maciuniuniu
Użytkownik
nawiązując do starszych czasów... hazardzista-gawędziarz :cwl:
btw. miałem pograne Belgię + Francję za stówkę dla lepszych emocji, ale zza firanki to się nie chwaliłem nigdzie. jak coś to kupon mogę wkleić... :bandit:
nawiązując do starszych czasów... hazardzista-gawędziarz :cwl:
Tylko rzucę taką ciekawostkę:Wtargnęli ci co postawili ???? Dla mnie to był piękny moment bo grubo miałem na to ???? Ale to nie ja wbiegłem jak by co ????
Chcialbym tylko zaznaczyc to co napisałem wczesniej. Sędziowie Var na tym mundialu prosili sędziego o samodzielną weryfikacje tylko wtedy kiedy nie byli pewni co do podjęcia skusznejr decyzji bo sytuacja byla kontrowersyjna tak jak np dzisiaj, a jesli byl ewidentny karny to poprostu dawali znac sędziemu żeby wskazal na 11 metr bo nie ma tu zadnych złudzeń. Kolejna sprawa , ze pierwszy gol dla Francuzów tez byl kontrowersyjny bo po pierwsze nie powinno tam byc rzutu wolnego , a po drugie Pogba byl na spalonym i bral udzial w akcji bo ewidentne zaraz po dośrodkowaniu pilki mial kontakt z Mandzukicem , ktory przypadkowo kierował pilke do wlasnej bramki. Szkoda , ze takie sytuacje mialy miejsce w finale Mundialu bo w pierwszej polowie Chorwacja byla lepszym zespolem i wynik moglbyc inny , a w drugiej kiedy musieli gonic wynik to juz ewidentnie opadli z sil i Francja zrobiła swoje.Chlop specjalnie po tym jak pilka minela Matuidiego opuszcza reke zeby nie przeszla dalej a wy mowicie, ze sedzia przekupiony i ze karny sie nie nalezal. Rece opadaja jak cos takiego sie czyta. Karny jak najbardziej zasluzony i niech nikt nie pisze tekstow w stylu "reka przypadkowa, gdzie on mial ja schowac" bo tylko sie skompromituje. Obejrzyjcie kilka razy na slow mo powtorke i wtedy zobaczycie ze on ta reka specjalnie zatrzymal pilke.
Ale moimi czynami były typy, które podawałem i powchodziły, a nie to za ile grałem... Przepraszam co to za różnica za ile gram za 10zł czy 10 tyś zł skoro typ jest poprawny ? Przecież każdy korzystając mógł sobie zagrać za ile tylko chciał... Mam udowadniać wartość swoich słów kuponami ? Panie nawet jak bym tylko udawał i podawał wirtualnie to nie ma żadnego znaczenia po z 80% typów na mundial jakie podawałem powchodziły... Powiem wam, że jest trochę śmiesznie bo osoba grająca moje typy jakie tu podwałem była by jeszcze bogatsza ode mnie bo ja niestety pokontrowałem wiele także ktoś kto by wszystko grał co podawałem na mundial byłby ostro na plus. Jak znajdę chwilkę czasu poszukam wszystkich swoich postów na mundial i wkleję w swoim temacie. To będzie dopiero chwalenie :dance::dance::dance: Reasumując nie mam ani chęci ani potrzeby chwalenia się stawkami, ale typami jak najbardziej. A tak prywatnie to bardziej niż z kasy jestem zadowolony, że analizy w większości pokryły się z tym co się działo na boisku no i z wynikami...no nie ma takiej praktyki, ale jak chce się udowodnić wartość swoich słów to się to robi czynami
Wiesz Bukovina prawda jest brutalna - jakoś się emocjonalnie uprzedziłeś do Francji i tak grałeś. Wiele razy pisałeś w meczach Francji o "farcie", "szczęściu" i nawet dzisiaj na czacie i dlatego przyczepiłeś się do tego karnego... Jak by nie to to co innego byś znalazł. A najgorsze w bukmacherce jest to jak ktoś ma jakąś niechęć do drużyny bo to mu zaburza osąd. Nie piszę żeby jakoś się spinać itd ale pomyśl o tym.Chcialbym tylko zaznaczyc to co napisałem wczesniej. Sędziowie Var na tym mundialu prosili sędziego o samodzielną weryfikacje tylko wtedy kiedy nie byli pewni co do podjęcia skusznejr decyzji bo sytuacja byla kontrowersyjna tak jak np dzisiaj, a jesli byl ewidentny karny to poprostu dawali znac sędziemu żeby wskazal na 11 metr bo nie ma tu zadnych złudzeń. Kolejna sprawa , ze pierwszy gol dla Francuzów tez byl kontrowersyjny bo po pierwsze nie powinno tam byc rzutu wolnego , a po drugie Pogba byl na spalonym i bral udzial w akcji bo ewidentne zaraz po dośrodkowaniu pilki mial kontakt z Mandzukicem , ktory przypadkowo kierował pilke do wlasnej bramki. Szkoda , ze takie sytuacje mialy miejsce w finale Mundialu bo w pierwszej polowie Chorwacja byla lepszym zespolem i wynik moglbyc inny , a w drugiej kiedy musieli gonic wynik to juz ewidentnie opadli z sil i Francja zrobiła swoje.
Ok jak znajdę chwilkę policzę wszystko i wkleję w swoim temacie żeby dokładnie podać. W fazie grupowej też było sporo na plus. No i kursy często były wysokie jak dzisiaj 4,32. Na pewno wyjedzie niezły yield...Poświęciłem 10 minut i podliczyłem twoje typy w fazie pucharowej, 57 typów, 31 trafionych, 25 nietrafionych, 1 zwrot także 54% typów trafionych, spoko wynik, ale wyobraźnia to cię z tym 80% ładnie ponosi
Żeby było zabawniej, to tym samym argumentem posłużył się sędzia, nie dyktując karnego po oczywistej ręce w meczu Argentyna - Nigeria, a w studiu TV pochwalił go za to były sędzia mundialowy Listkiewicz Michał. Robi nam się niezły pasztet z tymi nastrzeliwanymi rękami w polu karnym. Kiedyś nie było z nimi mniej problemów i kontrowersji, tylko kiedyś nie było VAR-u, w związku z czym karnych było 2x mniej. Ciekawe, jak sobie FIFA z tym poradzi.Jak karne nabite przypadkowo bedziemy gwizdac to czym jest ten sport ?? to jest jakas żenada jak dla Ciebie to normalne. Nawet nie mial czasu schowac ręki i tą rękę chował ale nie zdążył .. zenada
Nie obstawiałem tego meczu, więc moje kibicowskie odczucia.Co do samego meczu wbrew naszym obawom był świetnym widowiskiem
To chyba inne mecze oglądaliśmy.Odkupił nam ten finał wszystkie nudne mecze ćwierćfinałowe i półfinałowe
Masz rację, ale zobacz ile już wymieniłeś meczy: cztery i się zgadzam. Właśnie te miałem na myśli. Po za meczem Belgia - Brazylia no i tymi z Chorwacją reszta flaki z olejem, Jeśli chodzi jednak o ilość bramek (czyli to co misie lubią najbardziej ???? ) to finał nie miał sobie równych...To chyba inne mecze oglądaliśmy.
Jeśli chodzi o ćwierćfinały i półfinały, to najnudniejsze były mecz z udziałem Francji, która zabijała w nich piękno futbolu. Urugwaj grał dodatkowo bez Edisona Cavaniego, więc emocji blo tyle co na grzybach, a Belgowie zostali zblokowani i nie radzili sobie z francuskim autokarem.
Pozostałem mecze były super, a na dodatek b. emocjonujące (poza meczem Szwedów, którzy zagrali z Anglikami najgorsze zawody w Rosji). Były emocje, dogrywki, karne. I do końca nie było nic wiadomo.
Ale nie pisz tak po januszowemu, że mieli farta bo jak komuś nie wchodzi typ to tak mówi za każdym razem (nie ciebie mam na myśli bo jak sam piszesz nie grałeś tego meczu). Nie wiemy co by było. Jak by Chorwacja strzeliła pierwsza pewno Francja by ruszyła z całą siłą ofensywną i też by było 4:2... Nie wiemy tego... Fakt, że w I poł. Francja wyglądała na zagubioną, przestraszoną, ale w II poł. było znacznie lepiej i jak by było 0:1 to mógłby się też zrobić fajny mecz... Ale to co było to też były emocje bo Chorwacja przy stanie 2:1 ostro atakowała... Może masz rację co do emocji, że mogło być lepiej, ale mi chodziło o ilość bramek... No i najważniejsze, że nie było znowu nudnego 1:1 i kolejnej dogrywki (ile można z Chorwacją oglądać dogrywek ? ???? ) lub co gorsza jakiegoś underu 1:0 jak Francja - Belgia i to miałem na myśli. Nie było źle...I pewnie by Francuzi zabili też finał, ale mieli znów farta. Bo dostali wolnego z d..., a przy stanie 1-1 karnego. Do tego czasu nie oddali ani jednego strzału na bramkę, a po pierwszym strzale z karnego prowadzili 2-1.
Równie dobrze mogli pierwszą połowę przegrywać i pewnie wtedy by był to finał na miarę Mundial w Rosji, najlepszego w historii.
A tak zrobiły się flaki z olejem.
Jak dla mnie znacznie lepszy finał niż te co były ostatnio... O wiele bardziej wyrównany poziom drużyn był w meczach Brazylia - Belgia i Francja - Belgia i to tak naprawdę były finały... Ułożenie drabinki sprawiło, że kto by nie był po tej lewej stronie byłby skazany moim zdaniem na odpadnięcie w finale...Mecz był z tych, że jedni grali, a drudzy strzelali. Przecież Francuzom weszło praktycznie wszystko. Przy 3-1 emocje się skończyły, a przy 4-1 było już jasne, że jest już pozamiatane.
Chorwatom zabrakło wtedy wiary, a widząc, że rywal ma dzień konia, opadły im jaja. Bramka na 4-2 niewiele zmieniła. Przy stykowym wyniku z pewnością wykrzesaliby jeszcze sporo sił.
Mecz do obejrzenia, ale po takim maratonie z tak dużą ilością drużyn, Mundial skończył się przy stanie 3-1
Nie piszę po januszowemu, ale zauważ, że dwóch pierwszych bramek dla Francji wcale być nie musiało.Ale nie pisz tak po januszowemu, że mieli farta
Co do tej kwestii spalonego co pisałeś nie wypowiadam się... Nie zauważyłem tego. Na spokojnie sobie jeszcze raz obejrzę mecz... ale jak doskonale wiesz takie błędy są ciągle w LM czy ligach... Na pewno będą głosy ekspertów dzisiaj w tej sprawie... Zresztą kwestię spalonego przy bramkach z automatu analizuje VAR i jak widać nie doszukali się...Nie piszę po januszowemu, ale zauważ, że dwóch pierwszych bramek dla Francji wcale być nie musiało.
Nie wiem, czemu sędzia dopatrzył się faulu przed pierwszą bramką. Później mógł zobaczyć (skoro taki aptekarz) , że zawodnik francuski był na pozycji spalonej mimo bramki samobójczej.
Nie mam do niego pretensji za karnego, bo miał prawo go podyktować. Ale też nie musiał. I dla widowiska byłoby lepiej, gdyby nie odgwizdał. Mówi się, że "w finale takich karnych nie powinno się dyktować". Banał, ale coś w tym jest. Od razu przypomina mi się mecz Real - Juve.
Piszesz, że w 1 połowie Francja wyglądała na zagubioną i przestraszoną. Ale jakiś cudem wygrała tę część spotkania.
Jeszcze przy 1-2 można było mieć nadzieję na emocjonujące zawody.
Ale są takie mecze, że jedna drużyna gra, a inna strzela bramki.
Praktycznie dwa pierwsze strzały na bramkę w drugiej połowie, wszystko wchodzi i jest 4-1.
Jedni napiszą, że Francja była zabójczo skuteczna, dla mnie nie dość, że mecz się jej ułożył wybitnie, to na dodatek w drugiej połowie miała dzień konia. Bo oddać 3 strzały celne na bramkę (w tym jeden to karny) i prowadzić 4-1. Tak to nawet w Erze nie ma!
W tym momencie po Chorwatach nie tyle było widać zmęczenie, co jakieś niedowierzanie co do wydarzeń na boisku i brak wiary, że można to odwrócić. Przy 3-1 emocje się skończyły. Ja nawet spodziewałem się, jakiegoś 1-7. Skądś już to znamy.
Osobiście bardziej bym wolał 1-1, a jeszcze lepiej 2-2, dogrywkę, a później nawet karne.
Czyli emocje zamiast bramek.
Bo emocji tu brakowało z ogromną szkodą dla widowiska i całego Mundialu
Bo na drugi taki trzeba będzie czekać kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. W Katarze będą grać zimą i chyba przy klimie. Takiej atmosfery jak w Rosji z pewnością w tym kraju nie będzie.
A później mamy "128 drużyn" i... 3 organizatorów, w tym dwóch oddzielonych murem.