A
15
adrian_cfc
Użytkownik
Gdzie tam dla MU był karny, ręką nabita z 20 cm, Villa nawet nią nie machnął, takiego czegoś się nie gwiżdże. Już prędzej za zagranie Evry w pierwszej połowie jedenastka dla Barcelony, temu zagraniu było bliżej do ręki na pewno, ale również nie wydaje mi się, że sędzia popełnił tam błąd. Natomiast był minimalny spalony przy bramce Rooney'a, widziałem pewnie nieco inne powtórki niż wszyscy, bo oglądałem na angielskiej ITV, w przerwie to kilka razy pokazali, nie ma wątpliwości co do offside'u, ale sędzia naprawdę mógł tego nie wyłapać, tam było kilkanaście cm dosłownie, więc w kontrowersjach nawet 2:1 na "korzyść" MU.
Cóż, Barcelona była po prostu lepsza, nie ma co więcej pisać, Ferguson znowu popełnił ten sam błąd co w Rzymie, nie chowając się za podwójną gardą, ale również wiele pretensji może mieć do siebie van der Sar - druga bramka to moim zdaniem jego winna, powinien to wyciągnąć, przy pierwszej na upartego można się spierać, że dostał nieco w krótki róg i nawet się nie ruszył, ale głównie zarzuty można mieć do vdSa za gola Messiego. Szczerze powiem, że nikomu nie kibicowałem, gorszego finału wyobrazić sobie nie mogłem, wynik mi za przeproszeniem "zwisał", a wkurzył mnie za to strasznie Valdes, bo dostał idiotyczną kartkę i spieprzył mi fajny kupon (brakowało właśnie tylko tego, żeby to gracze MU zebrali dzisiaj więcej żółtek), a więc powędruje na zaszczytne miejsce na szczyt mojej listy najbardziej znienawidzonych graczy Barcelony, wyprzedzając Sergio "Nurka" Busquetsa... (uprzedzam od razu odpowiedzi oburzonych fanów katalońskiego klubu - są to świetni piłkarze, ale ja po prostu całej FCB nie lubię, tak samo jak np wątróbki z cebulką, to moja osobista, subiektywna opinia i tyle)
Cóż, Barcelona była po prostu lepsza, nie ma co więcej pisać, Ferguson znowu popełnił ten sam błąd co w Rzymie, nie chowając się za podwójną gardą, ale również wiele pretensji może mieć do siebie van der Sar - druga bramka to moim zdaniem jego winna, powinien to wyciągnąć, przy pierwszej na upartego można się spierać, że dostał nieco w krótki róg i nawet się nie ruszył, ale głównie zarzuty można mieć do vdSa za gola Messiego. Szczerze powiem, że nikomu nie kibicowałem, gorszego finału wyobrazić sobie nie mogłem, wynik mi za przeproszeniem "zwisał", a wkurzył mnie za to strasznie Valdes, bo dostał idiotyczną kartkę i spieprzył mi fajny kupon (brakowało właśnie tylko tego, żeby to gracze MU zebrali dzisiaj więcej żółtek), a więc powędruje na zaszczytne miejsce na szczyt mojej listy najbardziej znienawidzonych graczy Barcelony, wyprzedzając Sergio "Nurka" Busquetsa... (uprzedzam od razu odpowiedzi oburzonych fanów katalońskiego klubu - są to świetni piłkarze, ale ja po prostu całej FCB nie lubię, tak samo jak np wątróbki z cebulką, to moja osobista, subiektywna opinia i tyle)