Widać jesteś typowym ziemniakowym graczem zauroczonym iForbetem. Bez urazy. Nie chcę się przerzucać wyzwiskami. Ale mistrzostwa Afryki kobiet w kosza zawsze w wakacje w Bet365 były jednym z ważniejszych wydarzeń na
live w tym buku. Ja tego nie obstawiałem, ale mam kolegę, który golił na tym tysiące na samym
live. To, że Ty masz gdzieś te zakłady, nie znaczy, że decydujesz za wszystkich.
Więc nie mów mi, że te mistrzostwa kobiet to jakieś niszowe zawody warte limitów po kilkaset złotych. Sportowo, ok, może nikogo to nie interesuje, ale bukmachersko można na tym zarobić i znam osoby, które miażdżyły takie eventy. W
iForbet zagrasz za parę stów, wygrasz i zaraz masz limit kilkadziesiąt złotych, bo to przecież "śmieszne zawody kobiet".
Czy bukmacherka polega tylko na zarabianiu na
Champions League, MŚ, ME itd? Chyba tak myślisz. Na właśnie takich niszowych, wakacyjnych eventach można zarobić najwięcej. I bukmacher uważający się za czołówkę w Polsce, który dopuszcza zakłady za jakieś marne 200 PLN robi sobie po prostu żarty z graczy. Nie chodzi o kozaczenie kto ile stawia. 2 PLN, czy 2000 PLN, decyduje skuteczność, a nie stawka. Ale taki buk jak
iForbet dyma nas jak chce. Ktoś wygra = limit do paru złotych. To po ki uj wystawiacie takie zdarzenia i chwalicie się szeroką ofertą?
Pan Kracy, "polskich" jako przymiotnik piszemy małą literą, ogarnij bo razi po oczach :razz: