everizon
Użytkownik
Po pierwsze to kto powiedział że w d'alembert trzeba zejść spowrotem do 1 ? ???? ?
To jedna z moich modyfikacji.
Otóż: jak dobrze policzysz to zauważysz że by wyjść na plus nie trzeba wracać do 1. A w dodatku im dłużej grasz serią w tym systemie tym mniej musisz schodzić by odrobić zakład.
Po drugie d'alembertem nie gra się odczekując np do 6 czerwonych !! To jest bez sensu !! Kto powiedział że to jedyna jakaś możliwość to oczekiwanie na kilka z rzędu? Jest parę innych sytuacji których należy wypatrywać, w których należy rozpocząć grę. I to druga moja modyfikacja a brzmi najogólniej: jeżeli średnia procentowa z ostatnich 50 numerów dla danego systemu (np. dla koloru:czarne) spadła poniżej określonego procentu to należy rozpocząć grę systemową.
Zauważ że średnia zawsze dąży dla systemów kolor, górne/dolne, par/npar do 47% (a to ze względu na zero). Tak więc jeżeli np średnia dla czerwone z ostatnich 50 spinów spadnie poniżej np... 30% możesz zacząć grać (ostatnio zniżyłem ją do 28% dla systemów kolor itd.)
Po trzecie: jak już rozpoczniesz grać d'alembert i gra ci się przedłuża to... obserwujesz aktualny procent tego systemu np koloru, bo jeżeli wzrósł do np. więcej niż 38% ... przerywasz grę !! ???? ale zapamiętujesz stan w chwili przerwania. I jak procent dla danego koloru (albo i dowolnego innego) spadnie znów poniżej granicy (30-28%) grasz dalej jakby nie było przerwy (nie od 1 tylko od momentu przerwania). Gwarantuję ci że ten system działa.
To trzy najważniejsze z moich modyfikacji d'alemnberta, w szczegółach jest trochę więcej niuansów, mniej znaczących.
W dodatku przeskakuję (program mi to wylicza co jak i kiedy) pomiędzy systemami tak by zachować ciągłość kasy ale nie grać jak ten wół w jeden np. kolor czy tuzin. To eliminuje efekt trafienia na 32 czy 25 np czerwonych z rzędu.
I nigdzie nie napisałem że tyle razy progresją obstawiałem. Jasno chyba napisałem że w symulacjach setek milionów spinów program symulacji trafiał na tak kosmiczne ciągi. To oczywiste że w takiej sytuacji progresją przegrywasz. Przegrana jest wkalkulowana przecież w ten system. Sam o tym pisałeś.
I jak to jak mnie zmusili ? no przecież napisałem że poprzedni mój sposób gry po wypłacie środków czemuś przestał być owocny... Więc albo wdupię albo coś zmienię. Tak mnie "zmusili" do zmiany podejścia do gry systemowej.
Acha ! no i nie wiem co chciałeś udowodnić tym ciągiem 1+2+3+4...+32=? nie jest różowy ? spróbuj go policzyć progresją podwajaną dla kolorów 1+2+4+8...+2147483648=? to dopiero w tej twojej progresji kosmiczna liczba !! Dalej uważasz że d'alembert "nie jest taki różowy" ? ????
Pozdrawiam
To jedna z moich modyfikacji.
Otóż: jak dobrze policzysz to zauważysz że by wyjść na plus nie trzeba wracać do 1. A w dodatku im dłużej grasz serią w tym systemie tym mniej musisz schodzić by odrobić zakład.
Po drugie d'alembertem nie gra się odczekując np do 6 czerwonych !! To jest bez sensu !! Kto powiedział że to jedyna jakaś możliwość to oczekiwanie na kilka z rzędu? Jest parę innych sytuacji których należy wypatrywać, w których należy rozpocząć grę. I to druga moja modyfikacja a brzmi najogólniej: jeżeli średnia procentowa z ostatnich 50 numerów dla danego systemu (np. dla koloru:czarne) spadła poniżej określonego procentu to należy rozpocząć grę systemową.
Zauważ że średnia zawsze dąży dla systemów kolor, górne/dolne, par/npar do 47% (a to ze względu na zero). Tak więc jeżeli np średnia dla czerwone z ostatnich 50 spinów spadnie poniżej np... 30% możesz zacząć grać (ostatnio zniżyłem ją do 28% dla systemów kolor itd.)
Po trzecie: jak już rozpoczniesz grać d'alembert i gra ci się przedłuża to... obserwujesz aktualny procent tego systemu np koloru, bo jeżeli wzrósł do np. więcej niż 38% ... przerywasz grę !! ???? ale zapamiętujesz stan w chwili przerwania. I jak procent dla danego koloru (albo i dowolnego innego) spadnie znów poniżej granicy (30-28%) grasz dalej jakby nie było przerwy (nie od 1 tylko od momentu przerwania). Gwarantuję ci że ten system działa.
To trzy najważniejsze z moich modyfikacji d'alemnberta, w szczegółach jest trochę więcej niuansów, mniej znaczących.
W dodatku przeskakuję (program mi to wylicza co jak i kiedy) pomiędzy systemami tak by zachować ciągłość kasy ale nie grać jak ten wół w jeden np. kolor czy tuzin. To eliminuje efekt trafienia na 32 czy 25 np czerwonych z rzędu.
I nigdzie nie napisałem że tyle razy progresją obstawiałem. Jasno chyba napisałem że w symulacjach setek milionów spinów program symulacji trafiał na tak kosmiczne ciągi. To oczywiste że w takiej sytuacji progresją przegrywasz. Przegrana jest wkalkulowana przecież w ten system. Sam o tym pisałeś.
I jak to jak mnie zmusili ? no przecież napisałem że poprzedni mój sposób gry po wypłacie środków czemuś przestał być owocny... Więc albo wdupię albo coś zmienię. Tak mnie "zmusili" do zmiany podejścia do gry systemowej.
Acha ! no i nie wiem co chciałeś udowodnić tym ciągiem 1+2+3+4...+32=? nie jest różowy ? spróbuj go policzyć progresją podwajaną dla kolorów 1+2+4+8...+2147483648=? to dopiero w tej twojej progresji kosmiczna liczba !! Dalej uważasz że d'alembert "nie jest taki różowy" ? ????
Pozdrawiam