niego kompletna klapa.
To przed pierwszą piłką w ostatnim szlemie tego roku przedostatni post. Za dwie godziny 1.08. Pozostało oczekiwanie.
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
John Isner v Roger Federer

Na razie typy rekreacyjne i próbne. Lecz oczywiście wszystko realnie grane. Żeby po prostu przed US Open nie zadrżała ręka i było spokojne granie. Teraz przyznam się po tej sporej przerwie, że jak doszło już do zawierania zakładu - nadeszła ta duża niepewność, żeby po takim gadaniu, pisaniu nie dać po prostu tyłka. Ale jak nadmienię, to jest powiedzmy granie treningowe. Choć ten typ był pod ostrą dyskusje, bo Gystlik zagrał go po 1.55, to oferta Betsafe z 1.90 jest do wzięcia.

Pamiętacie feralny turniej Isnera w Indian Wells? Tak jak miażdżył serwisem wszystkich po kolei, wraz z Nole, tak z Królem miał tylko 4 asy w meczu, gdzie Fred o trzy więcej! Punkty po drugim serwie 9/19.

W 2010 roku w Szanghaju Roger pokonał Big Johna 6:3, 6:4. Po prostu Federer, że tak w prostych słowach się wyrażę - poprzez umiejętność której nie ma nikt, czyli return wysokim slajsem nie ma problemów w grze przeciwko Amerykaninowi. Ten return spada bardzo nisko, a Isner takich piłek nie lubi. Często takowe kończą swój lot w siatce albo są źle odegrane.
To pisałem jako podsumowanie typu po kursie kolegi. Ten który pobieram na Betsafe jest do zaryzykowania.

Będzie TB w meczu. 1.90 za 150 zł
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Do US Open 22 dni.

W tamtym roku był mistrzem. Z małą przerwą na RG, wygrywał wszystko, do znudzenia. Był gigantem pod względem fizycznym i miał mechaniczną psychikę. To właśnie nią podbił Australijskie korty jeszcze w tym roku. Swoją żelazną psychiką pokonał Murka, a w finale przy odrobinie szczęścia w najpiękniejszym wg mnie i chyba najdłuższym finale na świecie wymęczył Rafę Nadala. W tym roku nie ma go wśród nas, nie ma go tam, gdzie najgłośniej, tam, gdzie biją się o medale.

W obecnym sezonie wygrał wspomniane Australian Open i po drodze Miami. Omijając to, każdy bił go w najważniejszych meczach. Przegrana w półfinale Dubaju z Murkiem, w półfinale w Indian Wells, po feralnym meczu z Johnem. Musiał uznać wyższość ceglanego mistrza, Rafy Nadala. Kolejno w Rzymie, Monte Carlo i Paryżu. Miał się odrodzić w najpiękniejszym Szlemie, przypomnieć sobie poprzedni rok. Niestety Federer był innego zdania i zgasił Novaka w czterech setach, bez zbędnego oporu. W końcu Igrzyska, gra dla reprezentacji.


Porażka po średnim turnieju w półfinale, ponownie z Murkiem. Szkot wywalił go już z dwóch półfinałów. Mecz o brąz - lepszy Juan Martin.

Gdzie jest ten wielki Novak? To, że nie będzie miał drugiego takiego sezonu, przewidywał każdy, lecz aby tak nam zniknął z wielkich salonów? Dla mnie to on będzie faworytem US Open. A po nim na równi Andy i Fred. Szwajcar mimo tego finału IO ma szanse na kortach Nowego Jorku, a w końcu coś sobie i nam wszystkim udowodnił Murray. Nadal po kontuzji i takiej przerwie? Zagadka.

Na dzień dzisiejszy typuje Nole i jemu będę kibicował, po raz pierwszy. Na US Series świetnie prezentuje się Haas no i warto podkreślić &quot;pobudkę&quot; Dolgopolova. Już niedługo Toronto i uwaga na innych graczy.

