Kay Suzanne Memorial Cup 2013 - ET 6 (7-10.11.2013)

[psotnick]

Kay Suzanne Memorial Cup 2013
ET 6 (7-10 listopada 2013)

Po emocjach w International Championship snookerowy tour wraca do Europy, gdzie będzie miała miejsce kolejna odsłona European Tour w ramach PTC. Kay Suzanne Memorial Cup to już 6. turniej z 8 zaplanowanych w ramach ET (przypominam że ostatnią imprezą będzie w tym roku marcowe Gdynia Open). Turniej nazwany na cześć młodszej siostry właściciela kompleksu goszczącego imprezę, Paula Mounta, Kay, która w bardzo młodym wieku przegrała swoją walkę z rakiem piersi. Zawody odbędą się w dniach 7-10 listopada w The Capital Venue w angielskim Gloucester i będzie to już trzecia edycja tej imprezy, przy czym dwie poprzednie zwyciężały żywe snookerowe legendy, czyli kolejno Ronnie O’Sullivan i John Higgins, który tym samym będzie bronił tytułu. Pula nagród bardzo zbliżona do poprzednich imprez tego cyklu i opiewa na £100,400 z czego £20,000 przypadnie tegorocznemu zwycięzcy.
Format
Drabinka
Livescore
Ofert a dostępn a już praktycznie we wszystk ich bukach, kursy podaję z william hill.

Zapraszam do dyskusji ​

 

[davey_watt]

Dość oczywiste typy po turnieju w Chinach:
Maflin - White 1 1.40 b365 praktycznie bez problemu.
Kurs całkiem spoko, o ile jakaś ostra zwiecha nie złapie Norwega, to powinien rozstrzelać Whirlwinda. Robiła wrażenie jego gra na IC, frejmy wygrywane błyskawicznie, często wysokimi podejściami. White preferuje otwartą grę, a w to tylko graj Maflinowi. Jimmiemu ostatnio dość rzadko zdarza się wygrywać frejmy 1-2 podejściami, więc łatwych startów dla Maflina nie powinno zabraknąć.
Jak utrzyma formę z Chin, to handi siądzie spokojnie.
Perry - Carrington 1 1.36 haha
Sytuacja podobna do powyższej. Perry zagra to co w Chinach - wygra. Carrington jeszcze wybitnych wyników nie osiągał, ale jakieś postępy czyni - w Chinach porażka w 2 rundzie z Markiem Davisem.
Joe zagrał rewelacyjne zawody - jak Perry trzaska tyle wysokich podejść, to można się przestraszyć ???? Forma, doświadczenie na plus.
Ale niestety jego mina i charakter urodzonego przegranego zawodzą go w ważnych momentach - komentatorzy Euro przypomnieli półfinał z Grayem w UKCh. Boje się troszkę jakiegoś kolapsu po przegranym półfinale z Fu...
Ale jeśli podejdzie z pełnym zaangażowaniem, to rywal nie ma czego szukać.
Myślałem nad Dottem, ale para Dott-Gould, bardziej chimerycznych to ciężko sobie wyobrazić ;] McManus z przyjemnym kursem. Woolaston w swoim królestwie PTC powienien rozjechać Pinchesa.
Niby Lliang też pewny, ale on w Azji siedział od dłuższego czasu, a rywal mentalny dewastator. Ford z Duffym też do zastanowienia.

 

[psotnick]

Gilbert, Dave vs Xinlong, Cao
Typ: Gilbert, Dave @ 1.30 4-3
Maguire, Stephen vs Muir, Ross
Typ: Maguire, Stephen @ 1.181 4-0
Perry, Joe vs Carrington, Stuart
Typ: Perry, Joe @ 1.363 4-3
Williams, Mark vs Cahill, James
Typ: Williams, Mark @ 1.181 4-0
Doherty, Ken vs Ursenbacher, Alexander
Typ: Doherty, Ken @ 1.181 1-4 :;/:

Z pierwszego dnia od razu rzucają się w oczy powyższe typy, które można sobie skleja ć w dowolne konfiguracje i nie powinno być niespodz ianek . W każdym spora dysproporcja umiejętności między zawodnikami, co sprawia, że wskazanie faworytów jest dość oczywiste. Gilbert powinien przytłoczyć chińskiego amatora solidnym punktowaniem w podejściu, co zwłaszcza na tak krótkim dystansie jest na wagę złota i powinno zapewnić mu bezproblemowy awans do następnej rundy. Z kolei Maguire z Perrym ostatnio wyraźna zwyżka formy (zwłaszcza Anglik ostatnio wymiatał w International Championship), więc w starciu z ciągle nieopierzonymi rywalami nie powinni mieć problemów. Williams potwierdził już w tym sezonie, że format PTC mu pasuje (triumf w Rotterdamie plus 2 ćwierćfinały), a rywal niezbyt wymagający. Cahill to 17-letni debiutant, który przepustkę do touru dostał za wygraną w ME U21, ale już widać, że w ślady swojego słynnego wujka Stephena Hendry’ego będzie ciężko mu pójść (bilans 2-10). Doherty to kolejny rutyniarz, który w 1 rundzie dostał debiutanta i nie spodziewam się, żeby miał problemy z awansem. Szwajcarski nastolatek to niewątpliwie talenciak, ale już zdążył się boleśnie zderzyć z profesjonalnym snookerem i na razie zbiera baty, nie wygrał jeszcze meczu i nie sądzę, żeby przełom nastąpił w tym meczu.
Dott, Graeme vs Gould, Martin
Typ: Dott, Graeme @ 1.666 4-0

