Święta, święta i po świętach, a do rozpoczęcia sezonu tenisowego został na dobrą sprawę tydzień! Tak już w przyszłym tygodniu będziemy znali drabinki turniejów głównych pierwszych tegorocznych championatów. Przeszukując oferty bukmacherów na razie można się natknąć przede wszystkim na zakłady dotyczące zwycięzców turniejów wielkoszlemowych. Jednak to trochę jak wróżenie z fusów i zupełnie nie polecam brania się za to.
Unibet wyszedł natomiast z bardzo ciekawą inicjatywą i wystawił kursy na kilka bardzo interesujących zakładów specjalnych. We wszystkich zakładach brany jest pod uwagę ranking entry, a jedyne co musi zostać spełnione to "zawodnicy muszą rozegrać minimum 5 profesjonalnych turniejów" co raczej nie powinno stanowić problemu. Kursy są naprawdę ciekawe i można spokojnie pomyśleć nad zagraniem czegoś ciekawego. Nie wszystkie typy można łączyć jednak mimo to uważam, że takie "promocje" trzeba wykorzystywać i teraz poświecę kilka chwil i postaram się przedstawić swoje propozycje, bowiem zakłady zostaną zamknięte już za niecały tydzień! Więc chciałbym wyselekcjonować najlepsze typy jeszcze przed nowym rokiem... Do dzieła! Uważam, że można wychwycić prawdziwe perełki. Dlatego przedstawiam (moim zdaniem) najciekawsze typy:
Lepsza pozycja w rankingu po sezonie 2010!
Jeremy Chardy - Feliciano Lopez 1 @ 1.65
Kurs ewidentnie spowodowany dwoma czynnikami. Po pierwsze z goła odmienną formą obu tenisistów w końcówce sezonu 2009 (co raczej do mnie nie przemawia) oraz co chyba istotniejsze punkty jakich bronią. Trzeba pamiętać, że przede wszystkim Francuz w tamtym sezonie dopiero wkraczał w świat
ATP Tour, wcześniej startował przede wszystkim w challengerach. I w sumie przydałoby się powiedzieć, że ten "debiutancki" sezon w Tour wyszedł mu bardzo dobrze, bo zanotował trzy ćwierćfinały, dwa półfinały, oraz dwa finały z czego jeden udało mu się wygrać (to wszystko
ATP 250). Feliciano poza półfinałem Mastersa w Szanghaju nie broni "praktycznie niczego". Jednak mimo to nie wierze by był w stanie wyprzedzić francuza w rankingu. Aktualnie dzieli ich 15 pozycji czyli blisko 200 punktów. Stawiał bym Francuza w roli faworyta nawet gdyby dzieliło ich tych punktów kilka. Po za tym Felek jest graczem niesamowicie nieregularnym. Nie wierze by był w stanie przez cały sezon punktować w Tour, tym bardziej na cegle. A Jeremy od kilku lat robi regularne postępy, a jego pozycja rankingowa rośnie z miesiąca na miesiąc. Popatrzmy dalej. Chardy potencjał ma wielki, a predyspozycje do wygrywania na każdej nawierzchni. Warto wziąć pod uwagę to, że nie osiągnął szczególnych wyników ani w Mastersach, ani Szlemach, a przecież to punkty zdobywane tam są najcenniejsze. A o to, że zdobywał je będzie jestem spokojny, popatrzmy tylko na trzy wiosenne Mastersy: Monte Carlo, Rzym i Madryt w których o dziwo tylko raz przeszedł Francuz pierwszą rundę (Madryt). Jak dla mnie typ bardzo solidny. Myślę, że jeśli Feliciano utrzyma w tym sezonie miejsce w czołowej 50 (co jest wątpliwe) to będzie mógł być z siebie zadowolony, bo na więcej chyba go już nie stać w singlu. Chardy natomiast powinien zrobić kolejny krok w przód i co najmniej umocnić się w czołowej 30.
Paul-Henri Mathieu - Andreas Seppi 1 @ 1.75
Jeśli pierwszy typ warto zagrać to co mam powiedzieć o tym? Kim jest Mathieu wiemy wszyscy i ja już nie będę pisał, że jest utalentowany. Dla mnie teraz jest tenisistą "kompletnym" grającym o dwa poziomy za nisko. Co go hamuje? Oczywiście poryta psychika jednak nie zapominajmy o jednej sprawie. Jeszcze w roku 2008 otarł się o czołową 10
ATP, teraz jest 33 choć dlaczego tak jest też nie trudno się domyślić. Sezon 2009 zakończył się kompletną klapą, bo tak trzeba nazwać wyniki osiągane przez niego przez minione 12 miesięcy. To, że nie ma do obrony wielu punktów to kolejny atut, a przecież oczywiste jest, że 33 pozycja jaką teraz okupuje jest tylko krótką przejściówką, bo raczej gorzej grał już nie będzie. A Seppi najwyżej był w okolicy 30 miejsca i to też dwa lata temu gdy grał jeszcze "równo" i nie wygrywał tylko z tenisistami, którzy na korcie nie pokazują niczego szczególnego. Trzeba powiedzieć, że na warunki i możliwości graczy Top50 Włoch to przeciętniak, dlatego oczywiste wydaje się typowanie "1" w tym pojedynku.
Nicolay Davydenko - Andy Roddick 1 @ 1.57
To już jest moim zdaniem z lekka prezent. Davydenko pokazał w końcówce tego sezonu, że trzeba się z nim liczyć. Do tego dodajmy nie najlepszą dyspozycję przez pierwsze pół roku, brak bronionych punktów z
Australian Open i to, że A-Rod zaliczył półfinał Aussie Open, finał Wimbledonu i 4 rundę French Open co powtórzyć mu będzie niezwykle trudno. Nie przepadam za Rosjaninem, nie uważam by mógł zwojować sezon 2010, ale w bezpośrednim starciu powinien okazać się lepszy od Roddicka.
Mikhail Youzhny - Nicolas Almagro 1 @ 1.94
W tym miejscu nie trzeba się dużo rozpisywać. Wszyscy wiemy jakim tenisistą jest Misza i na co go stać. Potwierdził to w końcówce zeszłego sezonu, więc może pójść za ciosem. W tym momencie dzieli ich 7 pozycji rankingowych, to nie dużo, ale biorąc pod uwagę wszystko to tenisowo o wiele większe możliwości ma Rosjanin i myślę, że w tym roku wreszcie je potwierdzi.
Rafael Nadal - Juan Martin Del Potro 1 @ 1.57
Jestem fanem i Nadala i Del Potro, ale patrząc obiektywnie nie widzę szans dla Argentyńczyka na odrobienie prawie 2500 punktów, tym bardziej patrząc na to ile punkcików ten tenisista broni. Rafa ma ich co prawda jeszcze więcej, ale spora ich część to jego żywioł czyli cegła, dodając to, że podczas Wimbledonu do swojego konta może dopisać nawet 2000 punktów (za zwycięstwo które przecież jest realne), Potro co prawda jeśli wygrał by w Londynie również powiększył by rankingowy dorobek o blisko 2000 punktów, ale tak szczerze mówiąc czy to jest możliwe? Chyba mało prawdopodobne, tak samo jak to, że obroni punkty za półfinał Roland Garros i triumf w Nowym Jorku. Jeśli dodamy do tego liczne sukcesy na amerykańskim hardzie, biorąc pod uwagę powroty na korty Nalbandiana, Baghdatisa (może nie na korty, ale do formy), Djokovica i Murraya którzy w przyszłym sezonie tego okresu tak nie prześpią, a na deser Rogera który trochę wyluzuje i Nadala, który wreszcie w pełni zdrowy będzie chciał zawojować ostatni skalp jaki brakuje mu w jego kolekcji trofeów wielkoszlemowych. Nikt nie mówi, że będzie łatwo obronić wszystko co Hiszpan zdobył na początku zeszłego sezonu, ale kto to wie? Sezon 2008 też kończył z kontuzją, a jak zaczął nowy? Biorąc pod uwagę, że w "słabej formie" zdołał dojść do półfinału US Open, to aż strach się bać tego co może osiągnąć w sezonie 2010!
Justin Henin - Serena Williams 2 @ 1.43
To już kurs z kosmosu. Myślę, że Henin może wygrać nawet niejednego szlema w tym roku, ale czy to oznacza, że Serena będzie odpadać w początkowych fazach wszystkich turniejów? Bo tak musiałoby się stać by Henin zdołała ją w rankingu
WTA wyprzedzić. Kurs w sumie zadowalający!
Najlepszy niemiecki tenisista po sezonie 2010!
Tommy Haas @ 3.40
Faworytem co ciekawe nie jest wcale Haas, a Kohlschreiber co dla mnie jest z lekka dziwne. Może i Haas osiągnął swój ranking dzięki świetnej postawie na trawie, co będzie mu w 2010 roku niezwykle ciężko powtórzyć, ale przecież on początek sezonu miał słaby. Uważam, że spokojnie do czasu rozpoczęcia sezonu trawiastego zarobi na tyle dużo punktów by zredukowało się to z tym co ewentualnie straci. Po za tym nie spodziewam się specjalnych fajerwerków ze strony Kohlschreibera a inni raczej odpadają...
