Gala KSW 17 dostarczyła kibicom wielu emocji, ale następnego dnia emocjonowano się już tylko jednym - kontrowersyjnym zwycięstwem Mariusza Pudzianowskiego nad Jamesem Thompsonem. - A może niech werdykt sędziowski nie zabiera całej glorii występom innych zawodników? - obruszył się na facebooku Łukasz Jurkowski, były zawodnik MMA a obecnie komentator sportowy.
"Juras" był zdziwiony burzą, jaka wybuchła wokół walki Pudzianowskiego i podzielił się swoimi odczuciami z kibicami na swoim facebookowym profilu. "A może niech werdykt sędziowski w walce
Pudzianowski - Thompson nie zabiera całej glorii występom innych zawodników? Janek (Błachowicz - przyp. WP) pokazał mega klasę, Mamed (Khalidov - przyp. WP) udowodnił, że Hector Lombard może nie chcieć z nim walczyć, KO Kornika to salony świata, a Materla jest kocurem" - ocenił Jurkowski.
"K... opanujcie się 'kibice'
MMA (ale nie tego polskiego, bo polskie jest beeeeeeee tak?), ech... GRATULACJE dla
KSW za udany event, GRATULACJE dla zawodników za pokaz
MMA w zajebistym wydaniu! dziękuje i pozdrawiam" - zakończył "Juras".
Jurkowski jeszcze przed poniedziałkowym werdyktem o anulowaniu walki Pudziankowskiego z Thompsonem wziął Polaka w obronę. "Mariusz wykonał kawał dobrej roboty do tej walki i rozwija się w dobrym kierunku.To jaki werdykt wydali sędziowie nie zależy od niego, a to on zbiera po dupie. Jutro dowiemy się coś więcej na ten temat. Sam czekam na wyjaśnienie" - napisał w niedzielę Jurkowski, którego drażni to, że echa gali zdominowały informacje o "Pudzianie" a inni zawodnicy zostali gdzieś daleko w tle.
"Chciałbym ustosunkować się do całej tej nagonki na Federację
KSW o której głośno mówi się od kilku dnia we wszystkich gazetach, radiach i internecie. Drodzy fani, 'fani' i wszyscy 'eksperci
MMA'. Błędy, szczególnie sędziowskie zdarzają się wszędzie. W piłce nożnej, siatkówce, tenisie i
MMA. Jesteśmy tylko ludźmi, istotami omylnymi i każdemu może przytrafić się błąd.... Na gali KSW17 błąd został popełniony, przyznano się do niego i powinno się ten fakt docenić, a nie atakować Federację
KSW i zarzucać ustawianie walk! Dlaczego nikt nie roztrząsa werdyktów sędziowskich w boksie? Tam jest bardzo dużo kontrowersji, złych decyzji i co więcej, mimo błędów żaden z organizatorów nie umie przyznać się do tego.
KSW zwołało konferencję, przyznało się do błędu sędziowskiego, przeprosili i taki ruch z ich strony należy szanować" - napisał z kolei Błachowicz.
źródło: wp.pl