>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

Dyskusje o Ekstraklasie w sezonie 2019/2020 - newsy, ciekawostki, pewne transfery

Status
Zamknięty.
rondani 98,6K

rondani

Użytkownik
Ja tylko nie lubie amatorki, fuszerki, korupcji, zamiatania pod dywan no i pazerności, myslenia krótkoterminowego.

W srodku stanu wojennego i epidemii wladza wam funduje wybory i show, mam nadzieje ze to się spektakularnie wylozy

Przez takich panow jak Kaczynski, Duda, Morawiecki, Boniek musze się wstydzić ze jestem z Polski za granica, mimo ze z tym krajem od dawna nie mam nic wspólnego, to jestem automatycznie szeregowany i rzutuje to negatywnie jeśli się ubiegam np od jakies stanowisko bo Polacy się kojarzą ze zmywakiem, alkoholem, farmami, sprzątaczkami itp. No jeszcze kilka postrzelonych menedżerek tez jest
 
Ostatnia edycja:
ibis 1,2M

ibis

ModTeam
Członek Załogi
rondani rondani - to jest temat o ekstraklasie, a nie o głowach państwa itp. Tyle.

Co do korupcji, masz na to dowody?. Jak tak to wklejaj. Jak nie to każdy post na który nie masz dowodów odnośnie korupcji będzie leciał do kosza.
 
B 482

bmoran

Użytkownik
Słabeusze nie mają nic do powiedzenia. Nie podoba się to trzy walkowery i wypad z ligi. Poza tym cały świat pomału zaczyna rozumieć że ten COVID nie jest taki groźny, a wręcz wymyślony. Mieszkam w sporym mieście (grubo ponad 300k mieszkańców). Nikt z mojej rodziny nie jest chory, nikt z moich znajomych nie jest chory, Nikt ze znajomych rodziny nie jest chory, nikt ze znajomych znajomych nie jest chory. Pracuje w sporej firmie (ok 800 osób zatrudnia) i to samo nikt nie jest chory, ani ich rodziny ani znajomi. Pytam się gdzie jest ten koronowirus? Czego tu się bać? Czas się obudzić i wracać do rzeczywistości.
Ja znam 2 osoby (malzenstwo), ale choroba zadna to nie jest powod chyba powod do obwieszczania tego swiatu na prawo i lewo.
 
ibis 1,2M

ibis

ModTeam
Członek Załogi
Kazimierz Moskal przestał być trenerem ŁKS-u Łódź. Umowa z 53-letnim szkoleniowcem została rozwiązana za porozumieniem stron.
Moskal na pewno nie bronił się wyniki jakie osiągał z ŁKS-em, lecz z tego co pamiętam zapewniano go, że nawet pomimo spadku z ligi dalej będzie trenerem ŁKS-u.
Podobno w jego miejsce ma wskoczyć Stawowy.
 
rondani 98,6K

rondani

Użytkownik

No i zdaje sie po sezonie

Ale ze Cracovia chciala najbardziej rozbic Legii tytul, jaknie oni to zaraz 90% ligi sie bardzo chetnie rozlozy zeby udaremnic sezon a tym samym tytul Legii, do tego jeszcze brak spadkow

Pora zatem konczyc ten kabaret i niech sie modla jesli nastepny sezon w ogole sie zacznie

Ciekawe co na to pan Boniek :)
 
Waldi1979 1,6M

Waldi1979

Administrator
Członek Załogi
jeszcze nic nie jest przesądzone, zresztą w Bundeslidze tez pisali, że u kilku piłkarzy wykryli wirusa, a liga ma ruszyć już za 2 tygodnie, podobno jest zielone światło od ich rządu i ma to być jutro ogłoszone. Mają oni zapis, że w przypadku zachorowania przez jakąś osobę będzie ona odesłana na kwarantannę, a liga będzie kontynuowana. U nas też wspominano o takim zapisie, więc jeżeli nie będzie jakiegoś masowego zakażenia u większości jakiejś drużyny to możliwe, że dokończą.
 
Waldi1979 1,6M

Waldi1979

Administrator
Członek Załogi
Komisja Medyczna PZPN przeprowadziła analizę wyników badań na obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2 przeprowadzonych w klubach PKO BP Ekstraklasy.
Ich wynikiem jest zgoda rozpoczęcie z dniem 6 maja treningów grupowych w zakresie zgodnym z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 2 maja 2020 roku.

