W dniu jutrzejszym ruszają ćwierćfinały Igrzysk Olimpijskich siatkarzy.
Pierwszy pojedynek to starcie Kanady z Rosyjskim Komitetem Olimpijskim czytaj Rosją.
Przyznam się, że jako kibic ostrze sobie zęby na ten mecz, gdyż według mnie wcale nie musi być taki oczywisty jak wskazują na to kursy. Kanada wygląda dobrze na tym turnieju - walka z Włochami, słabszy mecz z Japonią, siła z Iranem, z Wenezuelą planowo, z Polską rozbici, ale to co mi się podobało, że walczyli o każdą następną akcję. Nie było wielkiego zwieszania głów. Drużyna ze świetnym szkoleniowcem. Mocny wyjściowy skład. Siła na skrzydłach w postaci Vernona Evansa, Perrina i Hoaga. Co ważne Ci dwaj ostatni mocno ograni na międzynarodowych arenach. Niezły sypacz. Mało grają środkiem i liczę po cichu, że TJ Sanders będzie w tym meczu więcej grał Van Berkelem i Vigrassem. Przy dobrym przyjęciu powinien to robić bo Iakovlev i Volvich są do ogrania 1 na 1. Kanada może ukąsić serwisem, ale niestety można też ją ustrzelić. Gdy się uprości ich grę łatwiej się z nimi gra. A Rosjanie mają przecież potężny blok. Ekipa Sammelvuo chyba nawet trochę ponad stan gra. Nie spodziewałem się, że duet przyjmujących Kliuka - Volkov razem będzie grał tak dobrze. Rosjanie mają serwis i blok, to co jest receptą na Kanadę. Ale to jest ćwierćfinał. Faza grupowa idzie w zapomnienie. Jeśli Kanada się poczuje, dobrze wejdzie w mecz może narobić problemów. W tych dotychczasowych meczach Kobzar otwierał sobie wszystkie strefy gry z naciskiem na skrzydła. W sytuacji zagrożenia do kogo pójdą piłki ? Do Maxima Mikhaylova. To jest topowy gracz i gość , któremu można zaufać.
Przyznam szczerze, że w tym meczu rozważałem dwie linie na zawodników:
Van Berkela z Kanady na over 6,5 pkt , oraz oczywiście
Mikhaylova over 16,5 pkt .Ta linia Maxima do pokrycia ale bezpiecznie przy 4 setach. Mam czutkę, że musi trafić się choć jeden set w którym Kanada będzie równorzędnym przeciwnikiem dla Rosji, a jeśli go wygra może zrobić się gorąco.
Rosja jest faworytem jednak kursy na ten mecz to jakaś prowokacja.
Japończycy u siebie dokonali rzeczy dużej. Wyszli z grupy i teraz trafiają na topową ekipę, która falowała z formą w trakcie fazy grupowej.
Japonia dobrze przyjmuje i gra w obronie, w ataku gra głównie skrzydłami. Słabo u nich ze środkiem co szczętnie wykorzystują rywale. Wenezuelscy środkowi w przegranym meczu zdobyli : Valencia 7 pkt, Verdi 4 pkt. Kanadyjczycy : Van Berkel 7 pkt, Vigrass 3 pkt. U Włochów Galasi i Anzani po 11 pkt, Bieniu 9 pkt a Kuba Kochanowski 11 pkt. Jeśli chodzi o Irańczyków Seyed 14 punktów , Mojarad 7 pkt. Zanosi się tutaj na 0:3 a ja na jedną z gwiazd tego meczu upatruję Lucasa Saatkampa. Gra bardzo dobry turniej. Duża siła i skuteczność w ataku, pieruńsko groźny blok i może dołożyć serwisem. Przy słabych warunkach fizycznych Japończyków, ich częstej grze skrzydłami gdzie Lucas dobrze czyta grę, oraz dobrym przyjęciu Brazylii, którego się spodziewam Bruno z pewnością skorzysta z jego umiejętności i przewagi warunków fizycznych na siatce. Lucas w obecnych meczach : 7 punktów z Tunezją, 11 z Argentyną, 9 z Rosją, 12 z
USA, 19 z Francją.
Wobec tego polecam: Lucas over 8,5 pkt @ 1,70 STS 8 pkt
Meczu Włochów z Argentyną typersko nie tykam, gdyż jest tu dużo znaków zapytania. Ok, Gianelli i Zaytsev mają wyjść w podstawie. Mobilizacja będzie duża. Indywidualnie Włosi są lepsi, ale
Argentyna gra turniej życia. Nie doceniłem ich przed pojedynkiem z
USA twierdząc, że braknie im płynności i doświadczenia. Wrócił stary dobry Conte, Lima jest kotem w ataku, ale Włosi mają zagrywkę, którą mogą wyrządzić wiele szkód.
Argentyna ma lepszego rozgrywającego. Zadziwia mnie tak wysoki poziom ich linii przyjęcia w tym turnieju i to na tle tak silnych rywali. Handicapy punktowe w stronę Argentyny są do rozważenia jednak nie wiem na ile wymierną zagrywkę stać w tym meczu Włochów.
Na mecz Polaków z Francją jest grzałka i lekki strach jednak. Przed turniejem marzyłem byśmy na nich trafili jednak meczem z Rosją się zbudowali i potwierdzili to z Brazylią. Zaletą Polski są dwa mocne skrzydła w postaci Kurka i Leona i tu będzie dużo punktów. Boję się, że szybko może zgasnąć światło u Kubiaka mecz się nie ułoży i wejdzie zimny Śliwka a problemy zamiast rozwiązać mogą narastać. Francuzi grają kapitalnie na linii blok -obrona, będą ponawiać i się nakręcać udanymi kontrami. Ich słabsze strony - ich środek w porównaniu z nami jest poziom niżej , Patry może mieć wahania gry. Mają głębie składu, która może być zarówno zaletą i wadą. W stawianie zwycięzcy nie szedłbym w tym meczu choć over punktowy i 4 sety to dość prawdopodobny scenariusz.
Zawiesiłbym oko na grę środkowych i Kubę Kochanowskiego.
Kuba w tym turnieju:
z Iranem 5 pkt - z czego 1 serwisem, z Włochami 1 pkt, z Wenezuelą 11 pkt - 1 pkt serwisem
z Japonią 11 pkt - 4 blokiem i 7 atakiem, z Kanadą 9 pkt - 1 pkt serwisem
Ani razu nie zaserwował więcej niż 1 asa. Dlaczego miałby to zrobić z Francją, która ma mocnych przyjmujących i w świetnej dyspozycji Grebennikova ? W tym turnieju Kochan notorycznie psuje serwis, ma zielone światło na ryzyko jednak nie sądzę by nam w tym akurat elemencie pomógł z Francją.
Moja propozycja na ten mecz: Jakub Kochanowski under 1,5 asa serwisowego @ 1,50 STS