mad3rs
Użytkownik
???? Llodra M. / Mahut N. v Huey T. / Inglot D.
2,75 Betclic
Jak dla mnie te kursy to jest jedna, wielka kompromitacja, z jakiego powodu aż 2,75 na parę Filipińsko-Brytyjską? Chyba jedyne co przemawia za Francuzami to fakt, że grają u siebie. Llodra i Mahut grali ze sobą w 2001, 2006, 2007, 2012 i 2013 roku. Rozegrali aż 13 spotkań z czego siedem wygrali, prawda, że imponujące? Nie. Na mączce rozegrali dwa mecze podczas tegorocznego Roland Garros. W drugiej rundzie Francuzi pokonali dobrą parę deblową, jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni i nie można oceniać w tym meczu ich jako faworytów. Ich jutrzejsi rywale wcale nie mieli łatwiejszego zadania w drugiej rundzie gdzie musieli zmierzyć się z Elginem i Istominem. Koniec jednak był szczęśliwy ponieważ Huey do pary z Inglotem zwyciężyli w dwóch setach. Początek sezonu dla tej pary był słaby, jednak z biegiem czasu i inną nawierzchnią wszystko wróciło do normy. W turnieju poprzedzającym Roland Garros w Dusseldorfie zagrali w finale, gdzie przegrali z reprezentantami gospodarzy. Jutro wszystko powinno zależeć od Filipińczyka i Brytyjczyka, którzy są lepszymi deblistami i przede wszystkim są lepiej zgrani, co prawda obaj Francuzi często występują w grze deblowej, jednak są to tzw. obieżyświaty, którzy nie potrafią grać dłużej z jednym partnerem. Jak widać tutaj padło na takie połączenie, jeden dobry wynik i już duży hurraoptymizm ze strony bukmacherów, z którego można skorzystać w drugą stronę. Zero czysto sportowych argumentów po stronie Francuskiej, ich rywale wracają do dobrej formy, nic tylko grać!
2,75 Betclic
Jak dla mnie te kursy to jest jedna, wielka kompromitacja, z jakiego powodu aż 2,75 na parę Filipińsko-Brytyjską? Chyba jedyne co przemawia za Francuzami to fakt, że grają u siebie. Llodra i Mahut grali ze sobą w 2001, 2006, 2007, 2012 i 2013 roku. Rozegrali aż 13 spotkań z czego siedem wygrali, prawda, że imponujące? Nie. Na mączce rozegrali dwa mecze podczas tegorocznego Roland Garros. W drugiej rundzie Francuzi pokonali dobrą parę deblową, jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni i nie można oceniać w tym meczu ich jako faworytów. Ich jutrzejsi rywale wcale nie mieli łatwiejszego zadania w drugiej rundzie gdzie musieli zmierzyć się z Elginem i Istominem. Koniec jednak był szczęśliwy ponieważ Huey do pary z Inglotem zwyciężyli w dwóch setach. Początek sezonu dla tej pary był słaby, jednak z biegiem czasu i inną nawierzchnią wszystko wróciło do normy. W turnieju poprzedzającym Roland Garros w Dusseldorfie zagrali w finale, gdzie przegrali z reprezentantami gospodarzy. Jutro wszystko powinno zależeć od Filipińczyka i Brytyjczyka, którzy są lepszymi deblistami i przede wszystkim są lepiej zgrani, co prawda obaj Francuzi często występują w grze deblowej, jednak są to tzw. obieżyświaty, którzy nie potrafią grać dłużej z jednym partnerem. Jak widać tutaj padło na takie połączenie, jeden dobry wynik i już duży hurraoptymizm ze strony bukmacherów, z którego można skorzystać w drugą stronę. Zero czysto sportowych argumentów po stronie Francuskiej, ich rywale wracają do dobrej formy, nic tylko grać!