W tej grupie znalazły się kolejne dwa kluby: Arka Gdynia i ŁKS Łódź.

Wcześniej w środę przed południem taką zgodę uzyskało dwanaście klubów: Legia Warszawa, Wisła Płock, Piast Gliwice, Górnik Zabrze, Raków Częstochowa, Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin, Pogoń Szczecin, Cracovia, Jagiellonia Białystok, Lech Poznań oraz Wisła Kraków.

W pozostałych klubach trwa dalsza diagnostyka osób skierowanych na badanie wymazu z nosogardzieli w kierunku SARS-CoV-2 i do czasu potwierdzenia przez Komisję możliwości rozpoczęcia treningów grupowych, Kluby te prowadzą treningi indywidualne.
źródło: laczynaspilka.pl
 
Waldi1979 1,6M

Waldi1979

Administrator
Członek Załogi
15 klubów uzyskało już zgodę na treningi grupowe, do poznanych wcześniej wieczorem dołączyła Lechia Gdańsk, jedyną niewiadomą na tą chwilę pozostaje Korona Kielce.
 
Waldi1979 1,6M

Waldi1979

Administrator
Członek Załogi
Dobra wiadomość, dzisiaj wyniki po przeprowadzonych dodatkowych, pogłębionych badaniach otrzymali zawodnicy oraz sztab Korony Kielce, wszystkie wyniki okazały się negatywne, więc już 16 klubów Ekstraklasy dostało zgodę na treningi grupowe od komisji medycznej PZPN.
 
ibis 1,2M

ibis

ModTeam
Członek Załogi
Mały raport z klubów.

ARKA GDYNIA


Zawodnicy pojedynczo stawiali się na Narodowym Stadionie Rugby, gdzie odbył się beep test. To test określający wytrzymałość tlenową. Polegał on na biegu ciągłym do punktów wyznaczonych w określonej odległości przez trenera Jakuba Frydrycha. Tempo dostosowane było do sygnału dźwiękowego. Test składał się z kilkunastu poziomów. Z każdym kolejnym sygnał wymuszał zwiększenie prędkość biegu. Trwał aż do momentu, gdy zawodnik nie mógł już pokonać danego odcinka w wyznaczonym czasie.
– Test pozwoli nam określić ewentualne zmiany wydolności tlenowej naszych zawodników i precyzyjnie dobrać obciążenia – powiedział nam trener Łukasz Radzimiński.
awodnicy po zaliczeniu beep testu przechodzili na boczne boisko Gdyńskiego Centrum Sportu. Tam realizowali z trenerem Mihajlo Trajkoviciem pod okiem trenera Krzysztofa Sobieraja trening piłkarski o charakterze technicznym.
Od jutra rozpoczniemy więc przygotowania do wznowienia rozgrywek w grupach 14-osobowych.
CRACOVIA KRAKÓW

Po przebytych badaniach I zespół Cracovii wznowił dziś treningi. Pierwsze zajęcia w grupach już za nimi. Cracovia ćwiczyła w dwóch grupach po 14-osób. Jedna grupa wzięła udział w treningach o 9 rano, druga natomiast o 11.
GÓRNIK ZABRZE


JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Wypowiedź trenera:
- Myślę, że piłkarze są o wiele szczęśliwsi ode mnie. Wnioskując po tym co zobaczyłem dzisiaj, uważam że nie stracili tych dwóch miesięcy. Mają jeszcze do wykonania program, ale ogólnie jestem z nich zadowolony. Obecnie mamy bardzo trudną sytuację na świecie. Nie wiem jak długo będziemy musieli żyć tak jak teraz. Musimy jednak pracować. Wszyscy dzisiaj byli szczęśliwi, ponieważ po tej długiej przerwie mamy okazję do normalnego treningu. Chciałby również bardzo serdecznie podziękować osobom, które podjęły decyzję o możliwości powrotu do treningów - podsumował nastroje na treningu oraz samą decyzję o umożliwieniu trenowania bułgarski szkoleniowiec "Żółto-Czerwonych".

Trener Petew został również zapytany o to, czy sposób trenowania wpłynie na sposób gry jego podopiecznych. - Oczywiści, to normalne. Musimy się ograniczać do tego, ilu mamy piłkarzy. Mamy jednak dużo czasu, miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jestem pewien, że drużyna będzie gotowa do pierwszego spotkania. To nie będzie łatwe, zarówno dla nas jak i dla wszystkich. Jednakże taka jest sytuacja, musimy się z nią pogodzić. Miejmy nadzieję, że czas, kiedy na stadionie nie ma naszych fanów nie potrwa zbyt długo. Ponadto uważam, że to dobry pomysł, aby dograć sezon do końca. Powtórzę jeszcze raz - nikt nie wie jak długo będziemy zmagać się z tym wirusem. Ja z pewnością nie boję się zakażenia podczas meczu. Nie wydaje mi się, aby pojawić się miało wiele nowych przypadków. Uważam, że to się zatrzyma, że w niedługim okresie koronawirus zostanie powstrzymany i wrócimy do normalnego życia - powiedział.

- Widziałem, że większość piłkarzy straciła na wadze. To bardzo dobra wiadomość. Mamy około miesiąca i do pierwszego spotkania będziemy dobrze przygotowani. Treningi w małych grupach dla nas, jako sztabu, są problemem, ale nie dużym. W tej sytuacji możemy trenować tylko w grupach, nie całą drużyną. Ale i tak jesteśmy szczęśliwi, ponieważ mamy szansę trenować normalnie. Miejmy nadzieję, że od przyszłego tygodnia będziemy trenować wszyscy razem. Szanujemy zasady, zgadzamy się z nimi. Nie zaczynamy od zera, ponieważ mieliśmy bardzo dobry okres przygotowawczy w styczniu. Z tego co widziałem na treningu, to są gotowi na około 50, 60 procent. Mamy teraz czas by pracować, zarówno fizycznie jak i taktycznie czy technicznie. Będziemy dobrze przygotowani do pierwszego meczu - zakończył trener Petew.



Korona Kielce

W grupie pierwszych zawodników, którzy po tak długiej przerwie ponownie wybiegli na boisko znaleźli się Adnan Kovacević, Jakub Żubrowski, Marcin Cebula, Ognjen Gnjatić, Matej Pućko, Mateusz Spychała, Petteri Forsell, Themistoklis Tzimopoulos, Milan Radin, Dawid Lisowski, Iwo Kaczmarski oraz Radosław Seweryś.
Zajęcia prowadzone były przez Kamila Kuzerę oraz Michała Dutkiewicza. Piłkarze zostali podzieleni na dwie podgrupy i ćwiczyli na obu połowach murawy. Jedna część trenowała z piłkami lekarskimi, drudzy natomiast pracowali z obciążeniem na "sankach". Po każdej wykonanej serii zawodnicy pokonywali jedno okrążenie wokół boiska i następowała zamiana ćwiczeń.
Następnie żółto-czerwoni zmierzyli się ze sobą w grze w popularnego "dziadka", a na koniec doskonalili krótkie podania z wymianą pozycji. Kamil Kuzera tak podsumował dzisiejsze zajęcia po prawie dwumiesięcznej przerwie: - Najważniejsza informacja to ta, że wszyscy zawodnicy są oczywiście zdrowi i to było dla nas ważne. Trenujemy i widzimy ogromny głód piłki wśród zawodników. Zdajemy sobie sprawę z tego, że tego czasu mamy mało, niestety nie mieliśmy na to wpływu. Ten pozostały czas będziemy starali się wykorzystać jak najlepiej do tego, żeby przygotować się do rozgrywek.
LECH POZNAŃ

- Piłkarze aktualnie są podzieleni głównie formacjami, ale oczywiście w różnym układzie. Obecnie dopuszczona liczba zawodników, która może trenować w tym samym czasie pozwala na pracę w formacji ofensywnej, jak i defensywnej – dodaje szkoleniowiec.
Cały czas zwracamy uwagę na elementy "bez piłki", a szczególnie tak będzie w tych początkowych dniach. Aktualnie mamy trochę skrócony okres przygotowawczy, ale ja w swojej pracy nie uznaję czegoś takiego jak "ładowanie akumulatorów". Oczywiście staramy się teraz pracować trochę intensywniej, żeby przygotować zawodników na ten mocny okres, który jest przed nami. Jednak równocześnie musimy mieć świadomość, że nie da się przygotować w trzy tygodnie formy oraz optymalnej dyspozycji na pozostałe tygodnie, które nastąpią później. Jest to za krótki okres, żeby wypracować optymalny poziom przygotowania fizycznego. Dlatego staramy się zaadaptować zawodników do wysokiej intensywności zajęć, ale również tę formę będziemy starali się podnosić, także w trakcie okresu startowego – tłumaczy trener Kikut.
LECHIA GDAŃSK

