International Championship 2014 (26.10-2.11.2014)

[psotnick]

Być może gdyby przeciwnikiem Rakiety był jakiś niewygodny przeciwnik pokroju McLeoda czy któregoś z młodych Chińczyków to można byłoby się zastanowić nad stawianiem przeciwko niemu, ale przeciwnikiem jest totalny młokos i ogórek Cahill. Moim zdaniem wystarczy 30-35 % formy O'Sullivana i będzie gładka wygrana faworyta.

Chyba trochę przesadziłeś z tym ogórkiem. Fakt, Cahill jest młokosem, ledwie 18 lat, ale papiery na granie ma niezgorsze, geny również, o czym przekonało się już paru uznanych graczy. Moim zdaniem to jeden z ciekawszych prospektów w ostatnim czasie jeśli chodzi o brytyjski snooker. Błysnął już w końcówce ubiegłego sezonu, a w tym tylko potwierdził możliwości. Jako debiutant ma już na rozkładzie np. Higginsa, Goulda i Hulla, generalnie ma fajny temperament do tej gry, nie pęka przed uznanymi graczami, co potwierdzają wyrównane boje z innymi rutyniarzami. Jak dla mnie bardzo dobrze rokuje, treningi ze swoim słynnym wujkiem też raczej nie przeszkadzają jego rozwojowi. Oczywiście drugim Hendrym nigdy nie będzie, ale myślę, że poziom solidnego średniaka z przebłyskami top16 (np. w stylu gracza z Twojego avatara) już jest w jego zasięgu w najbliższych 5-8 latach. Inna sprawa na co to wystarczy z Rakietą, bo przecież Ronnie potrafi sprawić, że nawet byli mistrzowie wyglądają jak amatorzy, no ale to tylko jak mu się chce. Generalnie ja byłbym w stanie zaryzykować, że młody te 2-3 frejmy (bardziej 2) ugra, bo na długich wbiciach Ronnie wyglądał ostatnio tragicznie, więc szans dla Cahilla może być wcale sporo.
Judd Trump v Ian Glover
Najwyższy break meczu
Typ: Judd Trump @ 1.25 109-26
Joe Perry v Chris Norbury
Najwyższy break meczu
Typ: Joe Perry @ 1.36 75-28
AKO: 1.70
bet365
Na popołudniową sesję proponuję takiego dubla, w obu meczach faworyci są klarowni i nie powinni mieć większych problemów. Niestety kursy meczowe adekwatne do różnicy poziomów, więc warto skorzystać z rozszerzonej oferty bet365 i zagrać na wyższe brejki, bo tu kursy zdecydowanie wyższe, a ryzyko niepowodzenia niekoniecznie wyższe. Trampek to wybitny wbijacz, w tym roku zdecydowanie lideruje jeśli chodzi o setki (już 20 w sezonie) i nie zdziwię się jeśli chodzi mu po głowie pobicie rekordu Robertsona, według mnie nie bezpodstawnie. Dorobek Glovera w tej materii przyzwoity jak na jego poziom, ale jednak z Juddem nie ma co porównywać.Perry też nie powinien mieć problemów z zaliczenie wyższego podejścia, bo Norbury delikatnie mówiąc nie imponuje formą, a już zwłaszcza punktową, tylko dwa brejki +50 w całym sezonie (57, 68), a zdecydowana większość w okolicach 20-30. Perry może nie jest gigantem w budowaniu brejków, ale takie „osiągnięcia” wbija pewnie swoją gorszą ręką, wystarczy tylko dobra szansa, a tych rywal powinien zapewnić bez liku.

 

[grycu]

Chyba trochę przesadziłeś z tym ogórkiem. Fakt, Cahill jest młokosem, ledwie 18 lat, ale papiery na granie ma niezgorsze, geny również, o czym przekonało się już paru uznanych graczy. Moim zdaniem to jeden z ciekawszych prospektów w ostatnim czasie jeśli chodzi o brytyjski snooker. Błysnął już w końcówce ubiegłego sezonu, a w tym tylko potwierdził możliwości. Jako debiutant ma już na rozkładzie np. Higginsa, Goulda i Hulla, generalnie ma fajny temperament do tej gry, nie pęka przed uznanymi graczami, co potwierdzają wyrównane boje z innymi rutyniarzami. Jak dla mnie bardzo dobrze rokuje, treningi ze swoim słynnym wujkiem też raczej nie przeszkadzają jego rozwojowi. Oczywiście drugim Hendrym nigdy nie będzie, ale myślę, że poziom solidnego średniaka z przebłyskami top16 (np. w stylu gracza z Twojego avatara) już jest w jego zasięgu w najbliższych 5-8 latach. Inna sprawa na co to wystarczy z Rakietą, bo przecież Ronnie potrafi sprawić, że nawet byli mistrzowie wyglądają jak amatorzy, no ale to tylko jak mu się chce. Generalnie ja byłbym w stanie zaryzykować, że młody te 2-3 frejmy (bardziej 2) ugra, bo na długich wbiciach Ronnie wyglądał ostatnio tragicznie, więc szans dla Cahilla może być wcale sporo.

Ależ ja tego nie neguję. Cahill to oczywiście spory talent, ale na dzień dzisiejszy jednak młokos i zawodnik bez doświadczenia. 2-3 frejmy jak najbardziej, ale pytanie było o to czy ma szanse z O'Sullivanem. Moim zdaniem - nie ma żadnych.
Mark Selby - Oliver Lines
Mark Selby @ 1.10 4-6 ????
Jamie Burnett - John Sutton
Jamie Burnett @ 1.25 6-0
Jimmy Robertson - Hammad Miah
Jimmy Robertson @ 1.33 6-0
Ako @ 1.82
Na wieczorną sesję zagram sobie taki zestaw. Cała trójka faworytów jest dla mnie dużo lepszymi zawodnikami niż ich przeciwnicy. Selby - aktualny Mistrz Świata zagra ze zdolnym, ale jednak dużo słabszym Oliverem Linesem. Jimmy Robertson to klasyczny średniak, który jednak potrafi solidnie punktować i zagrać dobry mecz, a przeciwnik to typowy kelner i w moim odczuciu jeden ze słabszych zawodowców. W ostatniej parze mamy doświadczonego Burnetta na przeciwko amatora Suttona. Nie ma sensu zbytnio się rozwodzić nad tymi pojedynkami i na siłę szukać argumentów na faworytów. Cała trójka posiada przewagę nad rywalami w umiejętnościach, doświadczeniu, formie. Rzadko gram ako, ale kursy są zbyt małe by obstawiać je w singlach, a niespodzianek tutaj trudno mi się spodziewać.
Marathonbet

 

[kubarks]

Zapowiedziałem sobie wczoraj, że nic już nie ruszę z tego turnieju po cyrkach które typowałem. Niespodzianek brak, bo nawet wygrana Yuelonga nad słabym Liangiem nie odbija się tak szerokim echem jak poprzednie spotkania.
Wybieram dość bezpieczne mecze, o ile można takim stwierdzeniem w ogóle się posłużyć w naszej dyscyplinie.
Mark Selby (-3,5) v Oliver Lines @ 1.83 4:6 // w formacie best of 7 wygrał ???? //
Jimmy Robertson v Hammad Miah @ 1.33 6:0
@ 2.44 Bet365
O ile dla Marka wyeliminowania syna Petera Linesa nie powinno być problemu, tak rozmiary wygranej budzą we mnie duże zainteresowanie. Stąd ta linia, zapas tylko 2 partii, lecz jestem zdania, że Oliver może się spalić i popełniać sporo błędów które powinien wykorzystać Mistrz Świata.
Tak jak wspomniał Grycu, w drugim starciu mamy do czynienia z graczem o sporym potencjale do budowanie wygrywających podejść przeciwko kierowcy czy jak nazwano go wyżej kelnerowi.
Spadki kursów na Miaha spowodowane przegranym meczem Jimmy'ego w ramach Indian Open. Dzisiaj bierze rewanż i zaklepuje bilet do Chendu ????

