Drogheda-Shamrock
"Na boisku drużyna Drogheda wciąż walczy o miejsce w europejskich pucharach na przyszły rok, zajmując trzecie miejsce po
bezbramkowym remisie z drużyną St Patrick's Athletic w piątek, w którym to zespół zawdzięczał swoją obronę bramkarzowi Luke'owi Dennisonowi za rzut karny strzelony przez napastnika Saints Masona Melię.
Teraz jednak zadaniem jest wykorzystanie tego potencjału w bezpośrednim starciu z drużyną znajdującą się na szczycie tabeli.
Drogs zajmują trzecie miejsce w tabeli ligowej, osiem punktów za dzisiejszymi przeciwnikami. Choć są niepokonani w ostatnich sześciu meczach, pięć z nich zakończyło się remisami, co sugeruje, że trudno ich pokonać. Jednak wyzwaniem jest teraz przekształcenie tych remisów w zwycięstwa.
Ostatnia porażka Droghedy miała miejsce na początku maja, kiedy drużyna przegrała 0-3 na wyjeździe z Rovers, dlatego będzie chciała się zemścić, podczas gdy reszta ligi będzie liczyć na potknięcie się Hoops i groźbę odsunięcia się na szczyt tabeli.
Dziś wieczorem czeka ich trudne zadanie, gdy w piątek w Tolka Park zmierzą się z drużyną Shamrock Rovers, która wykonała kolejny wielki krok w walce o tytuł, pokonując Shelbourne pod koniec meczu.
Choć drużyna przystąpiła do meczu z Shels w pełni sprawna, obrońca Adam Matthews doznał urazu i nie wystąpi w dzisiejszym meczu, a według jego menedżera Stephena Bradleya może nie wystąpić „przez kilka tygodni.
Jednak niedawno powołany do reprezentacji Irlandii Josh Honohan, autor zwycięskiej bramki, będzie mógł wystąpić, mimo że tuż po strzeleniu gola został zmuszony do zejścia z boiska.
Choć – pomijając Matthewsa – może liczyć na w pełni sprawną kadrę, Bradley, mówiąc w mediach społecznościowych swojego klubu, nie przyjmuje dziś niczego za pewnik.
W piątek odnieśliśmy dobre zwycięstwo, ale ważne jest, abyśmy kontynuowali i skupili się na trudnym meczu z bardzo dobrą drużyną Drogheda, która rozgrywa świetny sezon. Wiemy, że musimy zagrać najlepiej, jak potrafimy, żeby tam pojechać i zdobyć trzy punkty” – powiedział.'
St.Patrick's-Shelbourne
Gdy sezon się rozpoczynał, mało kto spodziewał się, że Shelbourne spadnie na szóste miejsce, ale właśnie na tym miejscu znajdują się obrońcy tytułu po piątkowej porażce u siebie z Shamrock Rovers.
Ze stratą 12 punktów do lidera drużyna Damiena Duffa musi się zmobilizować, aby spróbować powrócić do europejskich pucharów. Zacznijmy od dzisiejszego meczu z zajmującym czwarte miejsce St Patrick's Athletic, który ma zaledwie trzy punkty przewagi w tabeli.
Duff z pewnością ucieszył się, widząc, jak środkowy obrońca Paddy Barrett rozegrał pełne 90 minut w piątek po niedawnej przerwie, a Sean Boyd także wrócił, by zagrać w drugiej połowie, więc menadżer będzie miał dziś wieczorem praktycznie pełen wachlarz możliwości.
Już nie mogę się doczekać, a zawodnicy, częściej niż rzadziej, mnie naśladują. Dziś wieczorem rozczarowani, ale muszą wstać z pokładu i cieszyć się na poniedziałek” – powiedział Duff mediom swojego klubu w piątek.
Z drugiej strony drużyna Pats grała nierówno: w ostatnich pięciu meczach zanotowała dwa zwycięstwa, dwa remisy i jedną porażkę.
St Patrick's Athletic przystępuje do gry po bezbramkowym remisie z Drogheda United w czwartkowy wieczór
W rezultacie podopieczni Stephena Kenny'ego stracili jeszcze więcej terenu do lidera ligi. Przystępują do derbów Dublina mając dziewięć punktów straty do lidera, wiedząc, że nie mogą sobie pozwolić na dalszą stratę.
Kenny spodziewa się bardziej otwartego meczu przeciwko Shels i wierzy, że jego drużyna szybko otrząsnie się po piątkowym rozczarowaniu.
Shelbourne będzie innym meczem (niż Drogheda), mają mocną kadrę z wieloma opcjami, to derby Dublina i nie możemy się ich doczekać” - powiedział menedżer Saints.
Chcemy, aby nasza niepokonana passa home pass trwała przed naszymi kibicami (ostatnia porażka St Pat's na własnym boisku miała miejsce 3-2 z Dundalk 3 czerwca ubiegłego roku), a wielkie zwycięstwo jutro wieczorem może mieć ogromne znaczenie dla drużyny.
Musimy się zjednoczyć, trzymać się razem i ciężko pracować dla siebie nawzajem. Chcę, żeby zawodnicy nadal wierzyli w siebie i dawali z siebie wszystko, aby osiągnąć zwycięstwo, którego pragniemy, to musi być nasz cel."
PS: Ode mnie..ciężkie do typowania na 1X2 spotkania. Drogsi z 20 spotkań połowę zremisowali, Shelbourne praktycznie to samo. Dla odważnych Shamrock win. Reasumując uważam że w obu spotkaniach może paść over 1,5 gola i tak zagrałem:
2 X over 1,5 gola AKO 1,88 4/10 g.20.45
Pzdr/Psycho.