W Lechii treningi odbywają się jednak w wielu grupach, ale o niższej liczebności.
Trener Piotr Stokowiec też nie mógł doczekać się powrotu zespołu na boisko. Zresztą w wywiadzie udzielonym "Dziennikowi Bałtyckiemu" przyznał, że przerwa trwa już za długo. Nie da się cały czas utrzymywać formy jedynie treningami indywidualnymi.

- W sytuacji izolacji zrobiliśmy wszystko, co było możliwe. Jako sztab jesteśmy zgodni, że ten stan trwa o tydzień za długo, bo już przydałoby się wyjść na boisko - mówił trener Stokowiec.


LEGIA WARSZAWA

Legia wznowiła treningi



ŹRÓDŁO: STRONY KLUBÓW EKSTRAKLASY
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
ibis 1,2M

ibis

ModTeam
Członek Załogi
ŁKS ŁÓDŹ

Oprócz Wojciecha Stawowego i Rolanda Thomasa sztab szkoleniowy ŁKS-u tworzyć będą: Marcin Pogorzała (asystent), Jacek Janowski (trener bramkarzy), dr Rafał Długozima (lekarz) Marek Jędrzejewski (fizjoterapeuta), Damian Krajewski (fizjoterapeuta), Marcin Kwiatkowski (fizjoterapeuta) oraz Jacek Żałoba (kierownik klubu).
ŁKS wznowił treningi jak pozostałe kluby, ale media rozpisują się, że złamali przepisy. Brak oficjalnej informacji.


PIAST GLIWICE

W poprzednich tygodniach Niebiesko-Czerwoni trenowali indywidualnie, korzystając z rozpisek treningowych przygotowanych przez sztab szkoleniowy. - Trener przygotowania fizycznego wysyłał nam zalecenia, do których wszyscy się stosowaliśmy. Było dużo tabaty i ćwiczeń ogólnych, które można wykonać w domu lub ogrodzie. Gdy tylko było to możliwe to biegaliśmy. Kupiłem też rower stacjonarny, aby coś zmienić i jednocześnie pozostać w formie - powiedział Piotr Parzyszek.

Zawodnicy wrócili na boisko w bardzo dobrych humorach. Było po nich widać, że stęsknili się za zajęciami w większych grupach. - Już nie mogliśmy doczekać się powrotu do treningów. Na razie są to zajęcia grupowe, ale sytuacja jest nadzwyczajna, więc musimy się do tego dostosować. Wcześniej ćwiczyliśmy w domach, ale zajęcia na boisku to zupełnie co innego - przyznał Jakub Szmatuła. - Inaczej i lepiej trenuje się na boisku. Do tego widzi się kolegów, z którymi możesz porozmawiać i głowa zaczyna inaczej pracować. Już bardziej czuć piłkę - dodał Gerard Badia.

- Bardzo się cieszymy, że możemy trenować, jeszcze nie w pełnym składzie, ale w podgrupach. Jest to powrót do takich normalnych zajęć, zbliżonych do tych, które chcielibyśmy robić. Po zawodnikach widać ogromną chęć i zaangażowanie. Da się zauważyć, że brakuje im piłki i to, że chcą się "wyżyć" na boisku, zostawić tam trochę potu i trochę zdrowia. Jesteśmy z tego faktu zadowoleni - powiedział trener Waldemar Fornalik.

W czwartkowych zajęciach podzielonych na grupy udział brali wszyscy piłkarze Niebiesko-Czerwonych. Nie zabrakło również zawodników, którzy przed przerwą byli kontuzjowani. Do gry wrócili między innymi Dominik Steczyk oraz Sebastian Milewski, który przyznał, że w tym przypadku czas zadziałał na jego korzyść. - Oczywiście, że powrót na boisko po takim czasie nas cieszy. Nie ukrywam jednak, że ta przerwa była dla mnie wskazana, bo w ostatnim meczu doznałem kontuzji, po której potrzebowałem dwóch miesięcy, aby dojść to siebie. Ten okres już minął, więc było to dla mnie takie szczęście w nieszczęściu - powiedział pomocnik Piasta.


