unicaja
Użytkownik
Również nie do końca rozumiem dlaczego tak mocno promowany jest mecz w Berlinie i od razu z miejsca został okrzyknięty przez EHF spotkaniem weekendu. Zdecydowanie lepsze widowisko szykuje nam się w Sparkassen gdzie Kilonia z nożem na gardle rzuci się na Czechowskie Misie. Z tymi Zebrami to jest różnie, jak się zbiorą w sobie to i powyższe handi będzie mocno zagrożone niemniej jednak na łatwą wygraną podopiecznych Gislassona się nie zanosi. Chociaż z drugiej strony wspominając zmiażdżenie Veszpremu nie tak wcale dawno absolutnie nie podejmie się typowania tego meczu. A zatem trochę o tym pompowanym hiciorze w Berlinie.
Odniosę się może na wstępie do tego co przed tygodniem działo się w Madrycie. Padł tam wynik, który przed rozpoczęciem gry można było w sumie typować lecz sam przebieg spotkania trochę tegoż wyniku nie oddaje. A może inaczej, oddaje ale nie w pełni... Ogólnie rzecz ujmując największym zaskoczeniem dla mnie jako postronnego obserwatora była postawa kołowego Lisków Jewgienija Pevnova (6 trafień na jego koncie) a w zasadzie świetna współpraca z nim Ikera Romero. Sam Iker niejako stał się katem swoich rodaków rzucając 8 bramek, niekiedy w ekstremalnych sytuacjach. Po drugiej stronie podobna historia bo współpraca na linii Canellas - Aguinagalde szczególnie pod koniec meczu wyglądała kapitalnie. Co rzucało się w oczy to różnica między słupkami - to co wyrabiał Heinevetter zwłaszcza w drugiej połowie budzi szacunek. To za jego sprawą Liski wyszły od stanu -3 do +3 w zaledwie kilka minut bazując głównie na kontrach napędzanych świetnymi interwencjami i podaniami swojego bramkarza. W pamięci pozostanie kapitalna interwencja Silvio w sytuacji sam na sam z Kallmanem - coś w stylu tej parady z MŚ ze spotkania z Macedonią (bodajże z Manaskovem wówczas). Na pewno dużo poniżej swoich możliwości zagrali wydawałoby się liderzy Atletico - Kirył i Jonas. I właśnie na ich przebudzenie w rewanżu po cichu liczę.
Zapewne wiecie że ewentualna porażka dla Madrytu będzie rzeczą historyczną - oto bowiem po raz pierwszy od założenia tych rozgrywek ekipa ta (choć wcześniej występująca pod szyldem Ciudad Real) nigdy nie odpadła z LM w tak wczesnej fazie. Moim zdaniem Pevnov i Romero mogą drugiego tak dobrego meczu nie zagrać a z kolei po stronie przyjezdnych widać rezerwy mocy że tak to ujmę. Fuchse jeszcze w tym sezonie CL bez straty punktów u siebie co może przerażać zwłaszcza jak spojrzymy że ograli min. Barcelonę. Jednak pamiętajmy tamten mecz odbywał się zaraz po MŚ i koncentracja gości mówiąc ogólnie nie była na najwyższym poziomie. Zmierzam tym samym do wniosku że w kursie na triumf Atletico dostrzegam wyraźne value z którego wg mojej oceny warto skorzystać.
Atletico @3,0 bet365
Co do Vive to podzielam zdanie trenera Bogdana Kowalczyka zaprezentowane w ostatniej Lidze. Też widzę spokojne 6-7 bramkowe zwycięstwo graczy Wenty zwłaszcza pod nieobecność Szulca. Nie chce mi się wierzyć w drugi tak słaby mecz Iskierki bo naprawdę w Szeged nie wyglądało to najlepiej z naszej perspektywy. Mam nadzieję że Zorman się w końcu ogarnie ale czy jeszcze w jego przypadku można liczyć na podobną postawę jak w styczniowym czempionacie ? Odpowiedzieć musi sobie w duchu każdy kibic kieleckiej siódemki. Co tu dużo gadać, Pick u siebie nie takie ekipy jak VTK pokonywało ale ten zespół wyżej dupy nie podskoczy po prostu obrazowo mówiąc. Wg mnie pewne, spokojne zwycięstwo Kielc i święto w Hali Legionów z okazji awansu do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów.
