Hit sezonu, hit rundy: Real Madryt - Barcelona, 10.12 godz. 22:00

[tmlmrf]

No tak ostatnie 2 mecze obu drużyn ( superpuchar Hiszpanii) to była otwarta gra ze strony Realu, i ich wyraźna przewaga w I z tych meczy. Tyle tylko, że Królewscy byli po pełnym okresie przygotowawczym, w świetnej formie fizycznej, podczas gdy wielu graczy Barcelony tydzień przed superpucharem wygrzewało się jeszcze na plaży. Ot taka drobna różnica.

 

[los.blancos]

Ogolnie widze ze opisujecie tutaj spotkanie obiektywnie, z wiekszoscia sie w 100% zgadzam. Jedynie kibice FCB troche przesadzaja i rozplywaja sie jak to Real zostal zmiazdzony. Prawda jest taka ze do drugiej bramki dla Barcelony wynik wydawal sie otwarty.

Dominacja o ktorej mowil z reszta Xavi miala miejsce ale w ostatnich 25 min meczu, gdzie Real juz nawet nie walczyl.

Nie wydaje mi sie ze trzeba zmieniac ostrategie na "autobus" w kolejnym klasyku. Chociaz trzeba pamietac ze odbedzie sie on na CN i jest malo realne zeby Real zagral tam tak ofensywnie jak wczoraj.
Byly wczoraj okazje ma kolejne bramki w wykonaniu Realu a w takim meeczu nie da sie odniesc zwyciestwa nie wykorzystujac ich.

Real przegral bo strzelil mniej bramek, taka jest pilka.

 

[tmlmrf]

Zgadzam się z tym, że ten mecz mógł się potoczyć w obie strony. Ale też ta sytuacja wiele nam mówi o obu ekipach. Barcelona po takiej klapie na początku, przeciwniku będącym w gazie, na jego stadionie potrafiła się podnieść i od 30 minuty w zasadzie kontrolowała mecz. Real po utracie gola na 1-2 postraszył w zasadzie tylko główką Ronaldo. I te tłumaczenia, że od 66 minuty piłkarze Realu nie walczyli.. Owszem walczyli, tyle tylko, że nie mogli nadążyć (stąd złapane kartki) za szybką wymianą podań graczy FCB

 

[9adrian2]

To był podobno szczyt formy Realu...
Barca dopiero do tego szczytu dochodzi...
Należą się wielkie brawa dla Realu, że podjęli wyrównaną walkę, jednak są poprostu gorsi czysto piłkarsko od Katalończyków, i to widac w każdym GD. Zresztą psychiczne także Królewscy są słabsi ponieważ już po bramce Alexisa na 1:1 nie potrafili się podniesc w przeciwiństwie do Barcelony, która potrafiła otrząsnąc się po takim początku.