Najlepszy południowoamerykański tenisista po sezonie 2010!
Juan Martin Del Potro @ 1.35
Komentarz chyba zbędny...
Ranking po sezonie 2010!
Marcos Baghdatis poniżej 31.5 @ 1.86
To ciekawe... Bagieta jest wciąż młodym tenisistą, który może osiągnąć dużo więcej niż wskoczyć do czołowej 30 jeszcze w przyszłym roku. Myślę, że celem dla niego są peryferie czołowej 15. Przypomnę tylko, że jeszcze w lipcu był 150, a sezon zakończył na 42 miejscu.
Jeremy Chardy poniżej 40.5 @ 1.74
Kogo ten kurs nie zachęca? O Chardym napisałem wyżej więc nie ma sensu powtarzać.
Richard Gasquet poniżej 30.5 @ 1.80
Richard czyli kolejny z tych których miejsce jest kilkadziesiąt miejsc wyżej (podobnie Nalbandian czy Baghdatis). Już pomijając to, że Gasquet jest tenisistą o niesamowitych możliwościach pamiętajmy, że nie grał w turniejach tenisowych przez blisko 20 tygodni! Dyskwalifikacja wykluczyła go z Roland Garros i Wimbledonu, a podczas US Open, przez brak rozstawienia już w pierwszej rundzie trafił na Rafę Nadala i jak pamiętamy poległ. Kilkanaście tygodni (kilka turniejów w tym dwa GS) bez żadnych punktów do obrony? Wystarczy!
Tommy Haas poniżej 32.5 @ 1.86
Także wspomniałem o nim powyżej, nie widzę raczej jego wypadnięcia z 30...
Lleyton Hewitt poniżej 29.5 @ 1.86
Myślę, że Lleyton jeśli tylko zdrowie mu na to pozwoli to spokojnie zakręci się w okolicy 10
ATP. Spójrzmy tylko na to jakie wyniki osiągnął w zeszłym sezonie gdy praktycznie przez cały czas męczyły go drobne urazy, z którymi na razie z tego co czytałem nie ma problemów.
John Isner poniżej 44.5 @ 1.80
Czy Big-John wypadnie za rok z czołowej... 44 rankingu? Wątpliwe, tym bardziej że chłopak robi stałe postępy. Z roku na rok poprawia wszystkie elementy swojej gry, począwszy od serwisu, aż do pracy nóg. Myślę, że możemy spodziewać się kilku ciekawych wyników, w tym choćby podczas
Australian Open gdzie nie broni żadnych punków.
Paul-Henri Mathieu poniżej 42.5 @ 1.83
Charakterystyka ta sama co powyżej :razz:
Radek Stepanek poniżej 20.5 @ 1.75
Oczywiście Radek gra różnie i to nie jest typ do grania nie wiadomo jak wielką stawką. Jednak optymalnie patrząc jeszcze w tym sezonie z Top20 wypaść nie powinien i dlatego kurs 1.75 wydaje się lekko przesadzony...
Agnieszka Radwańska poniżej 14.5 @ 1.78
WTA nie typuje, ale jak widzę taki typ to mnie skręca. Myślę, że Aga w tym sezonie wreszcie pokaże na co ją stać i zrobi kolejny krok w przód, a co za tym idzie pewnie ulokuje się w czołowej 10 rankingu. Tym bardziej kurs 1.78 na jej miejsce w 14 biorę w ciemno...
Czołowa 8 rankingu po sezonie 2010!
Nikolay Davydenko tak @ 1.50
W sumie patrząc na ranking
ATP nie widzę wielkich szans na wypad z 8 Davydenki. Czy Roddick i Soda będą w stanie go przeskoczyć mając bądź co bądź sporą stratę punktową? Nie sądzę, dlatego nawet 1.50 w tym przypadku jest zadowalające. Dodajmy jeszcze do tego kilka niskich kursów na miejsce w 8
ATP takich tenisistów jak Del Potro czy Murray i po połączeniu (możliwym np. z rankingami) wychodzą bardzo fajne kombinacje.
Oczywiście są jeszcze inne ciekawe typy, ale tak po pierwszej analizie wybrałem coś takiego. Oczywiście nie ma mowy bym zagrał to wszystko, poprzez dokładną selekcję wybiorę najlepsze moim zdaniem zakłady. A teraz:
Zapraszam do dyskusji i wpisywania w tym temacie swoich przemyśleń dotyczących zakładów specjalnych na nowy sezon