>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

FINAŁ NBA 2014 SAN ANTONIO SPURS - MIAMI HEAT

Status
Zamknięty.
J 3,9K

jacques

Forum VIP
MIAMI HEAT @ SAN ANTONIO SPURS



Rozkład gier:
Game 1: MIA at SAS | Thu., Jun. 5, 9:00 PM ET | ABC
Game 2: MIA at SAS | Sun., Jun. 8, 8:00 PM ET | ABC
Game 3: SAS at MIA | Tue., Jun. 10, 9:00 PM ET | ABC
Game 4: SAS at MIA | Thu., Jun. 12, 9:00 PM ET | ABC
Game 5: MIA at SAS | Sun., Jun. 15 | ABC | If Needed
Game 6: SAS at MIA | Tue., Jun. 17 | ABC | If Needed
Game 7: MIA at SAS | Fri., Jun. 20 | ABC | If Needed

W sezonie regularnym:

03/06/14 SA 111 - MIA 87
01/26/14 MIA 113 - SA 101

Rok temu w finałach:

06/20/13 MIA 95 - SA 88
06/18/13 MIA 103 - SA 100 (OT)
06/16/13 SA 114 - MIA 104
06/13/13 SA 93 - MIA 109
06/11/13 SA 113 - MIA 77
06/09/13 MIA 103 - SA 84
06/06/13 MIA 88 - SA 92

Kursy na serie (Bet365):

Heat: 1,82
Spurs: 2,00

Strona główna serii: link

Powtórka z 2013. Czy tym razem Spurs wygrają czy znów &quot;zatopi&quot; ich Ryan Allen?

Zapraszam do dyskusji.

UWAGA: Przed napisaniem postu proszę zapoznać się z regulaminem działu.​
 
Otrzymane punkty reputacji: +25
wojnodrake 5,6K

wojnodrake

Użytkownik
https://www.youtube.com/watch?v=c6mDdZG6CFI
Warto sobie przypomnieć The Finals które odbyły się rok temu. Ode mnie obszerniejsza analiza pojawi się jutro, a narazie warto zobaczyć co się działo w 2013 roku.
Przypominam, że został zmieniony format finałów i teraz jest : 2-2-1-1-1, a wcześniej było 2-3-2
 
Otrzymane punkty reputacji: +19
wojnodrake 5,6K

wojnodrake

Użytkownik
:

Sytuacja w której dwa kluby spotykają się w ‘The Finals’ rok po roku zdarza się bardzo rzadko. Wystarczy powiedzieć, że ostatni raz mieliśmy do czynienia z powtórką finałów w sezonie 1997/1998 gdy Jordan rywalizował z Utah Jazz.
Dla San Antonio Spurs jest to szósty raz gdy występują w finale. Wygrali swoje pierwsze 4 serie, a rok temu przegrali z Heat. Miami natomiast ponieśli porażkę w roku 2011, a wygrali w 2006/2012/2013. Co ciekawe jest to pierwsze B2B Finals dla Spurs, Heat natomiast grają trzeci raz z rzędu(z sukcesem) chcąc osiągnąć tzw. ‘Three Peat’.

Obie drużyny na drodze do finałów napotkały większe lub mniejsze przeszkody.
Spurs rywalizowali z :
Dallas ( 4:3 )
Portland ( 4:1 )
Thunder ( 4:2 )
Miami rywalizowali z :
Cats ( 4:0 )
Nets ( 4:1)
Pacers (4:2)
Konferencja zachodnia jest o niebo silniejsza od wschodniej więc dla mnie tutaj sprawa jest prosta. Koszykarze z Texasu z pewnością mieli cięższe zadanie. To oni musieli bardziej się natrudzić żeby być tu gdzie dziś są.
Przywoływać sezonu regularnego podczas PO zbytnio nie ma co, ale niech ta grafika przedstawi to jak podobne umiejętności mają te dwie drużyny.

Ponieważ panowie z USA lubią cyferki to zdecydowałem się popatrzeć jak w niektórych aspektach prezentowały się owe drużyny w tych PO.
Asysty :
Miami 19.3 San Antonio 21.3
Zbiórki :
Miami 34.6 San Antonio 43.2
Skuteczność z gry :
Miami .497% San Antonio .482%
Skuteczność za 3 :
Miami .395% San Antonio .392%
Straty :
Miami 10.9 San Antonio 12.2
Przechwyty :
Miami 7.1 San Antonio 8.2
Jak widać w wielu aspektach gry oba zespoły nawet w statystykach są do siebie zbliżone.
Jak zagra San Antonio ? Tego nie wiadomo. Chodzą plotki, że będzie kontynuowany system bez gry z Splitterem, ale również można przeczytać, że Pops wróci do grania wysoką piątką. Oczywiście tu trzeba dodać kontuzję Tony’ego Parkera chociaż zagra on na pewno w G1, to nie wiadomo jak z czasem ta jego kontuzjowana noga zacznie dawać o sobie znać. Niby 5 dni przerwy to dużo i kostki są w NBA dobrze ‘zatejpowane’ to o odnowienie kontuzji w tym sporcie łatwo. Problemy zaczęły się w G4 z Dallas, a powróciły w serii z Oklahomą.
Starting five Miami również może wydawać się zagadką. Spo jest bardzo elastyczny jeśli chodzi o dopasowywanie taktyki pod rywali i tu możemy spodziewać się Battier’a, czy też Haslema w s5. Reszta z pewnością pozostanie bez zmian.
Czemu San Antonio zdobędą tytuł?
a) Bardzo duże doświadczenie, czy to gry w Playoffs, czy też w samych finałach. Duncan, Ginobili, Parker, Diaw to gracze z długim stażem w NBA
b) Wielka trójka która już kilka zdobyła kilka tytułów
c) Najlepszy trener w NBA
d) Niezła ławka rezerwowych
e) Tony Parker
f) Tim Duncan
g) Przewaga parkietu
Czemu Miami Heat zdobędą tytuł?
a) Duże doświadczenie gry w PO,czy o tytuł. Wade,James,Bosh,Haslem,Chalmers to ludzie którzy już wiele razy grali ‘The Finals’ i na pewno wiedzą jak poradzić sobie z presją
b) Tak samo jak u Spurs tzw ‘Big Three’
c) Trener Spo, który ma niesamowitego mentora w osobie Pata Rileya. Można mówić, że każdy by wygrał wszystko z takim zawodnikiem jak James. Tu trzeba być świetnym trenerem jak i psychologiem mając takich zawodników w składzie.
d) Zadaniowcy którzy wiedzą co mają robić. Andersen,Cole,Battier,Haslem,Lewis.
e) Zawodnicy którzy mogą ‘odpalić’ trójkę. Ray Ray, Lewis który przebudził się podczas serii z Indianą, czy też Chalmers,Cole, a nawet Battier który potrafi ukąsić zza 7.24. Jest oczywiście jeszcze James Jones, ale on mało gra
f) Mniej rozegranych spotkań w tych PO od Spurs. Bo to aż 3 mecze, gdzie na tym etapie rozgrywek ma to duże znaczenie.
g) Lebron James
h) Przejście do historii i zdobycie ‘Three-peat’
Takich czynników po obu stronach jest wiele i nie ma sensu ich wszystkich wypisywać. Można się z nimi zgadzać, lub nie. Każdy może mieć inny pogląd na ten temat.
Skuteczność na dystansie w tej serii może być kluczem. Jak wiadomo oba zespoły charakteryzują się świetnym ball-movementem i otwieranie pozycji dla zawodników lubujących się w rzutach za 3 będzie odgrywało wielką rolę w tej rywalizacji. Rok temu Green jak i Neal niszczyli Miami swoimi rzutami. Danny pobił rekord Allena jeśli chodzi o ilość celnych rzutów za 3 podczas serii jednak tą najważniejszą trójkę trafił Ray Allen. Na pewno w Miami w tym sezonie brak kogoś takiego jak Mike Miller, ale również nie ma już Neala w San Antonio.
Zastanawiam się, co zrobi Kawhi Leonard, lub też co wymyśli Popovich? Można mówić o tym, że skrzydłowy z Taxasu jest świetnym obrońcą, BO NIM JEST, ale co powiedzieć o jednej z lepszych obron sezonu zasadniczego Indianie Pacers i drugim najlepszym defensorze w sezonie jakim jest Paul George, którzy nie podołali Jamesowi? LBJ kiedy był potrzeba ‘przejmował’ spotkanie a w całej serii rzucał na skuteczności 56% z gry.
Jest wiele aspektów które wpłyną na to kto wygra. Można pewnie rozpisywać się o nich cały dzień. Według mnie małym, ale jednak faworytem tej serii są gracze San Antonio. Wszystko jednak zweryfikuje parkiet.
Powodzenia w typowaniu ‘ The Finals ‘
 
Otrzymane punkty reputacji: +17
konar25 2,9K

konar25

Użytkownik
Pisałem analizę i wszystko się skasowało ????
Więc napiszę tylko krótko moim zdaniem będzie to wyrównana rywalizacja fajnie to opisał wojnodrake.Myślę że zobaczymy podobnie jak przed rokiem 7 meczów a ja idę w stronę geniuszu,zgrania i doświadczenia Heat zabezpieczając się handicapem +1.5 meczu na serie z Pinnacle 1.473
 
rambo131 8,3K

rambo131

Forum VIP




The Finals czas zacząć. Podobnie jak rok temu w finale zmierzą się San Antonio Spurs oraz Miami Heat. Przeglądając ofertę na dzisiejsze spotkanie, zajrzałem również na WilliamHill&#39;a bo wiem, że w PO zawsze dawał ciekawe zakłady na zawodników.

I od razu co mi się rzuciło w oczy to LeBron James i linia 25,5 ? Po kursie 1,91 jak dla mnie wygląda naprawdę szałowo. Spodziewałem się linii na Kinga 27,5-29 ale nie 25,5. Finały, tu trzeba pokazać kto tu rządzi i sięgnąć po 3 mistrzostwo z rzędu. 4 krotny MVP sezonu regularnego, 2 krotny MVP finałów, gwiazda ligi, regular w tym sezonie odpuścił to było widać nie tylko on, ale i całe Miami Heat. Durant zasłużenie zgarnął tytuł najbardziej wartościowego zawodnika sezonu regularnego, ale w finałach to miejsce należy dla LeBrona James&#39;a.

