Z racji zbliżającej się rundy wiosennej postanowiłem odświeżyć temat. Największe szanse na zdobycie mistrzostwa ma Wisła. Krakowianie mają 5 punktów przewagi nad drugą Legią i 8 nad Lechem i Ruchem, co na 13 kolejek przed końcem wydaje się sporą przewagą. Tym bardziej patrząc na regularność Wisły, zwłaszcza w meczach wyjazdowych, gdzie wygrała siedem z ośmiu meczów. Wisła nie doznała żadnych poważnych osłabień w zimowym okienku transferowym. Z bardziej znanych zawodników odeszli Cantoro i Ćwielong, którzy ostatnimi czasy nie odgrywali jednak kluczowych roli w zespole. Przyszedł natomiast Cleber, co z pewnością będzie ogromnym wzmocnieniem linii defensywnej, bo Brazylijczyk jak na polskie warunki jest piłkarzem znakomitym. Oprócz niego kontrakt z Wisła podpisał defensywny pomocnik Issa Ba, który również powinien być sporym wzmocnieniem. Z moich obliczeń wynika, że Krakowianie na wiosnę powinni zdobyć około 29-30 pkt., co powinno wystarczyć do zdobycia tytułu. Jeżeli Wisła utrzyma regularność z rundy jesiennej Lechowi i Legii zostanie zapewne walka o wicemistrzostwo. Szanse obydwu drużyn wydają się byc wyrównane. Legioniści mają trzypunktową przewagę, ale bezpośredni mecz zostanie rozegrany na "stadionie Lecha" we Wronkach. Legia jak narazie jest bardzo spokojna, jeśli chodzi o ruchy transferowe. Jak do tej pory nikt nowy nie pryszedł, mimo wielu zawodnych, którzy byli testowani przez warszawski klub. Wypożyczyła za to dwóch zawodników: Paluchowskiego do Piasta i Jędrzejczyka do Korony. Lech natomiast dokonał jednego, ale za to bardzo znaczącego transferu. Do Poznania ściągnięto gwiazdę ligi białoruskiej, mającego za sobą występy w Lidze Mistrzów, Sergeya Krivetsa. Lechowi po odejściu latem Murawskiego brakowało typowego rozgrywającego, potrafiącego zdobywac bramki. Takim zawodnikiem jest niewątpliwie Krivets, który powinien wprowadzic nową jakośc do zespołu.
Ruchowi ciężko będzie wałczyć o miejsce w czołowej trójce, chociaż Chorzowianom udało się zatrzymać prawie wszystkich kluczowych zawodników. Odszedł jedynie Tomasz Brzyski i do tej pory nie sprowadził nikogo na jego miejsce. Na szczęście dla Chorzowian w klubie został Andrzej Niedzielan, który już podobno jedną nogą był zawodnikiem warszawskiej Polonii. Jeżeli drużyna będzie funkcjonować tak dobrze jak jesienią i grać dobrze zarówno u siebie jak i na wyjeździe to może nie na podium, ale tuż za nim powinni się znaleźć.