Dzisiejszy etap bardzo podobny do etapu 6. W szczególności końcówka z dużym nachyleniem. Można zakładać, że wygra ucieczka, a grupa górali wjedzie na metę razem, z których kilku najszybszych będzie się ścigało na najwyższą lokatę. Ogólnie będą chcieli oszczędzać siły przed niedzielą. Znalazłem jedną perełkę, która wystawił bet365 i tradycyjnie reszta bukmacherów skopiowała:
Rui Costa (POR) - Patrick Konrad (AUT) 2 @2.33 pinn ex/betclic/bet365 2.10 niestety wjechali razem 21-25
poniżej 2 średnio opłacalne (sts)
Portugalczyk tradycyjnie gdy etap dla klasyków wysoko w outrightach - zawsze może zabrać się w ucieczkę. Tyle, że przy 46 sek straty do lidera, nikt nie pozwoli mu odjechać i wjedzie na metę, w zależności od tempa albo w głownej grupie górali, albo tuż za nimi.
Konrad, ma podobną charakterystykę, ale lepiej jeździ po górach. Podczas etapu na Etnę chorował i stracił ponad 10 min, co daje mu zielone światło na zabieranie się w ucieczki, liczę że dziś się w niej znajdzie. Jeśli nie, najprawdopodobniej znajdzie się na mecie w tej samej grupie co Costa. Jednak na 6 etapie był wyżej. Podobnie jak na klasyku z podobną końcówką La Fleche Wallonne, kilka tygodni temu. Do tego można liczyć, że przy scenariuszu, gdy nie będzie go w uciecze, a ta zostanie złapana, będzie walczył o zwycięstwo z Woodsem, Yatesem czy Thomasem.
Podsumowując, pomijając wypadki losowe , takie jak kraksy czy choroby, w najgorszym przypadku mamy wjazd na metę razem z Costą czyli 50-50%, do tego szanse na ucieczkę i najmniej prawdopodobną opcję z finiszem, wszystko po kursie znacznie przewyższającym owe 50%.
Rui Costa (POR) - Patrick Konrad (AUT) 2 @2.33 pinn ex/betclic/bet365 2.10 niestety wjechali razem 21-25
poniżej 2 średnio opłacalne (sts)
Portugalczyk tradycyjnie gdy etap dla klasyków wysoko w outrightach - zawsze może zabrać się w ucieczkę. Tyle, że przy 46 sek straty do lidera, nikt nie pozwoli mu odjechać i wjedzie na metę, w zależności od tempa albo w głownej grupie górali, albo tuż za nimi.
Konrad, ma podobną charakterystykę, ale lepiej jeździ po górach. Podczas etapu na Etnę chorował i stracił ponad 10 min, co daje mu zielone światło na zabieranie się w ucieczki, liczę że dziś się w niej znajdzie. Jeśli nie, najprawdopodobniej znajdzie się na mecie w tej samej grupie co Costa. Jednak na 6 etapie był wyżej. Podobnie jak na klasyku z podobną końcówką La Fleche Wallonne, kilka tygodni temu. Do tego można liczyć, że przy scenariuszu, gdy nie będzie go w uciecze, a ta zostanie złapana, będzie walczył o zwycięstwo z Woodsem, Yatesem czy Thomasem.
Podsumowując, pomijając wypadki losowe , takie jak kraksy czy choroby, w najgorszym przypadku mamy wjazd na metę razem z Costą czyli 50-50%, do tego szanse na ucieczkę i najmniej prawdopodobną opcję z finiszem, wszystko po kursie znacznie przewyższającym owe 50%.