International Championship 2014 (26.10-2.11.2014)

[psotnick]

International Championship 2014
26 października - 2 listopada 2014​

Mimo dość krótkich tradycji International Championship stał się jednym z bardziej prestiżowych turniejów w snookerowym kalendarzu. Często nazywany najważniejszym turniejem poza Wielką Brytanią, czemu trudno się dziwić skoro można w nim zdobyć tyle samo punktów rankingowych co w UK Championship, a takie porównanie świadczy jak najlepiej. Za dużym prestiżem idą również odpowiednie do tego pieniądze, bowiem pula nagród wynosi £625 000 z czego zwycięzcy przypadnie £125 000. Tegoroczne zawody rozegrane zostaną w dniach 26 października - 2 listopada w Chengdu Eastern Music Park w chińskim Chengdu.

Tytułu bronić będzie Ding Junhui, który w ubiegłorocznym pasjonującym finale pokonał Marco Fu dopiero w decydującej partii (10-9). Na liście startowej nie zabraknie nikogo ze ścisłej czołówki rankingu, włącznie z Ronnie'em O'Sullivane, Markiem Selbym, Neilem Robertsonem, Juddem Trumpem i wieloma innymi świetnymi graczami. Zapowiada się bardzo interesująco.
Format
Drabinka
Livescore
Główny turniej rusza dopiero za miesiąc, ale już lada dzień w dniach 22-25 września zostaną rozegrane kwalifikacje w angielskim Barnsley. Kwalifikacje oczywiście w formacie płaskiej drabinki, w którym biorą udział wszyscy zawodnicy. Poniżej oferta na pierwsze 2 dni kwalifikacji, nie ma sensu wklejać całości, bo to tylko wydłużyłoby sztucznie posta, a przecież każdy może to sobie łatwo znaleźć u swojego buka.

Zapraszam do dyskusji ​

 

[psotnick]

Kwale do dużego turnieju, więc i dystans meczów dłuższy, bo do 6 wygranych frejmów (Best-of-11), co powinno sprzyjać faworytom. Będą mieć więcej czasu na nadrabianie ewentualnego falstartu.
D.Dale vs V.Calabrese
Typ: Dale, Dominic @ 1.31 6-3
M.White vs S.O'Sullivan
Typ: White, Michael @ 1.24 6-4 ???? klasyczne odwrócenie meczu.. z 1-4 i 0-49 na 6-4
G.Dott vs L.Page
Typ: Dott, Graeme @ 1.143 6-1
R.Williams vs A.Saif
Typ: Williams, Robbie @ 1.181 6-2

AKO: 2.194
Marathon
Trzech graczy będących ostatnio w dobrej formie w konfrontacji z outsiderami plus solidny średniak przeciwko tradycyjnemu przerywaczowi, tak w skrócie można podsumować powyższy składak. Dale ostatnio półfinał 6 Reds, w Szanghaju gorzej, ale przegrał z późniejszym zwycięzcą Binghamem. Z kolei White pechowo przegrał ćwierćfinał Shanghai Masters, a w całym turnieju pokazał momentami wielką formę. Dott też do bólu solidny, w Szanghaju przegrał dopiero z Dingiem w ćwierćfinale. Jak widać cała trójka dobra forma w ostatnich tygodniach i liczę, że będzie podtrzymana. Rywale bardzo wygodni, Calabrese gdzieś zupełnie zgubił formę, beznadziejny w nowym sezonie i trudno go postrzegać jako realne zagrożenie dla Spacemena, Sean O’Sullivan błysnął w Rydze (ćwierćfinał), ale za rozpędzonym White’em będzie mu ciężko nadążyć, Page nigdzie nie błyszczał i z Dottem też będzie o to ciężko. Co do Williamsa, to w jakiejkolwiek formie by był będzie murowanym faworytem z Saifem, Anglik solidny w tym sezonie, przegrywał tylko z czołówką albo z najlepszymi prospektami i zwłaszcza na tak długim dystansie niespodzianka wydaje się wykluczona.

L.Brecel vs C.Melling
Typ: Brecel, Luca @ 1.533 5-6

S.Bingham vs M.Wasley
Typ: Bingham, Stuart @ 1.30 6-4
Brecel to niekwestionowany talent, pewnie nigdy nie spełni wielkich oczekiwań jakie są z nim wiązane, ale w krótkim czasie powinien zostać solidnym zawodowcem w okolicach top16. Ten sezon całkiem pozytywnie, sporo dobrych wyników a przegrywał z dobrymi graczami. Melling bardziej znany z pool bilarda, gdzie był nawet mistrzem świata, w snookerze nigdy nawet nie zbliżył się do przyzwoitego poziomu i przy tej kolejnej próbie zawojowania touru też nie wróżę powodzenia. Co do Binghama to sprawa jest prosta, po wygraniu Shanghai Masters miał ponad tydzień na przelot i odpoczynek , co powinno w zupełności wystarczyć. IC to zbyt duża impreza, żeby ją odpuszczać, zwłaszcza po wygranej w Szanghaju. Myślę, że siłą rozpędu powinien połknąć Wasleya, który potwierdza regułę, że po dobrym debiucie w Crucible przychodzi spora obniżka formy.
K.Maflin vs E.Slessor
Typ: Slessor, Elliot (+2.5) @ 1.74 6-5

A.McManus vs M.Georgiou
Typ: Georgiou, Michael (+2.5) @ 1.86 6-2

G.Wilson vs L.Hang
Typ: Hang, Li (+1.5) @ 1.51 5-6
Tutaj bez dłuższych elaboratów, po prostu widzę jakieś value w dogach w tych meczach, zwłaszcza Hang powinien dać radę, bo w Szanghaju błysnął wielką formą, zwłaszcza w grze punktowej. Z kolei Maflin sporo pod formą i myślę, że Slessor może mu się postawić, a nawet sprawić niespodziankę. Georgiou naprawdę dobry start do swojego pierwszego zawodowego sezonu i przy odrobinie szczęścia może doprowadzić do wyrównanego meczu, bo forma Szkota lubi falować i w tej parze nie widzę go jako pewniaka.
Kursy z Marathonu

 

[psotnick]

Maflin Kurt - Slessor Elliot
Typ: Total Over(8.5) @ 2.10 6-5
Mała errata do poprzedniego posta, a konkretnie do ostatniej jego części. Zdecydowanie coś nie tak jest albo z kursem, albo z linią w tym meczu. Tak jak pisałem w poprzednim poście mecz zapowiada się na dużo bardziej wyrównany niż wskazują przedmeczowe kursy, a tymczasem linia wystawiona jakby to miał być mecz do jednej bramki i to jeszcze po zawyżonym kursie (wystarczy porównać z meczami o podobnych kursach np. Dale – Calabrese, albo Williams - Donaldson). Przecież mecze grane do 6 wygranych frejmów, co oznacza, że nawet 6-3 spełnia tego overa, a w moim odczuciu większa różnica w końcowym wyniku jest mało prawdopodobna.
Doherty Ken - Walker Joel
Typ: Total Under(10.5) @ 1.62 4-6
W meczu Kendo z Walkerem z kolei linia zawyżona do oporu, bo over obejmuje tylko mecz na pełnym dystansie z decydującym frejmem (np. 6-5), co raczej dość rzadko się zdarza w takim formacie meczów (Best-of-11), a jeśli już to wyceniane jest o wiele wyżej niż @2.30, Para graczy wyrównana, ale chyba nie aż tak, żeby po tak marnym kursie przewidywać decidera, dlatego moim zdaniem warto postawić na to, że nie dojdzie do decydującej partii.
Wilson Gary - Hang Li
Typ: Total Under(10.5) @ 1.67 5-6
White Jimmy - Davies Alex
Typ: Total Under(10.5) @ 1.62 6-5
Ta sama śpiewka, co przy powyższym typie. Linie wystawione najwyżej jak się da i szczerze mówiąc nie wiadomo dlaczego. Zestawy graczy wprawdzie dobrze sparowane, pewnie pogromów nie będzie, ale na dystansie do 6 wygranych frejmów wcale nie łatwo o overa, nie mówiąc już o deciderze, więc typy na brak decydującej partii wydają się całkiem racjonalne.
Kursy z Betcity

 

[kubarks]

Po blisko dwugodzinnych próbach selekcji typów postanowiłem zagrać tylko, albo aż 4 mecze z dwóch sesji pierwszego dnia kwalifikacji. Co przyniesie wieczorna sesja, zobaczymy jutro. Typy niestety będą powielać się z tym co podał psotnick.
10:30 Michael White v Sean O'Sullivan @ 1.22 6:4
15:30 Robbie Williams v Ahmed Saif @ 1.12 6:2
15:30 Luca Brecel v Chris Melling @ 1.50 5:6
15:30 Ding Junhui v Wang ZePeng @ 1.05 5:6
@ 2.16 Bet365 // z Walijczykiem się upiekło, tym razem Melling i noname z Chin zrobili nieco mniejszy comeback do meczu //
Biały był o krok od zrobienia najlepszego dla niego wyniku w karierze, a więc awansu do półfinału turnieju rankingowego. Jest 3 ćwierćfinał, a decider w meczu z Pistolem to istny antysnooker obu zawodników. Jego rywalem będzie zawodnik ze zdecydowanie niższej półki - choć nie należy go lekceważyć co pokazał pierwszy turniej z cyklu European Tour. 1/4 finału to dobry wynik jak na zawodnika który miejsce w MT zagrzał po QSchool.
Williams v Saif zanosi się pewnie na kolejny pogrom Katarczyka. Prawdę mówiąc kusiło mnie zagranie handicapu -3,5 na Anglika @ 2.10 w całorocznym jednak zdecydowałem pograć czysty win co jest dla mnie nie co bardziej pewne niż wskazuje to lecący już kurs na Robbie'go.
Moim zdaniem sendo całego kuponu leży w rękach Belga. Oglądałem ostatni jego mecz z Pistolem w Rydze i pokazał on dość ciekawą grę mimo przegranego meczu 2:4. Anglik Meeling do tej pory 3 wygrane mecze: Perry, Mefju Stevens i Cao Yupeng - zwłaszcza te pierwsze dwa nazwiska dają dużo myślenia bo potrafią zagrać dobry mecz, albo całkowicie go olać.
Nigdy nie widziałem Anglika przy stole, więc jest to dla mnie pewnego rodzaju niespodzianka. Mam nadzieję, że sensacji nie będzie.
Ding bez awansu :?: Chiński #1 zagrany na podbicie. Jego rywal głównie działa na swoim podwórku w ramach Asian Tour.