Kolejny post o tenisistach mniejszego kalibru przed US Open za kilka dni.
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Novak Djokovic v Sam Querrey

Nie tylko optycznie ale i z wyników widać że Novak ostatnio jest co najmniej lekko pod swoją dobrą formą. Oczywiście to nadal goliat tenisowy zwłaszcza nawierzchni twardych które uważam wykorzysta aby odzyskać prym w rankingu ATP. Jednak dzisiejszy rywal Novaka wcale nie musi być łatwym szybkim i przyjemnym pionkiem na szachownicy którego wystarczy zbić. S. Querrey gra już 3 turniej pod rząd na hardzie osiągając dobre wyniki. Tudzież gładkie zwycięstwo w finale w Los Angeles 6:0, 6:2. Jednak warto dodać że przeciwnicy kalibru wysokiego nie byli. W Toronto jak dotąd gładko i przyjemnie, prawdziwe wyzwanie S. Querreya czeka dziś.. w nocy o ile pogoda pozwoli pograć. Istotnym argumentem na linie gemową jest fakt że Sam nie leży za bardzo Novakowi o czym mówią statystyki dotyczące ostatnich ich pojedynków. Pierwszy rywal Novaka jest pod formą a i on nie został kompletnie rozbity. Uważam że Sama stać na podniesie rękawic i napsucia krwi Novakowi. Forma w końcu jest.
Post kolegi scotrateza. Wszystko w miarę dobrze, tylko zapomniał o kilku szczegółach. Ale to w końcu specjalista od WTA.

Nie grali panowie ze sobą w ATP Tour. Grali w 2010 w Davis Cup, gdzie Serb wygrał w 4 setach z jako taką walką.

Querrey US Series gra wyśmienicie. Wygrał Los Angeles. Przeciwnicy nie byli wysokiego kalibru? Zgodziłbym się z tym. Ram, Sijsling, Malisse i wtedy świetny Berankis. No ale rzeczywiście potęgi to w tym nie ma. W Waszyngtonie odpadł po dosyć krótkim półfinale z Dolgopolowem.

W samym Toronto jak na razie idzie jak burza. Melzer, Nishikori odprawieni po dwóch setach. Co ja mam pisać o Novaku? Poświęciłem mu cały post w temacie. Pojedynek z Tomicem poszedł mu gładko. Od momentu, gdy było po 2 w gemach i 0-40 przy podaniu Djokovica, gdy to obronił - poszedł już jak burza do przodu. Czyżby wyczuł szansę na powrót i zbliżające się US Open?

Mówiłem o fakcie, o którym nie wspomniał kolega z WTA.

Querrey to jest to pokolenie Isnera łamane przez Karlovica. On jeszcze dołoży ten serwis. To jest realny typ.

Będzie over 21.0 w meczu. 2.00 za 150 zł
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Novak Djokovic v Sam Querrey

Będzie over 21.0 w meczu. 2.00 za 150 zł
⛔ 150.00 zł​
Widzimy się za 4-5 dni.
Po meczowe (wprowadzę nowość):
To jest właśnie przed turniejowe granie. Zapewniam, że piszę z dużym spokojem i opanowaniem.
Trudno nazwać porażkę dobrą rzeczą, dlatego napiszę tak - szkoda tej kasy, lecz sama przegrana dała kolejną rzecz do głowy. Nie dopatrzenie, to mój największy problem. To był mój pierwszy obejrzany mecz w Toronto w telewizji (w tym sezonie oczywiście). Znowu zapomniałem różnicy między US Series a Kanadą. Wolniejszy hard... i tyle mogę napisać. Wymiany? To jasne, że lepszy Novak, a na wolniejszej to jest bardzo ważne.
Za to Sam pokazał się z głębi kortu z fantastycznej strony, naprawdę. Jak wchodził w akcje, mocne - szybkie, bałem się. Mówiłem po cichu - nie zepsuj, koleś, spokojniej. On wiedział co robi. Kapitalny forhend, a ten odegrany cross? To jest chłopak ponad Isnerem jeśli chodzi o wymiany. Tak walczyć z Serbem, którego nie da się wyniszczyć, a mieć kilka winnerów i wymuszać u niego UE, fajna sprawa.
Myślę, że jak nie trafi na US od razu na potęgę, zajdzie tam gdzie trzeba.
Forma to jedno, a umiejętności wrodzone to drugie. Jemu jak każdemu na świecie może zabraknąć tego pierwszego, lecz to drugie ma bardzo bardzo dobre.
 