Z drugiego dnia chyba najciekawszy wydaje się typ na Dotta, który zaskoczył świetną formą w International Championship. Jak najbardziej zasłużony półfinał, w którym zmusił Dinga do największego wysiłku. Gould zupełnie bezbarwny w tym sezonie i nie wiem, czy nawet na taki krótkim dystansie będzie w stanie dotrzymać kroku rozpędzonemu Dottowi. Jeśli w samolocie do Europy Szkot nie zgubił swojej formy, to powinien komfortowo zameldować się w następnej rundzie.
Typy z Marathonu

 

[ozborn86]

Bet365 poprawił już ten zakład i co nie dziwi odwrócił kursy i teraz na Highfielda jest 1,44.
Zawody z cyklu ET także nie ma co się spodziewać jakieś mega oferty, w Marathonie są co prawda handicapy i framy ale limity dają się we znaki więc jak coś pewniejszego do zagrania za większą kasę to będzie trzeba korzystać z beta.
Mecze do 4 wygranych więc dość niebezpieczny dystans więc radzę nie szarżować.
M. Davis - Poomjaeng
Niezły kurs na Marka, nie zapominajmy, że co by nie mówić to zawodnik po prostu klasę lepszy. Wyniki, no cóż od dłuższego czasu porażki jeśli się trafiają to z zawodnikami bardzo dobrymi i znajdującymi się w formie także nie można powiedzieć, że Davis jakoś cieniuje. Taj wyniki ma może nie tragiczne ale zbliża się do tego. Porażki ze Swailem, Burdenem czy Calabrese nie powinny mieć miejsca jeśli chce się równać z zawodnikiem z czołówki. Wracamy do Europy a Taj im dalej od domu tym większe u niego rozluźnienie, szczerze wątpię, żeby zaskoczył czymś tak wyważonego zawodnika jak Davis.
Zwycięstwo w meczu: Davis kurs 1,4 bet365
Donaldson - Page
Kurs na Scotta nie porywa ale wystarczy spojrzeć na rywala i wszystko jest jasne. Page poza zwycięstwem z Brecelem (który wtedy był nie mniej tragiczny niż sam Page) zalicza sezon, o którym pewnie zapomnieć chciałby nawet amator. Panowie spotkali się na ET4 i wtedy gładko 4-1 wygrał Donaldson, według mnie nic nie przemawia za tym, żeby miało dojść tu do jakiegoś rewanżu. Scott ostatnio też słabiej gra bo to nie jest dyspozycja z początku sezon ale Page gra większą padakę już od bardzo dawna i to nie będzie mecz, po którym zacznie się dziać u niego coś pozytywnego.
Zwycięstwo w meczu: Donaldson kurs 1,33 Marathon
Dunn - Jak Jones
Myślę, że samym doświadczeniem i na dokładkę specyficznym sposobem gry Mike ogra Walijskiego ogóra. Jak nic w tym sezonie nie wygrał, parę razy powalczył ale przecież nawet on nie przegra wszystkiego do zera. Dunn cały czas zaskakuje może nie wybitną grą ale tym, że w ogóle walczy z najlepszymi i ma nawet w tym sezonie na rozkładzie przynajmniej kilkunastu zawodników dużo lepszych od Jonesa. Jeżeli to nie okaże się turniej życia Walijczyka to skończy się jak zawsze.
Zwycięstwo w meczu: Dunn kurs 1,4 bet365

Ford - Duffy
Typowy mecz: zawodnik z dużym potencjałem kontra zawodnik bez potencjału. Sezon dla Forda trudny i wręcz słaby, ostatnio trochę lepiej bo nawet Maguire`a postraszył. Duffy jest cienki, typowy przeciętniak z dolnych rewirów, czasem kogoś ze swoich okolic ogra czasem przegra, nie dostrzegam tam żadnej istotnej prawidłowości. Liczę, że Ford się odbuduje bo to zawodnik, którego ewidentnie będzie szkoda jeśliby się zmarnował, najbardziej to bym go do Gilberta porównał w tym znaczeniu.
Zwycięstwo w meczu: Ford kurs 1,57 Marathon
Maguire - Muir
Aż strach pisać bo dla mnie to lokata, a przecież Muir w tym sezonie pokonał Dinga jaaaa;] Krótko bo nie ma się nad czym rozwodzić, Stefan lubi e turnieje gdzie dystans jest krótki, pewne dlatego, że nikt go nie zdąży wyprowadzić z równowagi, no i ogólnie jest mocny. Muir to cały czas widmo przyszłości i nie ma powodu cokolwiek na niego stawiać.
Zwycięstwo w meczu: Maguire kurs 1,18 Marathon
Perry - Carrington
Carrington czasami nawet wygra jakiś mecz ale nie z z zawodnikami pokroju Perrego w formie. Joe pokpił sprawę finału przegrywając po deciderze z Fu w IC ale widać, że wraca stary dobry Joe z początku sezonu. Żadne mądrości potrzebne nie są jak Perry nie postanowi dłużej odpocząć po poprzednim turnieju to Carringtona nie będzie.
Zwycięstwo w meczu: Perry kurs 1,36 Marathon

 

[ozborn86]

Williams - Cahill
Poza różnica klas to co najbardziej przemawia za zagraniem na MJW to jego bardzo dobre występy w tym sezonie w ET. Mark ma momenty kiedy przypomina starego dobrego zawodnika, który jak podchodzi do stołu to czyści układ nim się woda w czajniku zagotuje. Cahill to inny biegun, młody i tak sobie zdolny, to że wygrał z Woollastonem czy Bondem nie świadczy absolutnie, że poradzi sobie z Borsukiem.
Zwycięstwo w meczu: Williams kurs 1,18 Marathon
Burns - Norbury
Ian kompletnie zagubiony w tym sezonie nie gra niczego fajnego, forma w kratkę raz wygra raz przegra, niczego wielkiego nie wywalczył. Norbury większa część sezonu tragiczna ale ostatnie ET to już godne odnotowania zwycięstwa z Leslie, Gary Wilsonem i Carringtonem, potem porażka z Woollastonem ale co się dziwić. Dam szansę Chrisowi bo wierzę, że powalczy z kompletnie rozregulowanym rywalem, a na tak krótkim dystansie handicap +1,5 jest według mnie po kursie godnym zagrania.
Handicap w meczu: Norbury +1,5 kurs 1,8 Marathon
No cóż, gdzieś ten błąd być musiał;]
Walden - Cope
Sezon póki co stracony dla obu z tą różnicą, że Walden jednak wygrał jeden turniej mianowicie ET3. Walden nie zachwyca, nawet bym powiedział, że momentami przyprawia o ból głowy i z innym rywalem mocno bym się zastanowił nad zagraniem na niego, tu jednak naprzeciw staje Cope, który tak jak w sezon wszedł ze sporym jak na siebie rozmachem (zwycięstwa po 5-1 z Andą i Brecelem) tak później totalna klapa, która utrzymuje się do teraz. Walden to zawodnik mimo wszystko lepszy i myślę, że prędzej poradzi sobie ze swoją niemocą niż Cope, którego fatalna forma ciągnie się już któryś sezon.
Zwycięstwo w meczu: Walden kurs 1,44 Marathon
Higgins - Higginson
Krótko: Higgins słabiej niż w początkowej fazie sezonu kiedy wraz z Robertsonem był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w stawce ale bez jakieś tragedii, która natomiast jest w tym sezonie domeną Andrewa. Higginson nie grał nic, pojedyncze zwycięstwa z zawodnikami lata świetlne za Higginsem. Bardzo fajny kurs swoją drogą, pewnie podyktowany krótkim formatem ale i tak John powinien rozwiać wszelkie wątpliwości.
Zwycięstwo w meczu: Higgins kurs 1,33 Marathon
Wie ktoś o co chodzi?

Reszta zaś:wink:

 

[luque]

Gould-Dott 2 1.66 PP
To co wyprawial Dott w turnieju w chinach to bylo niezle.Podobala mi sie jego gra i to jak dzielnie walczyl z Dingiem gdzie o maly wlos nie bylo decidera.
Jesli nie zgubil formy to tutaj bedzie lanie
Co do Goulda to wszystko zalezy od dyspozycji Dotta jesli zagra dobrze to Gould nic tu nie zrobi.
Neil Robertson - F.Patrick 1 1.10 PP
Neil tutaj jest faworytem i mysle ze powinien spokojnie wygrac.Jest w formie choc odpadl z Ebdonem (nie ma do niego szczescia) to jednak gral niezle az do momentu gdy osiagnal znaczaca przewage by potem oddawac i nawet przegrywac i dojsc do decidera gdzie i tak przegral za swoje bledy.Bledy bledami ale z takim ogorkiem to powinno byc luzno.
Jesli pojawia sie typy na setki to warto sie pokusic o setke tutaj.
Rywal same porazki praktycznie.TUTAJ GRALBYM HANDI nawet
Astley-Ebdon 2 1.44 PP
Kieruje sie tutaj forma Ebdona na mistrzostwach w chinach gdzie zagral przyzwoicie przegrywajac dopiero z Dingiem.Swietny jego mecz z Neilem gdzie przegrywal a udalo mu sie wyjsc na decidera gdzie ze szczesciem awansowal dalej.Tak samo jak u poprzednikow , jesli utrzymuje forme to powinien wygrac a powinno tak byc.Astley ostatnio slabo pogrywa choc ma przeblyski jak wygrana np z Hawkinsem

Fergal o'Brien - Thanawat T. 1 1.50 PP
Fergal ostatnimi meczami pokonal woollastona(1 setka) lawlera (1 setka) by pozniej przegrac juz z Dayem ktory to pozniej rozegral katastrofalny mecz.Niby to nic ale wydaje mi sie ze Fergal moze tutaj sie pokusic o wygrana.
Rywal bez formy jak dla mnie.

 

[ozborn86]

Myślę, że na pierwszą rundę warto jeszcze rozważyć następujące typy:
Woollaston - Pinches
To nie jest dobry sezon Bena ale jeśli już gdzieś sobie w miarę radzi to właśnie zawody z cyklu ET i AT gdzie jakieś mecze zawsze wygrywa w przeciwieństwie do Pinchesa, który mógłby już pomału kończyć karierę bo nic dobrego z jego gry nie wynika. Ben nieźle zagrał na poprzednim ET gdzie odpadł dopiero z Maguire`m, a pokonał po bardzo dobrym występie Rakietę. Woollaston ma predyspozycje, żeby być naprawdę świetnym snookerzystą i najwyższy czas zacząć grać na miarę pokładanych nadziei.
Zwycięstwo w meczu: Woollaston kurs 1,47 Marathon
Zaczyna się czerwona seria;]

G. Wilson - S. O`Sullivan
Sean jest słaby, przez pewien czas liczyłem, że będzie jednym z zawodników młodego pokolenia, który będzie się liczył w walce o wysokie cele ale szybko rzeczywistość okazała się okrutna. Nie widzę postępu w grze u tego zawodnika, raz na rok w jakimś mniej znaczącym turnieju pokona od biedy kogoś z szerokiej czołówki ale to nie są według mnie promyki nadziei, a jedynie słabsza dyspozycja rywali. Garego śmiało można nazwać objawieniem ostatnich miesięcy, zbiera cenne skalpy i osiąga bardzo dobre rezultaty na turniejach w formacie do 4 wygranych framów. Jest dla mnie mocnym faworytem w tym pojedynku.
Zwycięstwo w meczu: Wilson kurs 1,36 Marathon
Selt - Davies
Typ głównie przeciwko Seltowi, który jest strasznie rozregulowany, słaby sezon, dużo zaskakujących porażek z czego większość bardzo wyraźna. Davies nie jest oczywiście nikim wybitnym ale zdarzało mu się już w tym sezonie powalczyć z zawodnikami lepszymi niż Matthew, po cichu liczę tu na decidera w związku z czym gram dodtani handicap na Alexa.
Handicap w meczu: Davies +1,5 kurs 1,63 Marathon

 

[assitalia]

Neil Robertson - Fraser Patrick
Neil Robertson @ 1,10
Jest sensu w ogóle coś tutaj pisać? Ja dziwię się, że jest 1,10, bo powinno być 1,03. Róznica dziesięciu, może dwudziestu klas. Patrick gra dodatkowo dno, jeżeli ugra jednego frejma to powinien się cieszyć.
David Gilbert - Cao Xinlong
David Gilbert @ 1,30
Ten Chińczyk, mimo że młodzi Chińczycy zachwycają akurat radzi sobie bardzo średnio. Jedyny warty uwagi wynik to 4-6 z Trumpem, od stanu 0-4, ale jaki obecnie jest Judd to chyba każdy wie. Gilbert dobry, nawet bardzo dobry sezon, potrafi przyłożyć w brejku, według mnie tutaj problemów z awansem mieć nie powinien absolutnie żadnych.
Fergal O'Brien - Thanawat Thirapongpaiboon
Fergal O'Brien @ 1,571
Strasznie się nie docenia Irlandczyka, który jest po prostu niezłym graczem. Solidny aż do bólu, umie wbijać wysokie brejki, w tym sezonie pokazuje się z bardzo przyzwoitej strony. Thanawat to na pewno wielki talent, ale w obecnych rozgrywkach jest po prostu totalnie bez formy, na dodatek mocno nim zachwiały te oskarżenia o korupcję. Potrafi wbić dobrego brejka, nie przegrywa do zera, ale też nie wygrywa i pewnie nie wygra też z Fergalem.
Kurt Maflin - Jimmy White
Kurt Maflin @ 1,444
Ktoś tutaj napisał, że jeżeli Maflin zagra to co grał w Chengdu to wygra i ja się zgadzam. Powiem więcej. Nawet jak zagra dużo słabiej to też wygra. White, emeryt, kompletnie beznadziejny, od czasu do czasu 50+ i tyle, a potem beznadziejne pudła, złe odstawne itd, itd... Oglądałem go z tym 13-letnim Azjatą w IC i grał po prostu źle. Maflin tam o mały włos nie wykopał Dotta, a jak grał Dott każdy wie.
Stephen Maguire - Ross Muir
Stephen Maguire @ 1,181
Mark Williams - James Cahill
Mark Williams @ 1,181
Młodziaki nie przejdą tutaj pierwszej rundy, bo rywali mają za mocnych, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę, że zarówno Szkot, jak i Walijczyk zagrali słabo w Chengdu. Doświadczenie, aktualna dyspozycja, umiejętności - wszystko za rutyniarzami.
Gary Wilson - Sean O'Sullivan
Gary Wilson @ 1,363
Wilson w ostatnim czasie świetnie dysponowany, rywal zdecydowanie słabszy, mniej doświadczony. Gary jeżeli utrzyma swoją wysoką formę to wygra tu bez problemu, jeżeli nie, to pewnie się trochę pomęczy, ale i w takim wypadku nie powinien mieć problemu z młodym O'Sullivanem.
Ben Woollaston - Barry Pinches
Ben Woollaston @ 1,47
To nie bedzie łatwy mecz dla młodszego Anglika, ale jeżeli zagra swoje to dziadka pokona. Pinches ostatnio jakby minimalnie lepiej, ale to wciąż za daleko do Bena, który talent ma ogromny, tylko ciągle nie potrafi go w pełni wykorzystać. Niemniej, po takim kursie warto na Woolly'ego zagrać.
James Wattana - Michael Wasley
James Wattana @ 1,727
Azjata ostatnio mi się podoba. Wasley przeciwnie. W zasadzie to Taj niszczy wszystkim angielskiego rywala, bo i umiejętności ma większe, i doświadczenie, i ostatnią formę. Niestety, Wattana jest strasznie nierówny, tyle, że jego rywal też, więc biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki chyba warto spróbować, bo kurs jest niezły.
Stuart Bingham - Jack Lisowski
Stuart Bingham @ 1,50
Bingham mnie wkurza, bo przeważnie gdy ja mu zaufam to coś zepsuje, ale to jednak klasowy gracz, potrafiący brejkować i wygrywać z najlepszymi. Lisowski obecnie jest dnem i tyle. Chłop ma problemy z wygrywaniem pojedynczych frejmów, najwidoczniej potrzeba trochę mniej idiotycznego Twitterka, a więcej treningu, ale w sumie to nie mój problem, szczególnie, że dzięki temu mogę postawić na pewnie wyglądającego Stuarta.
Co jeszcze? Joe Perry (1,363) i Peter Lines (1,333) bo jeżeli utrzymają swoją ostatnią formę, to ich rywale nie mają czego szukać, bo zarówno Carrington, jak i Taylor to gracze znacznie słabsi oraz Mark Davis (1,40) i Robin Hull [+1,5] @ 1,51 . Anglik, mimo, że potrafi przegrać sromotnie, to jednak nie ze słabszymi, jak Dechawat, a Fin bo moim zdaniem od Maltańczyka nie jest w niczym gorszy, wręcz przeciwnie, a tutaj dostajemy jeszcze promocję jednego frejma.

 

[kris88]

Neil Robertson - F.Patrick 1 1.10 PP[/b]

Neil tutaj jest faworytem i mysle ze powinien spokojnie wygrac.Jest w formie choc odpadl z Ebdonem (nie ma do niego szczescia) to jednak gral niezle az do decidera gdzie naprawde niewiem jak on tego nie wygral - bledy ,bledy ale z takim ogorkiem to powinno byc luzno.
Jesli pojawia sie typy na setki to warto sie pokusic o setke tutaj.
Rywal same porazki praktycznie.TUTAJ GRALBYM HANDI nawet

Co do samego typu to sie nie sprzeciwiam. Ciezko sie sprzeciwic ???? Natomiast nie moge zaakcetpowac tego, ze piszesz ze Neil z Ebdonem gral w calym meczu niezle. Moim zdaniem calkowicie przestal grac od stanu 3-2. Popelnial straszne bledy oddajac gre Ebdonowi. Neil bardzo landie buduje brejki. Setki wpadaja bardzo czesto. Ale czesto ma tez przestoje w grze.

 

[luque]

Co do samego typu to sie nie sprzeciwiam. Ciezko sie sprzeciwic ???? Natomiast nie moge zaakcetpowac tego, ze piszesz ze Neil z Ebdonem gral w calym meczu niezle. Moim zdaniem calkowicie przestal grac od stanu 3-2. Popelnial straszne bledy oddajac gre Ebdonowi. Neil bardzo landie buduje brejki. Setki wpadaja bardzo czesto. Ale czesto ma tez przestoje w grze.

to moj blad bo chodzilo mi o to ze gral niezle wlasnie do stanu gdy jeszcze prowadzil i to znaczaco dzieki za znalezienie bledu

 

[radocesc]

Tony Drago MLT v Robin Hull FIN
typ:Robin Hull FIN @ 2,20, Bet365

To spotkanie opisałbym jako starcie wyważonego snookera w wykonaniu Robina Hulla oraz dość chaotycznego snookera, którego reprezentantem jest Drago. W moim mniemaniu Finowi nareszcie przypadł rywal nie z górnej półki, dotychczas losowania były dla niego bezlitosne. Spójrzmy z kim przegrywał w tym roku: Allen, Bingham, Murphy, M. Williams oraz Robertson - ścisła czołówka światowego snookera, warto zwrócić uwagę, że w każdym z tych spotkań nawiązywał walkę. Jeśli chodzi o Drago to niczym szczególnym w tym sezonie się nie wyróżnił, Tony jest bardzo nie regularny i często zostawia proste układy do wykończenia a Hull potrafi wykorzystać nadarzające się sytuacje. Po takim kursie jak najbardziej polecam.

Wynik:
Tony Drago MLT v Robin Hull FIN 2-4
Ben Woollaston ENG v Barry Pinches ENG
typ:Ben Woollaston ENG@ 1,47, Marathonbet

Stawiam na Bena, który bardzo fajnie zaprezentował się na PTC 5 i mam nadzieję, że na kolejnym turnieju z cyklu PTC potwierdzi swoje walory w grze do 4 wygranych frameów. Barry Pinches to doświadczony zawodnik, lecz czasu nie da się oszukać, latka lecą a tacy zawodnicy jak Woollaston chcą robić sobie miejsce w dalszych fazach turnieju kosztem zawodników będących po drugiej stronie rzeki. H2H w stosunku 2-0 dla Pinchesa, mam nadzieję, że po sobotnim spotkaniu Woollaston poprawi bezpośredni bilans pomiędzy tymi dwoma zawodnikami.

Wynik:
Ben Woollaston ENG v Barry Pinches ENG 2-4
Joe Swail NIR v Dave Harold ENG
typ:Dave Harold ENG (+1,5)@ 1,571, Marathonbet

Po ostatnich występach Harolda skłaniam się ku graniu w jego kierunku, mecz pomiędzy nim a Swailem będzie pojedynkiem weteranów i zanosi się na długi mecz, Harold w przeciwieństwie do Swaila dobrze zaprezentował się na turnieju w Chinach, handicap +1,5 mnie satysfakcjonuje a co najważniejsze kurs całkiem przyjemny.

Wynik:
Joe Swail NIR v Dave Harold ENG 0-4

 

[psotnick]

Daniel Wells (WAL) - Ryan Clark (ENG)
Typ: Daniel Wells (WAL) @ 1.51 2-4 :kwasny4565: z 2-0 na 2-4... Wells sprezentował szczylowi drugie zwycięstwo w karierze.. Gratulacje

Clark boleśnie odczuwa swój debiutancki sezon, na razie bilans 1-10 mówi wszystko, a co gorsza większość tych porażek to mecze bez historii. Na tle debiutanta Wells to niemal weteran, za sobą parę lat w tourze, wprawdzie obecny sezon nie jest jego wizytówką, ale i tak zdążył już postraszyć Selby’ego i Higginsa przegrywając dopiero w deciderach. Chłopak ma na pewno nieprzeciętne umiejętności do budowania brejków, bo mimo przeciętnej formy w tym sezonie zdołał już wbić 6 setek (100, 104, 128, 104, 116, 104), czym może zawstydzić wielu wyżej notowanych graczy. Doświadczenie i smykałka do punktowania zdecydowanie po stronie Walijczyka i te atuty powinny przesądzić o jego wygranej.

David Morris (IRE) - Alex Borg (MLT)
Typ: David Morris (IRE) @ 1.37 4-3

Irlandczyk błysnął formą w Wuxi (ćwierćfinał), ale od tego czasu już tak dobrze nie było. Na rozkładzie wprawdzie kilka znaczących nazwisk (White, Wenbo, Stevens, Trump), ale fajerwerków na razie nam Davis oszczędza. Ostatnio 4 porażki z rzędu, wprawdzie rywale do słabych nie należeli, ale porażki nie podlegały dyskusji. Jutro o przełamanie złej passy powinno być zdecydowanie łatwiej, bo Borga ostatnio stać tylko na zrywy i bardziej już przynależy do grona emerytów niż regularnych zawodowców. Moim zdaniem faworyt powinien mieć dobre przetarcie przed następną rundą.

pinnacle

 

[psotnick]

Miah, Hammad vs Yotharuck, Ratchayothin
Typ: Miah, Hammad @ 1.70 0-4 :;/: a idź pan w ch...

Miah ostatnio pozytywnie zaskoczył w Indian Open, gdzie przebrnął 1 rundę (4-3 z Chenem) i odpadł dopiero z późniejszym finalistą Mehtą (1-4). Wcześniejsze wygrane w deciderach z Jimmym Robertsonem i Cao, że potencjał w Angliku drzemie i mam wrażenie, że w starciu z tajskim nastolatkiem jest dużo większym faworytem niż wskazuje na to kurs. Yotharuck ostatnio w Indian Open zagrał mecz życia ogrywając Wattanę (4-3) wbijając przy okazji 2 setki i 2 brejki +50. Chyba jednak był to wyjątek wynikający z ponadprzeciętnej mobilizacji na mecz ze swoim idolem, bo już w następnym meczu z Dunnem (0-4) Taj wrócił do swojego normalnego poziomu, nie potrafił wbić dwóch bil z rzędu, tylko 16 zdobytych punktów i sromotna wtopa. Moim zdaniem Anglik nie będzie miał problemów z awansem.

Highfield, Liam vs Wakelin, Chris
Typ: Wakelin, Chris (+1.5) @ 1.833 3-4

Typ bardziej przeciwko Highfieldowi, który zupełnie zgubił formę z początku sezonu, a ostatnio wręcz zupełnie wyhamował. Aż 8 porażek w ostatnich 11 meczach, w tym 4 ostatnie wliczając w to popisy z Borgiem (0-4), czy White’em (3-6). Highfielda opuściła nawet forma punktowa, bo już dawno nie zaskoczył jakimś solidnym podejściem, a to już oznaka sporego kryzysu. Do Wakelina ostatnio trudno się przyczepić, bo gra na swoim poziomie, a czasem nawet powyżej o czym świadczy ostatnia wygrana z Fordem (4-2), czy kilka wysokich brejków (119, 94). Myślę, że z dołującym rywalem będzie w stanie jeśli nie sprawić niespodziankę, to przynajmniej doprowadzić do wyrównanego meczu.
Marathon

 

[grycu]

@ David Gilbert (-1.5) 1.65 - Cao Xinlong
Co tu można napisać. Przepaść w rankingu i umiejętnościach. Co prawda z handicapami należy uważać, a już szczególnie w mniejszych turniejach jak ten. Mimo wszystko nie spodziewam się tutaj niespodzianki a taką byłby sam fakt wyrównanego meczu. Chińczyk na tle swoich kolegów zdecydowanie najsłabszy bez żadnego ciekawego rezultatu (nawet w azjatyckich PTC się nie wybija). Gilbert solidny, w dobrej formie, wysoko punktuje.
@ Stephen Maguire (-2.5) 1.95 - Ross Muir
Podobna sytuacja jak w meczu wyżej tylko, że z jeszcze większą przepaścią pomiędzy zawodnikami i dlatego handi mamy wyższe. Maguire ścisła światowa czołówka. Ostatnio wiedzie mu się różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Tutaj pierwszego rywala ma słabiutkiego, bo Muir póki co nic kompletnie nie pokazuje i patrząc na całokształt Szkot jest jednym ze słabszych zawodników w ogóle. Czy ugra 2 frejmy z Maggim ? Nie sądzę, spodziewam się pogromu i gładkiej wygranej Stephena, który po prostu jest znacznie lepszy od swojego przeciwnika i jeśli nie zleje turnieju to szybko pozamiata tą pierwszą rundę. Jako, że nie zadowalam się ochłapami i szkoda mi czasu na kursy 1.18 to gram z handi. Wysokie, ale do pokrycia.
@ Tom Ford 1.53 - Adam Duffy
Chyba już wystarczy tego dziadowania jeśli chodzi o Forda. Ten sezon póki co bardzo słabo, ale to i tak znacznie lepszy zawodnik niż Duffy. Ten drugi to typowy przeciętniak. Ozborn już o tym meczu pisał i ja się przychylam do typu. Ford to znacznie większy potencjał niż jego rywal i czas na przełamanie, a gdzie się przełamywać jak nie w PTC (ten format Anglikowi zawsze pasował) i to ze słabym rywalem.

@ Joe Perry 1.36 - Stuart Carrington
No tutaj to też typ oczywisty. Perry genialny turniej w Chinach gdzie rozegrał kilka świetnych spotkań i ograł naprawdę solidny zestaw graczy. Mało brakowało, a w półfinale udałoby się ograć Fu. Generalnie Joe po lekkiej zadyszce wraca do formy z początku sezonu. Carrington jest w stanie wygrywać od czasu do czasu z zawodnikami ze swoich okolic w rankingu, ale to właściwie wszystko. Jak trafi na kogoś znacznie lepszego to już z reguły dostaje wciry i nie sądzę, by tutaj było inaczej.
Marathonbet. Pozostałe mecz będę wrzucał na bieżąco.

 

[grycu]

Kolejne mecze daję w osobnym poście żeby panowała przejrzystość.
@ Peter Ebdon 1.48 - John Astley
Przed International Championship nie postawiłbym na Ebdona ani złotówki, bo jak grał były Mistrz Świata przez ostatni rok to każdy wie. Chiński turniej jest jednak pewną nadzieją na lepsze czasy dla Ebbo. Ćwierćfinał, ogranie w świetnym stylu Robertsona i porażka dopiero z Dingiem, a z Azjatą mało kto jest w stanie teraz wygrać. To mnie skłania do zagrania na Anglika. Astley to typowy przeciętniak. Ani dobry, ani też jakoś bardzo słaby. Fajerwerków się po nim nie spodziewam. Wszystko zależy więc od dyspozycji Ebdona. Jeśli Ebbo zagra jak w Chinach to wygra. Jak zagra słabiej to się pomęczy, ale też powinien wygrać.
@ James Wattana 1.72 - Michael Wasley
Analogiczna sytuacja. Wattana ma swoje lata i miewa czasami wpadki, ale ogólnie do jego dyspozycji nie można się zbytnio przyczepić. James wciąż potrafi zrobić wygrywające podejście. No jest po prostu znacznie lepszy niż Anglik, który jest kolejnym zawodnikiem z grupy "średnio - słabych". Co tu wiecej pisać: Assi wszystkie argumenty za Tajem podał, a że kurs zachęca to można pograć.

@ Ken Doherty (-2.5) 1.91 - Alexander Ursenbacher Eh Ken z takim leszczem tak dostać :/
Doherty od dłuższego czasu gra równo. Bez fajerwerków, ale i bez jakiejś znaczącej tragedii. Ogrywa tych których powinien i przegrywa z lepszymi. Szwajcar lepszy nie jest na pewno. Słabeusz, same porażki, z reguły wysokie. Różnica klasy, przepaść w umiejętnościach i doświadczenia. Nie ma sensu więcej pisać.
@ Ricky Walden 1.44 - Jamie Cope
Dwóch zawodników bez formy. Walden po MŚ straszliwie przygasł i poza wyskokiem w jednym PTC nie gra nic z reguły odpadając w pierwszych rundach. Cope za to po dwóch latach koszmaru ten sezon zaczął nawet nieźle wygrzebując się z dna, ale im dalej tym gorzej i ostatnio znowu jest katastrofa. Mecz ryzykowny, bo granie Waldena nigdy nie jest bezpieczne (jeden z najbardziej nieprzewidywalnych zawodników). Biorąc jednak pod uwagę jak beznadziejnego ma przeciwnika to jednak Ricky powinien ten mecz wygrać i w końcu się przełamać, bo przecież potencjał ma niemały.
Wygrać powinni też @ Bingham 1.50 i King 1.36 , ale ja odpuszczam. Stuarta nie gram, bo wolałbym żeby w końcu Lisowski zaczął coś grać i pokazał swój ogromny talent, a King jest bardzo niepewny, bo choć znacznie lepszy od Chińczyka to czasami miewa takie dziwne porażki z outsiderami, a kurs też nie jest zachęcający.
Marathonbet jak zwykle.

 

[mamosek]

Z typów, które według mnie nie potrzebują komentarza i mam nadzieje, że się zgadzacie to oczywiście Neil Robertson i Robbie Williams

Wenbo, Liang 1.44 - Lawler, Rod
Tutaj być może dosyć ryzykownie, jednak kieruję się ku azjacie. Po ostatnim turnieju uważam, że ma szanse wygrać ten mecz. Lawler co prawda wcale nie gorszy w tym wypadku. Można by się zastanawiać nawet nad value gdyż kurs na niego całkiem spory. Jednak myślę, że na takim dystansie Azjata nie da się łatwo. Ponadto przyglądajac się poprzedniemu turniejowi bezwzględnie widać, że Wenbo potrafi wykorzystywać każdą okazję i buduje ładne, wysokie brejki.



Kurt Maflin 1.4 - Jimmy White
Temat poruszany już wielokrotnie tutaj. White kompletnie nie potrafi utrzymać się przy stole. Myślę, że Maflin z pewnością nie przepuści takiej szansy aby przejść dalej, tymbardziej, żę Jimmy nie jest wymagającym przeciwnikiem w tym wypadku. J

G. Wilson 1.4 - S. O`Sullivan
Wilson zdecydowanie faworytem tego spotkania. Sean ostatnio właściwie nie zaskakuje. Czasem go przyświeci i ugra frejma, ale nie oszukujmy się - Wilson na przełomie ostatnich turniejów w dobrej dyspozycyjności. Owszem zdarzają mu się gorsze dni, jednak myślę że doskonale poradzi sobie na tak krótkim dystansie ze słabym Szonem ; )

Na pewno nie polecam grać cartera. Co prawda jego przeciwnik żadną perełką nie jest, ale nie wiadomo w jakiej formie teraz właściwie jest Ali.

 

[radocesc]

Robert Milkins ENG v Zack Richardson ENG
typ:Robert Milkins ENG@ 1,16, Bet365

Milkins ma już swoją markę na międzynarodowej arenie snookerowej, potrafi wysoko punktować, początek sezonu miał bardzo dobry, później łagodnie mówiąc trochę obniżył loty lecz na tle, przynajmniej dla mnie, anonimowego Zacka Richardsona powinien zaprezentować się solidnie i wysokimi podejściami powinien rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść.

Wynik:
Robert Milkins ENG v Zack Richardson ENG

 

[psotnick]

Higgins, John vs Higginson, Andrew
Typ: Higginson, Andrew (+2.5) @ 1.66 0-4

Typ przeciwko Johnowi, który ostatnimi czasy konse kwentnie zsuwa się w odmęty przeciętności. Stać go j edynie na sporadyczne przebłyski dawnej formy, a zwykle jest dla swoich kibiców źródłem nieustającego rozczarowania. Higginson pewnie w jeszcze w większym kryzysie formy, ale akurat na krótkim dystansie Anglik jest zawsze groźny ze swoją smykałką do wbijania wyso kich brejków . Biorąc to pod uwagę i dodając słabszą formę Szkota, która powinna wygenerować kilka dobrych szans na punktowanie dla Andrew, myślę, że 2 frejmy Anglika potrzebne do handicapu nie są zadaniem niewykonalnym.

Campbell, Marcus vs Davison, Paul
Typ: Davison, Paul (+1.5) @ 1.72 4-3

Dwaj doświadczeni snookerzyści, którzy w tym sezonie nie zachwycają. W rekordach obu dobrych wyników trzeba szukać z lupą, bo zdecydowanie więcej porażek niż zwycięstw, a zestawienia dołują Moim zdaniem mecz bez faworyta, każdy wynik możliwy, a najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zacięty i wyrównany mecz aż do decydującego frejma, dlatego wobec braku najbardziej pasujących tutaj typów o v erowych wybieram dodatni handicap na Davi sona . Calabrese, Vinnie vs Walker, Joel
Typ: Walker, Joel (+1.5) @ 1.51 0-4

Obaj zawodnicy o dość podobnej charakterystyce, raczej snookerowi rewolwerowcy, którzy zdecydowanie lepiej czują się w brejku niż w rozgrywce taktycznej. Ten sezon dla obu jest raczej rozczarowaniem, Australijczyk poza wyskokiem formy w Paul Hunter Classic, gdzie ograł Selby’ego, Poomjaenga i Morrisa, nie wygrał meczu. Walker wydaje się lepiej dysponowanym graczem, wprawdzie sporo porażek, ale zwykle przychodziły one od najlepszych (Ronnie, Higgins, Fu, Woollaston, Maflin), a wygrane z Burnsem (2x) i Tianem wstydu na pewno nie przynoszą. Moim zdaniem w tej parze trudno wskazać faworyta i kursy powinny być zdecydowanie bardziej wyrównane, dlatego spodziewam się wyrównanego meczu, w którym dodatni handicap powinien się przydać.
Marathon

 

[grycu]

@ Paul Davison (+1.5) 1.72 - Marcus Campbell
W moim odczuciu to dużo bardziej wyrównana para niż sugerują buki. Faworytem Campbell, ale czy na pewno ? Davison jak na swoje możliwości ma przyzwoity sezon i od czasu do czasu potrafi zaskoczyć i zagrać dobry mecz. Ponadto jest to bardzo niewygodny przeciwnik ze swoim taktycznym stylem gry. Campbell to dziwny zawodnik. Ni to taktyk, ni to wbijacz wysokich brejków. Ot typowy średniak. Dodatkowo bez formy. Widzę tutaj spore szanse dla Davisona na sprawienie niespodzianki, a w najgorszym przypadku na nawiązanie wyrównanej walki.
@ Kurt Maflin 1.44 - Jimmy White
Typy na Maflina już się tutaj pojawiały i warto w to zainwestować. Norweg po dość przeciętnym początku sezonu kiedy to notował sporo wpadek z niżej notowanymi zawodnikami teraz odradza się i zaczyna pokazywać pełnię swoich niemałych umiejętności. International Championship - udany turniej dla Kurta. Gładkie ogranie Milkinsa i Williamsa i porażka dopiero w deciderze z Dottem, który rozgrywał w Chinach najlepszy turniej od miesięcy budzi szacunek. Jimmy .. najlepsze lata już dawno ma za sobą. Teraz Biały bardziej bawi się snookerem niż gra na poważnie. Ten sezon dla White'a nawet przyzwoity patrząc kilka lat wstecz, choć w Chinach Jimmy wypadł już blado i w starciu z będącym na fali Maflinem nie wróżę mu sukcesów.
@ Peter Lines 1.33 - Allan Taylor
Lines dobry sezon. Kilka cennych zwycięstw, regularnie oglądamy Anglika w fazach telewizyjnych. Dodatkowo za przeciwnika ma słabiutkiego Taylora, który póki co gra kompletny piach. Limit sensacji mam nadzieję wyczerpał się w meczu Dohertego i tutaj niespodzianki już nie przewiduję.

@ John Higgins 1.33 - Andrew Higginson no i mam za swoje. jednak granie przeciwko komuś jest nieopłacalne. Higginson jak zwykle beznadziejny, ale Higgins to już w ogóle wyglądał jak amator. Jasiu czas brać się za treningi albo kończyć karierę.
Z reguły staram się omijać mecze Higginsa, a szczególnie przy tak niskich kursach. Jednak żal nie zagrać przeciwko Higginsonowi, który od pewnego czasu po prostu nie istnieje i przegrywa z kim popadnie. Anglik jest obecnie beznadziejny i nie spodziewam się renesansu formy. Szkot też nie zachwyca, ale to jednak zawodnik o klasę lepszy i jeśli John nie będzie miał jednego z tych meczów w którym nic nie trafia (jak ten ze Stevensem) to powinien bez większych problemów pozamiatać tą 1 rundę.
Inne mecze: oczywistych typów na Robertsona czy Milkinsa nie podaję, bo to nie ma sensu. Jak któryś z tej dwójki straci dwa frejmy to będzie sensacja. Zastanawiam się na @ O'Neillem 2.24 . Bond w katastrofalnej dyspozycji, brejk powyżej 30 punktów to rzadkość w wykonaniu snookerowego dinozaura. O'Neill to oczywiście nie jest nikt szczególny, ale tutaj kursy powinny być 50/50 więc w moim odczuciu jest tu value i chyba warto zagrać przeciwko Bondowi. Do tego ciekawy może być mecz Swail - Harold i być może coś tu pogram na Dave'a, który ostatnio w niezłej dyspozycji. Nie będę jednak szalał ze stawką.
Marathonbet

 

[psotnick]

David Grace v Graeme Dott
Typ: Graeme Dott @ 1.36 bet365 1-4
Kurs może nie oszałamia, ale wydaje się bardzo pewny. Dott pokazał dzisiaj w pierwszym meczu z Gouldem (4-0), że forma z Chengdu nigdzie nie uleciała. Wyższość Szkota nie podlegała dyskusji, a mecz zakończył dwoma brejkami wygrywającymi (67, 69). Grace dzisiaj dokonał rzadkiej sztuki, bowiem ograł Saengkhama (4-2) popisując się najwyższym brejkiem w wysokości 35, co dużo mówi o jego formie, a jeszcze więcej o poziomie rywala. W takim kontekście kurs 1.36 na faworyta wygląda bardzo solidnie, bo z rozpędzonym Dottym nie daję Anglikowi żadnych szans, a chyba nawet handicap (jeśli się pojawi) byłby pewną opcją.