POGOŃ SZCZECIN

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów na boisku w jednym czasie mogło przebywać maksymalnie 14 osób. Zawodnicy z pola trenowali na Twardowskiego. Plac gry został podzielony na dwie części. Na każdej z połowie trenowało maksymalnie sześciu graczy pod okiem jednego trenera. W środę odbyły się dwie takie jednostki treningowe o różnych godzinach.

- Trening był bardzo fajny, bo spotkaliśmy się pierwszy raz w większej grupie. Dobrze było zobaczyć chłopaków, chociaż do końca szczęśliwi będziemy jak spotkamy się wszyscy razem. Mam nadzieję, że zrobiliśmy duży krok do tego, by tak się stało. Zajęcia były ciekawie poprowadzone i przyjemne. Moją grupą zajmował się trener Kosta. Niemal cały czas ćwiczyliśmy z piłką. Mogiliśmy ją poczuć i przypomnieć sobie podstawy. To zupełnie inny wysiłek niż ten, który mieliśmy ostatnio, więc lekka zadyszka pojawiła się, ale tylko na początku. Dotychczas, gdy tylko wychodziłem pobiegać, to zabierałem piłkę i próbowałem coś z nią robić. Można się pobawić, ale sytuacji meczowych nie da się odtworzyć. Bardzo cieszę się, że wracamy do normalności - mówi Marcin Listkowski.

Każda grupa trenowała pod okiem innego szkoleniowca. Zajęcia prowadzili Kosta Runjaic, Tomasz Kaczmarek, Robert Kolendowicz oraz trener rezerw - Paweł Ozga. Pod okiem tego ostatniego ćwiczyła najmniej liczebna grupa złożona z kilku młodych zawodników. Każda z grup przed treningiem piłkarskim odbyła na płycie głównej 20-minutową część z trenerem przygotowania fizycznego - Rafałem Burytą.

- Po treningu my wsiedliśmy do samochodów, a na stadionie pojawiły się dwie kolejne grupy. Nie korzystaliśmy z szatni. Wszystko jest bardzo dobrze zaplanowane przez naszych trenerów i cały sztab. Przestrzegamy zaleceń jak dezynfekcja. Kończymy trening, idziemy do auta i jedziemy do domu. Stuprocentowej pewności, że gdzieś się nie zarazimy oczywiście nie możemy mieć. Dziś jednak zaczęliśmy etap, który ma nas przygotować do występów w meczach i ja się z tego bardzo cieszę. Co do testów, które przeszliśmy w poniedziałek, to jak przed każdym testem - była jakaś niepewność. U mnie dużo bardziej przeważał jednak spokój. Spodziewałem się dobrej informacji i taką otrzymałem - podkreśla "Listek".

Trening bramkarzy odbył się w innym miejscu. Ćwiczyli na nowym boisku w Kołbaskowie. Oni także zostali podzieleni na dwie grupy i pracowali na dwóch połowach.




RAKÓW CZĘSTOCHOWA

Działając w zgodzie z Ekstraklasą, nasz zespół został podzielony na trzy mniejsze grupy. Pierwsze zajęcia Czerwono-Niebiescy odbyli już w środę, gdy trenowali na własnym obiekcie. Nie zabrakło elementów treningu siłowego, jak i taktycznego. Nasi zawodnicy z nieskrywaną radością rozpoczęli przygotowania do powrotu do gry w PKO Ekstraklasie.
We wtorek pod okiem trenera Marka Papszuna i jego sztabu trenowali rezerwowi: Artur Lenartowski, Przemysław Oziębała, Mateusz Kaczmarek i Oskar Krzyżak.



ŚLĄSK WROCŁAW

Po wcześniejszych treningach indywidualnych, mogliśmy dziś przystąpić do pracy grupowej. Podzieliliśmy to w taki sposób, aby piłkarze mieli ze sobą kontakt wyłącznie na boisku, w ramach swojej grupy. Treningi poszczególnych grup odbyły się o godz. 11:00, 13:00 i 15:00, a po ich zakończeniu zawodnicy udali się bezpośrednio do domów - mówi Łukasz Czajka, trener asystent w sztabie szkoleniowym WKS-u.
Piłkarze Śląska, podzieleni na trzy dziesięcioosobowe grupy, trenowali wykorzystując obydwa boiska przy ulicy Oporowskiej. Łącznie z trenerami na murawie w tym samym czasie przebywać mogło czternaście osób. - W treningu zawsze skupiamy się na czterech elementach - technice, motoryce, taktyce i aspektach mentalnych. Nawet gdy trenowaliśmy w parach, to staraliśmy się, aby również wyglądało to w ten sposób. Dziś mogliśmy ćwiczyć podania, budowanie akcji oraz ich wykańczanie w większej grupie, co na pewno było sporym ułatwieniem - dodaje Czajka.
Planowo w przyszłym tygodniu rozpoczną się treningi całym zespołem. Rozgrywki PKO Ekstraklasy mają zostać wznowione 29 maja, a spotkania będą się odbywać bez udziału publiczności. - Jest to nowa sytuacja dla każdego. Czujemy duże wsparcie wszystkich pracowników klubu. Trzymamy się razem i każdy próbuje wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Tak samo wygląda to u zawodników. Do pracy w parach podchodzili z pełną energią i zaangażowaniem, z czego byliśmy bardzo zadowoleni. Chcemy wycisnąć z tej sytuacji tyle, ile możemy. Przestrzegamy wszystkich zaleceń Ekstraklasy, jak i służb sanitarnych. Uważamy, że jeśli będziemy w tym solidarni i odpowiedzialni, to jesteśmy w stanie wznowić rozgrywki ligowe. Osoby, które znalazły się na liście wskazanej przez klub, muszą stosować się do ściśle określonych zasad. Mamy wyznaczone osobne miejsca parkingowe, korytarze i wyizolowane całe piętro w budynku klubowym. Korzystamy ze środków dezynfekujących, a po treningu od razu udajemy się do swoich domów - podsumowuje Łukasz Czajka.





ŹRÓDŁO: STRONY KLUBÓW EKSTRAKLASY

 
Otrzymane punkty reputacji: +69
ibis 1,2M

ibis

ModTeam
Członek Załogi
WISŁA KRAKÓW

Początek tygodnia krakowianie spędzili na treningach indywidualnych według rozpisek otrzymanych przez sztab szkoleniowy, realizując założenia motoryczne. W czwartek zawodnicy mogli już rozpocząć stacjonarne zajęcia w grupach, zachowując odgórne zasady bezpieczeństwa i środki ostrożności. „Musimy się dopasować do wytycznych Komisji Medycznej PZPN. Nie możemy korzystać z szatni, pryszniców ani odnowy biologicznej. Na parkingu stanęły namioty, które pozwolą zawodnikom na zmianę garderoby po zajęciach, później udają się oni do samochodów i kierują w stronę domów. Oczywiście trzeba też pamiętać o dystansie społecznym i o dezynfekcji rąk przed i po treningach. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu te restrykcje będą nieco mniejsze, ponieważ wejdziemy w kolejny tydzień przygotowań, trudniejszej pracy, do której potrzebna jest właśnie wspomniana odnowa, a bez krioterapii, kontrastu ciepła-zimna na pewno nie minimalizujemy ryzyka wystąpienia kontuzji” - tłumaczył opiekun Wiślaków, Artur Skowronek.
Zanim krakowianie wyszli na murawę, wzięli udział w testach wytrzymałościowych tak, aby sprawdzić poziom wydolności organizmów zawodników. „Do południa drużyna poddana została testom, na popołudnie przewidzieliśmy treningi w grupach. To powoduje, że każdy z piłkarzy może przystąpić do zajęć, znając swoje aktualne parametry. Testy nie będą nam potrzebne przed samym wznowieniem rozgrywek, gdyż wiemy na jakim poziomie fizycznym jest zespół. Wiedza ta była nam niezbędna po to, aby zbudować indywidualizację pod kątem treningu motorycznego” - zaznaczył. Pierwsze wspólne zajęcia po prawie dwóch miesiącach przerwy przyjęły charakter ogólnorozwojowy. Drużyna została podzielona na grupy - każdej został podporządkowany jeden ze szkoleniowców, który nadzorował poprawność wykonywanych ćwiczeń. Jakie emocje towarzyszą szkoleniowcowi po premierowych zajęciach po dwóch miesiącach przerwy? „Pojawiło się ogromne zadowolenie i satysfakcja, że możemy wejść na boisko, które jest świetnie przygotowane, poczuć zapach trawy. Widać tę radość po mowie ciała zawodników, bo wracamy powoli do normalności” - mówił.