Tak, jak Wojnodrake wspomniał, Kawhi Leonard to bardzo solidny obrońca na pozycji nr &#39;&#39;3&#39;&#39; ale czy ktoś jest w stanie zatrzymać James&#39;a ? Nie wydaje mi się. Paul George też ma spore umiejętności w grze defensywnej, a James kiedy było trzeba włączał 2 bieg i kiedy Miami go potrzebowało rzucał jak na zawołanie. Przede wszystkim, chciałbym podkreślić że w mojej opinii James jeśli tu koło 30 pkt w serii by się nie zakręcił to Miami nie ma czego szukać w serii ze Spurs. Uważam, że w The Finals największe znaczenie będzie odgrywać tercet z Florydy i to na nich będzie spoczywać ciężar zdobywania pkt.

Teraz przedstawię &#39;&#39;The Chosen One&#39;&#39; w liczbach:

- w tym sezonie LeBron James nabił 407 pkt co daje 27,13 średnio na mecz.
- 9/15 spotkań pokrył linię 25,5 pkt z zespołami które przecież słabo w obronie nie grają.




- LeBron James w meczach PO rozegrał 9 sezonów, w 7 z nich pokrywając linię
- Średnia łączna 2 mistrza NBA w PO to 28 PPG
- Na 4 sezony gry w Miami, 1 raz nie pokrył overa, był to 1 sezon.




Teraz kilka faktów nt James&#39;a:

- LeBron James zaczyna finały z dorobkiem 4278 pkt w 153 grach co daje prawie 28 pkt/mecz.
- Dzisiaj potrzebuje 1 asysty żeby dołączyć do Hall of Fame jako 3 w którym są Jordan oraz Bryant aby mieć 4000 pkt, 1000 zbiórek oraz 1000 ast w fazie play-off.
- LBJ ze średnią 28 pkt na mecz w PO jest 5 strzelcem w historii NBA. Przed nim są Jordan, Iverson, West, i Kevin Durant(28,9)
- Jest 9 na liście All Time PPG on PO games. Zakładając pojedynek 7 meczowy i średnią 26 pkt na mecz Jamesa, wyprzedzi Westa i zostanie 8 w historii strzelcem w PO. James lubi bić różne rekordy, więc na pewno o tym wie.

- Minusem jest to, że LBJ w finałach ze Spurs zanotował średnio na mecz 25,28 na mecz odpowiednio notując: 18,17,15, 33, 25, 32 i 37 pkt. Widać, że z meczu na mecz się rozkręcał. Sądzę, że wyciągnął z tego odpowiednie wnioski.




Tyle ode mnie ! Myślę że warte gry i jeśli chodzi o długoterminówki to być może będzie jeszcze jedna ale to narazie tyle. Polecam i pozdrawiam.


Game 1: 25 pkt ( Podkręcił staw skokowy i nie grał przez ostatnie 4 min)
Game 2: 35 pkt ( Klima działa, LeBron is Hot ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +37
bizon91 3,3K

bizon91

Użytkownik
San Antonio Spurs - Miami Heat
Typ:
-Spurs wygrają mistrzostwo@1,83
(betsson)

Przy okazji finałów aż ręka swędzi, by walnąć jakiś kawał tekstu o obu ekipach, jednak wydaje mi się, że będzie to zbyteczne. Kto śledzi NBA powinien znać świetne te zespoły, sam już kilkukrotnie pisałem szerzej przede wszystkim o San Antonio, ale i o Miami także przy okazji różnorakich analiz, dlatego tym razem podaruje to sobie (przy okazji wojnodrake powyżej i poniżej opisał solidnie oba zespoły).
Kurs na wygraną w serii SAS niestety sporo już poleciał od momentu wystawienia (było koło 2,00), jednak wobec informacji, że Parker będzie gotowy już na mecz nr 1 było to logiczne i mnie osobiście kursy na poziomie 1,8 wciąż satysfakcjonują.
Przyznam się szczerze, że w zeszłym roku popełniłem głupią gafę, gratulując już Spurs mistrzostwa pod koniec pamiętnego meczu nr 6 (kto był na czacie ten może i kojarzy). Wszyscy pamiętamy, jak blisko była ekipa Popovicha do wygrania tytułu. Kilka centymetrów/kilka sekund/jedną inną decyzję arbitra (nie zabrakło kontrowersji) od mistrzostwa byli Spurs. Mistrzostwo to wypuścili, sam wtedy myślałem - szkoda, z ich &quot;przebiegiem&quot; już raczej nie powalczą o kolejne pierścienie, taka porażka może być przykrym końcem dynastii, jak to mówią w USA &quot;heartbreaking loss&quot; . To tylko spekulacje, jednak nie wierzę, że w obozie Spurs również nie pojawiły się podobne myśli - czy jeszcze stać nas na jeden mistrzowski &quot;run&quot;? Czy nie wypuściliśmy unikalnej szansy, na piękny koniec kariery dla Duncana czy Parkera?
I po takiej &quot;łamiącej serce&quot; porażce, po takim wypuszczeniu tytułu, Spurs znajdują się dziś ponownie w finale, mają szansę zrzucić tę małpę z pleców, rozprawić się z demonami, które wpuścili do zespołu wraz z końcówką game 6.
Patrząc na wypowiedzi choćby Duncana, widać, jak cenią tę możliwość rewanżu gracze Spurs. Oczywiście, w teorii nie można powiedzieć, że nie mogą powalczyć np za kolejny rok, ale nie ma się co oszukiwać, szanse na to będą malały w coraz szybszym tempie. Wrócili do finałów i zrobią wszystko, by zmazać plamę z poprzedniego roku i postawić wisienkę na swoich karierach, mowa tu oczywiście o starej gwardii Spurs.
Rozpisałem się o tym, bo moim zdaniem ten aspekt mentalny, mobilizacyjny, będzie zdecydowanie po stronie Spurs i jest to jeden z argumentów za &quot;Ostrogami&quot;. Dosyć subiektywny, dla mnie jednak istotny.
To jest jeden z kilku głównych powodów, dla których stawiam na Spurs. Jakie są pozostałe? Krótko, bo jak wspomniałem charakterystykę obu zespołów chyba większość zna bardzo dobrze.
Dlaczego Spurs?

