A co do Lechii, to się zupełnie nie zgadzam. Takie podejście mogłyby mieć np. Cracovia, Wisła Kraków (w obecnej sytuacji), czy kluby pokroju Piasta Gliwice, ale nie Lechia, która w każdym okienku sprowadza dobrych zawodników albo przynajmniej takich z ciekawym CV. Oni od kilku sezonów chcą się do tych pucharów dostać i im nie wychodzi, dlatego myślę, że bardziej im zależy na podium w tym sezonie, ale żeby to było pewne, niż ryzykować w walce o mistrzostwo na całego, a potem znów skończyć na czwartym miejscu, nie dającym pucharów.
To przejdźmy do pewnych faktów. Tegoroczny
Puchar Polski przegrany w... Niepołomicach. I to standard od kilku lat, gdzie odpadają w PP z byle wioską. W Stalowej Woli było to samo. Mało tego, wcześniej potrafili odpaść z jakąś wiochą z Małopolski, nazwy nie pamiętam. Cofając się jeszcze dalej, potrafili oddać puchar w półfinale z Jagiellonią(!). Czasy Kafarskiego który wystawił rezerwowy skład w Gdańsku w pierwszym meczu(!), ale fakt is fakt. Mają jakąś katastrofalną koncepcję na olewanie krajowego pucharu a mówimy tutaj o 5-6 meczach więcej w sezonie. Może to się zmieni, po tym jak Arka biedniejsza i słabsza o lata świetlne od Lechii właśnie tego dokonała.
Rok temu w lidze, mając już w miarę okrzesaną kadrę kładą mecz z Cracovią i tym samym odpuszczają puchary ładując w nie Cracovię którą każdy wie jak skończyła.
Nie twierdzę, że ogólnie puchary to zło, ale dla klubów takich jak Lech, Lechia i Jaga start w
LE oznacza I rundę eliminacyjną, czyli rozpoczynamy sezon jeszcze w czerwcu(a liga
polska startuje w połowie lipca),
A Arka prawie najgorszy zespół w
ekstraklasie zacznie od III rundy. ????
Mimo wszystko zdarzają się takie historie jak Arka i jej wygrany Puchar + spadek z ligi. Tak było chociażby z Hibernianem rok temu ze Szkocji czy kiedyś Wigan co nie zmienia faktu, że to jest jeden wielki dramat.
Ale co tu więcej tłumaczyć jak zespół z Poznania aspirujący do Bóg wie jakich rzeczy przegrywa kolejny puchar z najsłabszym finalistą od lat. Żeby było śmieszniej to przecież każdy pamięta początek tej rundy i meczu w Gdyni, gdzie Lech zrobił 4 do zera, do jednego? Presja ich zjadła po 3 finale z rzędu? I to jest największy problem naszej piłki i to co wyprawia na tyle "klasowy" zespół jakim uważany jest Lech.
Nie możemy winić Piasta czy Cracovii, że przez przypadek znaleźli się wysoko w tabeli tylko dlatego że wyskoczyli z lepszą formą na przestrzeni całego sezonu.
Idąc tym tropem, jeśli Arka ew. spadnie to grając w następnym roku w pucharach to i z utrzymaniem w I lidze będzie problem.
Głupie gadanie że ktoś nie chce pucharów. Jeżeli gra w pucharach ma spowodować gorszą dyspozycję w kolejnym sezonie to po co w ogóle przystępować do rozgrywek. O co grać w tym kolejnym sezonie. Znowu o 4 czy 5 miejsce? Przecież to są rozgrywki o MP i na początku sezonu każda drużyna powinna wychodzić z założenia że gramy o mistrzostwo i reprezentowanie Polski na arenie europejskiej.
To jest pytanie z serii tych na które nigdy nie dostaniesz satysfakcjonującej odpowiedzi.