 

[tomex11]

sport się wyrównuje plus odkąd zakłady stały sie powszechne to w sportach 1 on 1 tym bardziej wały są i będą............

 

[psotnick]

F.O'Brien vs F.Patrick
Typ: O'Brien, Fergal @ 1.444 6-0
T.Un-Nooh vs A.Norman
Typ: Un-Nooh, Thepchaiya @ 1.40 6-4
AKO: 2.022
Marathon
Dla mnie jeden z lepszych dubli z dzisiejszej oferty. O’Brien z Un-Noohem w solidnej formie, bez większych wpadek w tym sezonie, a nawet z pewnymi błyskami, a rywale dość wygodni. Norman w tym sezonie seria porażek mimo, że rywali trudno zaliczyć nawet do średniaków (Brown, Anda, Xintong, Hallworth), więc wydaje się, że Un-Nooha czeka łatwa robota. O’Brien powinien napotkać większy opór, ale też Irlandczyk to dużo bardziej doświadczony gracz od Taja, do tego w dobrej formie (ćwierćfinał w Szanghaju) i powinien wykorzystać swoje przewagę nad rywalem.
Allen Mark - Elton Nico
Typ: Allen Mark (-3.5) @ 1.85 6-4
Allen jeszcze nie prezentuje swojej najlepszej formy, co zresztą sam przyznaje, ale wyniki są świetne (finał w Rydze, wygrana w Furth i wreszcie ostatnio finał w Szanghaju) i aż strach, co będzie jak wrzuci swój najwyższy bieg. Elton nie pokazał niczego, co by zwiastowało, że może sprawić problemy Irlandczykowi, wśród amatorów jednak łatwiej o wygraną, z Allenem wątpię, żeby się w ogóle zabrał na grę.

Yu Delu - Sargeant B.
Typ: Yu Delu (-2.5) @ 1.75 6-3

Dla Delu to nie jest najlepszy okres w karierze, nie wygrał od czerwca, ale dzisiaj dostanie świetną okazję na przełamanie, bo Sierżant zupełnie nie pasuje do grona zawodowców. Nie wyróżnia się nawet wśród amatorów i nawet z niedomagającym Chińczykiem ciężko będzie o wyrównany mecz, różnica poziomów jest zbyt duża i wątpię, żeby na koniec dzieliło ich mniej niż 3 frejmy.
Maguire Stephen - Chuang Liu
Typ: Maguire Stephen (-2.5) @ 1.75 6-4 szkoda gadać..

Podobna sprawa z Maguire’em, wprawdzie Liu to nie amator, ale poziom niewiele wyższy, w tym sezonie same wtopy i to raczej z gatunku blamażu. Mags to snookerowy inny świat, forma Szkota całkiem dobra, potwierdzona tytułem na 6 czerwonych, trudno nawet rozpatrywać na poważnie szanse Chińczyka, jeśli faworyt podejdzie poważnie do meczu, to handicap nie powinien być nawet zagrożony.
Betcity

 

[jago1991]

Nie wiem co robił Selby wczoraj od 4-0, bo do tego momentu Lines nie istniał.. Na dwie pierwsze sesje ode mnie:
Mark Allen - Nico Elton 1 (-2.5) 1.25 To jest jakaś kpina chyba... Proponuje żeby Allen miał jeszcze bardziej w dupie ten mecz. Niech poleci z Eltonem.
Shaun Murphy - Allan Taylor 1 (najwyższy break w meczu) 1.30
Stephen Maguire - Liu Chuang 1 (-1.5) 1.28 6-4
AKO: 2.08 Dzięki Allen..
Najpewniejsze typy z dnia dzisiejszego. Nie wyobrażam sobie, żeby Allen oddał aż 4 fraimy amatorowi Eltonowi. Shaun praktycznie w każdym meczu buduje breaki podchodzące pod setki, jeden z lepszych break builderów w całym tourze, a na przeciwko niego zawodnik, który ma problemu ze zbudowaniem breaka 50 pkt. Ostatni mecz w kuponie zdecydowanie stawiam na Magsa, może nie błyszczy formą, ale i tak jest w dużo lepszej dyspozycji niż Chuang, a też nie wyobrażam sobie potknięcia Stefana.
Edit: Lider po 4 pierwszych fraimach Murphy- Taylor i Maguire - Chuang @ 2.55

Drugi kupon trochę bardziej ryzykowny, ale nadaj wg mnie duże szanse na powodzenie:

Xiao Guodong - Alexander Ursenbacher 1 1.14 6-1

David Gilbert - Mark Owens 1 1.16
Yu De Lu - Brandon Sargeant 1 1.12 6-3

Robert Milkins - Daniel Wells 1 (-1.5) 1.40 6-4
AKO: 2.08

Turniej w Azji, więc zarówno Yu Delu jak i Guodong chcą się pokazać, więc powinni bez problemu wygrać swoje mecze. Gilbert za przeciwnika ma totalnego amatora, który nie wygrał jeszcze meczu w tym roku. W przypadku Milkinsa liczę na jego dobrą postawę z tourowym outsiderem Wellsem. Milkins miewa zawiechy, ale raczej tego pojedynku nie powinien przegrać.

Wszystko Bet365

 

[esend]

Allen Mark - Elton Nico
Najwyzszy brejk w meczu - Allen - 1.22

Bet dobry na podbicie kuponu. Pistolet swietny budowniczy brejkow i nie wierze ze na dystansie 7, max 8 frejmow bo zakladam ze maksymalnie tyle zagraja, nie zbuduje wiekszego brejka niz amator z ktorym gra.

 

[psotnick]

W niedzielę rusza turniej główny International Championship. Drabinka tego jednego z największych turniejów w roku dawno uzupełniona, cała czołówka zjechała do Chengdu, więc można zaczynać poważną rozgrywkę. Poniżej najbardziej przydatne linki do kompletnej drabinki turnieju (wraz z koniecznymi do rozegrania meczach Wildcard), a także livescore'a.
Drabinka turnieju głównego
Livescore
Oferta na pierwszą rundę już dostępna w większości buków (poniżej akurat ze sportingbet), więc już można powoli przymierzać się do swoich typów.

 

[ryba_gangsta12]

Bingham - R. Williams Bingham [1,285] 6:4
Murphy - Yu De Lu Murphy [1,222]| 6:1
Guodong - Sharav Guodong [1,26] 6:2
AKO: 1,98 Marathonbet​

Na początek turnieju nie szukam żadnych dogów ani overów itp. Gram na faworytów po przyjemnym kursie w ako. Każdy z nich jest zdecydowanie lepszym graczem i dużo bardziej ogranym do swojego przeciwnika. To jest bardzo duży turniej i nie ma mowy o jakimś odpuszczaniu czy lekceważeniu. Faworyci powinni grać na najwyższych obrotach a tych parach widzę faworytów którzy nie powinni zawieść. Stuart w formie z Robbie'm który grać potrafi ale z takimi graczami. Yu De Lu bez formy a zagra z Murphy'm który ostatnio dobrze pogrywa, powinno być naprawdę szybko i łatwo dla anglika. No i zostaje Xiao który powinien odprawić młodego który pokazuje się z dobrej strony jako amator to są za wysokie progi jak dla niego. Zaczynamy od meczy do wygranych 5 frame'ów więc odpowiednio długo aby po małym falstarcie odrobić i obrócić mecz co sprzyja raczej faworytom.

 

[grycu]

Witam po przerwie. Po kilku mniej ważnych i typowo towarzyskich turniejach wracamy do poważnego snookera. Już od jutra startuje turniej główny International Championship w którym zabraknie choćby takich sław jak obrońca tytułu Ding Junhui czy Mistrz Świata Mark Selby, którzy sensacyjnie przegrali w kwalifikacjach. Na początek skupie się na meczach z pierwszego dnia żeby nie robić dużego bałaganu.
Stuart Bingham - Robbie Williams 6-4
Stuart Bingham @ 1.25
Stuart Bingham (-1.5) @ 1.44
Pierwszy pojedynek, który biorę pod lupę to starcie Binghama z Robbie Williamsem. Nie widzę tutaj innego rozwiązania niż zwycięstwo faworyta. Bingham jak to ma w zwyczaju świetnie rozpoczął sezon. Wygrany Shanghai Masters, wygrany ostatnio zakończony turniej z cyklu AT. To pokazuje, że Bingo wciąż jest w bardzo dobrej formie i w obliczu braku Dinga czy Selby'ego jak również niepewnej formy O'Sullivana i Robertsona urasta dla mnie obok Murphy'ego i Allena do głównego faworyta do zgarnięcia całego turnieju. Ciężko przewidywać żeby angielski Williams go zatrzymał, bo to po prostu nie ta półka gracza. Robbie to typowy przeciętniak, owszem ma przebłyski i potrafi wygrywać z zawodnikami na swoim poziomie, ale do czołówki jednak mu sporo brakuje. W tym sezonie w kratkę, ale tak naprawdę jedyne znaczące zwycięstwa to te z Milkinsem (który jest w beznadziejnej formie) i Seltem (któremu jednak daleko do Binghama). Myślę, że Bullrun sobie poradzi i nie pozwoli przeciwnikowi ugrać więcej niż 4 frejmy, handi -1.5 myślę, że też jest dobrą opcją.
Barry Hawkins - Jimmy White 6-4
Barry Hawkins @ 1.16
Barry Hawkins (-2.5) @ 1.66
Kolejny mecz i kolejna wygrana faworyta. W White'a absolutnie nie wierzę. Jimmy najlepsze lata ma dawno za sobą i na zawodników pokroju Barrego zwyczajnie brakuje mu już argumentów. Hawkins potrzebuje zawsze trochę czasu żeby wjechać na najwyższe obroty, teraz może i nie jest jeszcze w optymalnej formie, ale jednak z przeciwnikami pokroju White'a radzi sobie zwykle bardzo dobrze i wygrywa wysoko oraz pewnie. Spodziewam się tutaj wyniku 6-2 dla Barrego, a przy tym ujemnym handi może ugrać nawet 3 frejmy. Na więcej raczej Białego już nie stać, Hawkins musiałby zagrać naprawdę żenujące spotkanie żeby pozwolić White'owi na ugranie 4 frejmów.
Alan McManus - Anthony McGill 4-6
Over 9.5 @ 2.00
Bardzo wysoki przelicznik na over, a dla mnie to praktycznie mecz bez faworyta. No może jeśli musiałbym kogoś obstawić to McManusa, który przeżywa drugą młodość i jest w naprawdę świetnej dyspozycji, ale czy McGill to jakiś totalny ogórek żeby nie dawać mu tu żadnych szans ? Zdecydowanie nie, bo Rudy potrafi postraszyć wyżej notowanych przeciwników, też ma niezły sezon i potrafi wysoko punktować. Spodziewam się prawdziwej szkockiej wojny, możliwe, że zakończonej w deciderze.
Sam Baird - Kyren Wilson
Over 9.5 @ 1.90 6-2
Tutaj podobna sytuacja jak w meczu opisanym wyżej. Z tą różnicą, że ta para jest dla mnie jeszcze bardziej wyrównana i to już jest typowe 50/50. Obaj panowie grają ostatnio nieźle. Baird w tym sezonie bilans 8-7, Wilson 6-6 więc forma na porównywalnym poziomie. Zarówno Baird jak i Wilson preferują otwarty snooker i mają smykałkę do wysokiego punktowania. Krótko mówiąc mecz bez faworyta i over jest tutaj naturalnym wyborem.
Graeme Dott - Craig Steadman 1-6 ????
Graeme Dott @ 1.28
Graeme Dott (-2.5) @ 1.90
Kropek wydaje się być w dobrej formie. Udany występ w Shanghaiu gdzie dotarł do ćwierćfinału i dopiero tam poległ z Dingiem. Widać, że Szkot pomalutku powraca do dawnej formy. Ogólnie cały sezon jest w jego wykonaniu naprawdę niezły. Jeśli Graeme przegrywa to z naprawdę mocnymi nazwiskami i nieobliczalnymi wbijaczami (Ding, Day, McGill). Steadman no cóż.. zwykły średniak, który nic wielkiego w snookerze nie ugrał i pewnie nie ugra. Cały sezon raczej kiepski, niby coś tam powygrywał z młodymi Azjatami w AT, ale z zawodowcami to już tak kolorowo nie wygląda. Ostatni mecz wtopa do 0 z Muirem, a gdzie Muirowi do Dotta. Raczej nie spodziewam się większych problemów dla Dotta w tym spotkaniu.
Bet365
Zwycięzca 4 kwarty
Shaun Murphy @ 3.50

Dorzucam jeszcze taki typ długoterminowy (dodaję w osobnym poście żeby się nie pomieszało z normalnymi typami). Mistrz Świata z 2005 roku jest w bardzo dobrej dyspozycji co pokazał wygrywając niedawno Bułgarian Open. Dla mnie to jeden z większych faworytów do wygrania całego turnieju. Natomiast kurs na wygranie kwarty i dojście do najlepszej czwórki jest całkiem interesujący. Jedynym realnym zagrożeniem wydaje się być Maguire, który jednak gra w kratkę i nie jest w aż tak dobrej formie jak Shaun. Do tego obaj panowie spotkali się we wspomnianym Bułgarian Open gdzie górą był Magik, który wygrał 4-2. Jeżeli chodzi o pozostałych kandydatów do wygrania kwarty to takowych nie widzę. Selby wypadł w kwalifikacjach co automatycznie zwiększa szanse Shauna. Fu jest ostatnio w fatalnej formie, a poza tym Azjata nigdy dobrze z Murphy'm nie grał. Pozostali wg mnie kompletnie nie będą się liczyć. Xiao jest zbyt nierówny i też nie gra tak dobrze jak choćby sezon wcześniej. Milkins bez formy. O'Brien to już nie ta półka. O pozostałych w ogóle nie wspominam. Wg mnie warto .
WilliamHill

 

[psotnick]

Typy na pierwszy dzień, oferta całkiem niezła, więc jest z czego wybierać.
Oliver Lines v Huang Jiahao
Typ: Oliver Lines @ 1.25 6-3
Stuart Bingham v Robbie Williams
Typ: Stuart Bingham @ 1.25 6-4
Barry Hawkins v Jimmy White
Typ: Barry Hawkins @ 1.18 6-4
Nigel Bond v Mark Allen
Typ: Mark Allen @ 1.16 0-6

AKO: 2.15
bet365
Połączenie długiego dystansu meczów (Best-of-11) z dużą dysproporcją umiejętności, to zawsze spora szansa na dobry składak. I tak jest z tym czteropakiem - zestawieni wyróżniający się formą w ostatnich tygodniach przedstawiciele czołówki (Bingham, Allen, Hawkins) i utalentowany prospekt (Lines) kontra weterani (White, Bond) plus niczym niewyróżniający się przeciętniak (Williams) i chiński amator. Bingham z Allenem już po 2 tytuły w sezonie, więc o nich mniej się boję, dystans na tyle duży, że zawsze będzie czas na korektę wyniku. Hawk może mniej błyskotliwy, ale kogo ma ograć to ogrywa bez problemu, trzeba naprawdę ścisłej czołówki, albo ex mistrzów by go ograć (Robbo, Ebdon, Selby, Ronnie, Walden, Williams, Perry). Jimmy’ego uwielbiam, ale wątpię, żeby dołączył do tego grona. Lines błyszczy w ostatnich tygodniach, po ograniu Selby’ego poszedł za ciosem, najpierw niezły run w Sofii, w tym tygodniu finał w AT2, wysokie brejki i setki sypią się jak z rękawa, w takiej formie Lines Junior nie powinien mieć żadnych problemów z chińskim amatorem.
Mark Joyce v Ryan Day
Najwyższy break meczu
Typ: Ryan Day @ 1.50 127-130
Stuart Bingham v Robbie Williams
Najwyższy break meczu
Typ: Stuart Bingham @ 1.36 48-52 (najśmieszniejsze, że bet365 rozliczył to jako wygraną, więc de facto dubel na plus, ale tu rozliczam wg tego co się działo na stole, niezły tam bałagan mają)
AKO: 2.05
bet365
Jak dla mnie dość oczywisty dubel na wyższe brejki. Day z Binghamem od lat brylują jeśli chodzi o umiejętność budowania wysokich podejść, a ostatnio na dodatek złapali świetną formę i punktują niemal hurtowo. W dopiero co zakończonym AT2 Bingham wbił 5 setek (137, 102, 101, 137, 114), do tego masa wygrywających podejść (79, 80, 78, 73, 94). Day pod pewnymi względami nawet lepiej, bo oprócz wśród wielu wysokich brejków (75, 97, 73, 73, 76) wbił też 2 grube setki w tym maksa (139, 147), Rywale forma mocno przeciętna, nie powinni stanowić zagrożenia, za to pewnie dostarczą sporo szans do punktowania.
M.Joyce vs R.Day
Typ: Day, Ryan @ 1.38 6-5

O.Brown vs M.Williams
Typ: Williams, Mark @ 1.38 1-6

D.Dale vs I.Burns
Typ: Dale, Dominic @ 1.45 5-6 Brawo Dale.. kabaret paranienormalni.. 3-1 > 3-5 > 5-5 i wreszcie wtopa w deciderze.
Day złapał w ostatnich dniach wysoką formę, był jednym z bohaterów AT 2, gdzie po drodze do ćwierćfinału od niechcenia wbijał masę wysokich brejków, kilka setek na koncie włącznie w brejkiem maksymalnym (147). Taka siła ofensywna powinna spokojnie zatopić wielu lepszych graczy niż przeciętny Joyce. Co do Williamsa to typ bardziej przeciwko Brownowi, który po obiecującym początku sezonu spadł w odmęty amatorki i nie może się wygrzebać. Mark nie błyszczy, ale i tak jest to poziom o co najmniej klasę wyższy i na długim dystansie powinien z łatwością wykazać swoją wyższość. Dale solidnie, bez większych przebłysków, ale też poniżej pewnego poziomu nie schodzi, jeśli przegrywał to zwykle ze ścisłą czołówką (Davis, Selby, Bingham). Taktycznie Walijczyk zwykle bez zarzutu, nieźle też w grze punktowej, powinno to z nawiązką wystarczyć na słabego w tym sezonie Burnsa.
A.McManus vs A.McGill
Typ: Powyżej 9.5 @ 1.952 4-6
Szkockie starcie ciekawe na wielu płaszczyznach, bo nie tylko doświadczony rutyniarz vs obiecujący prospekt, ale też będzie to konfrontacja dwóch stylów gry, czyli defensywna McManusa kontra ofensywa McGilla. Nie potrafię wskazać faworyta, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie zacięty mecz i overowy wynik końcowy.

S.Baird vs K.Wilson
Typ: Wilson, Kyren @ 1.833 6-2
Dość wyrównana para, ale jakoś bardziej ufam Wilsonowi, który ma wystarczająco argumentów by ograć Bairda. Poza miernym wstępem do sezonu potem już notował całkiem solidne wyniki, dobry run w Szanghaju (3 runda), kilka znaczących nazwisk na rozkładzie (Maflin, Gilbert), przegranych też nie musi się wstydzić (Hawkins, Swail, Davison, Maguire). Wydaje się, że forma dużo bardziej stabilna od rywala, Baird ma spore umiejętności, które pokazuje od czasu do czasu, ale też na jego koncie sporo niezrozumiałych wtop z dużo niżej notowanymi graczami. Wilson lepiej punktuje, forma przyzwoita i bardziej regularna, dlatego stawiam na jego wygraną.
Kursy z Marathonu

 

[wrona666]

Witam po dłuższej przerwie, jutro startuje największy z chińskich turniejów, warto więc zapodać parę typów jako że oferta jest bardzo bogata.
Nie chcę powielać typów poprzedników, gdyż z prawie wszystkimi jak najbardziej się zgadzam, chcę dodać coś nowego od siebie.

Ryan Day - Mark Joyce
Typ: Ryan Day (-1.5) @ 1.66 Bet365 6-5 (no niestety, chciwość nie popłaca, ale też zaskakująco dobry Joyce)
Świetny run Walijczyka w chińskim PTC, dojście aż do półfinału okraszon e wieloma wysokimi brejkami i pierwszym maksem w karierze. Ryan rozgrywa bardzo fajny sezon, w dużych turniejach nie odpada z byle kim (Gould w Wuxi, wybornie grający M. White w Szanghaju), punktowanie jak zwykle na wysokim poziomie, typ warto więc rozważyć.
Joyce w Azji poległ dość szybko i boleśnie, bo nie ugrywając nawet partii z e średnim w tym sezonie Kingiem, ogólnie w tym sezonie Anglik nie błyszczy, a jego jedynym godnym pochwały zwycięstwem jest to odniesione w pierwszej rundzie Australian Open nad właśnie Day'em.
Dystans długi, więc jeśli tylko Day'owi nic "nie odpali", to powinno być dobrze i mecz zakończy się szybciej niż w deciderze , na korzyść Walijczyka.
Martin Gould - Joel Walker
Typ: Martin Gould @ 1.50 Marathonbet 6-4
Walker rozgrywa średni sezon jak na razie (kto wie, czy w głowie nie siedzi mu wciąż wypuszczona szansa na debiut w Crucible, którą dość frajersko oddał w meczu z Jonesem), poza ograniem w kwalach do IC Doherty'ego żadnego godnego uwagi wyniku nie zanotował, porażki z McGillem, Xiao czy Maflinem hańby oczywiście nie przynoszą (choć akurat Norweg w tym sezonie w formie katastrofalnej), jednak apetyty po świetnym runie w Welsh Open były na pewno wiele wyższe.
Gouldie z kolei bardzo solidny, jeśli nie użyć mocniejszych przymiotników, żadnych spektakularnych wtop, których choćby w zeszłym sezonie nie brakowało, punktowanie jak zawsze na świetnym poziomie, a i niezła odstawna czasem się przydarzy. Porażki tylko ze ścisłym topem (Murphy, Ding, Perry, Walden), więc wstydu nie ma, tym bardziej, że w dwóch pierwszych przypadkach Anglik mocno rywali postraszył.
Kurs na zwycięstwo dobry, moim zdaniem warto spróbować.
Joe Swail - Yan Bingtao
Joe Swail @ 1.61 Bet365 6-4
Trochę dziwi mnie tak wysoki kurs na solidnego do bólu Irlandczyka z Ulsteru. Kilka ważnych zwycięstw na koncie (Ebdon, K. Wilson, Higginson), porażki tylko z tuzami pokroju Murphy'ego czy Selby'ego lub solidnymi Waldenem czy McManusem, doświadczenie ogromne... Bingtao w ostatnim AT uległ w drugiej rundzie triumfatorowi całej imprezy, Binghamowi, z dobrej strony pokazał się w Wuxi (Pinches, Delu) oraz w kwalifikacjach do Szanghaju, gdzie rozbił szukającego formy Lianga.
Kurs na Swaila kusi, zważywszy na długi dystans i doświadczenie Irlandczyka, ze stawką nie ma jednak co szaleć, gdyż Chińczycy u siebie zawsze chcą wypaść jak najlepiej i osi ągają często n iespodziewane wyniki.
Barry Hawkins - Jimmy White
Typ: over 0.5 centuries @ 1.90 Ciekawy kurs, wyższy niż w wielu meczach, gdzie prawdopodobieństwo wejścia jest moim zdaniem podobne. Barry w tym sezonie tylko dwie setki, czas na podreperowanie osiągnięcia, a z kim je poprawiać, jak nie z ofensywnym White'em? Sześciokrotny wicemistrz świata jak na razie 4 centuries na swoim koncie, podczas AT 136 zbudowane w meczu z Dechawatem. Każdego z zawodników stać na wbicie setki, warto więc spróbować zagrać po takim kursie.
Co najmniej jedna setka O'Sullivana też wydaje się prawdopodobna, jednak kurs wynoszący ledwo 1.50 zważywszy na dość chwiejną dyspozycję Rakiety nie zachęca do postawienia.

 

[pawlenty87]

Kto lubi korzystać z pomylek buków to Marathonbet ma kolejną promocję .
Na wyższego breaka Daya wystawili kurs 2.65. Kto może niech korzysta bo akurat ten buk za zwyczaj rozlicza takie pomylki normalnie.

 

[macias00]

Bond N. - Allen M. 2 @ 1,15 0-6

Dale D. - Burns I. 1 @ 1,45 5-6 kolejny artysta :grin:

Steadman C. - Dott G. 2 @ 1,33 6-1 z amatorem, Grejem jak Ci kur*a nie wstyd...????

Woollaston B. - O'Sullivan R. 2 @ 1,12 4-5

AKO: 2,48 @ Unibet

Poranna sesja bez niespodzianek, ale było trochę nerwów w meczu Day'a. Ważne jednak, że na plus. Na koniec dnia wybrałem sobie takie meczyki. Pokrótce o każdym z nich.
Bond to już snooker'owy dziadek. W tym sezonie bez dobrych wyników, gdzieś tam coś ugrał w PTC i tyle. Allen 3 finały w tym sezonie, z czego 1 wygrany, a powinny być 2, gdyż przerżnął z 3-0 na 3-4 z Selbym w PTC. W takim turnieju nie powinien odpuszczać, tym bardziej z takim ogórkiem.
Steadman i Burns balansują cały czas na poziomie profesjonalnym i amatorskim. Wyniki jakie zdobywają to raczej jednorazowe wyskoki. Na poziomie PTC, gdzie powinni punktować też jakoś wybitnie nie grają. Spaceman i Kropek to ograne karty. Obaj z pewnością nie błyszczeli na początku sezonu i dobrych wyników próżno u obu szukać. Średnią formę można przekuć w coś lepszego, bo obaj dostali rywali spokojnie do ogrania. Turniej dobrze opłacany i obu przyda się kolejna kasa do rankingu.
Skoro Ronnie wybrał się na taką wycieczkę, to raczej nie po to by przerżnąć w 1 rundzie. Benny gra straszną padakę już od tamtego sezonu i wygrane mecze potrafi przegrać. Punktuje w PTC i na krótkim dystansie coś ma szansę ugrać. Jeśli O'Sa podejdzie na poważnie do tego turnieju, na co wszyscy liczą, to raczej niespodzianki nie zobaczymy

 

[wrona666]

Xiao Guodong - Eden Sharav

Typ: Eden Sharav (+2.5) @ 2.00 Marathonbet 6-2

Chińskie objawienie zeszłego sezonu poza dobrym startem w Australii, gdzie poległ dopiero w półfinale z późniejszym triumfatorem całej imprezy, Trumpem, nie przpomina siebie sprzed roku. Wyniki znacznie poniżej oczekiwań - w Wuxi baty w pierwszej rundzie od Hulla, a z powodu "płaskiej drabinki" w kwalifikacjach do Shanghai Masters, ubiegłorocznego finalisty zabrakło w ogóle w fazie telewizyjnej po niespodziewanej porażce z Jimmym Robertsonem.
Sharav to tegoroczny "absolwent" Q School, w debiutanckim sezonie jego najcenniejszym skalpem jest jak na razie ogranie starego lisa, Greene'a w kwalifikacjach do tego turnieju, jednak w prawie każdym ze swych meczów młody Szkot dzielnie walczył o swoje, tocząc wyrównane boje z choćby Dottem, Morrisem, czy też w kolejnym meczu z Greenem.
Kurs zachęca do gry, typ trochę przeciw Xiao, niż za Sharavem, ale chyba warto spróbować; dla ostrożniejszych over 8.5 za 1.63 w którym urządzają nas 3 partie dla doga przy założeniu zwycięstwa faworyta.


Zhao Xintong - Kurt Maflin
Typ: Zhao Xintong (+1.5) @ 1.93 Marathonbet 6-3

Oj nie może odpalić w tym sezonie Maflin. Kilka naprawdę bolesnych porażek (1:5 z Hamiltonem, 0-5 z Higginsonem, 0-4 z Li Hangiem, 2:5 z Donaldsonem), w kwalifikacjach męczarnie z przeciętnym Slessorem. W fazie telewizyjnej dużego turnieju wygrana tylko z Walkerem, co zważywszy na potencjał i smykałkę do wbijania Norwega z angielskim paszportem jest wynikiem znacznie poniżej oczekiwań.
Zhao może za kilka lat być wiodącą postacią snookera. Wielki talent, mimo młodego wieku zachowanie przy stole świadczące chłodnej głowie, jakże ważnej w tej dyscyplinie. 17latek w obu dużych chińskich turniejach zanotował bardzo fajne wyniki odsyłając do domu m.in. Fu, Selta, czy Lisowskiego. W rundzie dzikich kart turnieju w Chengdu wykazał się dużą odpornością psychiczną, wracając od stanu 1-4 z Jamie'em Jonesem i zwyciężając Walijczyka w deciderze. Chłodna głowa jak widać jest, z tą niekiedy problemy ma Maflin, warto więc pójść w stronę młodziana, bo doprawdy nic poza doświadczeniem za Kurtem nie przemawia.


Neil Robertson - Matthew Selt
Typ: Metthew Selt (+2.5) @ 2.30 Marathonbet 6-3 :;/:
Skąd taki kurs? Oczywiście, magia nazwiska. Po świetnej serii na przełomie czerwca i lipca, gdzie Kangur przegrał jeden mecz na 11 (inna sprawa, że ten najważniejszy, bo finał u siebie w Australii, i to z zapowiadającym pobicie jego "setkowego" rekordu Trumpem) Neil chyba złapał lekką zadyszkę. 1:4 z Greene'm, czy 2:4 z Dechawatem na PTC to oczywiście żadna tragedia, ale już męczenie buły z Alexem Borgiem (6:5) czy szybkie odpadnięcie w Szanghaju (4:5 z Majkim) to dość niepokojące objawy. Selt w gazie, w Asian Tour 2 półfinał, masa brejków wygrywających i jedna seteczka, sezon bardzo solidny, dużo zwycięstw, a jedyną godną odnotowania wtopą 3:5 z Taylorem w pierwszej rundzie AO.
Inna sprawa, że dobry wynik w ostatnim AT automatycznie nie przekłada się na miażdżenie rywali w Chengdu, co zaprezentował wczoraj kiepską dyspozycją Bingham nie wbijając żadnego brejka 50+ w meczu z R. Williamsem, zaufam jednak Seltowi, gdyż uważam że w obecnej formie obu zawodników jak najbardziej stać go na 4 partie z mistrzem świata sprzed czterech lat.


Handicap -2.5 po kursie 1.72 na Murphy'ego (6-1 ) też wydaje się solidnym krokiem, gdyż Delu jest na bakier z formą i to bardzo, a Shaun w Bułgarii grał naprawdę koncertowo (przy okazji, kurs 1.70 na setkę w meczu godne polecenia, w Bułgarii 3 century breaks na koncie Magika).

Uważałbym na Maguire'a, który jak wiadomo wszem i wobec lubi czasem polecieć w kulki, a akurat Saengkham umie od czasu do czasu dobry mecz zagrać.

Równie wielką zagadką jest Fu, który "broni" finału, jednak to jeden z najbardziej chimerycznych zawodników w całym tourze, a i rywala wylosował dość niewygodnego.

 

[grycu]

Shaun Murphy - Yu De Lu
Shaun Murphy @ 1.20 6-1
Jimmy Robertson - Judd Trump 5-6
Judd Trump @ 1.20
Xiao Guodong - Eden Sharav 6-2
Xiao Guodong @ 1.22
Ako: 1.75
Na jutro wybieram taki tripel na faworytów. Nie ma co się za bardzo rozwodzić nad różnicą pomiędzy czołówką, a ich przeciwnikami. Dzisiaj jaja zrobił Dott, ale na tym powinno być już koniec cudów. Murphy ostatnio w bardzo wysokiej formie, typuję Shauna do półfinału całej imprezy co pisałem już w poprzednim poście. Yu De Lu to typowy chiński średniak, czasami może postraszyć kogoś mocniejszego, ale większych sukcesów i tak nie odnosi. Na ostatnie 6 pojedynków aż 5 porażek czyli forma jest raczej słaba. Xiao choć nie gra już tak olśniewająco jak rok temu to i tak trzyma w miarę solidny poziom, który raczej jest za wysoki dla amatora Sharava. Ostatni pojedynek to starcie Trumpa z angielskim Robertsonem. Pomimo, że Jimmy'ego szanuję i uważam za niezłego grajka, który potrafi od czasu do czasu ściągnąć solidny układ to jednak daleko mu do Trumpka, który rozgrywa niezły sezon. Istotny turniej więc nie ma mowy o pajacowaniu, zwłaszcza, że Trump zawalił Shanghai więc tutaj wypadałoby osiągnąć jakiś konkretny wynik i zwyczajnie nie można potykać się z takim mimo wszystko średniakiem jak Jimmy Robertson.
Marco Fu - Liam Highfield 6-4
Liam Highfield (+2.5) @ 1.90
Liam Highfield @ 4.00

Szczerze mówiąc od jakiegoś czasu czaiłem się na ten mecz. Patrząc pod kątem umiejętności, osiągnięć i pozycji w rankingu to tą dwójkę dzieli przepaść. To jednak tylko pozory i warto zwrócić uwagę na aktualną formę. A ta w przypadku Fu jest bardzo słaba. Na ostatnie 9 pojedynków aż 7 wtop w tym z takim asem jak choćby słabiutki Norbury. Zresztą kto obserwował ostatnio grę Azjaty ten wie o czym piszę. To jest Fu w najgorszym wydaniu, tragiczne pudła, brejki po kilkanaście punktów, fatalne odstawne. Oczywiście to klasowy zawodnik i zawsze może odpalić, ale ja zaryzykuję jednak grę na Highfielda z dwufrejmowym handi (mocniej) i nawet na czysto (ostrożniej). Anglik jak na siebie rozgrywa naprawdę dobry sezon i nie ma się do czego przyczepić jeśli chodzi o jego grę. Z pewnością obecny sezon jest dużo lepszy w wykonaniu Liama niż poprzedni, ponadto ma on zadatki na niezłego zawodnika w przyszłości, bo wysokie punktowanie nie jest mu obce. Znacznie więcej zwycięstw niż porażek w obecnym sezonie. Jeśli Fu nie otrząśnie się z katastrofalnej ostatnio dyspozycji to może tutaj paść spora niespodzianka.
Neil Robertson - Matthew Selt 6-3
Over 8.5 @ 1.66
Kolejne spotkanie w którym teoretycznie zdecydowany faworyt wcale nie musi mieć łatwiej przeprawy. Robertson w tym sezonie potrafił już wtopić z takimi graczami jak: Jak Jones, Dechawat Poomjaeng czy Gerard Greene + męczyć się potwornie z Borgiem, Slessorem i Muirem. Gdzieś więc uleciała wspaniała forma Australijczyka z poprzedniego sezonu gdzie notorycznie ładował rywalom kolejne setki. Selt ostatnio radzi sobie całkiem dobrze, ma za sobą udany run w AT gdzie zatrzymał go dopiero rozpędzony późniejszy zwycięzca całego turnieju Bingham. Forma raczej nie uleciała, a to oznacza, że Anglika spokojnie stać na ugranie trzech frejmów z Robbo co pokryje over. Do tego dla odważniejszych można próbować Selt (+2.5) @ 2.20 co też jest wykonalne.
Zhou Yuelong - Chris Melling 6-1
Zhou Yuelong @ 1.57
Z tej dwójki dużo bardziej cenię Chińczyka, który ma zadatki na bardzo dobrego zawodnika za kilka sezonów. W kwalifikacjach w bardzo dobrym stylu udało się odprawić do domu Wenbo, a to z pewnością trudniejsza przeszkoda niż Melling, który nie jest młodzieniaszkiem i raczej trudno spodziewać się większych sukcesów po Angliku. Sezon w wykonaniu Zhou poprawny, jak na debiut w gronie zawodowców nie ma tragedii i myślę, że poradzi sobie on ze swoim brytyjskim przeciwnikiem.
Bet365

 

[rogerfede93]

Shaun Murphy vs Yu De Lu 1 @ 1.20 6-1
Stephen Maguire vs Noppon Saengkham 1 @ 1.25 5-6 wielka szkoda
Fergal O'Brien vs Thepchaiya Un-Nooh 1 @ 1.80 6-5
AKO 2.70 Bet365
Na poniedziałkowy poranek zagrałem sobie taki zestaw.
Murphy ostatnio super forma. Wygrany turniej EPT w Sofii oraz finał w prestiżowych zawodach General Cup. Wbija wysokie brejki, emanuje dużą pewnością siebie, wszystko wygląda niemal idealnie.
Chińczyk Yu de Lu znajduje się w przeciętnej,żeby nie powiedzieć słabej dyspozycji. W ostatnim czasie mnóstwo porażek z takimi zawodnikami jak Bingtao, Saengham, Baird czy słabiutki Sharav. Jeżeli ktoś ma problem pokonaniem graczy jak ci w/w to w spotkaniu z ''Magikiem'', żeby wygrać musi liczyć na jakiś mały cud w postaci katastrofalnej gry faworyta. Scenariusz praktycznie nie realny. Shaun wygra ten mecz na luzie. Posiada zdecydowanie większe doświadczenie, ogranie, umiejętności budowania brejka oraz ogromną przewagę w grze taktycznej.
Stephen Maguire po zdobyciu tytułu mistrza świata na 6 czerwonych nieco spuścił z tonu. Z drugiej jednak strony czy porażki z McManusem oraz Murphym to jakiś wielki powód do niepokoju? Raczej nie. Oczywiście mogą się przydarzyć słabsze momenty w spotkaniu, ale one nie powinny mieć większego znaczenia. Tym bardziej, że rywal to także gracz chimeryczny i na dodatek bez przesadnie dobrej formy. Jeżeli Stefan zagra na swoim normalnym poziomie ( ważny turniej,więc tak powinno być) to w tym meczu nie będzie miał większych problemów. Takie spotkanie dla tak doświadczonego zawodnika, z samej czołówki rankingu to dobra rozgrzewka przed kolejnymi spotkaniami z dużo lepszymi rywalami.
Na papierze pojedynek O'Brien vs Un Nooh wygląda na bardzo wyrównany i ciężko wskazać faworyta. Jednak w mojej ocenie to właśnie Fergal w tym spotkaniu mu zdecydowanie więcej argumentów, aby zwyciężyć. Zacznijmy od tego, że Taj Un Nooh to zawodnik za którym bardzo trudno trafić. Gracz nieregularny u którego forma w czasie spotkania potrafi się zmienić kilka razy. Jest to gracz ofensywny, często podejmujący ryzykowne i bez sensowne decyzje. Dobrze czuję się w grze otwartej kiedy dochodzi do wymiany ciosów. Zauważyłem, że często problemy Taja zaczynają się kiedy po drugiej stronie jest rywal uniwersalny, bardzo dobry pod względem taktycznym,który często sprawia, że układ bil na stole jest niekorzystny do wysokiego punktowania. Takim właśnie zawodnikiem jest O'Brien. Irlandczyk to solidna marka, niezwykle cierpliwy i świetnie zdyscyplinowany zawodnik.
Myślę, że Un Nooh w tym spotkaniu będzie miał spore kłopoty przede wszystkim ze swoją grą. Zabraknie mu cierpliwości i zacznie zbyt dużo ryzykować. Wtedy najczęściej popełnia błędy, podejmuje nierozsadne decyzję. Taki stan rzeczy O'Brien na spokojnie wykorzysta i w swoim spokojnym stylu wypunktuje przeciwnika.

 

[kain.]

Pierwszy dzień turnieju raczej trochę chaotyczny, bo Day miał ogromne problemy z wygraniem swojego meczu i w sumie przez prezent swojego rywala jest w następnej rundzie. Kompromitacja Dotta, który po prostu pokazał, że musiał mieć solidnie w dupie ten cały turniej skoro z takim grajkiem przegrał w takim stosunku - to był po prostu pogrom, bo nawet nie nawiązał jakiejkolwiek walki i na koniec jeszcze zły typ na Dale'a, który mimo wszystko nie był już takim pewniaczkiem przed meczowo jak np. Dott.
Jutro według mnie oferta o wiele lepsza i warto coś pograć, bo powinno być zielono. Takie jest moje osobiste przeczucie i mam nadzieje, że się sprawdzi.
Andrew Pagget - Peter Ebdon @ 2 1.44
Shaun Murphy (-1,5) - Yu De Lu @ 1 1.36
Noppon Saengkham - Stephen Maguire @ 2 1.25
Jimmy Robertson - Judd Trump @ 2 1.20
Xiao Guodong - Eden Sharav @ 1 1.22

Zaczynamy od Ebdona, który może nie gra tak jak jakiś czas temu ale trzeba mu przyznać, że po słabym poprzednim sezonie naprawdę gra lepiej. Wyniki nie są już żałosne, pokonuje fajnych przeciwników i po prostu osiąga dobre rezultaty czego nie można powiedzieć o Paggetcie, który jest po prostu beznadziejny. Jego jakakolwiek szansa na wygrywanie meczów to pojedynki w ramach Euro Touru w których w miarę łatwo jest sprawić potencjalną niespodziankę. Tutaj mamy duży format, bardzo ważne rozgrywki - i tutaj taryfy ulgowej nie będzie tylko pełna koncentracja i Peter to z pewnością wygra, musi - bo z takim przeciwnikiem grzech przegrywać.
Murphy czyli zdecydowany faworyt tej pary, gość notuje ostatnio kapitalną formę, super wyniki, świetne breaki - no po prostu koncertowa gra. Na takiego średniaka, a ostatnimi czasy cieniaka jak Yu Delu nie ma opcji żeby był tutaj decider dlatego decyduje się na ujemny handicap. Nie zdziwię się wcale jak Chińczyk nie zdobędzie tutaj więcej jak jakieś 2-3 frejmy, a co dopiero mowa o doprowadzeniu do potencjalnego decidera czy wygraniu partii. Zdecydowanie za wysokie progi dla Chińczyka.
Maguire może ostatnio nie w tak niesamowitej formie jak np. Murphy ale to wciąż naprawdę mega dobry gracz, który z takimi zawodnikami zwykle wygrywa bez większych problemów. Na przeciwko przeciętny Taj, który dużo przegrywa i nie ogrywa takich dobrych graczy jak Maguire. Co prawda Maguire w tym roku przegrał właśnie z tym zawodnikiem bezpośredni mecz w ramach Euro Touru ale tak jak mówię na tego typu turnieje trzeba brać poprawkę, bo ciężko jest odwrócić tam losy spotkania, a tutaj przy tym formacie wygląda to zupełnie inaczej. Myślę, że też Mag będzie pamiętał tamto spotkanie i postara się o rewanż.
Trump po ostatnim słabym turnieju w Shanghai Masters będzie miał okazje na z pewnością lepszy wynik, bo dostaje zawodnika ostatnio znajdującego się w co prawda dobrej formie ale dobrej formie tylko i wyłącznie na amatorów i ogórków ze światowego touru. Jimmy to jeszcze nie te progi żeby walczyć z tak dobrym zawodnikiem jak Trump, który stanowi czołówkę światowego snookera i potencjalnych faworytów turniejów. Tak jak mówię Robertson bardzo fajnie w tym sezonie ale jak spojrzy się na wyniki z lepszymi zawodnikami to są tam srogie bęcki. Jimmy preferuje ofensywny styl gry, jak coś nie wejdzie przy budowaniu breaka, a często się to zdarza, to czołówka podnosi ten układ bez żadnych problemów i wbija wygrywające breaki, a cieniasy się męczą więc można otrzymać jeszcze jedną szanse. Trump szans dawać nie będzie, po prostu dobije rywala.
Xiao Guodong na swojej ojczystej ziemi. To prawda, że nie notuje fantastycznych wyników ale są one co najmniej dobre i graczy słabszych od siebie zwyczajnie ogrywa. Z pewnością Sharav to gracz słabszy, bo jeśli przegrywa się z Bondem bez wygrania chociażby jednej partii czy z Gerrardem Greenem, który zazwyczaj gra bardzo słabo to nie ma mowy tutaj o wygrywaniu meczu z takim zawodnikiem jak Xiao. Dla mnie pewne zwycięstwo, ja bardzo lubię Guodonga właśnie dlatego, że jak na niego się stawia, to on takich cieniasów raczej bez problemów goli. Jak przychodzi ciężki mecz to też stawia opór i ogólnie jest dla mnie bardzo wartościowym graczem.
---
Radzę uważać na niektóre typy jak np. Neil Robertson czy Marco Fu. Po tych kursach to kpina żeby ktokolwiek grał na tych zawodników. Neil nie ma kompletnie formy, a Fu gra po prostu tragicznie - jest po prostu mega beznadziejny. Nie twierdzę, że tego nie wygrają, bo są lepszymi zawodnikami i jeśli forma do nich wróci to z pewnością to powygrywają ale jeden i drugi nie ma przed sobą słabych zawodników, bo Selt i Liam ostatnio grają bardzo dobrze i może być tutaj potencjalna niespodzianka.

 

[davey_watt]

Gram to co Grycu i roger, za wyjątkiem Magłajera - poza tym omijam Waldena, Perrego. Zastanawiam się nad Ebdonem, bo jemu sprzyja azjatycki klimat, rywal mało wymagający, ale jakoś nie mam przekonania, ale do tasiemki dorzucam.
Dorzucam za to jeszcze 1 singielka, tak na przełamanie dobrej serii młodego Linesa. Patrząc po dzisiejszych meczach, to finaliści Asian Tour 2 mocno spuścili z tonu. Bingham powinien odpłynąć 2:6, awans zawdzięcza beznadziejności Williamsa. Z kolei na Linesa przyszła kolej do gry w rundzie DK. I tak patrzę na zapis frejmów i strasznie chaotycznie to wygląda. A grał z jednym z słabszych Chińczyków. Młody może mieć mały przesyt snookera, sporo się nagrał w ostatnich dniach, a tu jeszcze jutro kolejny mecz. Jeśli zamulenie mu nie przejdzie to spora szansa dla doświadczonego Hot Roda . Zamulić potrafi każdego i nawet nie grając jakiejś rewelacji może przemęczyć Linesa taktyką.
Na jakieś nagłe objawienie ze strony Linesa w perspektywie sezonu nie liczę - swoje ugrał, forma lekko spadnie i będzie wtapiał z ogórami -czyli klasyka wśród tych młodych wilków jak Brecele i inne takie.
Lawrer - Lines 1 1.89 maraton

 

[psotnick]

M.Fu vs L.Highfield
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.63 6-4

Fu w ostatnich tygodniach mocno pod formą, seria porażek w raczej kiepskim stylu, również z przeciętnymi rywalami. Highfield też raczej nie błyszczy, ale akurat w kwalach do IC pokazał pazur ogrywając Hamiltona (6-3). Niższe loty Marco sprawiają, że różnica między tymi graczami wydaje się mniejsza niż wskazują kursy, moim zdaniem pogromu nie będzie, nie powinno być więcej niż 3 frejmy różnicy w wyniku końcowym.
N.Robertson vs M.Selt
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.72 6-3
Nieco podobna sytuacja, Robbo daleki od swojej topowej formy, a rywal dośc niewygodny. Selt to doświadczony gracz, do tego w niezłej ostatnio formie, w tym tygodniu zaliczył już półfinał AT2, w pierwszych 4 meczach nie stracił nawet frejma i trochę sobie powbijał (102, 65, 71, 86, 71, 82, 70, 75). Anglik w formie i powinien się dać we znaki Kangurowi.

R.Lawler vs O.Lines
Typ: Lines, Oliver (+1.5) @ 1.69 6-3
A ja tam jeszcze wierzę w dobre momentum Linesa, młody ostatnio błyszczy, może i trochę na wyrost, ale widać ile pewności siebie dodało mu ogranie mistrza świata. W tym tygodniu na koncie finał AT2, wczoraj łatwo ograł chińskiego amatora w rundzie Wildcard i w pierwszej rundzie również nie jest moim zdaniem bez szans. Lawler w tym sezonie bezbarwny, może chyba postraszyć tylko swoim wolnym tempem przy stole, bo z formą najlepiej nie jest. Jak dla mnie młodzian jest minimalnym faworytem, jeśli nie będzie cudował i nie da się wciągnąć w mind games weterana, to powinien awansować, a dodatni handicap może nawet nie być potrzebny, ale zawsze się przyda.
Marathon
Zhao Xintong v Kurt Maflin
Najwyższy break meczu
Typ: Zhao Xintong @ 2.50 139-58 easy..
Jak dla mnie mocno przesadzony kurs na wyższy brejk Chińczyka. Maflin ostatnio nie zachwyca i nie wiem czy jest gotowy na jakieś brejkowe fajerwerki, bo ostatnio było z tym mizernie. Xintong jest obecnie chyba najlepszym z młodych Chińczyków, żywa maszynka do wbijania, dobry temperament i na rozkładzie już sporo uznanych graczy, wczoraj ograł w rundzie Wildcard Jonesa (6-5). Maflina czeka ciężka przeprawa, nie zdziwi mnie kolejny awans młodziana okraszony jakimś wysokim podejściem, może nawet trzycyfrowym.
Bet365