Otrzymane punkty reputacji: +12
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Kieruje to pytanie do najwyższej rangi na forum i mam nadzieje ze tego postu nie dopadną edycje, czy usunięcie. Zresztą usuwać chyba nie wypada, ze względu na długą notkę nt. nadchodzącego turnieju.
Czemu, gdy przy zablokowywaniu tematu Maćka, daliście upór zdaniu reszty ludzi, którzy jasno pisali – co Wy robicie? Czemu zamykacie najlepszy tenisowy temat na forum. Było tego więcej, a gdyby wiadomość poszła na głos całego forum, ponad połowa użytkowników zgłosiłaby swoje ale co do Waszej decyzji. Jest to pytanie na które oczywiście nie musicie odpowiadać, lecz wg mnie odcinając to co zrobił – czy czego nie zrobił ostatnio - tego nie wiem - każdy zasługuje na drugą szanse.
Postanowił odejść (choć wlicza możliwość powrotu) i mimo ze nikt z nas nie może nic zrobić, należy mu się chociaż pamięć. Nadchodzące Cincinnati będzie specjalnie dla niego, bo może nie dzięki niemu gram w ogóle tenis, jak i nim się interesuje, ale to jest moja chodząca inspiracja. Choć gadaliśmy ze sobą jedynie kilkukrotnie, dużo mi to dało. Trzymaj się Leo!

Czas na obiecaną notkę nt. graczy niższej rangi w porównaniu do postu o Novaku. Na pierwszy ogień jeszcze przed US Open idzie ostatnio szarżujący Tommy Haas.

Tommy Haas​


Wrócił w końcu potężny hegemon Niemieckiego tenisa. Wychowanek Bollettieriego po roku przerwy w obecnym sezonie powrócił na swój 1st turniej w Brisbane. Początki miał ciężkie. Dostawał od każdego. Challenger w Dallas przywrócił nadzieje. Późniejszy turniej w Monachium i gierka w Paryskim szlemie dały ewidentnie do zrozumienia, że wraca do nas Tommy. Swoim jednoręcznym bekhendem zmiótł wszystkich w Halle wraz z Berdychem oraz Federerem i to w dwóch setach. Niemiec ma jeden z potężniejszych serwisów na każdej nawierzchni. Pamiętacie US Open sprzed roku? Falla mógł dostać białej gorączki jak stał na returnie. W Halle strzelił pięć asów najlepszemu returnowi świata, mowa o Federerze. Big John ukąsił mniej. Ilość wygrywających serwisów natomiast była przeogromna i wciąż jest.
Niby każdy Niemiec ma charakter i wolę walki. W tym nie odstają od Hiszpanów, lecz Tommy jest wyjątkowy. On u siebie, na kortach US Series pokazał najlepiej co potrafi.
Finał z Ukraińcem przegrał przez sporą niemoc forhendową. Jak czasami Dolgo odpali w czasie meczu z talentem, to nie ma mocnych poza topem. Poza tym w secie drugim i trzecim siadł serwis, dorzucił 6 podwójnych błędów. Alex świetnie odgrywał potężne strzały na swój forhend, Niemiec nie widział sposobu, rywal dorzucił wolniejszy, za to wyrzucający serwis i return był bardzo słaby. Stąd wynik 1-6 w ostatnim secie.
Co do Toronto. Zmiażdżył Simona, który nie popełniał zbyt wielu UE. Jego jednoręczny jest skuteczniejszy od Wawrinki, serwis demolował Gillesa, bądź otwierał już wymianę którą było dziecinnie łatwo skończyć. Warto wspomnieć o meczu z Argentyńczykiem. W trzecim obronił tak naprawdę w 4. gemie małe piłki meczowe, bo wątpię aby David to wypuścił. Obronił trzy bp, przesunął mecz na swoją korzyść.
W końcu pojedynek z Radkiem. Nie miał na niego pomysłu w dwóch setach. Stepanek demolował go s&amp;v i ostrym forhendem, po którym szedł do siatki kończąc akcje. Nie umiał go minąć, serwis nie siedział. Aż w końcu obudził się instynkt ala Federer, kiedy wyczuł moment i docisnął Czecha w drugim secie. W trzeciej partii mijał go jak dzieciaka, a kiedy Stepanek grał z głębi kortu miażdżył mocnym forhendem i czasami bombami w róg bekhendowy. Wyszkolenie techniczne to oczywiście banał u Niemca. Perfekcyjne slajsy, dobrej jakości skróty - o nich nie wspominam, bo wszyscy o tym wiemy.

Dla mnie Tommy Haas to połączenie walki, charakteru, świetnego czytania gry (pokazywał to w trudnych momentach, wiedział co robić). Jednoręczna broń, która jest na poziomie Federera, a przewyższa Almagro i Wawrinkę. Bombowy serwis, mało momentów zawahania. Myślę, że jak dołoży jeszcze 200% zaangażowania z racji wielkiego szlema i to jakby na własnych kortach, bo życie spędził w USA, zobaczymy świetne rezultaty Niemca.

Powodzenia Tommy!
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Tenisista, który pójdzie pod lupę dzień przed Cincinnati a kilka przed samym US Open, to...

Sam Querrey​


Grzech żeby o nim nie napisać. Zwycięzca cyklu US Series 2009, gdzie wyprzedził Murka i Juana Martina, trzy lata później znowu powrócił w tym samym okresie sezonu na salony.
W marcu tego roku coach Amerykanina, Philip Farmer dał jasno do zrozumienia, że jego gracz pracuje nad gra z głębi kortu (precyzyjniejszy forhend) i tym, aby lepiej wykorzystywać atut serwisu który otwiera akcje. Jako ze wtedy do tenisa podchodziłem zupełnie normalnie, przeczytałem, wyłączyłem i powiedziałem sobie ze w późne wieczory na kortach Amerykańskich będę go oglądał. No i w meczu z samym Novakiem, jakby mi ktoś dał pozytywnego plaska w twarz i od razu zapaliła mi się lampeczka - tak, to ten zapowiadany na wiosnę Sam Querrey. Czas go wyróżnić. Zapraszam do lektury, nt. kolejnego Amerykańskiego wielkoluda.

Sam to mega serwis. Fajnie nie? Ale jak już wspomniałem, on przewyższa w wymianach i grze kombinacyjnej Johna. Jest także ponad Raonicem. O graczach typu Ram wspominać nie będę. 25-latek z Thousand Oaks ponownie podczas okresu Series pokazuje wszystko, co ma najlepsze. Bardzo mało gra za linią końcową, lubi atakować. Jeden z najsilniejszych forhendów świata, jak i jeden, z najniższych? Rzadko ogląda się, by takie zagrania leciały 5-10 cm nad siatką. Ale to jest już piłka ewidentnie kończąca, której nie mógł odbierać sam Serb. U Sama nie są często spotykane własne UE z prostych sytuacji. Jego trzeba wymęczyć by popełnił własny błąd, a żeby już zrobił niewymuszony, to inna bajka. Lubi swój schemat. Lubi przycisnąć nisko lecącym slajsem na bekhend rywala, a tuż po odegraniu kropnąć piekielny forhend. Z reguły kończący. Pytanie, jak przegrał w takim razie po przysłowiowym &quot;6-4, 6-4&quot; z Ukraińcem? Alex nie dawał się na to nabierać, był fenomenalnie przygotowany taktycznie i te slajsy odgrywał z powrotem na forhend, co wymusiło zagubienie taktyki Querrey&#39;a i już kończyło jego pomysł na akcje. Długie wymiany nie są dla niego problemem. Nie wyrzuca piłek za linie końcową, nie robi jak Isner, że akcja toczy się, toczy, nagle przybiera siły i bum w środek siatki. Woli w takim wypadku poszukać ponownie slajsa i trochę uspokoić grę. Jego serwis nie jest typowym gwoździem, po którym nie ma co zbierać. On jest bardziej ala Karlovic. Asy asami, lecz z reguły leci on szybko, a tuż przy rywalu mocno podnosi się w górę i Djokovic żeby go odbierać w kilku sytuacjach, musiał zgiąć się, kolana na wysokość brzucha a ręce z rakietą ponad głowę. Po dwóch takich sytuacjach zaśmiał się w stronę trybun. Nic dziwnego, komicznie to wygląda. Radziłbym się jednak nie sugerować tym aż tak bardzo. To korty wolniejsze, natomiast na Amerykańskiej ziemi ta piłka nie zdąży nawet pójść w górę. To będą petardy na szybkim hardzie. Co do arsenału obronnego u Sama, godne zauważenia jest świetne operowanie za linią końcową na forhendzie. Umie odegrać stamtąd większość i to mocnych piłek. Dobrze operuje odgrywającym slajsem po crossie. Niestety jego strona bekhendowa troszkę kuleje. No ale to nie Nadal, wszystkiego nie odegra. Querrey nie ma problemu z niskimi piłkami. Nie lądują takie ataki rywali w siatce, a przelatują spokojnie na drugą stronę.
Sam ma atut którego nie ma większość kolosów. Wiadomo, iż jak piłka jest na średniej wysokości, przy takiej sile wystarczy tylko przymierzyć. Querrey natomiast umie świetnie zaatakować z niskiej piłki, o czym przekonał się ponownie sam Djokovic, który ewidentnie myślał, że to jest sposób na bohatera notki.
Nie pisałem o skrótach. Bo nie ma o czym pisać. Stosuje je bardzo rzadko, a przy siatce jest tylko podczas akcji s&amp;v, tak nie lubi zbytnio do niej uczęszczać. Akcje s&amp;v stosuje regularnie ale w życiu nie za często. Pogra, pogra, załączy wyżej wymieniony styl akcji i znowu wraca do normalnej gry. To sprawia, że rywal nie może znaleźć sposobu na minięcie. A jak nie gra przeciwko Ferrerowi, Nadalowi czy Baghdatisowi, to tym bardziej dołuje rywali. Efekt takiego stylu? Querrey używa rozumu na korcie. Nie pali się, akcje przegra, coś mu nie wyjdzie, zaraz zapala się 101, 102 pomysł na kolejną.

Warto przytoczyć kilka wyników z tego roku, które potwierdzą to, że idzie w przód i top25 czeka na niego.

Wimbledon, wygrana 3-1 z Milosem Raonicem. Waszyngton i lekkie ogranie Kevina Andersona. W Toronto zmiażdżenie w pył w dwóch partiach Melzera oraz Nishikoriego. Ponad przeciętne, a nawet bardzo dobre pokazanie się na kortach Londyńskiego Queens Clubu. Niestety pech chciał, że w tym sezonie nie może znaleźć sposobu na Marina Cilica.

Ogólnie postać Sama Querrey&#39;a na kortach US Open widzę bardzo optymistycznie. Z obrotów nie spuści, bo właśnie na Series i główny Open przygotowywał się praktycznie cały sezon.

Szukam o kim by tu można napisać w następnych dniach. Niestety nikt nie rzucił się w oczy. Teraz będzie czas na Cincinnati i obserwacje, może jakieś typy już w głównym turnieju, ostatnim przed oczekiwanym US Open.
 
Otrzymane punkty reputacji: +17
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Poprzedni post usunięty na prośbę.
Wróciłem szybciej niż sam myślałem i już w zupełności normalnie dalej będę ciągnął temat. W ostatnich dniach byłem tylko w nocy aktywny ale to nie dawało komfortu - nie miałem też głowy - aby sukcesywnie pisać.
Wykluczałem sobie nawet początku US Open, ale wida
ć los dopomógł i pozałatwiałem wszystko w kilka dni. Przyznam się, że mi samemu bardzo brakowało tego pisania itp. Od teraz już zapowiadam pełną gotowość i nie opuszczę tego tematu aż do... końca sezonu, oczywiście. No ale jak nie będzie tragedii to pociągnę go na nowy rok 2013.
przed nami 250 w Winston Salem. Tytułu broni John Isner. Zabraknie ze względu na kontuzje Nadala, no i rangę turnieju, topowej trójki. Nie zagra również Juan Martin. Pojawi się jedynie Berdych i co jak zwykle w najniższej randze turnieju ATP World Tour jest dobre, każdy ma szanse wygra
ć. Jest naprawdę masa ciekawych graczy i będzie to solidny turniej.
Jutro w godzinach południowych przedstawię bliżej imprezę w Winston i pewnie będą już zupełnie normalne typy. Zahaczę również o &quot;start&quot; statystyk.

 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
Nie będę podawał stawek i jednostek. Jedynie gdzieś obok zmieszczę ocenę pewności typu.
Zaczynamy Winston Salem.
???? Nicolas Mahut - David Goffin 1 @1,90 3/10
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
???? Nicolas Mahut - David Goffin 1 @1,90 3/10 ⛔
Po meczowe:
W pierwszym secie osiem okazji na przełamanie, z czego 5 zepsutych akcji volley&#39;owych. Tylko jedna okazja obroniona asem. W drugim pierwszy gem zaczął w ogóle bez akcji s&amp;v, nie wiem dlaczego. Powiem specyficznie: gdyby był to Francuz, na którego stawiałem, prawdopodobnie by wygrał. Goffin jest Belgijskim brylancikiem pod względem techniki, lecz jak sam podkreślił po meczu Garrosa z Rogerem - &quot;Roger wygrywał każdą akcje przy siatce. Wiedział, gdzie moja słaba strona&quot;. Szkoda, że równie dobrze poinformowany nie był Mahut. Żeby się nie poplątało - te 5 zepsutych akcji v* przy okazjach na breaka, nie były wymuszone mocnym uderzeniem Belga, dobrym crossem czy lobem. Tym bardziej dziwne, bo Mahut swoje w deblu grał.
No nic, tenis nienawidzi sytuacji, gdy jest przewidywalny.
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
W nocy najlepiej wyselekcjonowane.
???? Yen-Hsun Lu - Lukas Lacko 1 @1,53
???? Gilles Muller - Sergiy Stakhovsky 1 @1,66
???? Donald Young - Leonardo Mayer 1 +1,5 @1,55
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
???? Yen-Hsun Lu - Lukas Lacko 1 @1,53 ✅
???? Gilles Muller - Sergiy Stakhovsky 1 @1,66 ⛔
???? Donald Young - Leonardo Mayer 1 +1,5 @1,55 ✅
Po meczowe:
Gilles Muller 0/8 w pierwszym secie, z czego na żadną okazje Ukrainiec nie odpowiedział asem lub wygrywającym serwisem. Potem to już bardzo, bardzo stały schemat tenisowy. W drugim secie szybki break i dociągnięcie podaniami obu do końca.
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
???? Ryan Harrison - Marcel Granollers-Pujol 1 @1,80 1/10
to jest właśnie ten piękny typ o którym wspominałem w HP. Jednak jego szanse wyceniam najniżej jak można, bo nie ma aż takich prezentów bez powodu. Luknąłem gdzie trzeba, obaj zdrowi i normalnie przygotowani. Wiem ze Amerykanin miał cztery porażki z rzędu, gdzie Hiszpan tylko dwie, lecz to dla mnie nie ma znaczenia na tu i teraz. Polecam, jednak z bardzo dużą ostrożnością.
???? David Nalbanian - Robin Haase +22,5 @1,85 2/10
tutaj stawianie na Holendra to ryzyko, bo kursy strasznie wyrównane. Nalbandian jednak to jest istny kot w worku, a over jest neutralny i wg mnie powinni go wykręcić. Ta nawierzchnia jest bardzo szybka jak to każda w US Series i o ile z głębi kortu Argentyńczyk będzie panował, to bardzo dobrym i regularnym serwem Robin zrobi trochę punktów. Zresztą, nie róbmy z niego kaleki z głębi kortu, bo nie można.
???? Yen-Hsun Lu - Alexandr Dolgopolov +1,5 @1,63 3/10
Typ polecany do grania osobno. Tyle o nim napisze.