1) przewaga parkietu

-Spurs kontynuują najdłuższą w historii NBA serię 7 domowych wygranych w PO różnicą co najmniej 17 punktów (przy okazji nie wiem czemu, w takich statystykach zawsze &quot;zaokrągla&quot; się te liczby i np TNT bodajże podawało tę serię z podaniem liczby +15 pkt, zamiast podkreślić możliwie najkorzystniejszą statystykę, a w tym przypadku jest to seria wygranych nie tylko +15, a nawet +17). Tak czy inaczej statystyka ta pokazuje siłę Spurs u siebie, podobnie imponujące staty Spurs utrzymują od lat w AT&amp;T Center.
Przewaga parkietu to najbardziej &quot;twardy&quot;, obiektywny argument za Spurs, który w przypadku tak równej pary może przeważyć na korzyść zespołu Popa. Nie będę tu wymieniać wszystkich cyferek, korzystniejszych dla Spurs u siebie, bo jest tego sporo i jest to logiczne, patrząc na ich bilanse w domu.

2) Lepsza ławka, równiejszy skład
3) Wspomniane aspekty &quot;motywacyjne&quot;

4) Miami moim zdaniem słabsze, niż rok temu - oglądałem ich sporo w tym sezonie (Spurs również), i nie przekonują mnie do siebie tak, jak w poprzednich latach, cyferki też to raczej potwierdzają. Przykładowo Indiana do końca PO nie wyszła z opisywanego przeze mnie kryzysu, dlatego jej zmaskrowanie na koniec nie jest dla mnie miarodajne, Spurs mieli trudniejszego rywala. Choć zdaje sobie sprawę, że Miami na dobrą sprawę nie musiało się przemęczać w tych PO, największe rezerwy mogą ujawnić się w finale, a kiedy trzeba było wrzucić piąty bieg, wrzucali i to trzeba im oddać.
Wg mnie tyle wystarczy, by w ostatecznym rozrachunku wygrali Spurs.
Oczywiście w przypadku tak równej pary łatwo ulepić argumenty w obie strony, zwłaszcza wobec wyniku z zeszłego roku. Jednak pamiętajmy, że Miami rok temu wyrwało psu z gardła tamten tytuł, a przecież mieli przewagę parkietu.
Na moją ocenę szans finału nie miała dużego wpływu ani ostatnia seria Spurs z OKC, ani wg mnie średnia postawia Miami w przekroju całych PO - prawdę mówiąc, już od długiego czasu byłem zdania, że mistrzostwo w tym sezonie wygra ktoś z Zachodu.
Typ Rambo niezły, jak Miami chce wygrać to musi wg mnie mieć LeBrona grającego na 110%.
Tyle ode mnie, powodzenia pozostałym typerom...chyba, że typujecie Miami, wtedy powodzenia nie życzę ???? ;-)
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
wojnodrake 5,6K

wojnodrake

Użytkownik
San Antonio Spurs
: Miami Heat

Heat / 2.70 / Betsson
Heat +4.5 / 1.92 / Betsson

NO JAMES NO HEAT
Spurs ukradli G1 w tamtym sezonie więc, czemu niby Heat mają tego nie zrobić w tych &#39;The Finals&#39;
&#39;The Finals&#39; czyli spotkanie dwójch obecnie najlepszych drużyn w NBA. Kto podniesie za
kilkanaście dni trofeum Larrego O&#39;Briana tego nie wiem, ale na pewno obie drużyny zasłużyły na to aby to zrobić. Wiele rzeczy/aspektów związanych z tą serią opisałem w tym poście : http://forum.bukmacherskie.com/f273/final-nba-2014-san-antonio-spurs-miami-heat-108049.html#post4541501 , więc dziś skupię się tylko na tym czym/kim Miami mogą pokonać Spursów dzisiejszej nocy.
1) Osoba LeBrona Jamesa, czyli najlepszego koszykarza na świecie. Zadownik bardzo
wszechstronny, bo może grać zależnie od sytuacji w obronie, czy ataku na pozycji nr 1/2/3/4/5. Nie robi mu rożnicy, czy gra tyłem do kosza w pomalowanym, czy rzuca z dystansu. Potrafi dostosować swoją grę do zaistniałej sytuacji na boisku. Wystarczy powiedzieć, że właśnie rok temu podczas Finałów z San Antonio był zmuszany do gry kilka metrów od obręczy i wychodziło mu to średnio. Doszło w końcu do takiej sytuacji, że Texańczycy odpusili Jamesa na dystansie, a ten w końcu rzucał na świetnej skureczności. Chce dórównać Jordanowi i zdobyć upragniony &#39;Three Peat&#39;.
2) Doświadczenie Big Three, ale i innych członków całego zespołu. Chociaż to San Antonio Spurs są określani jako &#39;starzy wyjadacze&#39; to co powiedzieć o chłopakach z Florydy. Od kiedy są w Miami to poszczególni gracze mają następującą ilość występów w finałach :Wade(5),James(4),Bosh(4),Haslem(5),Battier(3) i tak można wymieniać dalej.
Miami to weterani, nie ma w tym składzie wielu młodzieniaszków. Jedynie Norris Cole gra
stosunkowo niedługo na parkietach NBA, a już ma duży wkład w grę Miami.
3) Przewaga na pozycjacj 2/3 - czyli LeBron i Wade. Jamesa już opisałem, a co do D Wade&#39;a, to wystarczy powiedzieć, że rozgrywe znakomite PO, jest wsparciem dla LBJ&#39;a. Warto też zwrócić uwagę na to, że rzuca na niesamowitej skuteczności za 3. Oddaje tych rzutów mało, ale gdy jest potrzeba to spokojnie może pokusić się o celnych rzut zza 7.24. I Wade i James mogą &#39;przejąć&#39; spotkanie w każdej chwili.
4) Zadaniowcy - czyli coś czego/kogo jest pełno w Miami. Allen?Battier?Lewis?Cole?Chalmers?Haslem?Andersen? Każdy z nich wie co i kiedy ma robić na parkiecie, gdy dostają swoje minuty. Może te nazwiska nie powalają, ale wkład tych facetów w gre obronną Miami często jest większy niż członków BIG 3. Birdman wykonuje niesamowitą robotę pod koszem gdy dostaje minuty. Rozegrał świetną serię przeciwko Pacers mimo kontuzji. Lewis świetnie odnajduje się w zadaniach defensywnych i podczas krótkich minut może przeszkadzać Duncanowi.
5) Rzuty za 3. Jest Ray Allen, czyli najlepszy zawodnik w całej NBA jeśli chodzi o rzuty za 3. Jest Battier,Lewis,Bosh,Chalmers,Cole. W garbage time swoje minuty może dostać James Jones który też świetnie rzuca zza 7.24. Oczywiście do tego trzeba dodać LBJ&#39;a i Wade&#39;a którzy również z powodzeniem rzucają za 3.
6) Szybkie przechodzenie do ataku. Czemu Miami są tak słabi na deskach? Bo wolą szybko wrócić do obrony i ustawić się należycie. Tam nastawiają się na pressing, pomoc w obronie, a to prowadzi do szybkiego ataku, podania do James&#39;a czy Wade&#39;a
Szykuje się wyrównania seria i w tych PO będę pobierał wygrane gości po takich kursach, zarówno Miami jak i Spurs. Czy Miami dziś wygrają? Dowiemy się dziś rano.
Powodzenia ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
wojcirej 2K

wojcirej

Użytkownik
Typując mecze z udziałem Miami zawsze zwracam się w stronę drużyny przeciwnej i szukam tam jakiegoś wielkoluda, który dobrze odnajdzie się w pomalowanym Heat i będzie robił dobre punkty. Z reguły jest to center, ale mnie osoba Tiago Splittera odnośnie zdobyczy punktowych jakoś nie przekonuje, no chyba że Pop znowu zakombinuje coś z Diawem na centrze, jednak co do tego pewności nie mam i zwrócę się w stronę innego szanownego jegomościa - Tima Duncana. Nie ma co ukrywać, że gość ten w pomalowanym odnajduje się doskonale, co pokazały chociażby mecze z OKC, które grali bez Ibaki. Także w meczach z Miami momentami notował taką przewagę, że double double to była niemal reguła. Nie ma też co ukrywać, że tutaj postawa Duncana będzie miała spore znaczenie, bo w końcu członkostwo w elitarnej trójcy Spurs zobowiązuje. :] Jeżeli popatrzymy w przeszłość, Duncan spisywał się następująco: 23 pkt 11 rebs, 23 pkt 3 rebs, 24 pkt 12 rebs, 30 pkt 17 rebs, 17 pkt 12 rebs, 20 pkt 5 rebs, 12 pkt 14 rebs, 20 pkt 14 rebs i dalej mi się nie chce wypisywać tych cyferek, bo już próbę statystyczną mamy konkretną, żeby wywnioskować, że warto się zwrócić w stronę Timmy&#39;ego.
Typy:
T.Duncan over 18,5 pkt @1,90 Ónibet (1,96 betsafe) ✅ 21 pkt
T.Duncan over 30,5 pkt + rebs @1,85 Ónibet (28 @1,85 betsafe) ✅ 21 pkt +10 rebs
Jeżeli jednak ktoś byłby zainteresowany Diawem, to w Milenium jest linia 10,5. Moim zdaniem godna spróbowania.
 
