I Runda kwalifikacji LM + Rewanże + Runda wstępna [21.06.2022 - 13.07.2022]

[ibis]

Pary 1. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów

Lech Poznań — Karabach Agdam (Azerbejdżan)

Pjunik Erywań (Armenia) — CFR Cluj (Rumunia)

NK Maribor (Słowenia) — Szachtior Soligorsk (Białoruś)

Ludogorets Razgrad (Bułgaria) — FK Sutjeska (Czarnogóra)

F91 Dudelange (Luksemburg) — KF Tirana (Albania)

Toboł Kostanaj (Kazachstan) — Ferencvaros TC (Węgry)

Malmoe FF (Szwecja) — zwycięzca rundy wstępnej*

Ballkani (Kosowo) — Żalgiris Wilno (Litwa)

HJK Helsinki (Finlandia) — FK RFS (Łotwa)

Bodo/Glimt (Norwegia) — KI Klaksvik (Wyspy Owcze)

The New Saints (Walia) — Linfield FC (Irlandia Północna)

Shamrock Rovers FC (Irlandia) — Hibernians FC (Malta)

KF Shkupi (Macedonia) — Lincoln Red Imps (Gibraltar)

Zrinjski Mostar (Bośnia i Hercegowina) — Sheriff Tyraspol (Mołdawia)

Slovan Bratysława (Słowacja) — Dinamo Batumi (Gruzja)

*- Levadia Tallin, Vikingur Rejkjawik, La Fiorita lub Inter Club d'Escaldes


Mecze tej fazy zostaną rozegrane 5 i 6 oraz 12 i 13 lipca. Wystąpią w niej mistrzowie 29 państw z miejsc 22-51 w krajowym rankingu UEFA, z wyjątkiem Liechtensteinu, oraz jeden zwycięzca rundy wstępnej.​

 

[biniuu]

Dyscyplina: Piłka Nożna - Liga Mistrzów
Godzina: 15:00
Spotkanie: La Fiorita vs Inter Escaldes
Typ: Wynik meczu/ilość bramek w meczu - Inter Escaldes/-2,5
Kurs: 3.05
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
Pierwszy mecz Ligi Mistrzów 2022/2023! I od razu spotkanie na szczycie! Mistrz San Marino vs mistrz Andory. Uważam, że Inter jest w stanie wygrać ten mecz, jednak nie będzie to zbyt overowe spotkanie.

Przede wszystkim, mecz będzie rozgrywany na neutralnym stadionie w Reykjaviku. W tym miejscu grany jest cały turniej wstępny do kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Zwycięzca tego spotkania zmierzy się z mistrzem Estonii lub mistrzem Islandii. Ważnym aspektem również jest to, że ta potyczka to będzie tylko i wyłącznie jedno spotkanie. Z tego powodu jedni i drudzy raczej nie będą chcieli popełnić błędu i mogą grać dosyć zachowawczo.

W moim odczuciu dużo większy potencjał jest w drużynie Interu. Mistrz Andory już w zeszłym sezonie pokazał, że coś nie coś potrafi. W pierwszym meczu rundy wstępnej do kwalifikacji do Ligi Mistrzów (jak to brzmi haha) pokonał mistrza Wysp Owczych - HB Thorshavn. A Wyspy Owcze już nie są aż takimi chłopcami do bicia. Pokazało to chociażby wspomniane HB, które następnie w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy przejechało się 6:0 po mistrzu Czarnogóry. Następnie jeszcze wygrali 1:0 z Maccabi Haifą, jednak w dwumeczu okazali się słabsi. Widać zatem, że Inter wyeliminował naprawdę niezłą drużynę. A do tego muszę przyznać - Inter w tym meczu był po prostu groźniejszy.

W tej samej edycji, klub z Andory sprawił drugą niespodziankę . Pokonał na wyjeździe mistrza Albanii - Teutę - 0:2. Niestety, w meczu rewanżowym zespół z Albanii odrobił straty i awansował po dogrywce, ale nadal nie można niczego umniejszać Interowi.

Wartym wspomnienia jest fakt, że Inter Escaldes zachowało prawie cały skład z poprzednich rozgrywek. Skoro zawodnicy już udowodnili sobie w zeszłym roku, że da się wygrywać w europejskich pucharach, to myślę, że w tym sezonie będą chcieli osiągnąć jeszcze więcej. Na rozgrzewkę dostają teoretycznie najsłabszego rywala, jakiego mogli dostać - mistrza San Marino.

La Fiorita kompletnie nie przemawiała do mnie swoją ostatnią grą. W sezonie zasadniczym wygrali swoją ligę, jednak w play-offach już bardzo mocno się męczyli. Najpierw w ćwierćfinale trafili na Fiorentino, które zajęło dziewiątą lokatę w lidze. Pierwszy mecz padł łupem niżej notowanych gości (0:1), jednak w rewanżu La Fiorita się trochę ocknęła i wygrała 0:2 zapewniając sobie awans. W półfinale było jeszcze gorzej. La Fiorita trafiła na piąte w sezonie zasadniczym Pennarossa. I tutaj była jeszcze większa katorga. W pierwszym meczu La Fiorita wygrała 2:1, jednak w rewanżu przegrała 1:0. W każdym normalnym kraju byłaby dogrywka lub awansowałaby Pennarossa dzięki bramce strzelonej na wyjeździe. Jednak w San Marino jest inaczej. Jeśli w dwumeczu jest remisu to awans otrzymuje drużyna, która była wyżej w sezonie zasadniczym. I tylko dzięki temu La Fiorita trafiła do finału. Tam w końcu w normalny sposób pokonała Tre Penne i została mistrzem San Marino.

Podsumowując, formalni w gospodarze nie grzeszyli formą na koniec sezonu. Formalni goście grali naprawdę przyzwoicie w zeszłych rozgrywkach. Dla mnie faworyt jest oczywisty. Jednak ze względu na fakt, że Inter Escaldes nie jest doświadczoną ekipą w europejskich pucharach, nie powinno mu się grać aż tak łatwo. Mecz na neutralnym stadionie i myśl, że jest tylko jedno spotkanie zrobi swoje i nie spowoduje ostrzału bramki przeciwnika. Inter przede wszystkim nie będzie chciał popełnić błędu. Wydaje mi się, że mistrz Andory wygra ten mecz, jednak nie spodziewałbym się tutaj gradu bramek.

Wynik końcowy - 1:2

 

[Grac45]

Wartym wspomnienia jest fakt, że Inter Escaldes zachowało właściwie cały skład z poprzednich rozgrywek. Skoro zawodnicy już udowodnili sobie w zeszłym roku, że da się wygrywać w europejskich pucharach, to myślę, że w tym sezonie będą chcieli osiągnąć jeszcze więcej. Na rozgrzewkę dostają teoretycznie najsłabszego rywala, jakiego mogli dostać - mistrza San Marino.

Tak nie do końca znowu z tym utrzymanym składem bo dwóch napastników (najwięcej bramek w lidze obaj w zespole) nie ma już w klubie, jeden z nich poszedł grać do Indonezji. Będzie trzeba liczyć na 35letniego Soldevilę. Do tego kość ogonową złamał podstawowy bramkarz i już mam obawy kto go zastąpi i na jakim poziomie będzie to rezerwowy. Niemniej jednak że w tej parze San Marino było faworytem kilka dni temu z kursem 1.64 (coś niebywałego) to nie zagrać Escaldes win po 4.30 byłoby grzechem zaniechania w tamtym momencie, tak samo 3.64 na brak gola Fiority. Mecz w Islandii a tam sztuczna nawierzchnia która premiuje zespół z Andory bo oni na takim czymś grają w przeciwieństwie do zespołów z San Marino.

 

[biniuu]

Dlatego nie napisałem wprost, że "cały skład". Chociaż jak czytam to co napisałem, to rzeczywiście można było to nie do końca odebrać tak jak chciałem, więc masz rację - poprawię.
A co do kursów to ja widziałem dopiero od stanu 1.70 na Inter co i tak dla mnie było spoko kursem. A jak sobie pomyślę, że były one właściwie odwrócone jakiś czas temu to mi się to w głowie nie mieści hehe

 

[KapitanTrips]

Cześć wszystkim! Od tego sezonu będę starał się oglądać europejskie puchary i dzielić swoimi spostrzeżeniami na tym forum. Jednakże początkowych rund nie będę raczej typował, a wrzucał swoje opinie i wnioski. Do rzeczy

La Fiorita vs. Inter Escaldes 1-2

Przed spotkaniem spodziewałem się under -2.5 bramki a tymczasem spotkanie obfitowało w sytuacje. Co się rzuca w oczy obie drużyny miały spore problemy z ich finalizowaniem - w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzał w bramkarza czy też strzał "Panu Bogu w okno" gdy San Maryńczyk był blisko bramki i nie był specjalnie naciskany przez przeciwnika. Na początku spotkania Inter miał z 2-3 świetne sytuacje ale zmarnowali je. Jednak większość 1 połowy to La Fiorita przeważała (o dziwo) czego efektem był zasłużony gol Rinaldiego. Po przerwie Andorczycy ruszyli do ataku. Pierwsza bramka padła przez fatalny błąd San Marińczyka, który zamiast "puścić piłkę" to próbował ją wybić a zrobił to tak że asystował Soldevilli. Drugi gol - znowu Soldevilla tym razem strzał z 11-15 metrów, obrońca Fiority powinien był przeciąć podanie wcześniej. San Marino również miało swoje okazje na wyrównanie.

Podsumowując o Interze Escaldes:

- na plus bramkarz i Soldevilla
- mają problemy z wykańczaniem sytuacji
- problemy przy obronie SFG
- La Fiorita miała dzisiaj 3-6 okazji, może nie setek ale bardzo dobrych sytuacji na gole

Z taką grą raczej nie mają czego szukać w starciu z Levadia/Vikingur ale zobaczymy co pokażą dziś Estończycy/Islandczycy.

 

[sunxl]

Levadia vs Vikingur Reykjavik: BTTS + powyżej 8.5 rzutów rożnych @2.50 ✅️BETFAN

Klub z Tallina to aktualny mistrz estońskiej ekstraklasy, którego sezon 2022 jest całkiem niezły. Na ten moment znajdują się za plecami Flory, ale jedynie bilans bramkowy mają gorszy od swojego lokalnego przeciwnika. Aktualnie interesuje ich jedynie miejsce w kwalifikacjach do fazy grupowej Ligi Mistrzów i wszystkie siły skupione są na turnieju rozgrywanym na Islandii. Skład Levadii oparty jest głównie na Estończykach, ale kilku zagranicznych piłkarzy również tutaj ujrzymy. Jedną z gwiazd jest pomocnik Zakaria Beglarishvili, który lideruje w klasyfikacji strzelców tamtejszej ekstraklasy i to z jego strony będzie szło największe zagrożenie. Brazylijczyk Liliu daje trochę nieprzewidywalności w ataku, co przekłada się na wiele goli, które Levadia zdobywa. Dzisiaj nie są wcale faworytem, ale ekipa z Estonii ma swoje argumenty, aby powalczyć z gospodarzami tego turnieju. Czy uda im się awansować do finału?

Dla Vikingur Reykjavik poprzednia kampania była wyśmienita. Sięgnęli po krajowe mistrzostwo, ale również po puchar, co powoduje, że podwójna korona zapisała się w ich historii. Teraz turniej wstępnej eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów odbywa się na ich stadionie, co jest sporym atutem, ponieważ kibice mogą przyjść i wspierać swój zespół. W islandzkiej ekstraklasie na ten moment nie idzie im najlepiej i tylko trzecia pozycja potwierdza słabszy okres, który przytrafił im się na starcie. Im dłużej trwają obecne rozgrywki, tym lepiej prezentuje się Vikingur Reykjavik i fani mają nadzieję, że straty do lidera Breidablik będą jak najszybciej odrobione. Jeżeli chodzi o zdobywanie bramek, to w tej drużynie jest to rozłożone na kilku piłkarzy i nie ma jednej lub dwóch gwiazd, które biorą ciężar gry na swoje barki. To może być atut w meczu przeciwko Levadii. Czy własny stadion oraz kibice przyniosą szczęście mistrzowi Islandii w walce o Ligę Mistrzów?

Zwycięzca całego turnieju rozgrywanego na Islandii będzie miał możliwość zagrania w pierwszej rundzie eliminacyjnej do fazy grupowej Ligi Mistrzów z Malmo. Co ciekawe aktualnym trenerem mistrza Szwecji jest były zawodnik i trener Vikingur Reykjavik, a więc Milos Milojevic. Taka ciekawostka na start, a teraz przechodzimy już do propozycji. Stawiam na to, że ujrzymy wynik BTTS oraz powyżej 8.5 rzutów rożnych. Doskonale wiemy, jak ofensywnie gra się w islandzkiej ekstraklasie i pada w nich wiele goli, jak i kornerów. Gospodarze tego turnieju z pewnością będą starali się zdominować u siebie przeciwnika, ale Levadia ma swoje argumenty w ataku. Oczekuję interesującego widowiska i pierwsza bramka otworzy nam nieco ten mecz. Rywalizacja toczy się o możliwość gry z Malmo, co byłoby spełnieniem marzeń dla jednych i dla drugich. Można rzec, że kluby z Islandii oraz z Estonii nie są przyzwyczajone w swoich ligach, aby bronić, ponieważ to oni dominują na boisku, dlatego nikt tutaj nie będzie chował się za podwójną gardą.

 

[norbertb]

Cześć wszystkim! Od tego sezonu będę starał się oglądać europejskie puchary i dzielić swoimi spostrzeżeniami na tym forum. Jednakże początkowych rund nie będę raczej typował, a wrzucał swoje opinie i wnioski. Do rzeczy

La Fiorita vs. Inter Escaldes 1-2

Przed spotkaniem spodziewałem się under -2.5 bramki a tymczasem spotkanie obfitowało w sytuacje. Co się rzuca w oczy obie drużyny miały spore problemy z ich finalizowaniem - w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzał w bramkarza czy też strzał "Panu Bogu w okno" gdy San Maryńczyk był blisko bramki i nie był specjalnie naciskany przez przeciwnika. Na początku spotkania Inter miał z 2-3 świetne sytuacje ale zmarnowali je. Jednak większość 1 połowy to La Fiorita przeważała (o dziwo) czego efektem był zasłużony gol Rinaldiego. Po przerwie Andorczycy ruszyli do ataku. Pierwsza bramka padła przez fatalny błąd San Marińczyka, który zamiast "puścić piłkę" to próbował ją wybić a zrobił to tak że asystował Soldevilli. Drugi gol - znowu Soldevilla tym razem strzał z 11-15 metrów, obrońca Fiority powinien był przeciąć podanie wcześniej. San Marino również miało swoje okazje na wyrównanie.

Podsumowując o Interze Escaldes:

- na plus bramkarz i Soldevilla
- mają problemy z wykańczaniem sytuacji
- problemy przy obronie SFG
- La Fiorita miała dzisiaj 3-6 okazji, może nie setek ale bardzo dobrych sytuacji na gole

Z taką grą raczej nie mają czego szukać w starciu z Levadia/Vikingur ale zobaczymy co pokażą dziś Estończycy/Islandczycy.

Tak z ciekawości - na jakim kanale/platformie internetowej oglądałeś mecz?

 

[KapitanTrips]

Tak z ciekawości - na jakim kanale/platformie internetowej oglądałeś mecz?

Na twitchu, Generalnie zawsze jak są tego typu mecze i chcę obejrzeć to wchodzę na stronę klubową np. Levadii na fb lub twitterze i często podane są linki.

No i cóż, Vikingur rozbił Levadię. Kto by się spodziewał że aż 6-1? Levadia traciła gole po błędach indywidualnych a im samym poprostu nie szła gra. Vikingur wielkim faworytem w starciu z Interem Escaldes który nic ciekawego dzisiaj nie pokazał

 

[haparoiden]

Na twitchu, Generalnie zawsze jak są tego typu mecze i chcę obejrzeć to wchodzę na stronę klubową np. Levadii na fb lub twitterze i często podane są linki.

No i cóż, Vikingur rozbił Levadię. Kto by się spodziewał że aż 6-1? Levadia traciła gole po błędach indywidualnych a im samym poprostu nie szła gra. Vikingur wielkim faworytem w starciu z Interem Escaldes który nic ciekawego dzisiaj nie pokazał

To prawda, 6:1 to zaskoczenie. Sam spodziewałem się jakiegoś 2:1, natomiast Vikingur od początku był dla mnie faworytem (głównie ze względu na miejsce rozgrywania turnieju) i spodziewałem się min. 2 goli z ich strony.

 

[KapitanTrips]

Inter Escaldes vs, Vikingur

Witam wszystkich, tak to dzisiaj 24.06, 2022r, wielki finał islandzkiego miniturnieju Wielkim faworytem jest Vikingur ale kursy na ich wygraną oscyują w granicach 1.15 - 1.20 więc nie warto grać tego typu. Vikingur w pierwszym spotkaniu rozniósł Levadię aż 6-1. Może nie prezentowali fenomenalnej gry ofensywnej bo i momentami była kopanina, ale pokazali wysoką skuteczność i w zasadzie wszystko co mieli to wykorzystali. Andorczycy z kolei grali momentami jak równy z równym z san marińską La Fioritą i stracili gola co nie jest dobrym prognostykiem przed dzisiejszym spotkaniem. Nie widzę żadnych atutów po ich stronie.

Na dzisiaj proponuję pograć Inter Escaldes-Vikingur R. (-1.0) 2 kurs 1.47 (zabrakło gola)

Myślę, że typ jak najbardziej jest do wejścia, gradu bramek nie spodziewam się bo Andorczycy na pewno nie zagrają otwartego spotkania ale 0-2, 1-3 dla gospodarzy wydaje mi się bardzo realnym wynikiem.

No i niestety tylko 1-0 dla Vikingura, długo męczyli się ale nie mieli też przytłaczającej przewagi nad Interem. W pierwszejpołowie to Andorczycy mieli lepsze sytuacje na gola. Mecz z Levadią pokazał że Islandczycy mieli "dzień konia" wszystko wpadało co mieli. Żadna tam super dyspozycja.

 

[damian365]

Kursy wyjsciowe na Vikingur byly 1.5 i na handi - 1.5 udalo sie zlapac po 2.06. Po chwili fortuna zdjela oferta i zredukowala do 1.20 i handi na 1.54

 

[sunxl]

Inter Escaldes – Vikingur Reykjavik: 2/BTTS @2.60 STS

Andora to malutkie państwo, które stale się rozwija pod kątem piłki nożnej. Reprezentacja tego kraju rywalizuje wprawdzie w najniższej dywizji Ligi Narodów z Mołdawią, Łotwą, czy z Gibraltarem, ale stara się w każdym roku zwiększać swój poziom, przede wszystkim w rozgrywkach ligowych. W tym celu postanowiono sprowadzić wielu Hiszpanów z niższych lig i uczyć się od nich kultury gry. Podczas meczu Interu z La Fioritą w pierwszej 11 wybiegło aż dziewięciu piłkarzy z tego kraju, a jeszcze kilku rozpoczęło tamto spotkanie na ławce rezerwowych. Najlepiej zaprezentował się kapitan Genis Soldevila, który popisał się dwoma trafieniami i to na nim spoczywa spora odpowiedzialność za zdobywanie goli. Niestety próżno szukać Andorczyków i tylko pięciu znajdziemy w kadrze Interu Escaldes. Dzisiaj stawiani są w roli wyraźnego underdoga. Czy uda im się sprawić niespodziankę na obiekcie przeciwnika?

Vikingur Reykjavik bardzo pewnie rozprawił się z mistrzem Estonii, pokonując Levadię 6:1. Wydawało się na samym początku, że samo spotkanie będzie bardziej wyrównane, ponieważ to rywal wyszli, jako pierwsi na prowadzenie, ale nic bardziej mylnego. Gospodarze tego turnieju z każdą minutą się rozkręcali i przede wszystkim wykorzystywali nawet najmniejsze szanse na gola. Dzisiaj w teorii mistrza Islandii czeka łatwiejsze zadanie, ponieważ futbol w Andorze stawiany jest za plecami tego z Estonii, niemniej jednak nie można nikogo lekceważyć. Garstka kibiców, która pojawi się na stadionie to również mały atut w walce o marzenia, jakim są europejskie puchary. Tak jak wspomniałem w poprzedniej analizie na temat wstępnej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów, na zwycięzcę czeka Malmo z trenerem, który jest byłym piłkarzem i szkoleniowcem Vikingur Reykjavik. Czy Milosa Milojevica czeka potyczka ze swoim drugim domem?

Faworyt jest jeden i każdy inny wynik niż brak zwycięstwa gospodarzy turnieju rozgrywanego na Islandii będzie uznany za sporą porażkę. Vikingur Reykjavik udowodnił w starciu z Levadią, że jest niesamowicie skuteczny i nie potrzebuje zbyt wielu szans, aby zamienić je na gola. Przed Interem Escaldes wymagające zadanie, ale jestem zdania, że stać ich na gola. Jeżeli w składzie masz takiego snajpera jak Genisa Soldevila, który w Skandynawii czuje się bardzo dobrze, to możesz liczyć na nawiązanie walki z faworytem. Skuteczny napastnik jest potrzebny w każdym zespole i mam nadzieję, że outsider będzie miał kilka szans, przede wszystkim ze stałych fragmentów gry, aby pokonać bramkarza Vikingur Reykjavik.

Stawiam na końcowe zwycięstwo faworytów, połączonych z BTTSem. Islandzka ekstraklasa na ogół jest bardzo overową ligą pod kątem goli, gdzie bardziej stawia się na ofensywę niż defensywę. To powoduje, że przeciwnicy, którzy są nieźle wyszkoleni technicznie, mają swoje okazje na trafienia. Przypomnijmy, że w Interze Escaldes występuje wielu Hiszpanów z niższych lig, którzy potrafią grać w piłkę. Liczę, że chociaż na początku postawią się gospodarzom i celuje mniej więcej w wynik 1:3.

 

[KapitanTrips]

Jak ktoś chce zobaczyć dzisiejszy meczyk to wpiszcie w google "twitch futbolconkarma".

 

[damian365]

Kwalifikacje do LM
6.07.2022 godz 18:00
Bodo/Glimt - Kl Klaksvik
BTTS @ 3.05
BETCLIC

Osobiście uważam że kurs na to zdarzenie jest sporo zawyżony. Drużyna Bodo już nie dominuje swojej ligi jak robila to przez dwa ostatnie sezony. Ojcowie sukcesu rozsprzedani do europejskich solidnych klubów, jakość piłkarska ewidentnie spadła. Natomiast drużyna z Wysp owczych można powiedzieć ze "trzyma stabilny poziom" od dluzszego czasu. W swojej lidze jak dominowali tak dominuja nadal. Po 15 kolejkach rodzimej ligi maja bilans 14 zwycięstw 1 remis i 0 przegranych (bramki 43:4). Wyspiarze w europejskich pucharach maja tendencje do bardzo overowych spotkań. W 2020r. Dinamo Tbilisi rozgromione aż 6:1 (wówczas kurs na Klaksvik oscylował w granich 4.70) Następnie przegrana z Young Boys 3:1 ( kurs na BTTS wówczas wynosił 3.30) Rok 2021r to dwumecz z łotewskim RFS Ryga. Wygrana na wyjezdzie 3:2 i przegrany mecz 2:4 na własnym stadionie. Skład Klaksvik praktycznie się nie zmienił co działa zdecydowanie inplus dla tego typu. Dodatkowo do gry BTTS+ o2.5 w granicach 3.60. Bodo w miniony weekend po bardzo emocjonujacym meczu przegral z Odd Grenland tracąc 3 bramki. Klaksvik stać jak najbardziej na strzelenie choćby jednego gola.

 

[ibis]

Nie masz konta w Fuksiarz, nic straconego - załóż je wchodząc na fuksiarz.pl lub klikając w baner i odbierz Cashback 50% do 500 zł bez obrotu na start!


​

KADRA LECHA POZNAŃ NA DWUMECZ Z KARABACHEM AGDAM

Bramkarze: Artur Rud'ko, Filip Bednarek.

Obrońcy: Joel Pereira, Barry Douglas, Pedro Rebocho, Antonio Milić, Bartosz Salamon, Ľubomír Šatka, Alan Czerwiński.

Pomocnicy: Jesper Karlström, Afonso Sousa, Dani Ramírez, Michał Skóraś, Radosław Murawski, Kristoffer Velde, João Amaral, Nika Kwekweskiri, Adriel Ba Loua.

Napastnicy: Mikael Ishak, Artur Sobiech.

 

[HarryHole]

Puchary czas zacząć. Moje propozycje na eliminacje LM. Oczywiście jeśli ktoś ma lepsze pomysły, to śmiało niech pisze.

Maribor-Szachtior Soligorsk typ 1/-3.5 kurs 2.35 Fortuna. Złapałem po 2.56 rano. Obecnie w STS powinien być wyższy.
W poprzednich latach występowała duża dysproporcja w rezultatach u siebie i na wyjeździe drużyny ze Słowenii. Poziom obydwu zespołów jest zbliżony. Jedna i druga drużyna nie strzela wielu bramek (Białorusini w 12 meczach mają bilans 14-7 w lidze). Nie spodziewam się wielu bramek a raczej lekkiej przewagi gospodarzy, choć może skończyć się i 1-1.

Unikam meczu Tobol-Ferencvaros oraz Shkupi-Lincoln. W pozostałych, kursy raczej dobrze wystawione.

Zastanawiam się czy grać coś z meczu Lech-Karabach. Myślę że awans Karabachu po 1.90 jest realny a kurs wart ryzyka.
Oczywiście wygrana Kolejorza jest realną, ale odejście trenera, odejście Kamińskiego. Realne odejście Ramireza, rewanż w Baku i moim zdaniem dwa kluczowe osłabienia: kontuzjowany Salamon oraz debiutant w bramce Rudko, nie nastrajają zbyt optymistycznie.

Chciałem zagrać HJK-Ryga 1, ale kurs wzrasta. Ma ktoś jakieś informacje na temat tego spotkania? W poprzednich eliminacjach takie Kuopio Palloseura potrafilo ogrywać Ukraińców czy Kazachów z Astany a HJK to zespół lepszy. Z kolei Łotwa to totalna prowincja. Kurs kusi (1.77 w Fortunie).

Slovan-Dinamo Batumi 1 1.55 Fortuna
Dlaczego gram? Gospodarze są ograniczenia w fazie grupowej to raz a dwa: z Batumi odszedł najlepszy zawodnik Kwicha Kwaratskelia (znany z występów w Rubinie Kazań przeciwko Rakowowi). Niesamowity chłopak, który strzelał, asystował i robił grę.

Wy co gracie?

 

[biniuu]

Shkupi - Lincoln

awans Lincoln @3.75 STS

Nie ukrywałem i dalej nie będę ukrywał, że piłka na Gibraltarze jest mi bardzo bliska. Kibicuję tamtejszym zespołom jak i reprezentacji. Jednak takie regularnie śledzenie tamtejszych poczynań sprawia, że nadal widzę jedną, niezmieniającą się rzecz - futbol w tym kraju naprawdę się rozwija.

W zeszłym roku Lincoln Red Imps awansowało do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy - zapewne większość z Was to pamięta. Najpierw w pierwszej rundzie Ligi Mistrzów pokonali oni mistrza Luksemburgu, remisując na wyjeździe 2:2, a potem gromiąc ich u siebie 5:0. W kolejne rundzie grali z mistrzem Rumunii - CFR Cluj. I trzeba przyznać, że Rumuni nie mieli łatwego zadania. W pierwszym meczu padł wynik 1:2, jednak Cluj nie było lepsze w tym spotkaniu. Wykorzystało wówczas dwa błędy obrońcy popełnione w odstępie kilku minut. I to przegrało mecz Lincoln. Gdyby nie ten fakt to myślę, że mogliby oni powalczyć o awans w tej parze. Następnie nawet taka firma jak Slovan Bratysława się bardzo męczyła, jednokrotnie remisując i raz wygrywając z Lincoln. W ostatniej rundzie Lincoln odprawił mistrza Łotwy i wszedł do fazy grupowej.

Dzisiejsi goście nie omieszkali się trochę wzmocnić przed tym sezonem. Oczywiście, jak to w Gibraltarze bywa, dużą rolę odegrał zaciąg z niższych lig hiszpańskich. Trener Raul Castillo zadbał przede wszystkim o obsadę bramki i ściągnął dwóch nowych goalkeeperów. Liczę zatem, że Lincoln będzie w stanie grać jeszcze trochę lepiej w defensywie. Jeśli tak, to będzie to dobry prognostyk przed tym meczem, gdyż zespół z Gibraltaru na pewno bardziej będzie liczyło na spotkanie domowe niż wyjazdowe.

Lincoln jest przede wszystkim mocny na własnym stadionie. Liga Gibraltaru całe swoje rozgrywki toczy na jednym boisku. Oznacza to, że każdy zespół świetnie zna każdą kępę stadionu i gra im się tam po prostu bardzo dobrze. W dodatku, wysokie temperatury robią swoje. W tym przypadku akurat nie będą one aż tak dużym atutem, gdyż w Macedonii Północnej też zazwyczaj jest dosyć ciepło.

Niekwestionowaną gwiazdą i wręcz legendą piłki na Gibraltarze jest Liam Walker. Jest to jedyny zawodnik z tego kraju, który przeżył swoją przygodę w lidze angielskiej! Ma on już naprawdę ogromne doświadczenie (oczywiście jak na zawodników z tak małego państwa) i niejednokrotnie potrafił brać ciężar gry na siebie. Liczę, że teraz również nie zawiedzie.

Poza tym, od pewnego czasu coraz lepiej się ogrywają ze składem Kike Gomez i Juanfri, którzy osiągają trochę wyższą formę. Mam nadzieję, że pomogą oni Liamowi w ofensywie. W defensywie za to mamy ostoję Gibraltarskiego futbolu i drugą legendę - Roya Chipolinę. Tak naprawdę, większość składu reprezentacji Gibraltaru gra w Lincoln Red Imps.

W mojej opinii, piłka klubowa na Macedonii mocno kuleje. O ile reprezentacja ostatnio nieźle sobie radzi, tak tamtejsze zespoły to naprawdę piach. Pokazuje to chociażby ostatnia edycja europejskich pucharów. Zapewne znana przez większość z Was Shkendija, zgarnęła dwa szybkie wpierdziele w dwumeczach. Najpierw 0:6 z mistrzem Słowacji, a potem 0:3 z mistrzem Łotwy. Tym samym mistrzem Łotwy, którego Lincoln Red Imps wyeliminowało kilka rund później.

Shkupi natomiast w zeszłym sezonie przeszło pierwszą rundę eliminacji. Ale trafili w niej na piątą drużynę z Kosowa... A i tak nie było im łatwo, gdyż jeden mecz zremisowali i tylko jeden wygrali. Natomiast w następnej rundzie zgarnęli oni łatwy oklep od Portugalczyków i musieli się pożegnać z pucharami.

Wydaje mi się, że bukmacherzy trochę przeceniają siły dzisiejszych gospodarzy. To prawda, w tym meczu są oni faworytem, ale nie wydaje mi się, żeby byli oni aż tak zdecydowanym faworytem całego dwumeczu. Lincoln już kilkukrotnie pokazało, że na własnym stadionie są w stanie zagrozić dużo lepszym drużynom niż mistrz Macedonii. Pobieram tak wysoki kurs i liczę, że "Diabełki" dadzą radę i rozpoczną kolejną piękną przygodę w europejskich pucharach!

 

[sunxl]

Dyscyplina: Piłka nożna/kwalifikacje Liga Mistrzów
Godzina: 19:00
Spotkanie: Malmo vs Vikingur Reykjavik
Typ: Vikingur Reykjavik strzeli gola + Vikingur Reykjavik powyżej 0.5 rzutu rożnego
Kurs: 2.50✅️
Bukmacher: Superbet
Analiza:

Kibice Malmo zdecydowanie nie mogą być zadowoleni z ostatniej postawy swoich ulubieńców. Wygrana w derbach z Helsingborgiem rodziła się w bólach i ostatecznie udało się wyszarpać komplet punktów, ale ta sztuka nie wyszła mistrzowi Allsvenskan w meczu z beniaminkiem Sundsvall. Gospodarze stworzyli sobie masę szans, oddali aż 18 celnych strzałów na bramkę przeciwnika, ale nic nie chciało wpaść. To powoduje, że przed rozpoczęciem kwalifikacji pojawia się nutka niepewności i naturalnie celem jest powtórzenie sukcesu z poprzedniego sezonu, gdzie Malmo rywalizowało w Lidze Mistrzów. Będzie o to niezwykle trudno, ale nie skreślajmy szans na starcie eliminacji. Przypomnijmy, że przed rozpoczęciem sezonu doszło do zmiany na stanowisku trenera i Milos Milojevic przeniósł się z Hammarby właśnie do mistrza Szwecji. Jest to były szkoleniowiec i piłkarz Vikingura Reykjavik i dla niego będzie to wyjątkowe starcie. Czy Serb znajdzie receptę na zespół z Islandii?

Vikingur Reykjavik to drużyna, która po słabym początku kampanii wraca powoli na dobre tory. Na ten moment zawodnicy tego zespołu notują serię ośmiu zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach i znacznie poprawiają swoją pozycję w islandzkiej ekstraklasie. Trudno będzie ponownie sięgnąć po mistrzostwo, ponieważ niesamowity Breidablik rzadko kiedy się myli, ale przede wszystkim należy patrzeć na siebie i starać się wywierać presję na przeciwniku. Warto wspomnieć, że przyjezdni musieli kwalifikować się do pierwszej rundy eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów poprzez rundę wstępną, która rozgrywana była na ich boisku. Dwa tygodnie temu pokonali estońską Levadię oraz mistrza Andory, a więc Inter Escaldes. Zasłużenie wywalczyli sobie możliwość gry z Malmo na tym etapie kwalifikacji. Vikingur Reykjavik czeka bardzo wymagające zadanie, ale przecież do odważnych świat należy. Czy uda się outsiderowi zachować szanse awansu przed rewanżem u siebie?

Tak jak pewnie zauważyliście, od kilku tygodni gram przeciwko Malmo. Oglądam ten klub regularnie w meczach ligowych i kompletnie mnie do siebie nie przekonują. Jest to zespół, który jest w przebudowie i nie do końca rozumie filozofię nowego trenera Milosa Milojevica. Wpływa to niestety negatywnie na grę mistrza Szwecji i o ile w derbach z Helsingborgiem fart dopisał, to już w starciu z beniaminkiem Sundsvall go zabrakło.

Gospodarze starają się przede wszystkim utrzymywać przy piłce i tym samym nie dawać szans przeciwnikom na tworzenie sobie sytuacji. Tak właśnie grało Hammarby w poprzednim sezonie, gdzie traciło bardzo mało goli. Tutaj serbski szkoleniowiec ma jeszcze wiele pracy przed sobą, ponieważ piłkarze Malmo popełniają błędy przy rozegraniu i przeciwnicy to wykorzystują. Tak padały bramki zdobyte przez Helsingborg oraz Sundsvall i mam nadzieję, że słabszą formę faworytów wykorzysta Vikingur Reykjavik.

Stawiam na to, że outsider strzeli gola i wykona jeden rzut rożny. Mistrz Islandii prezentuje się ostatnio znakomicie i gdy oglądałem ich starcia w rundzie wstępnej eliminacji do Ligi Mistrzów, to imponowały mi ich kontrataki. Bardzo szybko piłkarze tej drużyny przełączają się z obrony do ataku. Dzisiaj zapewne to przyjezdni będą zepchnięci do defensywy, ale liczę, że jeden stały fragment gry, albo dogodna sytuacja zostanie zamieniona na trafienie. Malmo po przerwie reprezentacyjnej straciło trzy gole z najsłabszymi ekipami w Allsvenskan, a więc dlaczego nie mieliby wyciągać piłkę z siatki w rywalizacji z zespołem, który notuje ostatnio świetną passę? Mam nadzieję na odważne podejście Vikingura Reykjavik do tego spotkania, bo nie mają nic do stracenia.

 

[sunxl]

Co do meczu Lecha pobieram sobie posiadanie piłki powyżej 53.5% przez Mistrza Polski, nawet sam trener Karabachu spodziewa się dominacji pod tym względem Poznaniaków:

"Lech jest lepszy niż tamta Legia i uważam, że teraz będzie nam trudniej. Poznaniacy lubią być przy piłce, są mocni w ataku pozycyjnym, potrafią do niego angażować całą drużynę. Dlatego musimy być uważni od samego początku. Nie podejmiemy zbyt wielkiego ryzyka."

Lech Poznań vs Karabach: Lech Poznań powyżej 53.5% posiadania piłki @1.75 BETFAN

 

[Cancun]

Piłka Nożna I Liga Mistrzów I Lech Poznan - Qarabag I 5.07.2022 20:00
Qarabag powyżej 5.5 rzutów rożnych @ 2.84
stawka: 10/10
fortuna


Qarabag w ostatniej edycji europejskich pucharów bez problemu potrafił nabijac taka linie grając przeciwko Maryslii, czy Basel, ogolnie dużo rogow grają. Gram to dziś za ciężkie pieniądze. Polecam każdemu,

nabite lekkim h. w 1 polowie.