Co do pewności typów, zapewniam ze będą wraz z nadchodzącym dniami większe. Bo wiem, że nie problem dać sobie duży kurs i napisać jeden do dziesięciu. To wygląda jakbym przyjął zasadę pozorny zawsze ubezpieczony - nic z tego. Nawet jakbym chciał to tenis mi na to nie pozwoli ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
???? Ryan Harrison - Marcel Granollers-Pujol 1 @1,80 ⛔
???? David Nalbanian - Robin Haase +22,5 @1,85 ⛔
???? Yen-Hsun Lu - Alexandr Dolgopolov +1,5 @1,63 ⛔
Mimo strat nie żałuje ze podjąłem się Winston Salem i pociągnę go do końca. Ten turniej mimo porażek dobrze przygotuje mnie do US Open i to właśnie na tym szlemie będę podchodził do każdego meczu jak meczu o życie, bo nie na darmo tyle w tym kierunku i temacie zrobiłem.
???? David Goffin - Łukasz Kubot 1 @1,85 5/10
???? David Nalbandian - Alexandr Dolgopolov 1 @2,11 4/10
Co do Argentyńczyka, mecz ewidentnie 50/50 stąd biorę większy kurs.
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
David Goffin - Łukasz Kubot 1 @1,85 ✅
David Nalbandian - Alexandr Dolgopolov 1 @2,11 ⛔
Nalbandian, Nalbandian... piekielny temperament i dwa style gry. Albo na śmierć i życie, albo na odpieprz. Nigdy nie ma tego trybu po środku, coś wyjdzie, coś zepsuje ale idziemy dalej. W drugim secie jak burza przejechał się po Ukraińcu i do stanu 4-2, 40-0 wszystko było na szóstym biegu. Potem wrzucił kompletny luz.
Staty z WS na razie słabe, ale podciągnę je do US Open aby nie wyjść na minus, jestem o to w miarę spokojny.
???? Alexandr Dolgopolov - Sam Querrey 1 @1,93
???? Bopanna/Fyrstenberg - Andujar/Mayer 1 @1,40
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
???? Alexandr Dolgopolov - Sam Querrey 1 @1,93 ⛔
???? Bopanna/Fyrstenberg - Andujar/Mayer 1 @1,40 ⛔
???? John Isner - Jo-Wilfried Tsonga 1 +2,5g @1,76
???? Tomas Berdych - Sam Querrey 1 @1,58
???? Erlich/Ram - Anujdar/Mayer 1 @1,47
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
???? John Isner - Jo-Wilfried Tsonga 1 +2,5g @1,76 ✅
???? Tomas Berdych - Sam Querrey 1 @1,58 ✅
???? Erlich/Ram - Anujdar/Mayer 1 @1,47 ⛔
dwa główne bez problemu. Jutro zakończenie Winston i trzeba go dobrze zakończyć.
Poza tym ta para jest ciekawa, tylko równie interesujące, na jak długi okres. Bo chciałbym ich zobaczyć w końcu w normalnych &quot;warunkach kamerowych&quot;. Niewiarygodne żeby Andujar tak jechał w deblu.
 
kuchcik 4,6K

kuchcik

Użytkownik
???? Andujar/Mayer - Gonzales/Lipsky 1 +1,5 @1,50
???? John Isner - Tomas Berdych 1 +1,5g @1,92
pytanie jest zasadnicze, a zarazem bez merytorycznej odpowiedzi. Jeśli Hiszpańsko-Argentyński debel mnie nie wydyma, to ugrają seta z palcem, a raczej rakietą w... no tam. Ściągnąłem wczoraj filmik z ich meczu z Izraelczykami. Mimo tylko trzech spotkań, jest tam świetna harmonia. Mayer trzyma bajecznie serwis, przy słabszym podaniu Andujara jest świetne krycie kortu za linią końcową. Hiszpan bardzo aktywny przy siatce - tam, gdzie zaś Leo ma problem. Świetnie się uzupełniają.
 
Do góry Bottom