Jest również zagrana taśma z 14 meczy. Nie wiem czy tyle można max, czy tylko wersja mobilna daje ograniczoną możliwość.
Nie mniej, wybrałem 14 zawodników bez których nie wyobrażam sobie aby takiej rangi turniej odbył się bez tych nazwisk

 

[szef10]

Godny uwagi dla mnie bet na żywo na Wanga, który gra z Dingiem. Na początku było na nego 13, w pierwszym frejmie wbił już setkę wtedy kurs spadł na 9, niby to dopiero pierwszy frejm, ale widać było, że to będzie wyrównany pojedynek więc pobrałem ten kurs bez wahania, potem Ding po męczarniach zdołał wygrać drugiego frejma, ale teraz znowu kolejna setka Wanga chłopak gra chyba mecz życia i każdy kurs ponad 3 warto pobrać, obecnie jest 5.

 

[seyonne]

Mam dość tego partacza. Dorzuciłem go do kuponu dla podbicia kursu, ale czynię to po raz ostatni, ma jeszcze szansę wygrać, ale mizerną i przy kolejnych razach będę grał konsekwentnie przeciwko niemu. Na wieczór zagram Selta, Maflina i na podbicie - Robertsona. Mam nadzieję, że Neil nie odstawi takiej akcji jak ostatnio. W każdym razie, ma u mnie ostatnią szansę
Dobrze, ze przynajmniej weszła kontra na ten kupon i ostatecznie jestem na plus

 

[tomz]

Nie do wyobrażenia że obrońca tytułu leci juz w 1 rundzie eliminacji ,ech...dzieją się cuda w snookerze.Z tego co pamiętam to w zeszłym roku zawodnicy raczej powaznie traktowali ten turniej .Czy coś się zmieniło ? Kasa? Napięty kalendarz ? Nie sądzę ale może o czymś nie wiem ....
U mnie ding zawalil handicapem ,także mój kupon już dawno w koszu ale kupony KubyRKS to tylko przykłady że już raczej nie warto dawać taśm gdzie jest dużo zdarzeń lub meczy na tzw podbicie.

 

[kubarks]

Nie do wyobrażenia że obrońca tytułu leci juz w 1 rundzie eliminacji ,ech...dzieją się cuda w snookerze.Z tego co pamiętam to w zeszłym roku zawodnicy raczej powaznie traktowali ten turniej .Czy coś się zmieniło ? Kasa? Napięty kalendarz ? Nie sądzę ale może o czymś nie wiem ....
U mnie ding zawalil handicapem ,także mój kupon już dawno w koszu ale kupony KubyRKS to tylko przykłady że już raczej nie warto dawać taśm gdzie jest dużo zdarzeń lub meczy na tzn podbicie.

Niestety Tomku, masz rację. Od razu nasuwa mi się kupon Assiego z ponad 30 meczami który został uwalony Woollastonem :;/:
125 tysięcy funtów przeszło koło nosa. Warto o tym rozmawiać, ale czy warto grać :?: Były cyrki na 6Red, a w 1 dniu już mamy sporego kalibru sensację.
@psotnick

Za dużym prestiżem idą również odpowiednie do tego pieniądze, bowiem pula nagród wynosi £625 000 z czego zwycięzcy przypadnie £125 000

 

[psotnick]

Niestety Tomku, masz rację. Od razu nasuwa mi się kupon Assiego z ponad 30 meczami który został uwalony Woollastonem :;/:
125 tysięcy funtów przeszło koło nosa. Warto o tym rozmawiać, ale czy warto grać :?: Były cyrki na 6Red, a w 1 dniu już mamy sporego kalibru sensację.

Z tymi tysiącami funtów to chyba trochę przesadziłeś.. Wtopa faworyta oczywiście dziwi, tym bardziej, że to obrońca tytułu i chiński snookerowy pół-Bóg, więc jego udział w największym chińskim turnieju traktowano jako pewnik, ale kto widział Dinga w nowym sezonie to wie, że forma daleka od jego standardów i w kursie 1.05 nie było żadnego value (a nawet w takich kursach może ono być). Tak było w Szanghaju gdzie mimo półfinału gra wyglądała mocno przeciętnie, sporo błędów na wbiciach, czy w pozycjonowaniu, co dawało rywalom zaskakująco dużo szans. I tak było też dzisiaj, poza setką średnia forma, sporo niedokończonych podejść. I dzisiaj na tą przegraną złożyło się parę rzeczy, po pierwsze gorsza forma Dinga, to jasne, doszło pewnie jakieś zlekceważenie rywala, bo niby czemu nie? Zepang nie wyróżniał się nawet wśród chińskich amatorów. A tu nagle gówniarz zaczyna wbijac jak top16, kto widział mecz, to wie młody grał naprawdę dobrze, miał chyba dzień konia w budowaniu brejka, wbił 2 setki (103, 120) i jeszcze 85, czyli 3 frejmy sam sobie wygrał, czwartego dostał w prezencie od losu, kiedy przy 4-3 dla Dinga młody potrzebował snookera, zagrał beznadziejną odstawną, dużo za cienko trafił niebieską i kiedy już szedł na fotel jak na ścięcie to biała zatańczyła na rantach narożnej łuzy i ustawiła się w trudnym snookerze z którego naprawdę ciężko było wyjść bez wystawki. Czysty fuks, ale zamiast 5-3 zrobiło się 4-4, a resztę to już sobie uciułał w nerwowej końcówce. Nie piszę tego, żeby usprawiedliwiać Dinga, ale takie cuda się zdarzają, co tylko dowodzi, że zasoby chińskiego snookera są nieprzebrane.
Tak na marginesie, to taśmy na faworytów są fajne, ale warto je podzielić na 2 albo i 3, żeby minimalizować takie ryzyko. Warto też w takich meczach z amatorami, to czasem lepiej postawić gdy grają nie z najlepszymi graczami, ale właśnie solidnymi średniakami, zwłaszcza jak forma im nie przeszkadza, bo i kurs w takich wypadkach wyższy, ryzyko niewiele większe no i nie ma mowy o lekceważeniu rywali.
Dobra, ponarzekali na los.. to teraz zapraszam do podawania typów ????

 

[grycu]

Nie do wyobrażenia że obrońca tytułu leci juz w 1 rundzie eliminacji ,ech...dzieją się cuda w snookerze.Z tego co pamiętam to w zeszłym roku zawodnicy raczej powaznie traktowali ten turniej .Czy coś się zmieniło ? Kasa? Napięty kalendarz ? Nie sądzę ale może o czymś nie wiem ....

Nic się nie zmieniło. Po prostu Ding jeszcze nie jest w swojej topowej dyspozycji + dzieciak zagrał mecz życia i wynik jest jaki jest. Mało brakowało, a Robertson też by poleciał. Ja osobiście po tym jak wtopiłem na Fu w zeszłorocznym UK Championship gdzie dostał od ogórka Travisa (jeśli dobrze pamiętam kurs 1.04) po prostu już takich przeliczników nie ruszam. Nie ma to sensu, bo zawsze można wywalić się na minie, a potencjalny zysk z takiego kursu jest żaden.
Shanghai Masters był w moim wykonaniu najgorszym turniejem od dawna (jeśli nie w ogóle w życiu) więc teraz może być tylko lepiej i oby jutro takich cudów jak dzisiaj u Dinga już nie było i wszyscy typujący zarobili godziwe pieniądze.
Martin Gould - Cao Xin Long 6-4
Martin Gould @ 1.16
Martin Gould (-2.5) @ 1.61
Ciężko mi wyobrazić sobie niespodziankę w tym meczu. Gould pomimo, że dalej nie bardzo wie co to odstawna i stawia tylko i wyłącznie na wbijanie to wydaje się być w dobrej dyspozycji. W Shanghai Masters całkiem pozytywna gra która pozwoliła wyeliminować Perrego i powalczyć z Dingiem. Nie ma sensu nawet przyrównywać do Krupiera Xin Longa, który jest beznadziejny i poza ogrywaniem chińskich amatorów w AT ma w tym sezonie same porażki i to z wysokie z zawodnikami słabszymi niż Gould. Chińczykowi wyszedł jeden mecz w życiu, a było to w MŚ z O'Neillem. Oprócz tego jednego spotkania cały poprzedni sezon jak i początek tego fatalny. Kurs na Goulda nie za duży, bo inny być nie może, a ja dokładam do tego jeszcze ujemne handi, które też powinno zostać pokryte przez okularnika.
Gary Wilson - Li Hang
Li Hang (+1.5) @ 1.51 5-6
Stawiam tutaj na Chińczyka, który ostatnio pokazał się z bardzo dobrej strony. Świetny mecz z Binghamem w Shanghaiu gdzie Hang sadził setkę za setką, a że tamten mecz przegrał to efekt doskonałej gry Stuarta, który później zresztą wygrał cały turniej. W ogóle jeśli spojrzeć na wyniki Azjaty w tym sezonie to ma sporą przewagę meczów wygranych w stosunku do przegranych i jego statystyki wyglądają bardzo zielono. Wilson to oczywiście nie jest jakiś ogórek, grać potrafi i pewnie powalczy więc łatwo tutaj nie musi być. Jednak Anglik zdecydowanie nie gra tak dobrze jak w poprzednim sezonie, a ogrywał póki co emerytów jak dziadek Steve czy totalnych cieniasów pokroju Manna lub Lesliego. Ostatnia dyspozycja obu zawodników skłania mnie do postawienia na Hanga.
Michael Holt - Sam Baird
Over 9.5 @ 2.04 4-6
Moim zdaniem to może być bardzo ciekawy i wyrównany mecz. Buki faworyzują Holta, który ma bardziej renomowane nazwisko, ale to jest Michael Holt. Trochę taki odpowiednik Monfilsa ze świata tenisowego. Umiejętności ma. Potrafi dobrze punktować. Potrafi wygrywać z wielkimi tej dyscypliny. Ale jak mu coś odwali - pajacowanie i kontuzja mózgu. Z kolei Sam Baird to również ciekawy zawodnik. Chłop ma smykałkę do wbijania i miło się ogląda jego grę. Sezon całkiem dobry. Kilka cennych zwycięstw, nie jest na straconej pozycji. Potrafił postraszyć Trumpa, jest w stanie powalczyć też z Holtem, który jak tylko się zagotuje to zaczyna seryjnie popełniać błędy. Kurs bardzo atrakcyjny więc z pewnością spróbuję nie szalejąc ze stawką.
Typy z Marathonbet i Bet365.

 

[kubarks]

Na dopołudniowe mecze wybrałem 3 mecze, zagrane już wczoraj wieczorem.
Ryan Day v Lu Haotian @ 1.30 6:5 w bólach
Jamie Cope v Oliver Brown @ 1.36 3:6 ????
Martin Gould v Cao Xin Long @ 1.16 6:4
@ 2.06 Bet365 // wysiadam z tego turnieju //
Niestety dla mnie rozkład jazdy na dane sesje jest ułożony nie na rękę i muszę kombinować z selekcjami. Trudno, takie życie więc wybieram 3 mecze bez podbijania kursu.
Rywalem nieoficjalnego mistrza wtapania wygranych meczy będzie Haotian. Ani on dobry, ani outsider. Zaliczyłbym go nawet do grona nieco bardziej słabszych zawodników z Chin.
Jeżeli tylko sodówka nie przyjdzie do głowy Walijczykowi, wygrana nie powinna być zagrożona.
Cope wcale nie będzie miał łatwej przeprawy jak wskazuje kurs. Mimo, iż dostaje młodego Browna nie należy go lekceważyć, choć wydaje mi się że drugi z Anglików nieco zwolnił z wygrywaniem meczy w ostatnim czasie. Pewnie coś ugra, i nie zdziwię się jeżeli spotkanie zakończy się 11 partią - choć wiadomo nie musi :].
Krupier był na taśmie, ale i tak zagrałbym go dzisiaj w tym zestawieniu. Martin ma smykałkę do wbijania, i wygrywania partii w jednym podejściu. W tym sezonie jak na razie 6 porażek, ale nie z byle kim.
Cao Xin Long, niestety półka niżej nawet od rywala Ryana Day'a. Gość nie gra kompletnie nic i przegrywa zdecydowaną większość swoich meczy.
We wszystkich moich meczach, nie wydaje mi się aby padły niespodzianki - choć wiadomo co miało miejsce w poprzednich tygodniach.

 

[psotnick]

Cope Jamie - Brown Oliver
Typ: Cope Jamie @ 1.47 3-6 zupełne pudło, wahałem się między nim a Wilsonem, no i źle wybrałem
Gould Martin - Cao Xinlong
Typ: Gould Martin @ 1.25 6-4
Bingham Stuart - Wasley Michael
Typ: Bingham Stuart @ 1.30 6-4

AKO: 2.39
Betcity
Trebel z najpewniejszymi wg mnie meczami z dwóch pierwszych sesji. Cope chyba powoli otrząsa się po długim okresie posuchy. Już końcówka poprzedniego sezonu była obiecująca, w tym nie jest gorzej, ogrywa słabszych, na razie przegrywa tylko z uznanymi graczami (White, O’Brien, Guodong) i myślę, że to powinno spokojnie wystarczyć na Browna, który wyraźnie stracił wenę z początku sezonu, od czerwca nie wygrał meczu i dzisiaj będzie ciężko o przełamanie. Gould solidnie wszedł w sezon, półfinał w Wuxi, a przegranych nie musi się wstydzić (Perry, Walden, Cahill, White, Ding). Taka forma powinna z nawiązka wystarczyć na Chińczyka, który w tym roku nie był nawet bliski wygrania meczu (nie licząc chińskich amatorów w Asian Tour). Mecz Binghama opisałem już w poprzednich postach, więc nie ma sensu się powtarzać, jak widać forma mu nie przeszkadza i siłą rozpędu powinien połknąć Wasleya, który nie może znaleźć formy z MŚ potwierdzając tym samym klątwę dobrego debiutu w Crucible.
Day Ryan - Lu Haotian
Typ: Total Over(8.5) @ 2.05 6-5
Podobna sprawa jak w przypadku meczu Maflin - Slessor (który skończył się deciderem), albo linia zaniżona, albo kurs zawyżony, wystarczy porównać z meczami z podobnymi kursami wyjścowymi (np. Bingham - Wasley). Day faworytem, ale chyba nie aż takim jak wskazuje kurs. Walijczyk nieźle wszedł w sezon, , tradycyjnie nieźle wbija, ale do ideału mu sporo brakuje, lubi zostawić rywalowi wygodny układ, a to raczej wyklucza pogrom, zwłaszcza z takim wbijaczem jak Haotian. Chiński nastolatek trochę przygasł w ostatnich miesiącach, ale takie prezenty będzie umiał wykorzystać, bo jego smykałka do budowania brejków robi wrażenie. Ja tu widzę szansę na overowy mecz, a już zwłaszcza z tak korzystną linią, trzy frejmy młodego jak najbardziej możliwe.
Kursy z Betcity

 

[seyonne]

Podobnie jak koledzy wyżej gram dzisiaj Cope, Goulda i Daya w pierwszej sesji
Psotnick podziwiam kurs, który dorwałeś na tego overa. Przemyślałem sprawę i stwierdziłem, że też pogram, ale na bet365 za over 8,5 dają 1,5
Zastanawiałem się dodatkowo nad pograniem Hawkinsa do ako, ale według mnie nie jest to zbyt równy zawodnik i przy takim kursie szkoda ryzykować.

 

[jago1991]

Po dłuższej przerwie wracam do snookera i nie wierzę w wyczyny co po niektórych. Dzisiejszy występ Cope'a żenujący, mam nadzieje, że kolejna sesja będzie bez przygód. Ode mnie typy na popołudnie i wieczór:

Dechawat Poomjaeng - Steven Hallworth 1 1.36 6-2
Stuart Bingham - Michael Wasley 1 1.25 6-4
John Higgins - Stuart Carrington 1 1.25 6-2
Alan McManus - Michael Georgiou 1 1.25 6-2

AKO: 2.66

Nie ma co zbytnio się rozwodzić, w przypadku wszystkich są znaczącymi faworytami, zdecydowanie przewyższają swoich przeciwników umiejętnościami. Kluczem kuponu będzie Dechwaat, ale pokazał już nie jednokrotnie, że umie bardzo dobrze rozegrać spotkanie. Najmniej przeszkód powinni mieć Higgins i Bingham, których przeciwnicy nie powalają umiejętnościami.

Edit: Jednak zmiana, bez Kinga.

 

[psotnick]

Poomjaeng Dechawat - Hallworth Steven
Typ: Total Over(8.5) @ 2.10 6-2
Znowu to samo, trzeci już raz u tego buka kurs zawyżony a linia zaniżona, zupełnie w oderwaniu od kursów wyjściowych, ale to już nie mój problem. W dwóch poprzednich przypadkach (Maflin - Slessor i Day - Haotian) mecze kończyły się dopiero w deciderach dowodząc zupełnego przestrzelenia tych kursów i linii. Nie zdziwi mnie i w tym przypadku taki scenariusz, bo para moim zdaniem dużo lepiej sparowana niż się zdaje na pierwszy rzut oka. Hallworth w tym sezonie debiutuje, a jego gra wygląda więcej niż przyzwoicie, już zdążył ograć paru rutyniarzy (Harold, Norman) i powalczyć z innymi. Poomjaeng w obecnej formie (która jest w dużej mierze wspomnieniem MŚ 2012) w żadnym razie nie gwarantuje pogromu młodego Anglika, ba, nie zdziwi mnie nawet niespodzianka. Tak czy siak, nie powinno się to stać szybciej niż na przestrzeni co najmniej 9 frejmów. Po takim kursie i linii - duże value.

Higgins John - Carrington Stuart
Typ: Total Over(8.5) @ 1.62 6-2
Tutaj już linia i kursy w porządku, ale to nie znaczy, że nie ma w nich value. John już forma nie ta, od ładnych paru lat stagnacja w wyższych stanach średnich, pojawia się coraz więcej błędów, niedokończonych podejść, które dawniej byłyby pewną setką. To wszystko sprawia, że pogromy solidnych średniaków nie są gwarantowane. Tym bardziej, że akurat Carrington ma czym straszyć, spora smykałka do budowania brejków, co pokazał w końcówce sezonu debiutem w Crucible. Szans na punktowanie powinien mieć całkiem sporo, swoje dołoży też John, co w sumie powinno się złożyć na over przy przyjemnej linii.
Betcity

 

[grycu]

Tom Ford - Joe Swail
Joe Swail (+1.5) @ 1.83 3-6
Dziwi mnie faworyzowanie w tej parze Forda. Anglik grać w snookera potrafi, ale co z tego, że potrafi skoro od dobrego roku albo i dłużej nie bardzo mu to wychodzi. Bardzo duża obniżka formy, sporo porażek, często z zawodnikami dużo słabszymi od siebie. Wysokich brejków też w wykonaniu Forda jak na lekarstwo, a częściej widzimy po prostu męczarnie w jego grze i dużo szarpanych partii. Ten sezon niestety dla Anglika też wygląda póki co dennie. Jedno zwycięstwo z Brownem, a poza tym same wtopy. Natomiast Swail choć oczywiście najlepsze lata ma dawno za sobą to jest to zawodnik o ogromnym doświadczeniu i choćby tym elementem snookerowego rzemiosła bije swojego przeciwnika na głowę. Jeśli spojrzeć na argumenty czysto formowe to tutaj też mamy przewagę Irlandczyka z Północy: 8 zwycięstw i 5 porażek gdzie te porażki to były z możnymi dyscypliny (Murphy, McManus, Walden, Fu, Donaldson) jak widać poza młodym zdolnym Donaldsonem sama śmietanka. Ford ma bilans 1-4, totalna cienizna. Oczywiście są to klasyczne średniaki więc pomimo sporej przewagi Swaila w formie powinien być to mimo wszystko dość zacięty mecz więc overy pewnie też do gry, ale ja wolę zagrać na Joe i moim zdaniem to on pojedzie do Chengdu.
Anthony McGill - Ashley Carty 6-2
Anthony McGill @ 1.22
Anthony McGill (-2.5) @ 1.83
Zawodowiec kontra amator. Zdolny McGill, który jest w dobrej formie, stopniowo ciągle się rozwija i potrafi załadować pokaźnego brejka kontra totalny przeciętniak, który na arenie międzynarodowej nie znaczy nic. Carty czasami ogra kogoś z niższej półki, ale na Szkota raczej brakuje sensownych argumentów. Opcja nr 1 do taśmy czy podbicia kursu w sam raz. Handi mimo wszystko bardziej ryzykowne zwłaszcza patrząc na to, że faworyci pokroju Goulda, Daya czy nawet Binghama musieli się ostro gimnastykować w swoich meczach, ale raczej też zagram, bo kurs kusi, a nie wydaje mi się by Carty był jakiś ogromnym zagrożeniem dla Rudego.
Liang Wenbo - Zhou Yuelong
Zhou Yuelong (+2.5) @ 1.72 2-6
Jeżeli dziwiło mnie faworyzowanie Forda w meczu z Swailem to co dopiero tutaj. Chińskie derby, a w takich zawsze mobilizacja jest ogromna. Najlepszy przykład to mecz Dinga z Zepengiem, który wiadomo jak się skończył. Zhou to ogromny talent, chłopak jeszcze nierówny, ale ze sporymi zadatkami na chińskiego cyborga w przyszłości. Wenbo jak to Wenbo. Kraciarz straszny. Potrafi zagrać super mecz, a zaraz potem dołować okrutnie i kończy się kompromitacją. Ostatnio mega wtopa z Bingtao (1-5), a tutaj łatwiej nie będzie, bo przeciwnik wcale nie słabszy, a jak pokazuje historia chińskie derby często kończą się overowo z dużą szansą na niespodziankę. Stawiać na Wenbo po 1.3 to nie jest dobry pomysł dlatego wybieram dodatnie handi na przeciwnika, którego znacznie chętniej zobaczę w turnieju głównym.
Marathonbet

 

[jago1991]

Wreszcie wczorajsze wieczorne typy bez zbytnich niespodzianek. Na dzisiaj poranna sesja ciekawa, zwłaszcza polecam:
Anthony McGill - Ashley Carty 1 1.18
Ricky Walden - Lyu Chenwei 1 (-1.5) 1.30

Liang Wenbo - Zhou Yuelong 1 (+1.5) 1.18 Żenująca postawa Lianga... Decyzje kompletnie niezrozumiałe, do tego nie potrafił nawet oprócz 96 podejścia breaka zrobić porządnego...
AKO: 1.81
Kursy z Bet365

Wszyscy powinni spokojnie wygrać swoje mecze, Walden w dobrej dyspozycji, więc szybko powinien rozstrzygnąć spotkanie. McGill gra z totalnym amatorem, tylko Wenbo jest dla mnie lekką zagadką z racji swoich przeciętnych wyników, choć myślę, że ogra młody chiński talent.

 

[psotnick]

McGill Anthony - Carty Ashley
Typ: McGill Anthony @ 1.25 6-2
Dunn Mike - Day Matthew
Typ: Dunn Mike @ 1.30 6-2
Perry Joe - Norbury Christopher
Typ: Perry Joe @ 1.15 6-0
AKO: 1.87
Betcity
Carty, Day i Norbury od miesięcy nie wygrali meczu w tourze, w tym sezonie tylko Carty zaznał wygranej z solidnym graczem (5-0 z Wilsonem), ale wynik sugeruje niewielkie zaangażowanie rywala. Codziennością całej trójki jest przegrywanie, przynajmniej w tym sezonie, i to niezależnie czy przeciwnikiem był uznany rutyniarz czy amator. McGill, Dunn i Perry w takich zestawieniach mają wszystkie atuty po swojej stronie, umiejętności, doświadczenia i formy nawet nie ma co porównywać, właściwie to szanse dogów mogłyby wzrosnąć tylko w przypadku zagrania bezbłędnego meczu, a to raczej się nie stanie.
Higginson Andrew - Wakelin Chris
Typ: Wakelin Chris (+1.5) @ 2.15 6-2
Moim zdaniem kursy powinny być zdecydowanie bardziej wyrównane. Wakelin jest za dobry, żeby być popychadłem rozchwianego Higginsona, dobrze wszedł w sezon, sporo cennych skalpów (Dale, Walden, Mehta) i poza wpadką w kwalach AO, to potrzeba było naprawdę dobrego gracza, żeby z nim wygrać. Z Higginsonem bywa różnie, tradycyjnie potrafi przyłożyć w podejściu, ale regularność to już inna bajka, Wakelin też potrafi punktować i można się spodziewać, że będzie potrafił wykorzystać te prezenty. Zresztą, racjonalnym typem powinien być też Over(9.5) @ 2.08 bo atuty obu graczy w dużej mierze się znoszą, dlatego można liczyć na wyrównany mecz i w końcowym rachunku dodatni handicap może się bardzo przydać.
Kursy z Betcity

 

[tomex11]

co myślicie o meczu Sulivana odpuści te kwale ?
bo on nie lubi grać w chinach, może warto by spróbować zagrać przeciwko ładny kurs jest na bet nawet 9
może znowu zagra na pałę jak w kwalach do german masters bo coś czuję , że on na chamion of champions będzie się szykował tam za 4 mecze do wygrania 150 k funtów było w tamtym roku
a w ogóle on trenował coś ostatnio macie jakieś info? bo oglądałem na eurosporcie wywiad z nim w programie osulivan show i tam mówił, że od ms nic nie trenował bo nie ma czasu dzieci, żona , znajomi, bieganie i inne obowiązki, a że będzie się przykładał tylko do tych najważniejszych , ostatnio też odpadł w 1 rundzie mastersa w chinach
w ogóle też mówił w tym wywiadzie , że na ms był bez formy, że przeciwnicy oddawali mu mecze, że powinien odpaść z Perrym , ale oddał mu końcówkę , później mecz z Merfim , który kompletnie oddał mu Shaun i że ślizgał się z meczu na mecz i sam się zastanawiał ile tak można , aż w końcu musiał przyjść ten mecz pamiętny finał z Selbym

 

[grycu]

co myślicie o meczu Sulivana odpuści te kwale ?
bo on nie lubi grać w chinach, może warto by spróbować zagrać przeciwko ładny kurs jest na bet nawet 9
może znowu zagra na pałę jak w kwalach do german masters bo coś czuję , że on na chamion of champions będzie się szykował tam za 4 mecze do wygrania 150 k funtów było w tamtym roku

Szczerze powiem, że ja na granie przeciwko O'Sullivanowi bym się raczej nie zdecydował. To prawda, że nie lubi grać w Chinach, to prawda, że do topowej formy jeszcze daleko. Być może gdyby przeciwnikiem Rakiety był jakiś niewygodny przeciwnik pokroju McLeoda czy któregoś z młodych Chińczyków to można byłoby się zastanowić nad stawianiem przeciwko niemu, ale przeciwnikiem jest totalny młokos i ogórek Cahill. Moim zdaniem wystarczy 30-35 % formy O'Sullivana i będzie gładka wygrana faworyta. Poza tym International Championship to może i chiński turniej, ale jednak jeden z największych w całym sezonie jeśli chodzi o nagrody pieniężne. Także wątpię, by było tutaj jakieś odpuszczanie.

w ogóle też mówił w tym wywiadzie , że na ms był bez formy, że przeciwnicy oddawali mu mecze, że powinien odpaść z Perrym , ale oddał mu końcówkę , później mecz z Merfim , który kompletnie oddał mu Shaun i że ślizgał się z meczu na mecz i sam się zastanawiał ile tak można , aż w końcu musiał przyjść ten mecz pamiętny finał z Selbym

Bo taka jest w sumie prawda. Sam byłem zdziwiony, że O'Sullivan grając tak słabe mistrzostwa dotarł aż do finału. Znacznie lepiej prezentował się rok wcześniej kiedy wrócił z banicji i wygrał. Najpewniej jest to też efekt tego, że większość zawodowców ma ciepło w majtkach jak tylko widzą Rakietę przy stole i przegrywają mecz w głowie zanim on się zaczął.