Ostatnio słyszałem o różnych piwnych wariacjach. Wydaję mi się, że smakoszom portery i inne mniej popularne odmiany się znudziły i teraz kombinują. Do rzeczy. O piwie z syropem malinowym chyba każdy słyszał, albo o tych reddsach nie reddsach. Niedawno widziałem w ofercie piwa z syropami: waniliowy, miętowy, kawowy, kokosowy, brzoskwiniowy i pozostałe z tych standardowych syropów babci paoli ;p Poza tym piwo z likierem np. blue curacao.
Pił ktoś z was jakąś z wymienionych kombinacji? :>