Czas wytężonej pracy
W kolejnych dniach zawodnicy spod Wawelu pracować będą w oparciu o przyjęty plan, rozpoczynając w nowym tygodniu ćwiczenia zespołowe. Wówczas skupią się na aspektach technicznych i taktycznych, które mają przygotować ich do ligowej rywalizacji. „Na dziś zaplanowaliśmy trening pod kątem regeneracji, ponieważ na początku tygodnia - oprócz testów na obecność COVID - drużyna pracowała indywidualnie na wysokim poziomie. To już drugi tydzień przygotowań do restartu ligi, dlaczego dzisiaj schodzimy nieco z obciążeń po to, aby w piątek i w sobotę - według przyjętego planu - znów zwiększyć intensywność” - tłumaczył szkoleniowiec Białej Gwiazdy.
W czwartek indywidualnie ćwiczyli rekonwalescenci David Niepsuj i Krzysztof Drzazga, ale już jutro dołączą do kolegów z zespołu, pracując w oparciu o aktualne parametry fizyczne. W czwartek w jednej z grup trenował z kolei Alon Turgeman.



WISŁA PŁOCK

Wisła Płock przedłużyła kontrakt z trenerem RADOSŁAWEM SOBOLEWSKIM o kolejny rok. 43-letni szkoleniowiec poprowadzi drużynę do końca rozgrywek 2020/2021.
Nafciarze wznowili treningi grupowe.



ZAGŁĘBIE LUBIN

Trenerze, ostatnie tygodnie były dla naszej drużyny na pewno wyjątkowe.
- Zgadza się. Trzeba jednak pamiętać, że ta sytuacja zaskoczyła nas wszystkich. Każdy klub, nie tylko Zagłębie Lubin musiał się przystosować do nowych warunków. Początkowo, pracowaliśmy indywidualnie zarówno w domach, jak i na siłowni. Z czasem pozostała nam praca w domach, ale tutaj wraz ze sztabem szkoleniowym zorganizowaliśmy się bardzo szybko i modyfikowaliśmy nasze zajęcia na bieżąco. Staram się jednak szukać pozytywów i na pewno wszyscy z tej sytuacji nauczyliśmy się czegoś nowego.
Czego najbardziej w tym czasie Wam brakowało?

- Na pewno piłki. Oczywiście, pewną pracę da się wykonać czy to na siłowni, czy biegając na dworze czy ćwicząc w domu. Zajęcia bez piłki są jednak inne. W najbliższych tygodniach trzeba to nadrobić, starając się jak najczęściej nią operować, by nadrobić wszelkie zaległości.

No właśnie, co jeszcze planujecie jeśli chodzi o zajęcia treningowe, bo te jak wiadomo w ograniczonym zakresie, ale można już wykonywać.

- Tak, jak powiedziałem przed chwilą, będziemy jak najwięcej jednostek treningowych planować z piłką. Teraz najważniejsze jest, aby zawodnicy operowali nią jak najczęściej. Trzeba zrozumieć chłopaków, to są piłkarze – oni chcą piłkę. Dlatego każde zajęcia, czy to taktyczne czy techniczne, a nawet wydolnościowe będziemy starali się wykonywać tak, aby jak najczęściej towarzyszyła nam futbolówka.
Co będzie największym wyzwaniem w tych przygotowaniach do restartu ligi?

- To ciekawe pytanie. Jest wiele niewiadomych, począwszy od formy fizycznej, technicznej czy nawet taktycznej. My naszych zawodników monitorowaliśmy na bieżąco. Byli w kontakcie z trenerem przygotowania motorycznego Markiem Świdrem, który otrzymywał od nich „feedback” złożony z zapisów pobranych z zegarków z czujnikami tętna, a także ich subiektywnych odczuć. Na tej podstawie badaliśmy poziom zmęczenia i gdy zaszła taka potrzeba, to modyfikowaliśmy obciążenia. Staraliśmy się także z każdym z nich na bieżąco wymieniać informację, dzięki czemu wiedzieliśmy o tym, co się dzieje w zespole.

Wyzwaniem może być praca nad organizacją gry, bo jak wiadomo, nie można rozgrywać spotkań kontrolnych. Warunki jednak dla wszystkich są takie same. Mamy wielu zawodników, dołączyło do nas kilku młodych, musimy sobie radzić.

Pytałem czego wam w ostatnich dniach brakowało, a czego będzie brakować w najbliższym czasie?

- W przypadku rozgrywania spotkań ligowych na pewno będzie nam brakować kibiców. Wsparcie fanów z trybun jest niezwykle ważne, daje to zawodnikom zawsze taki dodatkowy element motywacji. Rozumiemy jednak sytuację i trzeba zaakceptować taki stan rzeczy. Wyjdziemy na boisko i postaramy się swoją grą cieszyć naszych sympatyków i zrealizować postawione przed nami cel, a ten, czyli pierwsza ósemka jest jeszcze jak najbardziej realny.

Czego wam w takim razie życzyć w najbliższych tygodniach?

- Przede wszystkim zdrowia. Na szczęście wszyscy zawodnicy mają negatywne wyniki testów. Rozpoczynamy więc przygotowania do dokończenia rozgrywek PKO Ekstraklasy i jak wszyscy wiemy, będzie to bardzo intensywny okres. Spodziewamy się grania nawet co trzy dni, jak to się mówi czeka nas „angielski tydzień”. W takim przypadku wiąże się to z dużą intensywnością na przestrzeni kilku dni. Trzeba zadbać o odpowiednie szafowanie siłami, ale także regenerację.



ŹRÓDŁO: STRONY KLUBÓW EKSTRAKLASY
 
Otrzymane punkty reputacji: +71
jozzy22 563,1K

jozzy22

Użytkownik
Arka Gdynia poinformowała, że Michał Kołakowski został właścicielem większościowego pakietu akcji klubu PKO Ekstraklasy (300 tys. akcji - 75 proc. udziałów).
 
lantz 183

lantz

Użytkownik
Kolejną dobrą informacją tego dnia jest to powrót naszego strategicznego partnera, jakim jest miasto Gdynia.
 
ibis 1,2M

ibis

ModTeam
Członek Załogi
Kolejną dobrą informacją tego dnia jest to powrót naszego strategicznego partnera, jakim jest miasto Gdynia.
Myślisz, że do Arki przyjdą lepsze czasy?. Bo po avatarze widać, że kibicujesz klubowi z Gdyni.
Teraz właśnie czytam, że trenerem ma zostać Ireneusz Mamrot, którego za zadaniem będzie utrzymać Arkę w ekstraklasie.
 
lantz 183

lantz

Użytkownik
Myślę że przy każdej takiej zmianie zapala się światełko w tunelu i nadzieja na to że będzie lepiej.
Arka w EKSTRAKLASIE odkąd pamiętam to niestety co sezon była kandydatem do bronienia się przed spadkiem, i tak było w rzeczywistości. Fajnie by było żeby była tu drużyna która na spokojnie zajmie miejsce w pierwszej 8. Jak będzie to czas pokaże, dla kibiców i piłkarzy mam nadzieję ulga i również nadzieja na to że wszystko się w końcu ułoży...
Ciekawe jak będzie wyglądać pierwsza kolejka po tak długiej przerwie, jak nasze gwiazdy dbały o formę w tym trudnym dla nas wszystkich czasie. Do zobaczenia przed telewizorami !
 
jozzy22 563,1K

jozzy22

Użytkownik
Myślisz, że do Arki przyjdą lepsze czasy?. Bo po avatarze widać, że kibicujesz klubowi z Gdyni.
Teraz właśnie czytam, że trenerem ma zostać Ireneusz Mamrot, którego za zadaniem będzie utrzymać Arkę w ekstraklasie.
Ireneusz Mamrot został powołany na stanowisko I trenera Arki Gdynia. Kontrakt został podpisany do 30 czerwca 2022 roku - czytamy na oficjalnej stronie klubu.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom