forbet najwyraźniej się kończy.
Pomijając kwestie podatków, po wczorajszej kolejce
CL postanowiłem zagrać na spadki kursów przed następną kolejką. Wpłaciłem i postawiłem ~1000. Jestem tam raczej świeży i nie byłem świadom, że nie ma w ogóle funkcji cash out, a raczej nie wiem dlaczego byłem pewien, że taka funkcja jest. Także zakład z góry skazany na całkowitą porażkę, nawet jak kurs zacznie spadać.
Jak tylko się zorientowałem, więc w zasadzie od razu po postawieniu, skontaktowałem się z supportem.
Tam trafiłem na jakiegoś nieogara, który mi pierw wciskał, że nie ma możliwości anulowania zakładów (pomijając ich decyzję, sam regulamin umożliwia coś takiego i jest to kwestia indywidualnego podejścia do klienta).
I tutaj moje zdziwienie, chociaż nie gram tam długo ani często zdążyłem wpłacić ze 2-3x tyle. W tym momencie każdy szanujący się bukmacher (o ile to możliwe bez cashoutu ???? zwyczajnie by anulował. . Prosta matematyka, dodawanie i odejmowanie.
Potem jeszcze ten sam konsultant jak mu uświadomiłem nieznajomość regulaminu, stwierdził, że decyzja jest ostateczna, znów obnażając swoje braki. Proces reklamacyjny wg regulaminu powinien przebiegać całkowicie inaczej. Tak czy siak odpuściłem bo dyskusja z ignorantem, to jest prawdziwa strata czasu.
Także firma rozmienia się na drobne, lepiej zarobić jednorazowo i stracić klienta, niż go utrzymać.
Jak jeszcze jakimś cudem siądzie mi ten kurs, to ostatni gasi światło.
Ogółem nie polecam, przy podatku, braku funkcji cashout, a support to truskawka na torcie. Za to trzeba im przyznać, że stronka całkiem sprawnie sobie działała.
Całą historię swojej pomyłki i ich podejścia do klienta jeszcze opiszę w listopadzie, żeby teraz nie być posądzanym o próbę wyłudzenia wpłaty.