Widzę grono ekspertów, a pewnie mało kto śledził kursy w tym meczu.
Następne progi można było łapać po kursach 2,25 czy 2,3. Jak ktoś widzi sens gry w takim spotkaniu to tylko współczuć.
Kursy nieadekwatne do ryzyka. Druga brama padła dopiero po 80 minucie, więc równie dobrze mogło być 0-0. Ktoś pisał, że liczenie bramek zaczynają tam od 3. Niestety nie.
Możemy się tylko domyślać czy bukmacher z premedytacją wystawia kursy na takie spotkania a na pozostałe o tej porze już nie (h2h, aktualna forma, jakieś osłabienia w kadrach, bardziej underowe drużyny.. nie wiem).
Poza tym z tego co widziałem dziś u tych młodzików to większość robiła ht, ale np w jednym spotkaniu brama padła tuż po przerwie, a w drugim późny gol gdzieś koło 63' dopiero (i skończyło się 0-1).
Jak dla mnie
Czechy u21 warto ciągnąć maksymalnie do 50', bo później wychodzenie z profitem po jakimś kursie 2,25 to nieporozumienie.