muminiasty
Znawca - Kolarstwo
7. etap
Elia Viviani - Pozostali @2,25 STS Bennett i jego świetny timing
Viviani dosyć pewnie wygrał obydwa sprinterskie etapy, które już za nami. Przemawia za nim tegoroczna dyspozycja, silne wsparcie drużyny oraz... (bardzo) słaba obsada sprinterska- o ile lepsza szykuje się nam np. w takiej Kaliforni... No ale nie o tym. Mimo wszystko Włoch to nie jest taki dominator, żeby skosić wszystkie etapy przeznaczone dla sprinterów. Wystawiane na niego kursy w przedziale 1,5-1,6 są według mnie niewarte ryzyka. Trzeba pamiętać, że w tym sporcie dużo zależy nie tylko od formy zawodnika, źle wybrane koło, tor jazdy czy moment początku finiszu, defekty, czy (nie daj Boże) kraksy. No a do tego mimo, że obsada sprinterów nie jest zbyt mocna to jednak jest kilku szybkich zawodników, dla których ta zmarszczka 19-15 kilometrów przed metą nie jest wielkim wyzwaniem i według mnie powalczą z Elią o zwycięstwo, jak np. wspomniany Debuschere, Modolo czy Bennett, który chciałby na pewno w końcu wyrwać dla siebie jakiś etap włoskiego wyścigu. Podsumowując, kurs na to, ze Viviani dzisiaj nie wygra jest według mnie odrobinę zawyżony i go pobieram.
Jakub Mareczko - Sacha Modolo @1,8 STS 6-4, chociaż Jakub pozytywnie zaskoczył
Włoski pojedynek, w którym według mnie górą będzie bardziej doświadczony Modolo. Głównym argumentem jest właśnie opisywany już podjazd na ostatnich 20 kilometrach. Mareczko do tej pory na takich etapach miał często problemy, źle jeździ podjazdy, zaś Sacha potrafi sobie z nimi radzić. Jakub przypomina mi pod tym względem Kittel'a- jak znajduje się gdzieś w końcówce podjazd można go z listy faworytów usuwać. Może się oczywiście okazać, że Mareczko w tej kwestii zaliczył progres, ale wydaje się, że ekipy QuickStepu i Bory zadbają dzisiaj o odpowiednie tempo na tym podjeździe i ugotują słabiej radzących sobie z podjazdami sprinterów, a do tej grupy zaliczam Mareczko.
Elia Viviani - Pozostali @2,25 STS Bennett i jego świetny timing
Viviani dosyć pewnie wygrał obydwa sprinterskie etapy, które już za nami. Przemawia za nim tegoroczna dyspozycja, silne wsparcie drużyny oraz... (bardzo) słaba obsada sprinterska- o ile lepsza szykuje się nam np. w takiej Kaliforni... No ale nie o tym. Mimo wszystko Włoch to nie jest taki dominator, żeby skosić wszystkie etapy przeznaczone dla sprinterów. Wystawiane na niego kursy w przedziale 1,5-1,6 są według mnie niewarte ryzyka. Trzeba pamiętać, że w tym sporcie dużo zależy nie tylko od formy zawodnika, źle wybrane koło, tor jazdy czy moment początku finiszu, defekty, czy (nie daj Boże) kraksy. No a do tego mimo, że obsada sprinterów nie jest zbyt mocna to jednak jest kilku szybkich zawodników, dla których ta zmarszczka 19-15 kilometrów przed metą nie jest wielkim wyzwaniem i według mnie powalczą z Elią o zwycięstwo, jak np. wspomniany Debuschere, Modolo czy Bennett, który chciałby na pewno w końcu wyrwać dla siebie jakiś etap włoskiego wyścigu. Podsumowując, kurs na to, ze Viviani dzisiaj nie wygra jest według mnie odrobinę zawyżony i go pobieram.
Jakub Mareczko - Sacha Modolo @1,8 STS 6-4, chociaż Jakub pozytywnie zaskoczył
Włoski pojedynek, w którym według mnie górą będzie bardziej doświadczony Modolo. Głównym argumentem jest właśnie opisywany już podjazd na ostatnich 20 kilometrach. Mareczko do tej pory na takich etapach miał często problemy, źle jeździ podjazdy, zaś Sacha potrafi sobie z nimi radzić. Jakub przypomina mi pod tym względem Kittel'a- jak znajduje się gdzieś w końcówce podjazd można go z listy faworytów usuwać. Może się oczywiście okazać, że Mareczko w tej kwestii zaliczył progres, ale wydaje się, że ekipy QuickStepu i Bory zadbają dzisiaj o odpowiednie tempo na tym podjeździe i ugotują słabiej radzących sobie z podjazdami sprinterów, a do tej grupy zaliczam Mareczko.