Otrzymane punkty reputacji: +18
maximus88 1K

maximus88

Użytkownik
Typy:
T.Duncan over 18,5 pkt @1,90 Ónibet (1,96 betsafe)
T.Duncan over 30,5 pkt + rebs @1,85 Ónibet (28 @1,85 betsafe)

Jeżeli jednak ktoś byłby zainteresowany Diawem, to w Milenium jest linia 10,5. Moim zdaniem godna spróbowania.

Typy jak najbardziej popieram, od siebie mogę polecić również długoterminówkę w WH, a mianowicie over 18 pkt Tima w serii. Oprócz tego typując dzisiaj Tima warto skorzystać z betsyfa na pkt+zbiórki linia 28 po 1.85 jeszcze, bwin linię ok 30 ma na pkt+zb+ast.
 
W 26

wpotrzasku

Użytkownik
kto bedzie kryl leonarda ?? lebron ?? wedlug mnie lini 14.5 nie ogarnie.
co do typowania ze spurs wygra mistrza wedlug mnie to bez sensu. pojedyncze mecze ok ale nie mistrza. po 1wsze to sa dziadki po drugie juz cos sie dzieje z parkerem po trzecie bosh gra bdb ze spursami po 4 rashard lewis jak bedzie gral tak jak w ostanich meczach z pacers to zrobi na obwodzie ogromna przewage dla heat( spurs nie ma zawodnika ktory dalby rade go pokryc) po 5 za heat zawsze beda sedziowie bo nba to biznes a jak wiadomo miami to komerycyjny gigant w porownaniu ze spurs gdzie czlon druzyny to obcokrajowcy plus paru przecietnych amerykanow.
 
wojnodrake 5,6K

wojnodrake

Użytkownik
kto bedzie kryl leonarda ?? lebron ?? wedlug mnie lini 14.5 nie ogarnie.
Nie wiadomo kogo będzie kryć Lebron. Może to być Parker/Diaw/Leonard/Duncan wszystko zależy od sytuacji na parkiecie. W crunch time nie zdziwi mnie gdy przejdzie na TP, bo rozgrywający Spurs miał wielkie problemy rok temu gdy LBJ go pilnował w najważniejszych momentach spotkania. Już w serii z Indianą mogliśmy zobaczyć jak James często krył Hilla. Linię pokryć to Kawhi może, wszystko zależy od sytuacji z faulami, czy złapie jakieś szybko, czy nie. Leonard odgrywa już dużą rolę w Spursach, a po odejściu Duncana to on ma być liderem i pod niego ma być budowany zespół. Wiadomo, że ważne są też rzuty za 3 u niego, bo w pomalowanym może mieć problem, gdyż Miami lubi w takich sytuacjach podwajać takich zawodników.
 
W 26

wpotrzasku

Użytkownik
Nie wiadomo kogo będzie kryć Lebron. Może to być Parker/Diaw/Leonard/Duncan wszystko zależy od sytuacji na parkiecie. W crunch time nie zdziwi mnie gdy przejdzie na TP, bo rozgrywający Spurs miał wielkie problemy rok temu gdy LBJ go pilnował w najważniejszych momentach spotkania. Już w serii z Indianą mogliśmy zobaczyć jak James często krył Hilla. Linię pokryć to Kawhi może, wszystko zależy od sytuacji z faulami, czy złapie jakieś szybko, czy nie. Leonard odgrywa już dużą rolę w Spursach, a po odejściu Duncana to on ma być liderem i pod niego ma być budowany zespół. Wiadomo, że ważne są też rzuty za 3 u niego, bo w pomalowanym może mieć problem, gdyż Miami lubi w takich sytuacjach podwajać takich zawodników.
to pewnie pkt zawodnikow odpuszcze i pogram tradycyjnie jakis under pkt gdy zdarzy sie mega overova kwarta.
 
karmol2 6,8K

karmol2

Użytkownik
Seria, która będzie kulminacją całego sezonu, seria z wieloma podtekstami, smaczkami. Seria, w której będą decydować niuanse i najdrobniejsze szczegóły. W końcu seria, w której stawiam w roli faworyta San Antonio Spurs:



San Antonio Spurs wygra serię
1,80
Betsson



Może tylko na początku od razu napiszę, że nie mam zamiaru się rozpisywać bo choć zamiar taki miałem to po pierwsze Bizon wszytko ładnie opisał, a po drugie moje zmęczenie jest dość spore. ;) Również i moim zdaniem sporą rolę odegra tu mentalność Spurs i to, w jaki sposób podchodzą oni do tej rywalizacji. Pełni zmotywowani, chcący rewanżu za poprzedni rok, gdzie mistrzostwo praktycznie wymknęło im się z rąk w sposób niespotykany i mający świadomość, że tym razem to naprawdę może być ich ostatni run w drodze po pierścienie.

