Froome Ch. - Contador A.
Contador A. - 1,98
Moim zdaniem to jednak Froome wygra cały wyścig. Wczoraj cierpiał, ale myślę, że było to pokłosie etapu z dnia poprzedniego, gdzie pojechał genialnie i kosztowało go to mnóstwo sił. Podobnie było na TDF gdzie po słabszym etapie skazywano go na porażkę, a on po prostu jechał swoje. Myślę, że dzisiaj wróci już wszystko do normy i nie pozwoli tak łatwo odjechać najgroźniejszym rywalom, jak było to wczoraj . Szczególnie chodzi mi o Nibalego, bo pozostali mają marne szanse, żeby jeszcze powalczyć o końcowe zwycięstwo. Dlatego dzisiaj Alberto powinien być przed Chrisem, bo po pierwsze jest mniejszym zagrożeniem dla anglika(pewnie będzie pilnował Nibalego), po drugie jest w gazie co pokazał na wczorajszym etapie. Był niesamowity, zaciśnięte zęby, grymas bólu na twarzy, ale odjeżdżał najgroźniejszym rywalom. Widać wielką determinację, żeby stanąć na pudle i mam nadzieję, że to się uda? Nie będzie jednak łatwo, bo o ile o Keldermana się jakoś nie boję, to już odrobienie straty do Zakarina, nie będzie takie proste. Dlatego Alberto nie może czekać do soboty, tylko musi urywać sekundy na każdym z pozostałych etapów.
Uważałbym na typ Bardet-Marczyński, bo Tomek mówił, że jeszcze chce tu powalczyć. Wczoraj odpoczywał i jeśli dzisiaj załapie się do ucieczki, to różnie to może być? Moim zdaniem to profil jutrzejszego etapu będzie bardziej sprzyjał Tomkowi, ale kto wie, co mu w głowie siedzi? Dzisiaj teoretycznie Rafał powinien znowu być w topie, ale myślę, ze on szykuje się bardziej na sobotę. Jak będzie, zobaczymy?