Decyzja Marciniaka o przyznaniu rzutu karnego jest dla mnie obrzydliwa. Inaczej tego nie potrafię ocenić. Nawet nie próbuję interpretować szczegółowo zasad, jak stanowią przepisy itd. Zagranie ręką tak przypadkowe, spowodowane kontaktem z przeciwnikiem, tak minimalne, nie powodujące przede wszystkim żadnego skutku. Piłka po zetknęciu z ręką praktycznie nie zmieniła lotu. Kara zdecydowanie niewspółmierna. I możecie mi wierzyć, tak samo oceniałbym taką sytuację gdyby karany był zespół Legii, Wisły czy innej Barcelony.To jak sędziowie ciągną Legię robi się już trochę niesmaczne.
Skoro Marciniak taki zero-jedynkowy, to dlaczego brak decyzji o ukaraniu czerwoną kartką Jędrzejczyka za umyślne uderzenie gracze Lecha? (zwijanie się z bólu Situma w tej sytuacji też żałosne).
W poprzedniej kolejce nie podyktowano rzutu karnego za zagranie ręką jednego z zawodników Lechii w meczu przeciwko Jagielloni, które było dużo bardziej ewidentne, gdzie sędzią na VARze był właśnie Marciniak.