Odniosę się może na wstępie do tego co przed tygodniem działo się w Madrycie. Padł tam wynik, który przed rozpoczęciem gry można było w sumie typować lecz sam przebieg spotkania trochę tegoż wyniku nie oddaje. A może inaczej, oddaje ale nie w pełni... Ogólnie rzecz ujmując największym zaskoczeniem dla mnie jako postronnego obserwatora była postawa kołowego Lisków Jewgienija Pevnova (6 trafień na jego koncie) a w zasadzie świetna współpraca z nim Ikera Romero. Sam Iker niejako stał się katem swoich rodaków rzucając 8 bramek, niekiedy w ekstremalnych sytuacjach. Po drugiej stronie podobna historia bo współpraca na linii Canellas - Aguinagalde szczególnie pod koniec meczu wyglądała kapitalnie. Co rzucało się w oczy to różnica między słupkami - to co wyrabiał Heinevetter zwłaszcza w drugiej połowie budzi szacunek. To za jego sprawą Liski wyszły od stanu -3 do +3 w zaledwie kilka minut bazując głównie na kontrach napędzanych świetnymi interwencjami i podaniami swojego bramkarza. W pamięci pozostanie kapitalna interwencja Silvio w sytuacji sam na sam z Kallmanem - coś w stylu tej parady z MŚ ze spotkania z Macedonią (bodajże z Manaskovem wówczas). Na pewno dużo poniżej swoich możliwości zagrali wydawałoby się liderzy Atletico - Kirył i Jonas. I właśnie na ich przebudzenie w rewanżu po cichu liczę.
Zapewne wiecie że ewentualna porażka dla Madrytu będzie rzeczą historyczną - oto bowiem po raz pierwszy od założenia tych rozgrywek ekipa ta (choć wcześniej występująca pod szyldem Ciudad Real) nigdy nie odpadła z LM w tak wczesnej fazie. Moim zdaniem Pevnov i Romero mogą drugiego tak dobrego meczu nie zagrać a z kolei po stronie przyjezdnych widać rezerwy mocy że tak to ujmę. Fuchse jeszcze w tym sezonie CL bez straty punktów u siebie co może przerażać zwłaszcza jak spojrzymy że ograli min. Barcelonę. Jednak pamiętajmy tamten mecz odbywał się zaraz po MŚ i koncentracja gości mówiąc ogólnie nie była na najwyższym poziomie. Zmierzam tym samym do wniosku że w kursie na triumf Atletico dostrzegam wyraźne value z którego wg mojej oceny warto skorzystać.
Atletico @3,0 bet365
Co do Vive to podzielam zdanie trenera Bogdana Kowalczyka zaprezentowane w ostatniej Lidze. Też widzę spokojne 6-7 bramkowe zwycięstwo graczy Wenty zwłaszcza pod nieobecność Szulca. Nie chce mi się wierzyć w drugi tak słaby mecz Iskierki bo naprawdę w Szeged nie wyglądało to najlepiej z naszej perspektywy. Mam nadzieję że Zorman się w końcu ogarnie ale czy jeszcze w jego przypadku można liczyć na podobną postawę jak w styczniowym czempionacie ? Odpowiedzieć musi sobie w duchu każdy kibic kieleckiej siódemki. Co tu dużo gadać, Pick u siebie nie takie ekipy jak VTK pokonywało ale ten zespół wyżej dupy nie podskoczy po prostu obrazowo mówiąc. Wg mnie pewne, spokojne zwycięstwo Kielc i święto w Hali Legionów z okazji awansu do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów.