To jest jakaś katastrofa co wyprawiają Rangersi od trzeciego meczu w sezonie, po tych 2 wygranych narobili takiego smaku Panarinem, Troubą, powerplayami i ogólnie wszystkim wokół i taki zjazd notują. Wywaliłem się okropnie na ich meczu z Edomonton (b2b), ale zwaliłem to na godzinę rozgrywania meczu i ich zaangażowania, bo oni nawet nie udawali szybszej jazdy na łyżwach, oddali wtedy 21 strzałów(!). Dzisiaj wygląda to jeszcze gorzej, 0-3 w 20 minut i to jest jakaś katastrofa.
Hokej jaki jest taki jest, zwłaszcza
NHL, ale takiego zjazdu to nie jestem wstanie zrozumieć, tu nie widać żadnej poprawy.