Nie możesz zrozumieć, że po prostu poziom w niższych ligach w Europie się wyrównał, a na nasza Ekstraklasa niestety, ale się do nich zalicza, to że my uważamy, że odpadnięcie z jakąś teoretycznie słabszą drużyną jest odbierane jako kompromitacja czy klęska to tak samo może być odbierane w drugą stronę, że klub który odpadł z polską drużyną jest u siebie tak samo obsmarowywany jak nasze u nas, klubowo nie jesteśmy potęgą i prędko nie będziemy nawet konkretnym średniakiem, wiadomo, że raz na jakiś czas któryś klub zagra świetny mecz czy kilka spotkań, ale to będą pojedyncze sytuacje. Puchary europejskie to nie tylko TOP Europy występujący w Lidze Mistrzów to gro właśnie takich słabych drużyn, które biją się w eliminacjach, co rok jakiś słabeusz zagra kilka meczy życia, uda mu się awansować do grupy, kilku zawodników uda się pokazać w Europie i podpisać jakiś kontrakt w lepszej części Europy. Teraz po reformie pucharów i utworzeniu trzeciego pucharu właśnie dla takich słabych drużyn pewnie zaczniemy wygrywać więcej spotkań, awansować do grup, bo będziemy grać z drużynami na podobnym poziomie, ale w dłuższej perspektywie niczego dobrego to nie przyniesie, co z tego, że wejdziemy do fazy grupowej Europe Conference League jak tam będą tylko tacy przeciwnicy jak w obecnych pierwszych rundach eliminacji, medialnie to interesować to będzie tylko konkretny klub, który występuje. Pieniądze w tym "pucharze dla słabych" będą na pewno odpowiednio dobrane, myślę, że utworzenie tego pucharu jeszcze bardziej oddzieli mocne ligi od reszty stawki.