Jeśli chodzi o to, co może wydarzyć się na parkiecie to ciężko wskazać, jaki aspekt gry i ewentualnie jakie usprawnienie w kontekście całej serii może przynieść tą kluczową przewagę bo składy obu drużyn są szerokie i wachlarz zagrań zarówno po stronie Popa, jak i Spoelstry jest na pewno spory. Pytania, jak dla mnie podstawowe dotyczące finału... Czy Tony Parker będzie w stanie dać swojej ekipie to, co tkwi w nim najlepszego? Czy jednak kontuzja kostki da o sobie znać w późniejszym etapie tej konfrontacji? Czy Pop znów z premedytacją będzie odpuszczał krycie LeBrona na półdystansie i dam mu możliwość rzucania jumperów, z którymi niejednokrotnie i to szczególnie w meczach z Spurs miał problemy? Myślę, że patrząc na atletyzm LBJ i to, że penetrując obronę rywali ma on znakomity wskaźnik skuteczności całkiem możliwa jest powtórka z rozrywki z roku ubiegłego.

Ogólnie rzecz biorąc uważam, że kolektyw, jaki stanowią Spurs, mimo wszystko wg mnie szersza i bardziej wartościowa ławka rezerwowych i przewaga na ławce trenerskiej (choć trzeba coraz bardziej doceniać to, co robi Erik bo jego sposób motywacji i to, jak szybko potrafi reagować na wydarzenia na parkiecie i wprowadzać odpowiednie zmiany) przeważą szalę na korzyść Spurs.

Idąc tym tropem powstaje nam kolejna długoterminówka, jaką jest:



MVP Finałów
Tim Duncan
3,25
WilliamHill​




Skoro skłaniam się ku Spurs to naturalnym kandydatem na najlepszego i najbardziej wartościowego zawodnika całych finałów wydaje się być właśnie weteran tej ekipy, Duncan. On lub Parker bo raczej nikt inny nie jest w stanie zgarnąć tej nagrody w przypadku wygrania San Antonio. O Parkerze wszyscy już wiemy, że zmaga się z kontuzją kostki i choć pewnym jest, że w nadchodzącym spotkaniu wystąpi to nie wiadomo, jak jego ciało będzie reagować na kolejne minuty na parkiecie i czy idąc w głąb serii nie pojawią się jakieś większe kłopoty zdrowotne Parkera. Tak czy owak, Duncana wydaje się gościem, który może być tym najważniejszym po stronie Spurs. Z pomalowanego punktować ktoś musi, a że Heat zawsze mieli problemy z bronieniem obręczy to Tim jest z miejsca kandydatem do tego, by uprzykrzać życie ekipie Żarów. Dochodzi walka na tablicach, gdzie również będzie zapewne postacią wyróżniającą się i mamy profil gracza z realnymi szansami na tytuł MVP. Jeśli będą jakieś wątpliwości komu powinna być przyznana nagroda to również Duncan ma na pewno tu pewien handicap ze względu na swój status zawodnika-legendy i ukoronowanie jego wspaniałej kariery nagrodą MVP byłoby czymś naturalnym zakładając zwycięstwo Spurs.

Jeszcze na koniec kilka opcji, gdzie można zrobić przedział na poszczególnych zawodników. Linie tyczą się Game 1, więc ewentualna kasa na koncie już za kilka godzin. ;) Osobne zdanie na temat over 11,5 Manu. Wydaje się, że kolejny weteran po stronie Spurs gra fantastyczne playoffy i w porównaniu do poprzednich rozgrywek prezentuje się o niebo lepiej. Ta linia w WH bardzo kusząca i być może sam ją ukąszę. Pozostałe przedziały czysto informacyjnie. Może ktoś akurat się skusi i skorzysta. ;)


Manu Ginobili powyżej 11,5 pkt
1,77
WilliamHill

Manu poniżej 14,5 pkt
1,83
Bet365


LeBron James powyżej 25,5 pkt
1,77
WilliamHill

James poniżej 28,5 pkt
1,76
Bet365


Kawhi Leonard poniżej 14,5 pkt
1,83
Bet365

Leonard powyżej 12,5 pkt
1,77
WilliamHill​
 
5xharoldx5 1,6M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Dyscyplina: Koszykówka, NBA
Godzina: 3:00
Spotkanie: San Antonio Spurs - Miami Heat
Typ: połowa meczu / koniec meczu : Miami Heat / Miami Heat
Kurs: 4,25
Bukmacher: Bet365
Analiza: No to doczekaliśmy się wielkiego finału. Bardzo ciekawie zachowują się kursy zarówno na ten mecz jak i na całą serię. Na początku z tego co pamiętam bukmacher Bet365 lekko faworyzował Miami Heat jeśli chodzi o to kto wygra całą serię, a teraz sporym faworytem jest San Antonio Spurs. Jeśli chodzi o kursy na ten pierwszy mecz, to kurs na Heat też mocno poszedł do góry, podobnie jak na zakład HT/FT. Teraz kursy na Spurs są w mojej ocenie jednak mocno zaniżone. Dawać kurs 1,44 na Spurs, które grają przeciwko aktualnym mistrzom NBA? Na dodatek Heat dobrze grają, w drodze do finału stracili tylko trzy mecze- dwa z Indianą Pacers i jedno z Brooklyn Nets, więc forma jest. Nie ma się też co zachwycać zwycięstwem San Antonio z Oklahomą, bo Oklahoma była słaba jak na swoje możliwości- mieli ogromne problemy z Grizzlies, z Clippers też łatwo im nie było, więc to nie była Oklahoma w najlepszym wydaniu. Miami Heat to na pewno najtrudniejszy rywal z jakim przyjdzie się zmierzyć Spursom. Siła gry Heat jest znacznie większa niż to co grała Oklahoma. Miami na pewno postawi dużo trudniejsze warunki jeśli chodzi o defensywę. W zeszłym sezonie Heat wygrało serię 4:3, przy czym raz wygrali na wyjeździe. Teraz Miami potrzebuje minimum jednego wyjazdowego zwycięstwa, więc muszą grać na 100% już od pierwszego meczu. Jeśli Miami mocno pogra w defensywie od samego początku, to mają duże szanse.
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
C 21

caryc3

Użytkownik
Trójki potężnym factorem jak narazie. Duncan wedlug przewidywan dzieli i rzadzi. Ciekawe czy w meczu nr 2 i 3 bedzie mial tyle samo paliwa. Dobry poczatek serii.
 
konar25 2,9K

konar25

Użytkownik
Meczu nie widziałem ale z tego co widać Miami kontrolowalo mecz aż do tych skurczow LBJ.Wiadomo ile znaczy King James dla tej drużyny.Ponad 50% skuteczności za 3 Spurs to nic nowego na koniec im trójka siedziała ogolnie Spurs lepsza skutecznosc o 10% do tego te problemy Jamesa przekonują mnie tylko do jednego w game 2 gram Miami win.
 
wojnodrake 5,6K

wojnodrake

Użytkownik
Brawo dla San Antonio Spurs za czwartą kwartę - MAJSTERSZTYK.
Trzeba przyznać, że do momentu zejścia Jamesa jeszcze wyglądało to ok po stronie Miami. Prowadzili kilkoma punktami. Potem LBJ znów wrócił i Heat tracili tylko 2 pkt. Nie dziwie się, że złapały go takie skurcze, że nie mógł chodzić. Klima wysiadła, a jakoś trzeba kupe mieśni dotlenic, organizm się odwodnił i masz Pan tragedie. Sam myślałem, że mocno podkręcił kostkę, albo naciągnął mięsnie w udzie. Szczęście w tragedii, że to tylko mocne skurcze.
Wracając do Spursów : Trafili 14 z 16 rzutów w tym 6/6 za trzy. Niesamowita sprawa zrobić coś takiego w czwartej kwarcie. Wynik troche przesłania to co działu się na parkiecie, ale drużyna z San Antonio wygrała zasłużenie. ????
 
maroon 5,4K

maroon

Użytkownik
Kolejny rozdział książki Lebron vs M.Jordan ;)
Epickie Flu game &gt; ,,było mi za gorąco&#39;&#39; ????
Brakowało mi tylko Lance&#39;a Stephensona który stoi przy ławce Miami i dmucha na Lebrona aby go ochłodzić .
Trzeba też podkreślić że Chris Bosh jak na dinozaura przystało (dinozaury są zmiennocieplne ) przystosował się do warunków i nie chce mi się się sprawdzać ale chyba zaliczył career high w zbiórkach - 9 .
1 mecz finałów i nie ma co przesądzać ale kilka wniosków można wyciągnąć , Miami nie broni tak dobrze jak przed rokiem a ofensywa Spurs na przykładzie całych tegorocznych PO wydaje się jeszcze lepsza . Heat którzy jak nikt w lidze potrafią bronić picki nie radzili sobie kompletnie .
Do tego wątpie aby przydarzył się jeszcze jeden taki niechlujny mecz dla SA gdzie zanotowali 22 straty , duża część z nich to była bardziej w stylu Sacramento Kings i to takich Kings po sporej dawce gorzały i dragów . Na pewno więcej można wymagać od Leonarda bo jeżeli ktoś dał ciała w tym meczu to właśnie on .
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
leebo 236

leebo

Użytkownik
Trojki w czwartej kwarcie i skurcze Lebrona oraz zdemontowanie klimy spowodowaly zwyciestwo Spurs, trzeba przyznac, ze manewr bardzo ciekawy i w dodatku niezabroniony. Cieszy przynajmniej to, ze koszykarze Heat, ktorzy jak nazwa wskazuje w upale na hali powinni sobie radzic wybornie nie tlumaczyli sie tak jak Barcelona, czyli komentarze typu &quot;bo trawa byla za wysoka&quot;. Pierwszy mecz ciekawy, juz ostrze zeby na kolejny mecz.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom