Neil Robertson - Fraser Patrick
Neil Robertson @ 1,10
Jest sensu w ogóle coś tutaj pisać? Ja dziwię się, że jest 1,10, bo powinno być 1,03. Róznica dziesięciu, może dwudziestu klas. Patrick gra dodatkowo dno, jeżeli ugra jednego frejma to powinien się cieszyć.
David Gilbert - Cao Xinlong
David Gilbert @ 1,30
Ten Chińczyk, mimo że młodzi Chińczycy zachwycają akurat radzi sobie bardzo średnio. Jedyny warty uwagi wynik to 4-6 z Trumpem, od stanu 0-4, ale jaki obecnie jest Judd to chyba każdy wie. Gilbert dobry, nawet bardzo dobry sezon, potrafi przyłożyć w brejku, według mnie tutaj problemów z awansem mieć nie powinien absolutnie żadnych.
Fergal O'Brien - Thanawat Thirapongpaiboon
Fergal O'Brien @ 1,571
Strasznie się nie docenia Irlandczyka, który jest po prostu niezłym graczem. Solidny aż do bólu, umie wbijać wysokie brejki, w tym sezonie pokazuje się z bardzo przyzwoitej strony. Thanawat to na pewno wielki talent, ale w obecnych rozgrywkach jest po prostu totalnie bez formy, na dodatek mocno nim zachwiały te oskarżenia o korupcję. Potrafi wbić dobrego brejka, nie przegrywa do zera, ale też nie wygrywa i pewnie nie wygra też z Fergalem.
Kurt Maflin - Jimmy White
Kurt Maflin @ 1,444
Ktoś tutaj napisał, że jeżeli Maflin zagra to co grał w Chengdu to wygra i ja się zgadzam. Powiem więcej. Nawet jak zagra dużo słabiej to też wygra. White, emeryt, kompletnie beznadziejny, od czasu do czasu 50+ i tyle, a potem beznadziejne pudła, złe odstawne itd, itd... Oglądałem go z tym 13-letnim Azjatą w IC i grał po prostu źle. Maflin tam o mały włos nie wykopał Dotta, a jak grał Dott każdy wie.
Stephen Maguire - Ross Muir
Stephen Maguire @ 1,181
Mark Williams - James Cahill
Mark Williams @ 1,181
Młodziaki nie przejdą tutaj pierwszej rundy, bo rywali mają za mocnych, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę, że zarówno Szkot, jak i Walijczyk zagrali słabo w Chengdu. Doświadczenie, aktualna dyspozycja, umiejętności - wszystko za rutyniarzami.
Gary Wilson - Sean O'Sullivan
Gary Wilson @ 1,363
Wilson w ostatnim czasie świetnie dysponowany, rywal zdecydowanie słabszy, mniej doświadczony. Gary jeżeli utrzyma swoją wysoką formę to wygra tu bez problemu, jeżeli nie, to pewnie się trochę pomęczy, ale i w takim wypadku nie powinien mieć problemu z młodym O'Sullivanem.
Ben Woollaston - Barry Pinches
Ben Woollaston @ 1,47
To nie bedzie łatwy mecz dla młodszego Anglika, ale jeżeli zagra swoje to dziadka pokona. Pinches ostatnio jakby minimalnie lepiej, ale to wciąż za daleko do Bena, który talent ma ogromny, tylko ciągle nie potrafi go w pełni wykorzystać. Niemniej, po takim kursie warto na Woolly'ego zagrać.
James Wattana - Michael Wasley
James Wattana @ 1,727
Azjata ostatnio mi się podoba. Wasley przeciwnie. W zasadzie to Taj niszczy wszystkim angielskiego rywala, bo i umiejętności ma większe, i doświadczenie, i ostatnią formę. Niestety, Wattana jest strasznie nierówny, tyle, że jego rywal też, więc biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki chyba warto spróbować, bo kurs jest niezły.
Stuart Bingham - Jack Lisowski
Stuart Bingham @ 1,50
Bingham mnie wkurza, bo przeważnie gdy ja mu zaufam to coś zepsuje, ale to jednak klasowy gracz, potrafiący brejkować i wygrywać z najlepszymi. Lisowski obecnie jest dnem i tyle. Chłop ma problemy z wygrywaniem pojedynczych frejmów, najwidoczniej potrzeba trochę mniej idiotycznego Twitterka, a więcej treningu, ale w sumie to nie mój problem, szczególnie, że dzięki temu mogę postawić na pewnie wyglądającego Stuarta.
Co jeszcze?
Joe Perry (1,363) i
Peter Lines (1,333) bo jeżeli utrzymają swoją ostatnią formę, to ich rywale nie mają czego szukać, bo zarówno Carrington, jak i Taylor to gracze znacznie słabsi oraz
Mark Davis (1,40) i
Robin Hull [+1,5] @ 1,51 . Anglik, mimo, że potrafi przegrać sromotnie, to jednak nie ze słabszymi, jak Dechawat, a Fin bo moim zdaniem od Maltańczyka nie jest w niczym gorszy, wręcz przeciwnie, a tutaj dostajemy jeszcze promocję jednego frejma.